Skip to main content

Śniadanie w łóżku. Jajka po benedyktyńsku z sosem holenderskim

IMG_3077

Wyrosłam w przekonaniu, że bez śniadania nie wychodzę z domu. Niezależnie od tego, czy jest to łyżka jogurtu z mieszanką płatków, jajko na twardo, kawałek białego sera z miodem (uwielbiam to połączenie) czy po prostu sam banan! W ciągu tygodnia najsprawniejszym rozwiązaniem jest zwykła granola, którą jednego dnia przygotowuję hurtowo praktycznie ze wszystkiego co mam pod ręką – płatki owsiane, otręby, orzechy, migdały, śliwki, przeróżne pestki, siemię lniane etc. – prażę z odrobiną oleju kokosowego i przekładam do słoja. Dobre z jogurtem, mlekiem albo do kieszeni na resztę dnia. O ciepłej wodzie z cytryną już nie wspominam, bo myślę sobie, że większość z nas doceniła już dawno jej zalety. Sytuacja trochę się jednak przeobraża w soboty i niedziele, kiedy możemy się dłużej nacieszyć sobą nawzajem. Skończyły się dni, kiedy Hani budziła nas przed 6:00 rano. W tamtym okresie już o 8:00 byliśmy po pierwszym spacerze z kubkiem kawy i z rozmarzeniem na twarzach (oraz z pewnym niedowierzaniem), iż były takie czasy że o tej porze niekiedy się powracało :-)).

Teraz pozostajemy dłużej w łóżkach – z hałastrą miśków, stosem książek o przygodach Tupcia Chrupcia czy ze swoimi niedokończonymi artykułami z całego tygodnia. To czas niezwykle dla nas ważny, w którym wspólne śniadanie musi być nieco inne i najprzyjemniej, że w łóżku. Razem!

IMG_3100

Skład:

(przepis na 4 porcje)

2 grahamki

4 jajka

4 plastry wędzonego boczku

1 opakowanie świeżego szpinaku

4 ząbki czosnku

oliwa z oliwek

szczypta gałki muszkatołowej + świeżo zmielony pieprz + sól morska

2 łyżki octu winnego

sos holenderski:

60 g masła

3 żółtka

sok z 1 cytryny

2 łyżki białego wina

sól morska i świeżo zmielony pieprz

IMG_3135

A oto jak to zrobić:

  1. Aby przygotować sos holenderski: rozpuszczamy w garnku masło. Żółtka ubijamy z sokiem z cytryny na puszystą masę. Dodajemy białe wino i dalej ubijamy. Następnie dodajemy stopniowo ciepłe masło ciągle mieszając. Sos powinien gęstnięć. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem.
  2. Posiekany czosnek podsmażamy na rozgrzanej patelni z oliwą. Dodajemy umyty i wysuszony szpinak. Doprawiamy solą, gałką muszkatołową i świeżo zmielonym pieprzem. Pieczywo podgrzewamy w piekarniku/ tosterze, a boczek podsmażamy na patelni.
  3. Do gotującej się wody z octem, wbijamy jajko i gotujemy 2 minut (tuż po zanurzeniu się jajka, możemy łyżką cedzakową wykonać koliste ruchy, tak by białko się nie rozeszło). Na zarumienionych grahamkach rozkładamy plastry boczku, podsmażony szpinak i ugotowane jajko w koszulce. Tuż przed podaniem polewamy sosem holenderskim. Najlepiej smakuję tuż po przyrządzeniu, ale polecam również całość zapiec na kilka minut (piekarnik rozgrzany do 180 stopni C, czas pieczenia 3-5 minut).

IMG_3069

Pościel whitepocket – dostępna tutaj

IMG_3176

Do gotującej się wody z octem, wbijamy jajko i gotujemy 2 minut (tuż po zanurzeniu się jajka, możemy łyżką cedzakową wykonać koliste ruchy, tak by białko się nie rozeszło). IMG_3150

Na zarumienionych grahamkach rozkładamy plastry boczku, podsmażony szpinak i ugotowane jajko w koszulce. Tuż przed podaniem polewamy sosem holenderskim. IMG_3166

Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie

12 Odpowiedzi do “Śniadanie w łóżku. Jajka po benedyktyńsku z sosem holenderskim”

  1. O, widzę, że nie tylko ja lubię biały ser z miodem! Pyyycha ;) Twój najnowszy pomysł na śniadanie wygląda bardzo smakowicie, musze wreszcie zrobić jajka po benedyktyńsku, bo jeszcze nigdy tego nie robiłam, a są takie dobre :) Pozdrawiam!

  2. Zosiu, a ile octu dodajesz do wody? Od dawna planuje zrobic jajka po benedyktyńsku, a tu taka inspiracja! Teraz juz muszę koniecznie spróbować :) pozdrawiam!

  3. Zosiu! A skąd jest wisząca lampa w Twojej kuchni?
    Z góry dziękuję za odpowiedź i życzę miłej niedzieli.
    Pozdrowionka… z Londka;)

  4. Zosiu, świetny przepis śniadaniowy! Bardzo często korzystam z Twoich pomysłów na śniadanie, uwielbiam wszystkie zaproponowane przez Ciebie omlety i frittaty, kanapki, chałki, owsiankę, itd., itp. Korzystam kilka razy tygodniowo, a nawet chyba codziennie!!! Obok zup – moje ulubione. Jajko w koszulce weszło do mojego śniadaniowego menu właśnie po Twoim poście, jak byłaś jeszcze w ciąży:-) Jesteś nieoceniona!! Pozdrawiam serdecznie!

  5. Rano raczej nie chciałaby mi się robić tak pysznego,ale nieco pracochłonnego dania, ale na drugie śniadanie to już co innego :)

  6. Zosiu, proszę powiedz skąd masz te krzesła (z jakiego sklepu)? Bardzo bym chciała mieć takie w kuchni a nigdzie nie mogę znaleźć w sklepach. Pozdrawiam :)

  7. Zosiu mam pytanie ta woda z cytryną powinna być przegotowana czy może być mineralna z butelki?

  8. A ja błagam o informację gdzie zdobyliscie ten stół? Moje marzenie od dawna! Piękne zdjęcia! Pozdrawiam

    • Ewo, dzięki za wiadomość. Stół został zrobiony na zamówienie przez zaprzyjaźnionego stolarza :-) Pozdrawiam ciepło!

  9. Zosiu, czy sos holenderski nie powinien być ubijany w gorącej kąpieli? Czy bez problemu można go ubijać „na zimno”? Nie próbowałam/odważyłam się jeszcze go robić, a jajka w koszulce bardzo lubię (najlepiej na sałacie z winegretem i tostem).

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.