* * *
Chciałabym, żebyście potraktowali ten wpis nieco z przymrużeniem oka (moja piżama na co dzień tak nie wygląda – nie przy prawie półrocznym bobasie i córce, która lubi pić kakao u rodziców w łóżku :P). Od momentu rozpoczęcia nauki szkolnej w domu, myśl o weekendzie jeszcze bardziej działa na mnie kojąco. Poranki w tygodniu to czas nieustannej gonitwy – zmobilizowanie młodzieży do stawienia się punktualnie przed ekran laptopa i rozpoczęcie zajęć on-line (to oczywiście wiąże się z wcześniejszym przygotowaniem podręczników, kompletnego piórnika, zaścielonego łóżka i w miarę ,,ogarniętego” pokoju), a usypianiem młodszego przyjaciela, który woli drzemki na świeżym powietrzu. O gotowaniu, sprzątaniu i innych atrakcjach domowych nie wspominam, bo każdy wie jak jest. Czas na sesję zdjęciowe, pisanie, prowadzenie korespondencji mailowej i inne sprawy zawodowe – też, znaleźć się musi! Chwila odpoczynku po zajęciach. Rozmowy o tym, jak fajnie było zobaczyć przyjaciół z klasy (chociaż wirtualnie) i powrót do biurka, do zajęć, które wykonać trzeba samemu. Nie, nie pomagam, ale potowarzyszę, przytulę i poszukam złotego środka, jak lepiej zachęcić. Są lepsze i gorsze dni. Częściej szukam w sobie cierpliwości, więcej myślę. I pomimo trudnego czasu, który nastąpił myślę, że moja świadomość przeżycia każdego dnia w pełni – wzrosła. A w weekendy dbam o to, abyśmy zregenerowali siły. Przy dobrym jedzeniu, otwartych oknach, przy zapachu czereśni, która właśnie nam zakwitła. Tylko tyle i aż tyle!
Skład:
adaptacja przepisu Dutch Baby
(przepis dla 4 osób)
6 jajek
2 banany lub inne owoce, np. gruszki, maliny, truskawki
1 szklanka mleka
1 szklanka mąki pszennej
2 łyżki brązowego cukru (może być zwykły)
1/2 łyżki mielonego cynamonu
1 łyżka ekstraktu waniliowego (może być również cukier waniliowy)
2-3 łyżki masła (najlepiej sklarowanego ale na zwykłym też się uda)
szczypta soli
do podania: kwaśna śmietana / masło orzechowe
do posypania: cukier puder
A oto jak to zrobić:
- Aby uniknąć niepowodzenia, zadbajmy o to, by wszystkie składniki miały temperaturę pokojową. Do szerokiego naczynia rozbijamy jajka i ubijamy mikserem (wystarczy kilka sekund). Następnie dodajemy mleko, wanilię, cukier, cynamon, sól i ponownie, krótko ubijamy. Na końcu dodajemy przesianą mąkę i całość miksujemy do połączenia się składników i zlikwidowania ewentualnych grudek.
- W żeliwnej patelni rozpuszczamy masło, następnie przelewamy masę i rozkładamy banany (pocięte plastry lub przecięte w poprzek). Patelnię przekładamy do rozgrzanego piekarnika w 220 stopniach C (opcja: góra-dół) i pieczemy przez 20 minut. Ostrożnie wyjmujemy, posypujemy cukrem pudrem i podajemy na ciepło ze śmietaną lub masłem orzechowym,
Komentarz: Dutch Baby możemy wykonać nieco szybciej – wszystkie składniki możemy naraz zmiksować w blenderze. Omlet oczywiście się uda – może jednak być nieco mniej puszysty.
W żeliwnej patelni rozpuszczamy masło, następnie przelewamy masę jajeczną i rozkładamy banany (pocięte plastry lub przecięte w poprzek). Patelnię przekładamy do rozgrzanego piekarnika w 220 stopniach C (opcja: góra-dół) i pieczemy przez 20 minut.
Omlet podajemy na ciepło, posypany z wierzchu cukrem pudrem i z łyżką kwaśniej śmietany lub masła orzechowego.
pościel (100% certyfikowanej bawełny) – BEPETTE // piżama SON TRAVA
Kocham Twoje wpisy – każdy szczegół dopracozwany, pięknie piszesz i tak bardzo naturalnie.
Dziękuję Ci za kolejną dawkę wspaniałej inspiracji i domowego ciepła :*
Marysiu❤️😘
Och❤️Ja też przepadam za Twoimi wpisami😘 my juz na tyle przywykliśmy do nowej sytuacji, że powrót do tzw. normalności będzie trudny🤪 Jedynie nauka online jest obciążeniem, 5 klasa to już nie przelewki, szczególnie historia🙈 ale moje dzieci cudownie razem spędzają czas, dużo przebywają na ogrodzie, syn wozi młodszą na taczce i polewa wężem, piesio tropi nornice, więc gdyby nie ta nauka, byłoby bosko. Ja dziś w szkółce wybrałam platany klonolistne i ozdobną jabłonkę i chyba skuszę się na drzewko migdałowe, zachęciłaś mnie😊 niestety nadal cały czas jemy 🤪 i będę musiała przejść na dietę😩
❤️my też jemy, ale jednak gonię wszystkich do aktywności/ćwiczeń💪🏻🤍
Tak mi się przyjemnie czytało ten wstęp… :-) Byłam pewna, że pod zdjeciem nastąpi rozwinięcie, a tu przepis… :-( jakoś tak za szybko ;-) ;-)
🙂 skończyła się drzemka bobasa… następnym razem będzie dłużej!😅😎 Uściski i spokojnego wieczoru!
Dziękuję, wygląda bardzo smacznie! :) Piękna piżama i przecudna pościel, całość prezentuje się bardzo elegancko – jak zwykle u Ciebie, Zosiu :) Jeśli mogę, to mam pytanie z innej beczki – co teraz czytasz? Albo co polecasz? Bardzo mi zależy na Twojej rekomendacji – rok temu z Twojego, Zosiu, polecenia przeczytałam „Wyznaję” i jestem do dziś oczarowana! Będę wdzięczna za jakieś wartościowe tytuły. Pozdrawiam serdecznie!
Ja też przeczytałam „Wyznaję” dzięki Zosi i ta książka była najpiękniejszą ( i najsmutniejszą chyba ) jaką czytałam.
❤️🤍❤️
Ale super wpis Zosiu :-) I kolejna super inspiracja z baby dutch. W tygodniu na pewno wypróbuję. Ślę buziaki z Wrocławia :-)
Ale super wpis Zosiu :-) I kolejna super inspiracja. W tygodniu na pewno wypróbuję. Ślę buziaki z Wrocławia :-)
Ale super wpis Zosiu :-) W tygodniu na pewno wypróbuję przepis. Ślę buziaki z Wrocławia :-)
Zosiu tak to opisałaś, że musisz mi wybaczyć, mam ochotę zaraz wpaść do Ciebie na niedzielne, poranne, lenistwo!
Zapraszamy☀️🤍🕊👋☕️
Przepięknie wyglądają kwitnące gałęzie drzewa w koszu. Zawsze pokazuje Pani naturę w tak niewymuszony sposób. Czy taki kosz można jeszcze kupić gdzieś? Pięknego dnia 🙂.
Wygląda przepysznie :) Pozdrawiam!
U nas trochę inaczej,bo Jacek nie ma lekcji on-line tylko zwykłe zdalne nauczanie.Tak więc,odczytujemy co robić i do roboty.Jestem zatem panią od polskiego,matematyki i całej reszty😁Z mobilizacją różnie,ale jestem dumna,bo ogarniamy.Sama wiesz,czasem słońce czasem deszcz😉Na jedzonko jednak zawsze jest określony,święty czas!Omlecik spodobał się synkowi bardzo💚Pozdrawiam,Aga.
Uwielbiam wszelkie kwitnące wiosną gałazki…szkoda, że one tak szybko opadają po zerwaniu z drzewa…pozdrawiam:)
Droga Zosiu:-),
piękny klimat Twoich zdjęć; dla mnie to zawsze odskocznia od codzienności. Dziękuję❤️
Zdecydowanie się zgadzam: weekendy muszą być w zwolnionym tempie i bez wyrzutów sumienia, że czegoś się nie zrobiło.
Pozdrawiam wiosennie z południa PL,
Marta:-)
Jaki piękny post!
Dwa pytania:) Podczas pieczenia nie przykrywamy omletu przykrywka ?
Czym możemy zastąpić żeliwną patelnie, niestety nie posiadam . Naczynie szklane okrągłe ?
Marto, już odpowiadam- nie przykrywamy i tak, można śmiało zastąpić szklanym naczyniem żarododpornym lub ceramicznym
Ja mam też pytanie :-), czy zamiast patelni mogę upiec omlet w foremce na tartę? :-). Milena.
Jasne! :)
Zosiu, czy omlet wyjdzie jeśli nie dodam cukru? Jemy to samo z naszym niemowlakiem, a taki puszysty omlet na pewno by jej zasmakował 😉
Moniko, oczywiście! Śmiało pomiń, serdeczności!
Omlet niestety się rozwarstwił , a robiłam wszystko zgodnie z przepisem poza dodaniem cukru i soli 🤷🏻♀️ Składniki były w temperaturze pokojowej. Na dole zakalec, na wierzchu pianka jak w biszkopcie
W każdym wpisie bije naturalnością, nikogo Pani nie udaje. I to jest piękne! Dlatego ja i pewnie mnóstwo innych osób z przyjemnością zagląda na bloga 🙂
❤️🤍🙏
Właśnie! A całości dopełniają przemiłe i pełne ciepła komentarze❤️