* * *
Na koktajlach alkoholowych specjalnie się nie znam. Gdziekolwiek wybieramy się wspólnie ze znajomymi, to w tej kwestii polegam na guście mojego męża lub poleceniu znajomych. Nie lubię zbyt mocnych drinków i jednocześnie stronie od tych bardzo słodkich, przypominających tzw. ulep.
Ten, który chciałabym Wam dzisiaj pokazać, to jak się później okazało słynny wenecki koktajl Bellini – połączenie brzoskwiń i prosecco (białe, wytrawne i musujące wino). Niektórzy dla zabarwienia koloru dodają odrobinę soku z malin. Na całe szczęście Bellini można przyrządzać także z innymi owocami – jagodami, nektarynkami a nawet truskawkami. W mojej wersji zrezygnowałam z dodania brzoskwiń – jedynie skorzystałam z syropu – a w zamian pokusiłam się o kilka ziarenek suszonej lawendy. Ot, tak! Dla przypomnienia dawnych wspomnień z wakacji na południu Francji. Dla pięknego zapachu i jej pozytywnych właściwości.
* * *
Koktajl polecam przyrządzić tuż przed podaniem, na oczach gości, najlepiej przed zachodzącym słońcem!
Wspaniałych letnich wieczorów, Zosia
Skład:
(przepis na ok. 3-4 osoby)
1 butelka schłodzonego prosecco (ok. 750 ml)
ok. 250 ml syropu z brzoskwiń z puszki
1 szklanka kruszonego lodu
kilka gałązek suszonej lawendy
A oto jak to zrobić:
1. Syrop z brzoskwiń, prosecoo i kruszony lód umieszczamy w blenderze. Miksujemy do uzyskania piany. Całość przelewamy do schłodzonych kieliszków. Podajemy z kilkoma ziarenkami suszonej lawendy.
Po więcej przepisów i zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie
Zosiu a w jakich proporcjach zmieszałaś wino z syropem?
Już jest we wpisie :-) Przez chwilę zniknął mi tekst :( Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny! Dobrego wieczoru :*
Dziękuję za odpowiedź :) na pewno wypróbuję ten przepis. Pozdrawiam i również życzę udanego wieczoru. :-*
Pieknie sie to czyta…oglada, oczami wyobrazni mozna poczuc smak i nastroj goracych wieczorow z bliskimi :) Zosiu Tobie rowniez zycze dlugich, letnich wieczorow z Tymi co kochasz :) a przepis trzeba sprobowac! Pozdrawiam! Wierna Czytelniczka :)
Jak zawsze piękne zdjęcia i stylizacja. Prawdziwe Bellini robi się ze zmiksowanymi brzoskwiniami z puszki lub ze świeżymi obranymi ze skórki. Tak pije się we Włoszech :)
P.s. To mój ukochany koktajl.
Pozdrawiam
Mniam. Zachwyciłaś mnie tym deserem :)
Kocham lawende! W tamtym roku robiłam takie lody z morelą i lawendą :)
mniaam! Lody z lawendą – coś wspaniałego!
Zosiu! Originalne Bellini robi sie ze swiezych brzoskwin, nie z syropem. Brzoskwinie obieramy ze skorki i miksujemy, do kieliszka wkładamy kilka kostek lodu 2 łyżki zmiksowanych brzoskwiń i zalewamy Prosseco.
Polecam jedno z naj Prosecco a przetestowałem ich troszke;) – docenione nawet przez pewną winiarska gazetę – za jakość i śmiesznie niska cenę to Bella Cucina typ prossecco prod. Tesco. Cena około 17 zł. Naprawdę Zosiu polecam
Bellini ktore znam sa ze zmiksowanych brzoskwin, mysle ze warto je wykorzystac teraz kiedy sa swieze, a sok moze ewentualnie w zimie. Nie wiem jak to sie komponuje z lavenda, ale ciekawy jest ten dodatek :) Sama nigdy nie wykorzystuje lawendy, raczej kojarzy mi sie z torebkami w szafac, ale moze pora to zmienic :)
Pozdrawiam
Natalia
Dzisiaj będę podejmować gości, zastanawiałam się nad menu, wszystko co zaserwuję dziś, powstanie według Twoich przepisów Zosiu. Wieczorem na tarasie na pewno podam ten koktajl :)
Pozdrawiam ciepło
Ewa
Moja Mama uwielbia prosecco, na specjalne okazje wyjmujemy schłodzoną butelkę (o to dba Tata:)) i delektujemy się wspólnie w kobiecym gronie tym smakiem. Podczas ciepłych letnich dni w ogrodzie naszego rodzinnego domu smakuje najlepiej.
Dzięki Zosiu za podsunięcie pomysłu na urozmaicenie naszego rytuału :) Pozdrawiam ciepło z upalnego Krakowa!
Super muszę wypróbować!
http://fitrecipesbyme.blogspot.com/
Ja uwielbiam prosecco z campari….ale i ten przepis wypróbuje!
Zosiu, wszystko wyglada wspaniale. Skad ta piekna bluzka z ostatniego zdjecia?