Skip to main content

Tel Aviv

IMG_3509

Pobyt w tej części świata kojarzył mi się z baśniami tysiąca i jednej nocy – z legendami o sułtanach i Ginie z butelki. Dotychczas nigdy nie miałam okazji być w Izraelu, a zorganizowane spotkanie przez moją przyjaciółkę z dzieciństwa, która pracuje w Instytucie Polskim w Tel Avivie było dla mnie pretekstem do odwiedzin i poznania kultury tego kraju. Julka na co dzień we wspaniały sposób krzewi kulturę polską i przybliża do siebie te dwie społeczności, które jeszcze nie tak dawno żyły razem w symbiozie. Z przyjemnością zapraszam Was na krótką wędrówkę ulicami Tel Avivu, żeby poczuć nastrój tego miasta.

IMG_3525

Obowiązek służby wojskowej dotyczy każdego obywatela lub osoby stale zamieszkującej Izrael, która ukończyła 18 i nie osiągnęła 26 lat. Pierwsze wrażenie trochę piorunujące, ale z każdą kolejną chwilą to jedynie kwestia przyzwyczajenia.

IMG_3723

Lokalni sprzedawcy są bardzo otwarci na rozmowy o ich produktach, historii a szczególnie do dzielenia się autentycznymi przepisami z ich domów.

IMG_3722

Shuk Levinsky to ulica bazarowa na której oprócz przypraw można dostać wspaniałe suszone owoce – koniecznie wypróbujcie suszone mango i kiwi!

IMG_3734 IMG_3745 IMG_3747 IMG_3753 IMG_3758

IMG_3909

IMG_3797

Jeżeli chcielibyście spędzić kilka miłych chwil przy samej plaży – to polecam restauracje Manta Ray Do jej odwiedzin zachęciły mnie bardzo wysokie noty na tripadvisor i rekomendacje przyjaciół, którzy od lat mieszkają w Tel Avivie. Smak świeżo parzonej kawy z kawałkiem chałwy pozostanie na długo w moich wspomnieniach.

IMG_3802 IMG_3805 IMG_3808 IMG_3819 IMG_3822 IMG_3825 IMG_3831 IMG_3833 IMG_3935

IMG_3761

IMG_3017

Ulicami Newe Cedek – pierwsza po Jaffie żydowska dzielnica

IMG_3950IMG_3946 IMG_3958 IMG_3971

Pchli tart to stały punkt moich odwiedzin – gdziekolwiek jestem w podróży! Zawsze fascynowała mnie energia – zarówna ta emocjonalna jak i duchowa, która panuje w takich miejscach. To tu można nabrać atmosfery autentyczności i lokalności miasta.

IMG_3986

IMG_3081

IMG_4010

Abu el Abed – autentyczna kuchnia arabska z 1949 roku. To miejsce zostało mi polecone przez piękną Arabkę – znaną pisarkę Layla Aby Shehade, która w trakcie lunchu dołączyła do nas i trochę opowiedziała nam o swoich korzeniach. Pochodzi z bardzo licznej rodziny, która zajmuje się od pokoleń gastronomią. Po sytym lunchu zabrała nas na krótką wędrówką ulicami Tel Avivu a następnie ugościła nas doskonałym deserem w jednej z restauracji swojego kuzyna.

IMG_4046

Masabacha, pieczony kalafior z czosnkowym ailoi, hummus z pitą, pieczone bakłażany, libański kebab z mielonego mięsa cielęcego w migdałach, Tabbouleh – libańska odmiana sałatki warzywnej z pomidorów i kuskusu z dodatkiem cebuli, czosnku, ogórka i czerwonej papryki. Wzbogacony miętą, cytryną i natką pietruszki

IMG_4002

… i oczywiście hummus, tym razem wersja arabska!

IMG_4015 IMG_4018

Piżmian w sosie pomidorowym podany z ryżem

IMG_4022 IMG_4030 IMG_4261

IMG_4277

Jeżeli chcecie spróbować najlepszego hummusu w całym Tel Avivie, to koniecznie odwiedźcie miejsce – Abu Hasan / Ali Karavan1 Ha’ Dolfin Street | JaffaTel Aviv 68130. To zdecydowanie numer jeden w tzw. hummusija – potwierdzony przez lokalną społeczność. Lokal jest skromny w bocznej uliczce starej dzielnicy Jaffo. Menu jest krótkie – hummus z ziarnami cieciorki, mashausha, hummus z tahiną lub z fulem. Obsługa serdeczna a nastrój domowy!

IMG_4288

Hummus – idealnie gładki, obfitujący w tahini, podany z pitą, sokiem cytrynowym i kawałkami cebuli

IMG_4296

Porcja powyższego hummusu kosztuje 18 szekli

IMG_4307 IMG_4324 IMG_4328

Lody oczywiście koszerne. Miejsce, które poleciła mi zaprzyjaźniona krytyczka kulinarna Efrat Enzel (w następnym wpisie będzie o niej więcej) to Anita Cafe La Mamma del Gelato25 Shabazi Street | Pines St 18, Tel Aviv-Yafo Ceny w porównaniu do naszych są niestety drogie – za gałkę zapłaciłam ponad 10 szekli. Jeżeli jednak skusicie się, to polecam egzotyczne smaki – owoce marakuji, papaja czy granat.

IMG_3695

Cel mojej wizyty w Izraelu – oprócz kulinarnych wędrówek – to również zaproszenie przez Polski Instytut w Tel Avivie na spotkanie wokół mojej książki i bloga. Wśród mieszkańców Izraela spora część osób to Polonia z głębokim poczuciem polskości i mówiąca piękną polszczyzną. Możliwość opowiedzenia o mojej codziennej blogowej pracy i prezentacja zdjęć z okolic mojego ukochanego Trójmiasta oraz Kaszub to dla mnie niesamowite przeżycie, satysfakcja i wyróżnienie.

IMG_3714

Polski Instytut w Tel Avivie mieści się na 22 piętrze nowoczesnego budynku przy ulicy Rotshlid z niesamowitą panoramą na Tel Aviv. Widok zapierający dech w piersiach!

IMG_3647

IMG_4335

Kolejnym celem mojej podróży było nadmorskie nadbrzeże. W Jaffie znajduję się piękny, starożytny port morski z długoletnią historią. Jest to jeden z najstarszych portów morskich na świecie.

Jeżeli będziecie w tej okolicy warto odwiedzić restauracje The Old Man and the Sea, Rehov Kedem 86 | Hangar 1Jaffa, Tel Aviv 68143. Podają tam rewelacyjne przystawki, owoce morza oraz doskonałą jagnięcinę! 

IMG_4336 IMG_4340 IMG_4342 IMG_4346 IMG_4350 IMG_4355

Kolejny wpis będzie poświęcony relacji ze słynnego targowiska Shuk ha Carmel.

Gorąco zapraszam, Zosia

Po więcej zdjęć zapraszam również na mój profil na instagramie

38 Odpowiedzi do “Tel Aviv”

  1. Witaj Zosia:). Zdjęcia są obłędne!:).
    Droga Zosiu, zagadywałam Cię już na insta, ale chyba tu będzie lepiej:). Jestem ze Śląska, ale w dniach 22 – 26 luty będę w Gdyni z moją Hanią :) na feriach. Czy jest szansa gdzieś Cię „złapać” by móc poprosić o autograf? plac zabaw? czy kawa?. Nie wiem kiedy znowu uda mi się odwiedzić Trójmiasto, ponieważ jestem w ciąży :), a nie ukrywam, że poznanie Ciebie byłoby dla mnie zaszczytem:)!- nie przesadzam:). Pozdrawiam serdecznie.

    • Witaj Zosiu, szkoda że po po dziś dzień nie dałaś mi żadnej odpowiedź :(. Pozdrawiam

  2. Dziękuję Ci Zosiu za ten wpis.
    uwielbiam Izrael.Mimo obecności tylu żołnierzy z kałachami(np.są w każdym autobusie,sklepie)człowiek czuje się tam bezpiecznie.Dbają o swoje,tzn,coś może być stare ale jest czysto(nikt nie rysuje po murach,nikt nie wyrzuca papierków na ulicę).Polacy mogą się uczyć od Izraelczyków kultury na drodze.Jola

  3. Przepiękne zdjęcia!

    P.S. Tylko chyba smak kawy i chałwy „zostanie” na długo we wspomnieniach ;)

  4. Zosiu, piszesz o kuchni Libańskiej, próbowałaś może i kanafeh (knefe)? :)

  5. byłam w Izraelu w ubiegłym roku,ale w Jerozolimie i nad Morzem Martwym. Tel Avivu nie zdążylismy odwiedzić,ale i tak to państwo niesamowicie mnie zachwyciło i chciałabym tam kiedyś wrócić. wspaniała kultura! czy udało Ci się,Zosiu,zobaczyć też inne miejsca,czy może byłaś tylko w TA?

  6. Zosiu, wspaniałe zdjęcia i niesamowita uczta! ???
    Zastanawiałam się, czy myślisz że kiedyś udałoby się zorganizować takie spotkanie autorskie w Londynie, bo moim marzeniem jest poprosić Cię o autograf ?, a zawsze gdy jestem w Polsce, to jest to raczej okres swiąteczny, który spędzamy w gronie rodzinnym, a nie na wyjazdach do miast na targi książek ?

  7. Dzięki Tobie Zosiu, zobaczyłam kawałek tego pięknego kraju :)
    Cudowne zdjęcia (jak zwykle!) mam jednak pytanie co smakowało Ci tak naj, naj w Tel Avivie? :)
    Pozdrawiam,
    Twoja wierna fanka. <3

  8. Zosiu,
    nigdy nie myślałam o Tel Avivie jako o potencjalnej destynacji urlopowej – ale zmieniłaś moje pragnienia podróżnicze diametralnie! Mam teraz ogromną ochotę zobaczyć na własne oczy to niesamowite miejsce, chłonąć jego atmosferę i spróbować tych wszystkich przysmaków.
    Uwielbiam Twoje pamiętniki z podróży.

    Pozdrowienia! :)

  9. Zosiu, pięknie!
    Nawet nie wiesz jak ogromnie ci zazdroszczę możliwości zobaczenia tego niesamowitego miejsca o niebywałej atmosferze… a zdjęcia cudowne!

    Pozdrowienia z południa Polski!

    P.S Zajadam się dzisiaj ciastem pomarańczowym Twojego przepisu, pycha!

    • Aniu dzięki za wiadomość i pozdrowienia! Cieszę się ogromnie, że ciasto Ci smakuję :-)

  10. Zosiu, z przyjemnością „pojechałam” z Toba do Izraela i „posmakowałam” tych pyszności-:) piekne zdjecia-:) pozdrawiam ciepło!
    Ola

  11. Zatęskniłam za Izraelem:) Cały kraj jest tak różny, że naprawdę warto tam pojechać. Tel Aviv to właściwie jak inne państwo, jeśli przyrówna się do Jerozolimy czy północnej części Izraela. Jedzenie mają dobre, to trzeba im przyznać :) Pozdrawiam!

  12. Cudownie było zajrzeć do Ciebie i zobaczyć wpis o mieście, które nigdy nie śpi, z którego dopiero co wróciłam i o którym nie mogę przestać myśleć. To magiczne miejsce, pełne radości, życzliwości, pysznego jedzenia i wszechobecnych kotów!!:)

    • Justyno dziękuję Ci za wspaniałą wiadomość! Miło jest znaleźć pokrewną duszą w odczuwaniu miasta :-) Wszystkiego dobrego :*

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.