Skip to main content

… pachnie świeżo zerwanym bzem i konwaliami. W wazonie już od rana stoją lewkonie. Rabarbar z jabłkami duszą się niemiłosiernie, a zapach kruchego ciasta powoli unosi się i opanowuje nawet najdalsze zakamarki domu. To musi być maj!

9 maja 2011

Ach to Tiramisu!

   Nie znam osoby, która by się nie skusiła na malutką porcję mojego tiramisu. Zapewniam, że przepis błyskawiczny i całkiem przyjemny. Co więcej, jest w sam raz na każdą okazję-czy to jest kolacja z najbliższą osobą, wieczór z przyjaciółką której dawno nie widziałyśmy czy też zapowiedziany od 2 tygodni obiad z naszymi przyszłymi teściami. Nie proponuję […]

   Zauważyłam, że niezależnie od tego, ile goście zjedzą w Niedzielę Wielkanocną, to zawsze mają ochotę na kawałek tego mazurka. Tylko odrobinkę! – śmieję się w myślach, choć wiem, że na jednym kawałku się nie skończy. Kruche ciasto w połączeniu z masą kajmakowo-czekoladową, to istne szaleństwo. Łatwość przygotowania, to dodatkowa zaleta.

Powolnym, dostojnym krokiem wkraczam w okres wielkanocny. Pocieszam się, że będzie jeszcza czas na wzorzyste mazurki i wielkie maślane baby, dlatego też postanowiłam tegoroczny stół wielkanocny uatrakcyjnić ciastem, które nie potrzebuje mąki. Aż się wierzyć nie chce, a co dopiero zaufać i wypróbować samemu. Ja jednak zaufałam, bo autorką tego deseru, jest uwielbiana przeze mnie […]

   Kolor pomarańczowy zawitał również i u mnie – co prawda nie w stylizacjach ubraniowych, bo w tej kwestii nieocenioną stylistką jest Kasia… ale jako inspiracja kulinarna! Przedstawiam Wam wielokrotnie sprawdzony przepis na tzw. carrot cake, czyli ciasto marchewkowe. Domyślam się, że nie wywołam nim wielkiej rewolucji, bo ciasto jest nam znane już od wielu […]

  Mam dziwne wrażenie, że cukiernik nie uznał by ich za prawdziwe faworki, chociaż smakują doskonale! Może dlatego, iż przygotowuję je raz do roku, głównie w środę wieczorem… i nie zawsze zdążą przeżyć do czwartku rana. Później już tylko pozostają mi kupne pączki, bo na nie przepisu nie mam. Niemniej jednak oceńcie sami, a ja wracam do […]