Skład:
1 jajko
ok. 300 ml wrzącej wody
1 croissant lub inne pieczywo
sól i pieprz
A oto jak to zrobić:
1. Wodę w garnku doprowadzamy do wrzenia. Do środka wrzątku ostrożnie wbijamy całe jajko z jak najmniejszej wysokości. Równie ostrożnie zwiększamy ogień i za pomocą łyżki kulistymi ruchami oblewamy nasze jajko.
2. Po 2 minutach gotowania jajko wyjmujemy łyżką (najlepiej cedzakową). Podajemy z gorącym pieczywem. Idealnie smakuje z masłem czosnkowym. Koniecznie doprawmy solą ziołową i pieprzem ;-)
Wodę w garnku doprowadzamy do wrzenia.
Do środka wrzątku ostrożnie wbijamy całe jajko z jak najmniejszej wysokości.
Równie ostrożnie zwiększamy ogień i za pomocą łyżki kulistymi ruchami oblewamy nasze jajko.
Po 2 minutach gotowania jajko wyjmujemy łyżką.
Podajemy z gorącym pieczywem. Idealnie smakuje z masłem czosnkowym. Koniecznie doprawmy solą ziołową i pieprzem
;-)
Przy okazji bardzo dziękuję Delikatesom Esencja:)
Uwielbiamy takie historie:)
Pozdrawiamy:)
Nareszcie pojawiają się jajka!
W Twoim wykonaniu nawet banalne dania wyglądają, jak prawdziwe dzieło sztuki.
Mój mężczyzna zainspirowany tym postem stwierdził, że robi mi jutro śniadanko do łóżka ;)
Pozdrawiam z Tczewa i zapraszam na porady
————————————
ZABÓJCZE MINY HEHEH ZOSIU SUPER:)
W takiej formie lubię jajko w tradycyjnej czeskiej zupie cebulowej :)
pozdrawiam
Podobają mi się dania z jajkiem w koszulce, ale kurczę strasznie się boję sama takie przyrządzić, mam obawy że mi coś nie wyjdzie :) Wiem, wiem najlepiej uczyć się na błędach ale mimo wszystko strach czasami wygrywa :)
znam ten sposób gotowania jaj od czasu studiów (niesamowite jak wiele zwyczajów kulinarnych można poznać mieszkając z ludźmi z różnych zakątków Polski), ale nigdy nie próbowałam- chyba czas się poprawić ;)
Piękne minki:)
Zosiu, wyglądasz świetnie! :D
Pozdrawiam!
smakowicie to wygląda Zosiu, zawsze zastanawiałam się jak to się robi… i z czym to się je, ale tutaj znalazłam odpowiedź :)
a tak jeszcze na marginesie, co tam dobrego miałaś w tym kubeczku? :P
Pozdrawiam!
Uwielbiam jajka w koszulkach, jak tylko rano w niedziele z mezem, mamy wolniejszy poranek to zawsze robimy takie jajeczka badz bardziej kaloryczne- fried eggs, uwielbiam plynne zoltko :) do tego swieze pieczywo z maselkiem, niebo w gebie… i samo zdrowie.
Jak mamy gosci na noc to rano, po ciezkim wieczorze ;) fajnie jest zaserwowac im jajeczka pod taka postacia, nikt sobie nie odmowi, gwarantuje.
najlepsze na kaca:)
Wygląda rewelacyjnie, jeszcze nigdy ich nie robiłam. Najwyższy czas to zmienić :)
w sumie nie lubie jajek, ale to wygląda pysznie;D
Anthea Turner, ta prawdziwa „Perfekcyjna pani domu” wbijała ów jajka do folii spożywczej, skręcała u góry i tak wrzucała do wrzątku, dzięki temu jajka były… ładniejsze ;) Ale i Twoje wygląda pysznie.
„Owe” jajka. „Ów” się odmienia ;).
a wlasnie tym kawalkiem folii, najlepiej wylozyc filizanke i do tej filizanki wbic jajko i wtedy zakrecic. I wtedy mamy zgrabna kulke……..ale tak jak Zosia robi, jest duzo ciekawiej, tak rustykalnie. I tak zawsze robie, z tym ze wlewam troszke octu do wody, wtedybardziej sie zbije (tego octu w jajku wogole nie czuc). A jajko wbijam do miseczki i z tej miseczki zeslizguje go do wody :)
dokładnie, ja też tak robię! Daję ocet,a jajko wbijam najpierw do miseczki. Przed wlaniem go mieszam wodę łyżką i robię „wir” – i jego środek wlewam jajko, wtedy jajo jest bardziej kształtne :)
Ale mi narobiłaś smaku! :)
Na dzisiejszy dzień bez mięsa jak znalazł! :D
Pozdrawiam :))
Nie przepadam za jajkami, ale muszę przyznać, że fajny efekt.
Dzięki za przepis, rogale kupione – teraz pora testu.
Zosiu wyglądasz tu pięknie!!! mogłabyś zdradzić gdzie najczęściej kupujesz ciążowe ubrania (bo ta bluzka jest genialna) aby wyglądać tak pięknie ?
jajeczko na śniadanie w sam raz :) pozdrawiam:)
jakos salbo widac tutaj ta bluzke…
ale we wcześniejszym poście widać nie trudno zgadnąć że to tego samego dnia, a poza tym musisz się czepić bo nie wytrzymasz?
przejrzalas mnie, nie wytrzymam…
ZOSIU GDZIE MOZNA KUPIĆ SÓL ZIOŁOWĄ??? JESTEM Z 3MIASTA
Zosiu! Fantastyczne zdjęcia!! :)
A takie szybkie i proste dania lubię najbardziej!!
Pozdrawiam serdecznie,
Ania
Piękne minki, piękne zdjęcia, piękna Ty ! muszę tych jajek spróbować !
Widać, że juz niedlugo rodzisz:)Ale Ci zazdroszcze:)Ja caly czas jeszcze zbrzuskiem i coraz wieksza waga, dopiero polmetek:(Pozdrawiam cieplo
Pycha, a jakie zdjęcia apetyczne! :)
kochana, te zdjęcia są po prostu fenomenalne.
post dzięki nim stał się naprawdę niesamowity.
wiesz, pyszne jajka!
nie spotkałam sie nigdy z takim sposobem ale szczerze to odrzuca mnie surowe zółtko…..Zosiu kochana wyglądasz kwitnąco, kiedy córeczka przyjdzie na świat pewnie nie będziesz miała już tyle czasu dla swoich wiernych czytelniczek…pozdrawiam;)
Tanio, szybko, zdrowo i smacznie! Także wypróbuję ten przepis z wielką przyjemnością, ponad to słyszałam, że ma się ukazać książka kucharska Twojego autorstwa, dlatego mam nadzieję, że pojawi się w niedługim czasie już w księgarniach i zapewne się w nią zaopatrzę. Wyglądasz kwitnąco, życzę pomyślnego rozwiązania. :)
Kurcze takich jajek nigdy jeszcze nie robiłam:) może będą hitem w mojej kuchni;)
http://bajkowechwile.blogspot.com
Ja jak robie takie jajka, to do wody dodaje troszke octu, doslownie jedna lyzke, smku to w ogole nie zmenia, a bialko bardziej sie trzyma kupy, dlatego tez gdy gotujemy jajka to powinnismy dodac troszke octu, wiec gdy peknie ci jajko przy gotowaniu, bialko w ogole nie wylpynie :))
a i jajko wbijam najpierw do malego kubeczka a nastepnie delikatnie przelewam do garnka z gotujaca woda, wtedy mam pewnosc, ze zoltko sie nie rozwali:)
Dokładnie :) nie sądziłam że bez octu wyjdzie ale chyba spróbuję!
moj narzeczony tez robi bez octu, takze najwidoczniej i tak mozna :) ja sie tego nie dotykam, ale jesc uwielbiam :)
często robię takie jajka. Lubię je dać na górę sałatki z sałaty lodowej i innych warzyw, razem z prażonym słonecznikiem. Kiedy się żółtko rozlewa po warzywach nadaje im wspaniały posmak! Pozdrowienia:)
Podzieliłabyś się przepisem na sałatkę :) ?
ja rowniez jestem bardzo ciekawa :)
Już mniejsza o jajka, chociaż jutro oczywiście zrobię ale, Zosiu, jak Ty cudownie wyglądasz:). Ślicznie, możesz być żywą reklamą dla wszelkich ciuszków ciążowych
Te cudeńka wyglądają pysznie:) Czy mogłabyś coś zrobic dietetycznego ? :D
Pozdrowienia! :)
czemu ja nie mogę takich specjałów jeść? :((((((((
Zoisu,
podziwiam Cię !! Jesteś piękną, wspaniałą kobietą… chociaż Cię nie znam osobiście, codziennie odwiedzając Twojego bloga, mogę dojśc do wniosku, że tak jest :)
Może jajek w koszulkach nie wypróbuję, ale czekam na Twoje dalsze przepisy, które bardzo mnie inspirują :)
Pozdrowienia z Dolnośląskiego :)))
Smakowicie! :)
Zosi jeśli mogę wyrazić swoje zdanie to zdecydowanie lepiej brzmiałby tytuł: Historia jajek w koszulkach… Ewentualnie: Opowieść o jajkach w koszulkach… Przepraszam Cię, ale to takie zboczenie zawodowe :) Pozdrawiam!
to takie jakby jajko na miękko :) ja bardzo lubię je ze sznyclami z ziemniaków, albo smażonymi ziemniakami :) świetne minki :P
jeżeli jemy zdrowo to też zadbajmy o naszą ziemię:
http://www.wwf.pl/godzinadlaziemi/ :)
Ja bym się bardzo chętnie zaopatrzyła w książkę „Make cooking easier”, bo mój laptop źle znosi fragmenty jedzenia na klawiaturze, a ponieważ muszę go potem czyścić to przepisy przestają być „easy” :)
robiłam dziś na grugie śniadanko.pyszne jest to płynne żółtko.Ale chyba więcej niż jedno jajko na jeden raz nie można zrobić?ktoś próbował może??
ja probowalam, to chyba zalezy jak duzy masz garnek, ja robilam dwa na raz
no tak to jeszcze nigdy jajka nie gotowałam, muszę spróbować, jak najszybciej :)
Zosiu,
przepięknie wyglądasz, ciąża Ci bardzo służy :)
czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy :)
a ja sie boje jesc takich niedogotowanych jajek :( jakos mnie to obrzydza i boje sie salmonelli
Widać, że zbliża się Wielkanoc i temat jajek jest na topie :)
Pamiętajcie jednak żeby kupować TYLKO jajka zerówki. [Mają zero na początku stempla]. Są zdrowsze i etyczniejsze od całej reszty. Kosztują ponad złotówkę od jajka, ale są przepyszne i nie robicie nikomu krzywdy. Nie warto wspierać hodowców kur, którzy trzymają je upakowane gęsto w klatkach, zadeptujące się wzajemnie, żyjące pośród własnych odchodów/zwłok innych kurczaków. Lepiej mniej a dobrze. Pieniądze są także po to, by decydować jakie praktyki chcemy wspierać, a jakie bojkotujemy.
Bardzo fajny przepis dla osoby ktora lubi jajka na miekko z powodu plynnego zoltka:) a nie cierpi niedogotowanego bialka. To jest super wyjscie by zawsze uzyskac idealne jajko na miekko:)
tez dzis sprobowalam, bylo pycha! jedno z pomidorkami jak Zosia, drugie z ogorkiem i feta. Malzon twierdzi ze z pomidorkami bylo jednak lepsze:P
ah jajka w koszulkach, to jest cala sztuka. Zeby lepiej wyszly dobrze jest dodac do gotujacej wody bialego octu i intensywnie mieszac tworzac lej, ale szczerze, nigdy mi nie wyszly, wiec gratuluje!
Jeszcze nie robilam jajek w koszulkach,ale chyba sie tym zmierzę! zapraszam do mnie!
dlaczego te jajka nazywaja sie w koszulkach??? :)
Zosiu pięknie wyglądasz, ale na Boga wyprostuj sobie okulary ;) bo na każdym zdjęciu masz przekrzywione ;)
A jajka do wypróbowania, zrobię mojemu szkrabowi na śniadanie, bo sama nie lubię.
Pozdrawiam
kurcze to jest sztuka umieć zrobić takie pływające jajo:)))
Zapraszam Twoich czytelników do zgłaszania się w GIVEAWAY-u:)
http://beautifulgirlandfashion.blogspot.com/2012/04/wiosenno-wielkanocny-giveaway.html
To wody nie trzeba zakwaszać octem? Mi właśnie ten posmak octu nie pasuje i zawsze sos chrzanowy dla jego zabicia do jajka w koszulce serwowałam. Najwyraźniej czas wypróbować Twój sposób :)
Ja już kilka razy próbowałam zrobić te jajka, na różne sposoby, ale ani razu mi nie wyszły… mimo to, będę dalej próbować :) jajka w koszulkach były jednym z dań konkursowych w programie Gordona Ramsay’a (jako jajka po benedyktyńsku, czyli z sosem beszamelowym) i było tam powiedziane, że jest to jedna z najtrudniejszych potraw! wydaje się prostą sprawą, a w rzeczywistości to ogromne wyzwanie :) tym bardziej gratuluję! ;-)
Zosiu masz może jakiś pyszny przepis na mazurka i mogłabyś się z nami nim podzielić? :))
ZOSIU ZNASZ MOŻE JAKIŚ PYSZNY PRZEPIS NA MAZURKA (kajmakowy, czekoladowy) I MOGŁABYŚ SIĘ Z NAMI NIM PODZIELIĆ? :))
Bardzo proszę: https://www.makecookingeasier.pl/bez-kategorii/przepisy-na-wielkanoc-mazurki/
Z pozdrowieniami wielkanocnymi,
Zosia
Zosiu ja się chciałam dowiedzieć czy w twoim sklepie internetowym pojawią się do kupienia formy do robienia muffin? Mogą być nawet sylikonowe :) i nie chodzi mi o papilotki .
Pozdrawiam Kasia ;)
Dlaczego strona Kasi nie działa? Na Twoją wchodzę bez problemu a Kasi ładuje się do pewnego momentu, a potem znika. Wy też tak macie czy tylko u mnie nie działa??
dzisiaj zrobilam katoflanke wedlug Twojego przepisu, polecam!!
Zosiu, do wody warto dodać trochę octu albo soku z cytryny, żeby się lepiej ścięło. Poza tym przed wbiciem jajka można wodę lekko zakręcić łyżką, żeby zrobić wir – wtedy jajko się nie rozwala, tylko jest ładną kulką. Pracowałam w restauracji i tam wygląd jajka był ważny…
Aha, czy Ty w ciąży możesz jeść płynne żółtka? Ja unikałam i jajka jadłam wyłącznie na twardo, nawet jajecznicy unikałam!
Pozdrawiam
Od dawna kocham jajka w takiej formie :) Ale ja wrzucam na lekko gotującą się wodę :)
Uwielbiam Twoje przepisy na „lansiarskie” śniadania:D dla wielu śniadanie to kanapka z serem ewentualnie płatki na mleku, Ty robisz z tego tak samo ciekawy posiłek jak obiad czy kolacja:) bardzo Ci dziękuję za takie pomysły, które rozbudzają wyobraźnię;) pozdrawiam
Rewelacjoza! Od czasu gdy wypróbowałam jajka w koszulkach, jest to moje ulubione śniadanko! :) Sycące, pyszniutkie i zdrowe. Bardzo lubię Pani blog, ma swój styl. Pozdrawiam i dziękuje za prosty, ale świetny przepis :)
Aby jajko poszetowe zawsze wyszło można zastosować pewną sztuczkę. Mianowicie do gotującej się wody należy dolać troszkę octu.