Skip to main content

Wśród greckich wysp – kolacja na skałach

*   *   *

A co powiecie na rozpalenie ogniska na małej, samotnej wyspie w powrotnej drodze z Hydry w kierunku Aeginy? Przy dobrych wiatrach, zdążymy jeszcze przed zachodem słońca i … uda Wam się zrobić kilka zdjęć – odparł z szelmowskim uśmiechem kapitan, Piotr Kasperaszek. Po kilkunastu godzinach wspólnego żeglowania rozumieliśmy się bez słów. Nikogo nie trzeba było namawiać do tego pomysłu ;-)

 Pierwszy raz w życiu miałam okazję przeżyć rozniecanie ognia na wyspie w wielkości średniego ogrodu i spróbować greckich specjałów pod gwieździstym niebem.

W zachodzącym słońcu dopłynęliśmy do małej zatoki, gdzie można było bezpiecznie zacumować i osłonić się od wiatru. W pośpiechu – byle zdążyć przed zachodem – wskoczyliśmy na ponton. Na kolanach przeciekająca siatka świeżych ryb zakupionych w marinie, marynata do ryb, jagnięce szaszłyki i podroby. Aparat na szyi u każdego z nas i podekscytowanie na twarzy. Niecodziennie zdarza nam się gotować w tak cudownych warunkach przyrody!

Na skalistym brzegu kapitan, niczym dzielny Robinson Crusoe w mig rozpalił ogień.

Dorada zakupiona na targu rybnym w Poros…

wymagała przepłukania w wodzie morskiej,

by następnie rozłożyć ją na ruszcie. Co kilka minut kapitan skrapiał ryby mieszanką oliwy połączonej z białym winem, oregano, kuminem, wyciśniętym czosnkiem i sokiem z cytryny. Całość grillowała się dosłownie kilka minut!

Wśród załogi Piotr Ogiński, Małgorzata Minta i panowie z Kuchnni+ nagrywający materiał. Główny dowodzący Piotr Kasperaszek.

 

Z Małgosią Mintą niedowierzając, że to się dzieję naprawdę…

Podanie jak najbardziej sprzyjające okolicznościom :)

Jeżeli jesteście ciekawi smaków z greckich tawern i kambuzu, to polecam zajrzeć do książki kapitana Piotra Kasperaszka.

Powrót w kierunku portu w Atenach

Nazajutrz po dopłynięciu do portu w Atenach, pobudka 6:30 i kierunek dom…

14 Odpowiedzi do “Wśród greckich wysp – kolacja na skałach”

  1. Zosiu, błagam – kambuz to rodzaj męski i odmieniamy go „kambuzu”… Wybacz czepliwość, ale strasznie mu mi przeszkadza – a Twoje morskie opowieści są taaaakie smakowite?

    • Paulino,
      ten kambuz, tego kambuza, tym kambuzie :)
      I równie poprawna (choć prawie nieużywana) jest forma w rodzaju żeńskim – ta kambuza. Wtedy – D. kambuzy, CMs – kambuzie.

  2. Zosiu Ty jesteś taka naturalna we wszystkim co robisz! Widać że kochasz ludzi, przyrodę i masz do siebie bardzo dużo dystansu… w obecnym świecie to duży skarb. Aż dziwie się, że żadne koncerny/tv nie przechwyciły Cię – dzięki Bogu!

    Twoja wierna czytelniczka,
    beata

  3. Skąd ta piękna bluzeczka w paski? wiem, wiem, że to blog kulinarny, ale nigdy nie mogę się powstrzymać :-)))

  4. Świetna relacja z podróży, Zosiu! Gratuluję zaproszenia do projektu i ciesze się, że mogłaś odkrywać piękno Grecji, którą znam od ponad 20 lat i odwiedzam regularnie:-)
    Pozdrawiam słonecznie z południa PL,
    Marta:-)

    • Marto dzięki! Ja również jestem zachwycona Grecją i z wielką przyjemnością odwiedziłabym ją ponownie… Uściski!

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.