Od miesiąca walczymy w naszym ogrodzie z obfitością papierówek. Codziennie na mokrej trawie czekają na nas kolejne kilogramy to tzw. przerobienia. Są soki, kompoty, musy, szarlotki i czego tylko dusza zapragnie. Część jednak z przyjemnością rozdajemy sąsiadom i znajomym, bo papierówki nie lubią czekania i szybko się psują. Jednym z najczęstszych potraw są racuchy, które na szczęście bardzo szybko wychodzą. Przepis stary jak świat i pewnie w każdym domu od dawien…
Skład:
(przepis na 12-15 sztuk)
1 jajko
5-6 papierówek (średniej wielkości)
1 czubata łyżka cukru pudru
1 szklanka mleka lub maślanki
1 szklanka mąki
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
do smażenia: olej roślinny
do podania: cukier puder, cynamon
*na zdjęciu placuszki podałam z konfiturami z renklody
A oto jak to zrobić:
- Mąkę przesiewamy wraz z sodą i szczyptą soli. Dodajemy rozbite jajko i mleko lub maślankę. Całość miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Ciasto odstawiamy w chłodnę miejsce na 15 minut.
- Pokrojone plastry jabłek zanurzamy w cieście i smażymy na średnim ogniu na natłuszczonej patelni. Usmażone placuszki przekładamy na ręcznik papierowy, aby pozbyć się nadmiary tłuszczu. Podajemy z cukrem pudrem i szczyptą cynamonu.
Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie
Racuchy z papierówkami uwielbiam, mi także kojarzą się z dzieciństwem i wakacjami. Mimo, że jesteśmy z innego rejonu Polski to przepis jest taki sam, jak widać prostota jest czasami najlepsza. Uściski z upalnego dzisiaj Krakowa :)
A wiesz Kochana co to są za wzorki na porcelanie? I co symbolizują? Bardzo długo zbierałam na ten zestaw i jestem w nim zakochana !
Papierówki to i moje dzieciństwo:-) Mamy w ogrodzie starą jabłoń i zawsze jadłam jabłka prosto z drzewa:-) tęsknie za tymi czasami:-)
pozdrawiam ciepło!
Zosiu, w racuchach wykorzystałaś owocowe dobrodziejstwo lata…
Pieknie…
Pozdrowienia! :)
jakie cudo:)
Smacznego:)
U mnie trochę inaczej, racuchy na drożdżach się robi :)
czy z innych jabłek też wyjdą?
Oczywiscie!