Uwielbiam celebrować śniadania! Szczególnie te które wypadają w weekendy. Nikt się spieszy – każdy w swoim tempie. Bez telewizji, telefonów i zbędnych bodźców. O tej porze roku najwięcej radości sprawiają nam te spożywane bezpośrednio na trawie. Z imbryczkiem malinowej herbaty, jeszcze ciepłą konfiturą i wieżą chrupiących gofrów. Tak mogę zacząć sobotę! Dzień dobry wszystkim :*
Skład:
(przepis na ciasto)
50 g roztopionego masła
150 g mąki pszennej
2 jajka – żółtka i białka oddzielnie
2 czubate łyżki cukru
260 ml mleka, 3,2 %
szczypta soli
konfitura:
8-10 świeżych moreli
1/2 laski wanilii
1/2 soku z limonki + otarta skórka
1 łyżka brązowego cukru
do pieczenia gofrów: tłuszcz (np. olej roślinny)
A oto jak to zrobić:
- Mąkę, cukier i sól przesiewamy do miski. Dodajemy rozpuszczone masło i żółtka. Mieszamy. Stale mieszając dodajemy stopniowo letnie mleko. Mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywną pianę. Za pomocą trzepaczki łączymy delikatnie pianę z ciastem.
- Gotowe ciasto nakładamy na rozgrzaną i natłuszczoną gofrownicę. Pieczemy ok. 4-5 minut, lub do momentu aż będą zarumienione. Podajemy na ciepło z konfiturą z moreli i ricottą.
- Aby zrobić konfiturę morelową: na rozgrzanej patelni podsmażamy brązowy cukier, dodajemy ćwiartki umytych i obranych morelek, sok / skórkę z limonki oraz nacięta wzdłuż laskę wanilii. Całość smażymy na małym ogniu przez 8-10 minut. W trakcie smażenia możemy dodać odrobinę wody. Gotowe konfitury przekładamy do słoiczka.
Gotowe ciasto nakładamy na rozgrzaną i natłuszczoną gofrownicę. Pieczemy ok. 4-5 minut, lub do momentu aż będą zarumienione.
Gofry podajemy na ciepło z konfiturą z moreli i ricottą.
Pięknego Dnia Dziecka :* (bo w końcu każdy nim trochę jest!)
wspaniały letni deser:)
Uwielbiam gofry! Szczególnie jak jestem na wakacjach to nie mogę sobie odmówić.
Pozdrawiam!
Kupne gofry….?
No pewnie! ??
Często robię gofry dzięki Tobie:-) Z Twoich przepisów wychodzą naprawdę świetne. W ogóle co za inspiracja, że i na śniadanie i na kolację można je zaserwować. Wcześniej była to u mnie w zasadzie tylko słodka przekąska. A tak w ogóle, to się powtórzę: nie nadążam z realizacją:-D O tej porze roku często wracam do wielu Twoich znakomitych przepisów z wszystkich tych lat funkcjonowania bloga – a Ty prawie codziennie zaskakujesz czymś nowym! No nie nadążam:-)!
??
Mmmm… Pyszności!!! :)
Gofry to zawsze i wszędzie ? Ostatnio na Orłowskiej obok szkoły były bardzo dobre ?
Gosiu, jak długo można przechowywać takie konfitury?
Również zastanawiam się, czy taka konfitura nadaje się do przechowywania. Zosiu? Co o tym myślisz? :) Inspirujący wpis, uwielbiam twoje przepisy (a nie jestem orłem w dziedzinie gotowania) i estetykę twoich zdjęć. Pozdrawiam :)
Hej! Skąd te piękne różowe talerze z rantami? Z góry dziękuję za odpowiedź❤️