* * *
Środek lata – koniec żniw coraz bliżej! Dla typowego mieszczucha (jakim się czuję) to już ostatnia okazja żeby podziwiać łany zbóż. W takiej scenerii jeszcze bardziej smakują domowe bułeczki z kubkiem mleka.
Skład:
(przepis na 10-12 bułeczek)
600 g mąki
80 g masła
150 ml mleka
40 g drożdży
3 jajka
2 żółtka
50 g cukru
nadzienie:
ok. 30 dag świeżych jagód
ok. 150 g sera ricotta
A oto jak to zrobić:
1. Drożdże mieszamy z 3 łyżkami cukru, a gdy staną się płynne dodajemy letnie mleko, 100 g mąki. Całość dokładnie mieszamy. Przykrywamy ściereczką i umieszczamy w ciepłym miejscu.
2. Gdy masa potroi swoją objętość dodajemy ubite jajka z żółtkami i pozostałą ilością cukru, mąkę i roztopione masło. Wyrabiamy ciasto, aż połączą się składniki. Ciasto umieszczamy w ciepłym miejscu na 40 minut do wyrośnięcia. Jagody mieszamy z ricottą.
3. Kiedy ciasto podwoi objętość, formujemy z niego kulki w wielkości mandarynki. Rozkładamy na przygotowanej blasze z papierem do pieczenia (pamiętajmy by zachować między nimi odstępy). Robimy wgłębienia i wypełniamy masą z jagód i ricotty. Blachę wstawiamy do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni C (opcja: góra/dół) i pieczemy przez 30 minut.
Kilka tygodni temu zostałam poproszona o zrealizowanie przepisu wraz ze zdjęciami do nowego magazynu HIGHLIFE. Jest w nim również krótki wywiad o mojej pasji gotowania i fotografii.
Całkiem nowa pozycja na rynku. Ciekawa treść, która w odmienny sposób pozwala spojrzeć na rzeczywistość.
Dostępny między innym w salonach Empiku.
Po więcej przepisów i zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie
Ale pięknie wyglądają :)
Zosieńko, Ty moja złota!
bardzo lubię wszystkie Twoje wpisy, przepisy, ale i również estetykę zdjęć. Śledzę Cię od samego początku bloga.
Ale ten wpis skradł moje serce jak nigdy! Może dlatego, że tak bardzo bliski mojemu sercu. CUDOWNIE! Wszystko idealne! Zdjęcia idealne, plener idealny, bułeczki idealne, TY idealna.
Gratuluję i życzę niekończących się pomysłów!
Ściskam Kasia :)
aaa czekałam na ten przepis!! jutro lecę po jagody i działam :)
przewspaniałe zdjęcia!
Zosiu, uwielbiam co do zasady Twoje przepisy. Niestety ostatnio się zawiodłam – zrobiłam wg Twojego przepisu tarte na bazie ciasteczek oreo z serkiem mascarpone i malinami i… była okropnie za słodka! Po 1 kawałku ja i mąż czuliśmy się przesłodzeni i niestety nie mieliśmy ochotę na więcej…
Zdecydowanie wolę wersję ze zwykłym spodem – kruchym ciastem…
Przepysznie wyglądają. :)
I jak zwykle piękne zdjęcia :)
Smakowicie wyglądają, z ciepłym mlekiem muszą smakować obłędnie :)
Boskie bułeczki ;)
Boskie bułeczki,piękne zdjęcia:)
Zosiu, napisz proszę gdzie można dostać tak idealną bluzkę w paski?
Dzień Dobry Zosia, od takich zdjęć nie można oderwać wzroku – są pyszne :). Pięknie! :). p.s Zosia co Ty za spódniczkę masz na sobie? tak pięknie się komponuje (jak zwykle) z Tobą :) pozdrawiam :*
Cudne zdjęcia :)
Czekałam aż ten przepis pojawi się na blogu! <3
:-*
Zosiu, zdjęcia, stylizacja potraw i dobór scenerii – POEZJA!
Będę do znudzenia powtarzać, że jesteś poetką codzienności.
A codzienność jest najważniejsza;-)
Dziękuję, że wzbogacasz również naszą.
Wywiad widziała, czytałam – gratuluję!
Buziaki z upalnej południa PL,
Marta:-)
:*** dziękuję Marto! Uściski!
Witaj Zosiu!
Świetny post, zresztą jak zawsze! Twoje zdjęcia nie dość, że zachęcają do gotowania, to jeszcze ukazują piękno naszego kraju :). Natomiast zdjęcia z zagranicznych wycieczek są idealną reklamą miejsc, które odwiedzasz.
Jak wreszcie temperatury choć minimalnie spadną, to z chęcią wypróbuję Twój przepis na drożdżowe bułeczki z jagodami :)
Pozdrawiam,
Ania
Nawet nie wiesz jak mi miło! Dziękuję :***
Bułeczki wyglądają przepysznie. Czuje ich zapach i robię sie głodna. Czy mogę użyć innych owoców niż jagody? Pytanie z innej beczki- bluzeczka w paski i biała spódniczka- gdzie można nabyć? Dziękuje z góry za odp. Pozdrawiam Edyta
Pani Zosiu skad ma Pani ta spódniczkę
Zosiu zdjęcia w Twoich postach zawsze są świetne, ale te są po prostu piękne! Zdecydowanie jeden z najlepszych postów.
Pozdrawiam,
Agnieszka
Piękny wpis Zosiu! Dziękuję Ci za przepis i za zdjęcia. :) Wraz z tymi zdjęciami wracam do beztroskich chwil dzieciństwa z podlaskiej wsi. Kocham te kwiaty, zboża, zapachy łąk i pól. Drożdżowe bułeczki z mlekiem to najwspanialsze wspomnienie mojej Babci, której nie ma już 6 lat i która robiła najlepsze na świecie ciasto drożdżowe, które jest nie do podrobienia! Gdy patrzę na Twoje zdjęcia, to odżywają wspomnienia. Masz mega talent Zosiu. Dziękuję! :-)
Zosia, czekam na Twoje kolejne zdrowe koktajle :)
Przetestowałam już wszystkie! ;)
PS. Może udostępnisz za niedługo swoją własną owsiankę z różnymi dodatkami? Chciałabym sobie sporządzić moje domowe muesli i zajadać na śniadanie.
Zosiu ! Piękny kolor wlosow ! To naturalne rozjaśnione słońcem czy korzystasz z jakiegoś sprawdzonego salonu ? Przepraszam ze tak bezpośrednio ;)))
Pozdrawiam Asia
Gratuluję wyczucia smaku – we wszystkim!:)
Ależ sielski klimat… „Wiodły ją te polne dróżki, modre chabry i ostróżki, (…)wiodły ją te szumne kłosy…”- a tak mi się skojarzyło z Sierotką Marysią i Krasnoludkami :).
Zosiu, raz jeszcze gratuluję wywiadu. To co powiedziałaś o swojej pracy nad blogiem, o relacjach z Czytelnikami jest bardzo ciekawe, a dla mnie (z racji moich zainteresowań badawczych) szczególnie inspirujące. Życzę Ci dalszych sukcesów i stałej obecności w codzienności Czytelników :).
Zosiu, nie mam ricotty , czy można użyć samych jagód/wiśni? nie wyschną w piekarniku? Dziękuję za odpowiedz, Milego dnia
Jasne! Same jagody mogą być. Zwykły twaróg też pasuje :-)
Witam! Miałam nieodpartą chęć zjedzenia (i zrobienia) tych bułeczek, więc nie tracąc czasu wziełam się do roboty. Upiekłam je z przepisu, który jest w książce i ciasto okropnie się lepiło :/ czy dzięki proporcjom w tym przepisie, na stronie, ciasto będzie się mniej lepić? Mimo wszystko bułeczki są obłędne!!! Dziękuje za przepis, za Twojego bloga i wszystko :)
Droga Zosiu!
Czy pieczenie bułeczek może byc z opcją: termoobieg czy tylko grzanie góra -dół?
Droga Zosiu ,
Czy można nie dodawać jajek ? ( Mój maż ich nie jada)
Jest jakiś zamiennik?
Jak mam rozumieć „ubite jajka z żółtkami”? Ubić piane, a następnie dodać żółtka?
Pozdrawiam,
Agata