Skip to main content

Mleczny koktajl z gruszek

* * *

Jak już zdążyliście zauważyć, uwielbiam wszelkiego rodzaju koktajle! Ten który dziś chcę Wam zaprezentować to koktajl gruszkowy na mleku. Jest to idealne urozmaicenie naszej diety, oraz znakomity sposób na dostarczaniu naszemu organizmowi dawki witamin (wapń, białko oraz witaminy B). Koktajle ze świeżych owoców są bardzo dobrze tolerowane przez nasz organizm, więc warto włączyć je w naszą codzienną dietę.

Skład:

(porcje dla 2 osób)

400 ml mleka

5-6 dojrzałych gruszek

garść suszonych daktyli

szczypya kardamonu

A oto jak to zrobić:

1. Wszystkie składniki umieszczamy w blenderze i miksujemy na gładką masę. Pijemy tuż po przyrządzeniu!

Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie

13 Odpowiedzi do “Mleczny koktajl z gruszek”

  1. Ostatnio, będąc w Trójmieście kupiłam książkę „Terapia sokowa” – rewelacyjnie wydana z mnóstwem ciekawych przepisów na zdrowe owocowo-warzywne koktajle. Książkę polecam, ale gruszkowy mix też na pewno wypróbuję. Dziś robię Twoje „telewizyjne” knedle;))
    Milej niedzieli, pozdrawiam ciepło!

    • Terpia sokowa – znam! Doskonała pozycja :-) Olu mam nadzieję, że knedle Ci się spodobały :-) Dziękuję serdecznie za wiadomość i odwiedziny :*

  2. Do tej pory myślałam, że łączenie gruszek z mlekiem prowadzi do rewolucji w żołądku… ; )

  3. Zosiu droga:-) A ja uwielbiam Twoje koktajle. Malinowo-bananowy z poprzedniego wpisu to mój absolutnie ulubiony!
    Ten też chętnie wypróbuję.
    Udanej niedzieli,
    Pozdrowienia z południa PL,
    Marta:-)

    • Marto! Dziękuję za wiadomość. Ten malinowy z poprzedniego wpisu to jeden z moich ulubionych… a że malin mam pod dostastkiem- mój Teść ma ich masę w swoim ogrodzie, to jest to jeden z najczęściej pitych koktajli w ostatnim czasie. Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny!

  4. Mysle, ze u mnie skutkowaloby to dlugim posiedzeniem w lazience :) Ladna sukienka!

  5. Zosiu kochana!

    Zaraz robię koktajl! Nie wpadłabym na pomysł połaczenia gruszki z mlekiem! Dziękuję Ci za tę zdrową, pyszną inspirację! :) A daktyle i kradamon uuuuwielbiam więc tym bardziej z chęcią skorzystam z Twojego przepisu!

    Pozdrawiam ciepło i niedzielnie,
    Kinga

  6. Zosiu,
    może mam bujna wyobraźnię, wtedy wybacz pytanie : czy mogę spodziewać się powrotu cyklu: „dania dla kobiet w ciąży’?

    Jeśli tak to oczywiście: GRATULUJĘ! :-)

  7. Zosiu,

    Z przyjemnością znów powracam do częstego gotowania z pomocą Twojego bloga. Wszystkie przepisy są tak smakowite, mają tyle zdrowych elementów, a potrawy tak pięknie wyglądają… Tegoroczna jesień i zima upłynie pod znakiem wypróbowywania różnych przepisów z Twojego bloga. Szarlotką, którą niedawno opisywałaś robię już czwarty raz i zawsze zachwyca.

    Dziękuję!

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.