* * *
Nie pamiętam, żebym w dzieciństwie jadła jaglankę na śniadanie – być może kasza jaglana nie była wtedy dostępna, a kasza manna wszystkim wystarczała?! Tak czy owak poznałam ją zaledwie kilka lat temu, kiedy zaczynały się otwierać tzw. modne śniadaniownie. Dobrze ugotowana – bez goryczki (kasza jaglana po ugotowaniu ma tendencje do gorzkiego smaku, opisuję w komentarzu jak tego uniknąć) i dobrze przyprawiona może smakować jak najlepszy deser! Czemu więc jej nie zadomowić na stałe w porannym rytuale? O tak! Tym bardziej że ma zbawienne właściwości dla naszego organizmu. W takim okresie jak ten na wszelkie sposoby urozmaicam poranki, by mieć energię na długi, zimny i jak to bywa w listopadzie szary dzień. Polecam i Wam również wypróbować!
Skład:
(przepis na ok 3-4 porcje)
1 szklanka kaszy jaglanej (dostępna tutaj)
2, 5 szklanki mleka (użyłam sojowego)
szczypta cynamonu
1 jabłko
banany karmelizowane:
2 łyżki brązowego cukru
2 łyżki śmietanki 36%
1 banan
do podania: miód
kilka listków świężej mięty
A oto jak to zrobić:
1. Kaszę jaglaną zalewamy wrzątkiem, odcedzamy i zalewamy mlekiem. Dodajemy szczyptę cynamonu i gotujemy pod przykryciem przez 15 minut, aż kasza wchłonie mleko. Ugotowaną kaszę przekładamy do miseczek i mieszamy ją z pokrojonym jabłkiem i listkami świeżej mięty.
2. Aby przygotować karmelizowane banany: na małej patelni rozpuszczamy brązowy cukier, a gdy stanie się płynny dodajemy śmietankę. Zanurzamy plasterki bananów w karmelu i przez chwilę mieszamy. Delikatnie studzimy i polewamy wierzch jaglanki karmelem z bananami.
Komentarz: Czasem bywa, że kasza jaglana po ugotowaniu ma lekko gorzki smak. Żeby uniknąć niepotrzebnej goryczki przed gotowaniem warto najpierw obficie przelać zimną wodą, a następnie zalać wrzątkiem. Można czynność powtórzyć. Można również ją zalać dzień wcześniej – najlepiej na noc i rano ponownie przelać i zagotować.
* * *
Kochani! Jeżeli tylko mielibyście ochotę zachęcam Was do wzięcia udziału w konkursie. Wystarczy przesłać swój sprawdzony przepis oparty na zdrowych składnikach. Po bliższe szczegóły konkursu zapraszam tutaj
Po więcej przepisów i zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie
Manna? Jaglana? Z kosmosu? W dziecinstwie zadnej kaszy nie lubilam! Mannej do tej pory nie znosze, ale na jaglana podana w ten sposob…czemu nie :)
http://Www.allnnothing.com
Joasiu spróbuj! Warto :-)) Dobrej niedzieli!
Jestem wielką fanką kaszy jaglanej miedzy innymi dlatego że można ją łączyć z wieloma smakami i jadam podobnie jak w twoim przepisie tylko tre jabłka na tarce i dodaje orzechów miód i przyprawy do korzenne :D !
Pozdrawiam i dziękuje za nową inspiracje :D!
Ja tez z jaglanka polubiłam się niedawno, wcześniej wogole jej nie znałam. Podobno działa jak naturalny antybiotyk. Mam tylko pytanie. Zawsze jaglanka gotuje na wodzie czy myślisz Zosia ze na zwykłym mleku tez można ją ugotować ? Pozdrawiam serdecznie !
Zdjecia jak zwykle zachwycajace!
W sam raz do kawy w niedzielny poranek :)
Ja podobnie przygotowuje owsianke: http://goo.gl/yg3IPz
Pozdrawiam slonecznie z Genewy :)
Marta
co to zdjecie w tle, pamiatkowe?
Świetny przepis Kasiu, dziękuję :) Mam jednak prośbę – czy nie zechciałabyś zaproponować jakiegoś przepisu na wytrawną jaglankę? Bardzo mi tego brakuje, a na słodko nie mogę zbyt często jeść. Bardzo ufam Twojemu gustowi kulinarnemu i jestem przekonana, że potrafiłabyś skomponować coś fajnego… Pozdrawiam ciepło! :)
To jest Zosia Cudny, a nie Kasia Tusk…
Rety, nie wiem, co mi z tą Kasią wyszło, Ups, sorki za pomyłkę. Nie chodziło mi o K.T. Pewnie przez moją wpadkę nie zrobisz Zosiu wytrawnej jaglanki? Przebacz proszę :)
hahha :) Uśmiałam się – nawet nie zobaczyłam tego przejęzyczenia :-) Oczywiście z miłą chęcią pomyślę o wytrawnej :) Dobrego tygodnia!
Lubię kaszę jaglaną, ale często wychodziła mi gorzka. Teraz już wiem, dlaczego :) Dziękuję za radę i smakowity przepis.
Zosiu, a cukier zeby rozpuscil sie na patelni to trzeba dodac troche wody, czy pod wplywem temperatury powinien sie rozpuscic?
Przepis fantastyczny, uwielbiam jaglankę! Zosiu, jaki tytuł nosi książka z drugiego zdjęcia?:)
O tak,kasza jaglana na śniadanie-pyszny początek dnia:)
Ale to wszystko pięknie wygląda, trzeba koniecznie wypróbować nie ma opcji!
Dziękuje za inspiracje do życia, bo zawsze jak patrze na Twoje zdjęcia Zosiu to mam wrażenie, że korzystasz z niego, cieszysz się z codziennych małych rzeczy i je celebrujesz i myśle, ze o to właśnie chodzi żeby żyć tu i teraz i sobie umilać życie dobrym jedzeniem, ładnie podanym, czy zawsze dobrze wyglądac żeby się dobrze czuć! Dziękuje Ci za to! :)
ps. i mam pytanie jak zrobić samemu pyszne kakao??
miłego dnia :*
Zosiu! Ta jaglanka jest przepyszna! Dziękujemy za przepis <3
Aga, dziękuję serdecznie za wiadomość :**
Zosiu, a masz jakieś doświadczenie z gotowaniem na parze? Bardzo chętnie przygarnęłabym Twoje przepisy w tej dziedzinie :)
Chyba wolę jaglankę w wytrawnej wersji… ale może się przekonam…
Dzień dobry, od siebie zaproponuję kaszę jaglaną gotowaną w soku jabłkowym :) Aromatyczna, naturalnie słodka – po prostu pyszna! Na stałe zagościła w naszym jadłospisie.
Miłego jesiennego poniedziałku życzę
Doskonały pomysł! Dziękuję bardzo za przepis :-)
Zosiu! Dzięki! Wchodze Ci ja na bloga w Niedziele z rana,a tam ten przepis. Zrobiłam od razu, PYSZNE. Zrobiłąm o dużo za dużo,więc dzisiaj miałam sniadanie „pobasenowe”, na zimno jest chyba jeszcze lepsze. Petarda po prostu! :D
To śniadanie to ambrozja! Absolutnie:-) Kaszę jaglaną jem od dawna, również na słodko! Wielką fanką jaglanki jest Agnieszka Maciąg.
Pozdrowienia z ciepłego południa PL,
Marta:-)
Jesienią robię jaglaną mojej córeczce z tartymi jabłuszkami, cynamonem, miodem lub syropem klonowym. Sama też nie pogardzę :) musimy wypróbować Twój przepis, Zosiu! Wygląda apetycznie ;) Pozdrowienia.
Przepisy super pyszne, ale skąd pomysł, żeby mówić „kaszy mannej” skoro poprawnie jest: „kaszy manny”??
Już poprawiam :-) Dziękuję za czujne oko :-)
Jest jeszcze jeden sposób aby jaglana nie była gorzka – uprażyć na suchej patelni – pycha. Moim zdaniem uprażona lepiej smakuje po ugotowaniu niż przelana wrzątkiem.
Justyna
Justyno dzięki za wiadomość! :-)))
Taka jaglanka najlepiej smakuje taką fajną łyżką! Kasza jaglana na słodko to jest to co lubię ;) Pyszne śniadanie. Pozdrawiam!
:-) dziękuje za odwiedziny i wiadomość!
Zosiu,
napisz proszę z jakiej firmy jest ten złoty kubek. istne cudo i bardzo by mi pasował:)
Agnieszko, ten kubuek kupiłam w TK Maxie – niestety nie podam Ci nazwy firmy, bo już oderwałam metkę, ale wiem że jeszcze w Gdyni w Riwierze są dostępne (niestety nie wiek skąd piszesz :)) Pozdrawiam ciepło!
dzięki Zosiu. Piszę z Warszawy i może tu też będą:) pozdrawiam
Zosiu,
Zainteresowała mnie książka na zdjęciu, czy mogę poprosić o tytuł ? :)
Dołączam do grona wielbicieli tego przepisu – dziś robiłam i rzeczywiście jest to przepyszne śniadanko!pozdrówki
Aga, gorąco dziękuję za wiadomość :* Pozdrawiam ciepło ,,nowego wielbiciela” :-P
mój patent na kaszę jaglaną bez goryczki zaczerpnięty z bloga Agnieszki Maciąg. suchą kaszę należy wsypać do rondelka, który wstawiamy na niewielki płomień gazu, podprażamy kaszę, od czasu mieszając, aż kasza zacznie zmieniać kolor na ciemniejszy i intensywnie pachnieć. po tej czynności należy kaszę zalać wrzącą wodą z dodatkiem kurkumy i masła klarowanego i gotować do miękkości. smacznego :-)