Cinque Terre
w drodze na Lido
\
Vernazza
Riomaggiore-widok o poranku.
Nasi spokojni ,,sąsiedzi" z dołu.
Chioggia, czyli mała Wenecja
Wenecja późną porą.
Chioggia. Niedziela o poranku. Targ rybny.
Gelato! Wszystkie smaki o każdej porze, porcje potrójne!
Hotel w Parmie, tuż koło lotniska.
Chioggia
Toskania. Wzgórza z wiodkiem na Sienę.
Obiad na skałach.
Piza
Wenecja
San Gimignano-poranne śniadanie na ławce w parku.
–
Florencja w południe. Katedra Santa Maria del Fiore. Widok z katedralnej dzwonnicy.
Follow my blog with bloglovin!
Arrivederci!
widać, że kochasz Italię Zosiu i wcale Ci się nie dziwię!
:-) o każdej porze!
nasza slicznotka :-)
Widzę że Włochy bardzo lubisz :) Są jeszcze jakies miejsca (kraje, regiony)do których chętnie byś wrócila, pojechała? :)
Austria- Karyntia!
Zosiu! Cudowne zdjęcia, wspaniale oddające charakter Italii. Gratuluję raz jeszcze wspaniełej podróży. Pozdrowienia z deszczowego południa:-) Marta.
Wow! Piękne widoki, super zdjęcia i ten uśmiech :) Gratuluję ! :)
cudne zdjęcia. :) to przemiłe, że podzieliłaś się nimi z nami. :)
pozdrawiam.
Pieknie:)))) chyba duzo schudlas :(
Cześć Zosiu :)
Czy mogłabyś zdradzić ile masz cm wzrostu? i jak wysoki jest Twój mąż ? ;)
Cudooooooownie, rewelacyjna fotorelacja!
Wspaniałe zdjęcia. Podróż też na pewno było cudowna ;)
piękna podróż :) zachwycające Włochy! Dużo miłości życzę :)
Smacznie ot co !
Piękne zdjęcia! :-)
Przepięknie!! Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się tymi zdjęciami :)
:-)
Pozdrawiam ciepło!
Zosia
Wow jak udalo wam sie to wszysko zobaczyc w 5 dni?musialo byc bardzo intensywnie! Tez kocham Wlochy i te wszystkie miejsca :) ale zwiedzenie ich zajelo mi ponad miesiac!
Wyjątkowo intensywnie :) Ale warto było! Polecam :)
Z pozdrowieniami,
Zosia
Wow cudne zdjęcia.
Życze jak najwiecej takich podróży !!!
jak tam cudownie :)! ja jeszcze wszystko mam przed sobą :) a na podróż poślubną marzy mi się Hiszpania – Barcelona, albo właśnie Włochy :) zobaczymy! ;)
piękne wspomnienia :)
Widać, że podróż bardzo intensywna i udana.
Zdjęcia rewelacja :)
Troszkę ja tu z innej beczki ale skoro masz juz urodziny córci za soba może byś przygotowała jakiś krótki post o tym co można zaserwowac na takim przyjęciu w ogrodzie, mnie to czeka już za miesiąc i szukam inspiracji na menu.
Piekna i szczesliwa kobieta w pieknym miejscu..:)
Zosiu, czy Vernazza doszła do siebie po powodzi błotnej? Byliśmy tam rok temu i jeszcze wszędzie trwały prace remontowe, nie było prądu…
piękne zdjęcia i gratulacje dla młodych małżonków :)
Wszystko już gra :)
Zosiu, co Ty w sobie masz??? :) Wchodzę na bloga, oglądam te zdjęcia, widzę szczęśliwą spełnioną kobietę i aż chce mi się płakać ze wzruszenia!!! :) Zdjęcia rewelacyjne, w obiektywie ukochanego wyglądasz najpiękniej. :) Tobie chyba było pisane zostać blogerką – jeden wpis, kilka fotografii, a ile radości dla wszystkich odwiedzających. Dziękuję, Twój blog to jeden z niewielu, dzięki którym zawsze pojawia się uśmiech na mojej buzi. :) Miłego piątku!
… i ja również Ci życzę miłego piątku!
dziękuję serdecznie za tak radosny komentarz!
Pozdrawiam,
Zosia
Piękna jak zawsze i taka naturalna. Zgadzam się z komentarzem wyżej jesteś stworzona do prowadzenia bloga.
P.S skąd czarna torba??
Pozdrawiam
zgadzam się z powyższym komentarzem, Zosiu widać, że jesteś bardzo pogodną i sympatyczną kobietą, dobrą i kochającą matką i żoną:) więcej takich postów (nie tylko o gotowaniu;)) uwielbiam tutaj wchodzić:D wszystkiego dobrego na nowej drodze życia:)
Gosiu a czy Włochy a przynajmniej te miejsca, w któryc byłaś są dostosowane do osób na wózkach?
Zosiu,
piękne zdjęcia.
ps: świetnie wyglądasz bez makijażu:-)
pozdrawiam
Kasia
Zosiu, przede wszystkim gratulację na nowej drodze życia! Mam nadzieje, że podróż poślubna była tak wspaniała jak reszta waszego życia wspólnie.
PS Bardzo zazdroszczę! We Włoszech byłam raz, na przedłużony weekend w Bergamo, ale zakochałam się doszczętnie! Marzy mi się powrót, a Toskania jest moim priorytetem, ale żadnym innym włoskim miastem tez bym nie pogardziła. Niestety, pracy dużo, urlopu nie widać, ale jeszcze czeka mnie zaraz obrona na studiach. Dużo stresu, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia – od razu mi lepiej, taki pełen relaks, nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie czas na mój relaks. :)
Podzielam zachwyt nad Bergamo!
Zosi czy możesz polecić sprawdzony nocleg w Cinqe Terre ?
Och, jak odżyły wspomnienia, dziękuję :)
Piękne zdjęcia i aż niewiarygodne, że to wszystko w 5 dni, wow:)
cudowny post <3
xoxo
http://livingwithpepe.blogspot.com/
Zdjęcia wspaniałe, radosne i pełne ciepła:) Krótka, ale intensywna podróż poślubna. Wszystkiego dobrego Wam życzę:*
Oglądanie zdjęć umiliło mi przerwę w pracy.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za to, że podzieliłaś się z nami chwilami z podróży.
Daga
Pozdrawiam również i życzę szybkiego upływu czasu w pracy ;-)
Zosia
Zosiu dlaczego Kasia nie była Twoja swiadkowa ?
bo była nią kuzynka Zosi, proste
Zosiu mieliście ze sobą małą Hanię?
pozdrawiam w weekendowe przedpołudnie :)
Piękne zdjęcia Zosiu! :) Też byłam dosyć niedawno we Florencji, jest piękna :) W ogóle jestem wielką miłośniczką Italii :) Kocham tamtejszą kuchnię, klimat i język przyjemny w nauce :) Porozumiewałaś się tam w języku włoskim, czy angielskim?
Pozdrawiam serdecznie z Krakowa :)
Marta
Na wstępie serdecznie Gratuluję! Piękne zdjęcia, cudne miejsca, myślę że kiedyś będzie mi dane zobaczyć i napawać się . Pozdrawiam Piękną uśmiechniętą kobietę, MK Łódź
Widzę, że nie tylko ja wpadłam na pomysł zdjęć klamek i drzwi :) piękna podróż i zdjęcia
Zosiu jest piękną kobietą :) Klasa sama w sobie. A zdjęcia cudowne, marzę o Italii!
Można podróżować w różne miejsca na świecie, ale jak myślę o wakacjach ze wspaniałą kuchnią, klimatem i widokami, to na pewno Włochy są na pierwszym miejscu!
Pozdrawiam!
a i zapraszam do nas na WYZWANIE WIANKOWE
http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/07/wiankowe-wyzwanie.html
Zosiu,
Z całego serca życzę Tobie i Twojemu mężowi wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia!:) A przede wszystkim abyście zawsze patrzyli na siebie z taką miłością z jaką patrzyliscie na siebie w tym szczególnym dniu. Razem wszystko przezwyciężcie :) A małej Hani z okazji urodzin życzę przede wszystkim dużo uśmiechu i radości!:)
Zawsze z wielką przyjemnością zaglądam na Twój blog i korzystam z Twoich przepisów, które moi bliscy uwielbiają. :) Wczoraj na stole gościły po raz kolejny rogaliki z bazylią i kozim serem… ktoś tak je uwielbia, że zdążyłam zjeść tylko 3 :D
Życzę Tobie wielu kolejnych inspiracji oraz ciągłej pogody ducha!:) Aż się serce cieszy gdy patrzy się na Ciebie, masz tyle dobra i pasji w sobie :)
Słoneczne pozdrowienia!:)
:-) dziękuję bardzo!!
A o rogalikach zupełnie zapomniałam :) Dzięki za przypomnienie :)
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Zosia
Piekne zdjecia!pozdrawiam!
Pięknie Zosiu!
gratulacje z okazji ślubu:)
bardzo ci zazdroszczę tej podróży, bo sama na razie pilnie pracuję i razem z chłopakiem odliczamy tylko dni do urlopu i naszej bałkańskiej wyprawy. Ale za Włochami też tęsknię, więc w kuchni mocno eksperymentuję w tym kierunku i piekę np. focaccie z rozmarynem na śniadanie :)
http://kuchniapysznosciowa.blogspot.com/2013/07/104-focaccia-z-oliwkami-i-rozmarynem.html
Przepięknie! Zazdroszczę Toskanii, moje marzenie. Może także się spełni po ślubie :)
Pozdrawiam i czekam na kolejne przepisy! Najlepiej tarty, bo właśnie zaopatrzyłam się w formę do tych ciast :D
Pozdrawiam
takie piękne zdjęcia, szczerze zazdroszczę wyjazdu! :*
Zosiu widać, że do ślubu dużo schudłaś, jak to robisz wcinając takie pyszności??
Zosiu, prześlicznie wyszłaś na przedostatnim zdjęciu :)
Zgadzam się w 100 %.
Pozdrawiam
Zosiu napisz prosze, co to dokladnie za miejsce w Toskani z basenem. Jestem na etapie planowania wakacji :)
pozdrawiam
Witam, jakiego modelu są okulary przeciwsłoneczne które są widoczne na kilku zdjęciach, to chyba d&g prawda, jeśli ktoś sie orientuje będę wdzięczna za podpowiedź :)
Fajne zdjęcia! Takie niewymuszone ;)
http://restlessblonde.blogspot.com/
Gratulacje:)
ps) czemu zdjęcia mają taki ciemny łuczek? To jakiś filtr czy obiektyw, bardzo mnie to zaciekawiło.
Pozdrawiam
To dodane okropne winietowanie :/ Miało być chyba ładniej, ale nie wygląda to niestety dobrze…
Widok o poranku nie powala, dosyć obskurnie, ale za to zdjęcie w Pizie jest świetne :)
Bardzo ładnie wyglądasz na zdjęciach i zazdroszcze obiadu na skałach :))
szczęście w powietrzu, zazdroszczę tych częstych podróży ;] pozdrawiam.
_
http://dropofmusic.blogspot.com/
Piekna i szczesliwa, i ITALIA
Zyczymy Wam Wszystkiego Najlepszego!
Pisze się „w drodze”…
Potwornie zazdroszczę tych wszystkich zaliczonych miast i miasteczek…;-) Piękne zdjęcia i piękna modelka na nich! Ja w te wakacje zwiedzę jedynie szpital, ale za to zamierzam przywieźć z niego najwspanialszą pamiątkę o niebieskich oczach;-)
Z pozdrowieniami,
Asia
:-)))) powodzenia!
Zosiu Pięknie,pięknie, pięknie:) Marzę o słonecznej Italii:)
Pozdrawiam Cieplutko JOLA:)
Ps. Nie lubię pytań w stylu „a skąd”,ale musze je zadać ponieważ strasznie podoba mi się Twoja biała bluzka.
Chyba domyślasz się o jakie ptyanie mi chodzi…:)z góry dziękuję za odp.
Dostałam ją w prezencie od Mamy :)
Pięknie Zosiu!
Zdradzisz proszę, skąd czarna torebka którą nosiłaś do małej czarnej sukienki?
Zosiu, zdradź prosze gdzie kupiłaś te przepiękne bordowe lordsy! Od pół roku szukam takich dosłownie wszędzie, ale nigdzie nie moge takich dostać!
Pozdrawiam, Ania
ZARA
Zosiu, gratuluję Ci zamążpójścia, ale nurtuje mnie jedna rzecz. Już dawno temu w komentarzach mówiłaś, że masz męża, a ostatnio ślub. Wcześniej był cywilny, a teraz kościelny?
Pozdrawiam
Widzę że już kilka osób pytało o to jak udało ci się schudnąć, ale nie masz ochoty na to odpowiadać, A szkoda bo dla wielu dziewczyn, Twoje ( czyli osoby która prowadzi blog kulinarny a co za tym idzie je te wszystkie rzeczy, )porady były by bardzo pomocne.
W trakcie karmienia Hani, okazało się że była uczulona na gluten, a zatem przez pierwsze 7 miesięcy musiałam wykluczyć ze swojej diety wszystko co zawierało gluten. Później już tylko sport- czyli bieganie.. ale niestety nie lubię długich dystansów, więc max 20 minut 3 w tygodniu no i spacery ze szkrabem :)
Z pozdrowieniami,
Zosia
ohoo.. to jak dieta bez glutenu to praktycznie większość rzeczy i nie dziwi mnie to, że schudłaś :))
w takim razie może opublikujesz Zosiu jakieś sprawdzone przepisy na bezglutenowe potrawy? U mnie ostatnio okazało się, że mam nadwrażliwość na gluten i na jakiś czas muszę wykluczyć go ze swojej diety.. Będę Ci niezmiernie wdzięczna :)
Pozdrawiam ciepło :)
Tak mi się marzą te Włochy i marzą i może za rok w końcu uda mi się wybrać :) Twoja córeczka uczulona jest na gluten? Ojej, ostatnio czytałam książkę w której dziewczynka miała celiakię.
Zosiu!
Jesteś cudownie inspirująca,nauralnie piękna i wogóle aż miło na Ciebie patrzeć.Czytając Twoj blog bije od niego taka fajna energia.I nie jest to zasługa zdjeć,tylko Twoja!Jako blogerka,masz to coś co przyciąga.Twoje dwa ostatnie posty są wyjątkowe:)Jak dla mnie świadczą o tym,że masz dla nas czytelnieczek ogromny szacunek dzieląc się tak ważnymi chwilami Twojego życia:)Dziękuję za inspirację i Twój uśmiech,który potrafi dać wiele energii!:)Uwielbiam takie pozytywne,usmiechnięte osoby jak Ty!:)Dziękuję!M.
To ja dziękuję za tak pozytywny komentarz!
uściski,
Zosia
Zosiu, Twoje zdjęcia są przepiękne, mają niepowtarzalną atmosferę, w pełni zgadzam się z moimi przedmówczyniami. Jesteś fantastyczną osobą, a Twój blog jest moim ulubionym. Wiem, że masz identyczny gust kulinarny jak ja i mogę w ciemno robić dania, które sama robisz. To jest cudowne!!! Jedzenie naprawdę zbliża ludzi:))) PS A Ty na zdjęciach wyglądasz zjawiskowo:) Życzę Ci/Wam zawsze takiego świadomego poczucia szczęścia! :) :)
A ja Ci życzę:
Miłości, która nie stawia warunków. Miłości, która staje się coraz dojrzalsza, dzięki codziennemu pielęgnowaniu. Miłości, która kocha, kocha i kocha….
Twoja stała czytelniczka Ania.
Zosiu wyglądasz ślicznie w tej kwiecistej sukience na zdjęciach w Pizie. Napisz proszę co to za marka.
Pozdrawiam z Holandii.
Przepiękne zdjęcia:) Życzę wszystkiego dobrego i miłego dnia!
papuzki faliste <3 kocham te ptaszki :) Super zdjecia i jak zwykle wygladasz pieknie Zosiu :*
CIAO BELLA!!! Zosia, Twoj blog jest zajefajny!:DD
Taka z ciebie przyjemna dziewczyna!:) No po prostu prawdziwa Zosia! To bardzo miło z Twojej strony, ze podzieliłas się na blogu prywatnymi momentami ze swojego życia. Tylko gotuj częsciej! ;)
Skoro lubisz Włochy z pewnością spodoba ci się „Droga do Sieny” Marka Zagańczyka. Polecam z gorącymi życzeniami czekając na dalsze pyszności z twojej kuchni.
Cieszę się, że odnalazłam Twojego bloga Zosiu. Fajne zdjęcia i będę często tu zaglądać, pozdrawiam
Zapraszam serdecznie!
Z pozdrowieniami,
Zosia
Zosiu, wspaniale i smakowicie!!!! bije wielkie ciepło ze wszystkich zdjęć! :)) wszystkiego wspaniałego na nowej drodze życia!!
blog odwiedzam codziennie, bo… uwielbiam!:)
wszystkiego dobrego dla całej Waszej Trójki!:)
ps. Twoja SUKNIA ŚLUBNA piękna – rasa klasa!:))
j.
Piękne zdjęcia! :) Mam nadzieję, że uda mi się odwiedzić w tym roku Italię. Patrząc na Twoje zdjęcia- wymarzone wakacje :)
Mam pytanie:) Jak udało Wam się to wszytsko zobaczyć w 5 dni? Czym podróżowaliście?
Zosiu, wyglądasz pięknie! Zazdroszczę podróży do Włoch!
A my zapraszamy dziś na tort czekoladowy w letnim wydaniu
modna-grucha.blogspot.com
Kochana Zosiu!
Bardzo dziekuję za to, że podzieliłaś się z nami-czytelnikami tymi radosnymi chwilami ze swojego życia:) Widać, że jesteś szczęśliwa i spełniona. Oczywiście zyczę wszystkiego co najlepsze dla Nowożeńców!
Podróż poślubna cudowna, patrząc na Wasze zdjęcia choc przez chwilę można uciec w inne zakątki świata…I to kiedy?Pracując i robiąc bardzo poważne rzeczy :)
Zosiu nie jestem pewna czy to Ciebie widziałam ale czy 7 lipca szłaś z córą na ręku i jeszcze jakąś dziewczyną w stronę Przystani w Sopocie?Widziałam podobna dziewczyne do Ciebie i chciałam nawet zagadnąć ale bałam się, że to nie Ty i wyjdę na wariatkę…:)
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
Witam,
Zosiu gratuluje ślubu, klasa sama w sobie :)
Wiem, że jest to blog kulinarny, ale czy podałabyś sprawdzone miejsca, w których we Włoszech można nocować ?
Kurczę, tylko 5 dni?? niemożliwe…wygląda na co najmniej 10.
Pięknie tam!:)
5 dni :-) chcielibyśmy więcej…. :)
Zosiu,
Piekne zdjęcia, cudowne miejsca, fantastycznie jest dzięki nim wrócić choć na trochę do magicznych toskańskich klimatów.
Pozdrawiam
:-))
Najfajniejsze zdjęcie, jak siedzisz na ławeczce z podpartą ręką głową, a na palcu widnieje obrączka + pierścionek zaręczynowy (?). Życzę Wam dużo szczęścia i miłości, bo pasje już masz. Wciąż czekam na Twoją książkę kucharską:) Jeszcze dodam, że nie wygląda, jakbyś rok temu rodziła córeczkę. Masz idealną figurę. Tylko pozazdrościć.
Pozdr. serdecznie
:-))) dziękuję i pozdrawiam serdecznie!!!!
przepiękne zdjęcia :)
Moje serce skradł psiak z butelką w pyszczku
o moje też!
Czy mi się zdaje, czy jesteś chudsza niż przed ciążą? :)
wow!!!