*  *  * … i w końcu przyszła pora na porządny, ciepły obiad. Odkąd poczułam u Hani w przedszkolu unoszący się zapach domowych klopsików obiecałam sobie, że w tygodniu przygotuję podobne w domu. Niby prosty przepis a bardzo go lubimy. Polecam koniecznie wypróbować z kaszą kuskus, którą przed zalaniem wodą nieco podsmażam na maśle z […]

* * *  Z dnia na dzień zmieniające się intensywne kolory liści na drzewach inspirują mnie do odtworzenia podobnych barw w kuchni. O takiej tonacji jest ciasto marchewkowe, którego zapach i kolor pasują do jesiennej aury. Z każdym dniem jest coraz zimniej. Złoty kolory jesieni przeważa nad soczystą zielenią lata. To nasz ulubiony czas, który częściej spędzamy […]

29 września 2017

Daily food diary

*  *  * Wakacje już za nami a zatem zapraszam Was na migawki z ostatnich tygodni lata. Przyjemnie jest wspominać chwile, które jeszcze nie tak dawno wspólnie przeżywaliśmy… Wrześniowy obiad na świeżym powietrzu Takie chwile kocham najbardziej! Zdjęcia realizowane w plenerze to zawsze ogromna przyjemność! Babcia zawsze wysłucha i przytuli gdy przychodzą smutki… Poranne światło […]

*  *  * Gdyby tak słonecznie wyglądały kolejne tygodnie jesieni jak w ostatnich dniach, to myślę, że poziom zadowolenia wśród mieszkańców Gdyni byłby jeszcze większy. Nie od dziś wiadomo, że Trójmiasto przoduje w rankingach najbardziej zadowolonych mieszkańców ze swojego miasta… i ja z dumą również to potwierdzam! Czas napływowych tłumów już minął, na alei rowerowej wzdłuż Zatoki […]

*  *  * Przypominam sobie, jak kiedyś na urodziny dostałam od mojego ulubionego wuja, złotą kankę wypełnioną malutkimi czekoladkami. Były pięknie zapakowane w kolorowym papierze, który po rozpakowaniu chowałam na pamiątkę pomiędzy strony pamiętnika – mini arcydzieła, których mocno pilnowałam. Każdy kawałek tej czekoladki był dla mnie czymś szczególnym, a smak pozostawał przez kolejne lata w pamięci. Może dlatego […]

*  *  * Od dawna po głowie chodziła mi maślana chałka – namoczona w mleku, podsmażona na maśle i obtoczona w cukrze pudrze. Miliony wspaniałych kalorii ale kto by liczył! Chałki pod ręką niestety nie miałam ale za to uchowały się resztki chleba, pozostałe po wczorajszej kolacji. Śliwki wykorzystałam nasze ogrodowe, które wystarczyło przesmażyć z […]