Skład:
3-4 obrane jabłka
200g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
4-5 łyżek cukru pudru
2 łyżeczki cukru wanilinowego
1 jajko
4 łyżki stopionego masła
300 ml mleka
A oto jak to zrobić:
1. Jabłka obieramy ze skórki i kroimy w plastry. Za pomocą okrągłej nakrętki usuwamy środek.
2. Mąkę przesiewamy do dużego naczynia, dodajemy proszek do pieczenia, cukier i cynamon. Mieszamy, a następnie robimy wgłębienie w którym umieszczamy jajko. Stopniowo mieszamy dodając stopione masło i mleko. W efekcie końcowym powinniśmy otrzymać gładką masę (bez grudek). Patelnię natłuszczamy i rogrzewamy na średnim ogniu. Plasterki jabłek zamaczamy w cieście i kładziemy na patelnię. Smażymy na jeden i drugiej stronie po kilka minut. Zdejmujemy z patelni i umieszczamy placuszki na ręczniku papierowym. Przed podaniem posypmy cukrem pudrem.
Jabłka obieramy ze skórki i kroimy w plastry. Za pomocą okrągłej nakrętki usuwamy środek.
Mąkę przesiewamy do dużego naczynia, dodajemy proszek do pieczenia, cukier i cynamon. Mieszamy, a następnie robimy wgłębienie w którym umieszczamy jajko. Stopniowo mieszamy dodając stopione masło i mleko.
W efekcie końcowym powinniśmy otrzymać gładką masę (bez grudek).
Plasterki jabłek zamaczamy w cieście i kładziemy na patelnię.
Przed podaniem posypmy cukrem pudrem.
Zosiu Twoje placuszki są moja inspiracją na dzisiejszy wieczór! :D Pozdrawiam Magda ;*
:)))
Dziś robie te racuchy!!!!!
Zapraszam do mnie Zosiu http://kachaziele.bloog.pl/id,330579730,title,Konkurs,index.html
Uwielbiam racuszki. Zawsze robiłam je z mamą i jadłam właśnie z cukrem pudrem :-)
ooo, na pewno zrobię! :)
Pozdrawiam!
Ależ apetycznie wyglądają te placuszki!:)
Ślinka cieknie, a tu taka godzina, że już nie wypada jeść.
Jutro!:) Jutro będzie idealny dzień na wyczekiwane placuszki;)
Miłego wieczoru :)
Zoisuuuu, właśnie na taki przepis czekałam :)
Czytasz w moich myślach, dziękuję :)
:)) cieszę !!!
Aż mi ślinka cieknie;P
Bardzo smacznie to wygląda…;)
Smacznie wygląda, a na pewno jeszcze lepiej smakuje ;)
Wypróbuję w najbliższym czasie.
Zosiu, jak do tej pory nie zawiodłam się na żadnym Twoim przepisie. Wszystkie wyszły mi znakomicie i zawsze każdemu smakowały, kogo poczęstowałam.
Dzięki za świetne pomysły :D
<3
uwielbiam! ;-)))
Wyglądają naprawdę pysznie! Jak tylko znajdę trochę czasu to zrobię :)
Świetne przepisy, blog – Ty Zosiu i Kasia jesteście niesamowite! :)
Pozdrawiam ;)
swietny pomysl:D to na weekend:D bo jutro Twoja tarta z pomaranczami, miodem i orzechami:D
Można jeszcze zrobić wersję z pokrojonymi jabłkami wmieszanymi w 'racuszkową masę’, też na pewno wyjdzie pysznie ;D Pozdrawiam!
To prawda! ja bym osobiście jeszcze dorzuciła małe kawałki czekolady!
Pozdrawiam,
Zosia
Zosiu, nie mogę się powstrzymać żeby nie skomentować!! Wyglądają rewelacyjnie i pewnie takie są, jutro się o tym osobiście przekonam :)
Twoje wpisy są niesamowicie inspirujące!
dziękuję serdecznie~!
Miłego wieczoru!
Zosia
Kolejny swietny przepis!
Uwielbiam racuchy ale tak ciekawego pomysłu na nie, nie widziałam.
Napewno je wyprobuje ;)
:**
:-)))
Genialne!!!
super pomysł jak wydrążyć równo środek(a ja zawsze zapominam kupić tego nożyka do wycinania).
Zosiu – rewelacja! :D
Wczoraj wypróbowałam przepis i jestem zachwycona :) Świetna alternatywa dla placuszków z małymi cząstkami jabłek.
Pyyyyychota! :) Dziękuję za przepis, który zdecydowanie poprawia humor w te szare, jesienne dni :)
Pozdrawiam!
Dzięki za komentarz! Miłego dnia!
Z pozdrowieniami znad morza,
Zosia
Te placuszki przypominają mi smak dzieciństwa:) Ja jadlam je jednak w troszkę innej formie, ale ten pomysł bardzo mi się spodobał:) Uwielbiam Twojego bloga, nieamowicie potrafi poprawić humor:) Pozdrawiam cieplutko:)
Wyglada przepysznie ;)
Podoba mi sie pomysl, na wycinanie srodkow!
U mnie, post o Paryzu:)
Do podjadania przy oglądaniu filmu :)) i popcorn też by się przydał :)
Uwielbiam wszystko co związane z naleśnikami, racuchami… Sama słodycz :)!
Dziękuję za przepis! Właśnie się zastanawiałam, jak wykorzystać przepyszne jabłka, które mam.
Pozdrawiam serdecznie :).
mniammmmi :)
Zosia polską Nigellą! :-) Dzięki Twoim przepisom chce się żyć i chce się jeść! Dziękuję i pozdrawiam!!!
:))))
Czekałam na taki przepis!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
to się bardzo cieszę :)
W sam raz na jesienny wieczór :) napewno niebawem wybrobuje :D
pozdrawiam serdecznie!
A ja zawsze je robie na Wigilie : )
Edyta buziaki znad morza!!!!
Zosiu, przepycznie wyglądają! Nie mogę oglądać takich pyszności jak jestem głodna. Nawe słychać jak przełykam ślinę oglądając te smakowite zdjęcia :)
Zosiu, przepisz wygląda bardzo smacznie :) Mam pytanko czy do ciasta dodajesz też cukier puder czy tylko cukier waniliowy? Będę wdzięczna za informacje.
Tak jak w składzie: zarówno puder jak i wanilinowy:)
Pozdrowienia,
Zosia
Właśnie brakowało mi tej informacji- uznałam, że tylko wanilinowy, a puder do posypania… Ale wyszły bardzo dobre, myślę, że jakbym dodała pudru, mogłyby wyjść za słodkie. Super przepis! Ledwo go zobaczyłam i nie mogłam się doczekać, aż przetestuję. Zwykłych racuszków nigdy nie robiłam, nie chciało mi się trzeć jabłek i myślałam, że będzie z tym za dużo zachodu. A tu niespodzianka, na pewno jeszcze nie raz te placuszki zagoszczą na moim stole :))
Pozdrawiam!
Czuje, ze uszczesliwie moich chlopakow, bo obaj uwielbiaja jablka! Dzieki za pomysl. Wasza stronka jest the best! Pozdrowionka
Zosiu, super przepis! Chciałabym Cię zapytać czy masz jakiś dobry przepis na pierniki? Pozdrawiam serdecznie!
mam, mam, Już niebawem będzie dostępny na blogu!
Jak zwykle super! Duzo jabłka, to chyba najbardziej lubię w twoim przepisie. Zosiu, powiedz, bo nigdzie nie mogę znaleźc odpowiedzi na to pytanie – jaki masz obiektyw do swojego nikona? czy jest to moze 50mm f/1,8? :)
pozdrawiam!
Super, już biegnę robić:)))
Twoje przepisy są proste a w tej prostocie jest właśnie to coś:)))
Pozdrowienia
Aga
widać, że nawet łatwy i szybki przepis..tylko żeby jeszcze chęci na zrobienie były:)
Happy Thanksgiving Zosiu. Z tej okazji upieklam na dzis ciasto marchewkowe i pumpkin pie Twojego przepisu, oba juz wczesniej zrobily furore, takze dzis wieczorem podam je jako deser, po indyku mojej mamy :) takie placuszki robila nam mama za czasow, kiedy bylam jeszcze dzieckiem, na umilenie zimowych wieczorow:) na pewno wykorzystam Twoj przepis jeszcze w ciagu tego tygodnia! dziekuje za inspiracje :)
Zosiu, a powiedz czy mase, w której maczasz jablka, mozna potraktwac mikserem? nie bedzie to prostrze i szybsze? ;)
pozdrawiam :)
Ooooooo super z racji tego ze mój 2 letni szkrab jest placuszkowym potworem zrobię mu na obiad twoją wersje :D jabłka w cieście wyglądają rewelacyjnie
This „free sharnig” of information seems too good to be true. Like communism.
aaaaa teraz doczytałam Zosiu radzie nie używać cukru wanilinowego tylko zrobić samemu prawdziwy cukier waniliowy.
Składniki:
2 szklanki drobnego cukru
1 laska wanilii
Cukier wsypać do szczelnego pojemnika. Laskę wanilii przeciąć wzdłuż, zeskrobać nasionka, wymieszać z cukrem. Pustą laskę wanilii przeciąć na 2 – 3 części, również zakopać w cukrze. Zamknąć pojemnik. Wstrząsnąć. Cukier jest gotowy do użycia po 1 – 2 tygodniach. Można go używać jak zwykłego, granulowanego cukru.
Pozdrowienia z Darłowa
bardzo lubię tak przyrządzone owoce:) ostatnio robiłam banany w cieście:)
Placuszki były wczoraj na kolację, ale nie dodałam cukru pudru, tylko przy podaniu polewałam je golden syropem.
Mąż zajadał a 16 miesięczny Synuś wwąchiwał się :) Pozdrowienia ze Śląska od rodowitej Gdynianki!
Bardzo fajny pomysł:D:D
Zastanawiałam się jak zrobiłaś ta dziurkę, gdy zobaczyłam pierwsze zdjęcie tych placuszków:D:D
Genialny pomysł!
Na pewno wypróbuje :)
Dzięki Zosiu!
właśnie je zrobiłam.
ale dziurka w jabłku mi nie wyszła. tzn jabłka mi się połamały i miałam półksiężyce.
i ciasto zrobiłam mikserem.
same placki bardzo dobre.
właśnie dzisiaj je zrobiłam-są boooskie!!!! buziaczki:*
Zosiu, a mogłabyś powiedzieć gdzie kopic takie cudo do robienia dziurki w jabłku ?
Ja wykorzystałam zwykłą nakrętkę po perfumach :):)
Moja mama ma taką wagę:)
…. i w tym momencie już nie brakuje mi pomysłu na kolację na dzisiejszy wieczór :)
Witam :) To ja po proszę troszkę tych placuszków ;) Nabrałem apetytu patrząc na same zdjęcia ;) Muszą być przepyszne ;) Lubi Pani pichcić? ;)
Zosiu od kilku tygodni śledzę Twój blog i wcielam w życie domowe potrawy, obiady, przekąski, desery. Wszystko pyszne a składniki wyważone do tego apetycznie podane. Gotowanie z Twoim blogiem to czysta przyjemność!!! Jest w Tobie, w Twoim podejściu do kuchni coś charyzmatycznego. Tak trzymaj!
:)))) dziękuję serdecznie!
Placuszki aż lizać paluszki ;-)
Zrobione, zjedzone. Pychota…
Zosiu, właśnie z mężem jedliśmy te placuszki na kolację:)Wyszły pyszne!Mój mąż, który nie przepada za jabłkami, powiedział, że są pyszne:) Pozdrawiam!
wyglądają pięknie ale gorzej ze smakiem – zdecydowanie za dużo proszku do pieczenia!!! pół łyżeczki w zupełności wystarczy!
Jest to pierwszy przepis, który wykorzystałam i zanosi się że nie ostatni!!! racuchy że ho ho:-)
Moja mamusia robiła takie placki gdy byłam mała, teraz ja też je robię:) miło zobaczyć ten przepis tutaj:)
Już wypróbowałam 3 przepisy z twojej strony: właśnie te placuszki jabłkowe, tarę orzechową ze skórą z pomarańczy oraz pastę z zielonego groszku i avokado. I wszystkie były SUPER! Gratuluję pomysłów. Placki musiałam pilnować, bo tata by wszystkie zjadł! A ciasto orzechowe smakuje jak snikers. Pasta też wszystkim posmakowała i następnym razem mam zamiar poczęstować gości jako przystawka. Czekam na nowe przepisy. Pozdrawiam! :)
Cieszę się niezmiernie, że moje przepisy zagościły w Twoim domu!
serdeczne pozdrowienia!
Zosia
Zosiu, właśnie robię te placuszki dla mojego męża, bo piątek to dla niego trudny dzień bez mięsa ;P. Są przepyszne, lepsze i lżejsze od tradycyjnych racuchów. Na pewno osłodzą mojemu M. trudny postny czas :). Dziękuję i pozdrawiam!
super! ciesze sie bardzo i serdecznie pozdrawiam!
Zosia
Właśnie zrobiłam te placuszki, wyszły wspaniale a co najważniejsze cała rodzina jest zadowolona :)!
super!!!!!!!
Ale pięknie wyglądają.Wypróbuję na pewno ;)
Pozdrawiam;)
spróbowałam zrobić [placuszki i wyszły rewelacyjne, narzeczony zajadła się nimi:)
Koniecznie muszę je dzisiaj usmażyć. Koniecznie!
ja z kolei zrobiłam placuszki zgodnie z Twoim przepisem, nie były zachwycające szczerze mówiąc, tłuste itd. ale to jedyny przepis, który mnie nie powalił. Pozostałe 4, które wypróbowałam wyszły rewelacyjnie. Pozdrawiam :)
Czesc Zosia:) Pyszne placki, Marcelka sie zajadala..zrobilam wyjatek , bo jeszcze nie daje jej smazonych dan:)
Mam pytanie, czy jest ocja dodawania Twoich przepisow do katalogu ulubionych na twoim blogu? mam pare ktore chce wyprobowac ale za kazdym razem musze je szukac przelatujac wszystkie miesiace…chyba,ze cos zle robie???
Pozdrawiamy z Filadelfii:) sasiadka z Orlowa:)
Nie wiem czym tu się zachwycać. Pierwszy raz w życiu nie wyszły mi placki. Za słodkie, za tłuste…porażka na całej linii. Niestety ale wylądowały w kosztu, a ja tylko straciłam czas.
wyszły przesmakowite ! choc zrobilam z mąki żytniej (nie mialam innej) a zamiast mleka, dałam wodę (naszła mnie ochota na coś w tym stylu i do sklepu juz dreptac mi się nie chcialo) . Za to usmazylam na maselku ! Rany! jak pachną ! Te tradycyjne z wtartym jablkiem zwyczajnie się chowają :)
pozdrawiam ze Szczecina :)
nie mam niestety wagi… proszę o informacje ile mąki jest potrzebne do tego przepisu? szklanka? dwie? trzy? z gory dziekuje i pozdrawiam :)
Zosiu! Przed chwilą zrobiłam Twoje pyszne placuszki! Już podczas smażenia unosił się niesamowity zapach cynamonu :) Gdy poczęstowałam nimi mojego narzeczonego – usłyszałam – jakie to dobre!!! Bardzo nam smakowało! Pomysł świetny a realizacja szybka i prosta. Polecam :))
super ,cieszę się bardzo że Wam smakowało!
Z pozdrowieniami,
Zosia
Właśnie przed chwilą je zrobiłam. Są naprawdę smaczne, zwłaszcza kiedy przed posypaniem cukrem pudrem posmaruje się je miodem :)
Świetny przepis! Placuszki wyszły pyszne. A jako że zabrakło mi jabłek to postanowiłam poeksperymentować i zrobiłam kilka z bananem – wyszły równie dobre więc polecam i taki wariant :)
Niestety ciasto odlepia się od krążków jabłek ale znalazłam na to sposób – ucieram je. :-) Niesamowity zapach i smak. <3
Mam pytanko czy te placuszki bo bokach też się upieką. Bo mi wychodzą troszkę surowe tak mi się wydaje.
Mój „męż” jak to mówi moja córka, uwielbia takie wynalazki z jabłkami, w końcu ile można jeść jabłecznik?? Na pewno wypróbuję ten przepis na nim :P
Czytam Twój blog od samego początku jego istnienia ale gotować Twoje przepisy zaczęłam dopiero niedawno. Sama nie wiem czemu. Wszystko co ugotuję jest pyszne :) dziś np na obiad zrobiłam żeberka BBQ a teraz wcinam te pyszne placuszki. Mniam
:-))))))))))))))))))))))))) ale mi miło!
Dziękuję serdecznie za odwiedziny.. no i zaufanie!
Z pozdrowieniami,
Zosia
Zosiu, naszła mnie dzisiaj ochota na „coś” z jabłkiem, przypomniałam sobie, że kiedyś dodałaś ten przepis, a ja go nie wypróbowałam ;) Odszukałam więc i usmażylam placki. Są świetnym zamiennikiem pulchnych pancakesów, które odkąd odkrylam u Ciebie ok. 3 tygodnie temu, już zdążyłam zrobić co najmniej 5 razy ;) I stwierdzam, że oba przepisy są doskonałe!!! Tymczasem zabieram się za wybór kolejnego przepisu do przetestowania, gdyż mam postanowienie wybróbować wszystkie Twoje propozycje :) jeszcze dłuuuuga lista przede mną ;)
Serdecznie pozdrawiam! :)
:) Dzięki za wiadomość!
Pozdrawiam ciepło,
Zosia
Zosiu,
Już wielokrotnie wracałam do tego przepisu, bo ciasto jest idealne! Ilekroć skorzystałam z innego przepisu w sieci, byłam niezadowolona. Twoje placuszki są nie za słodkie, o prawidłowej konsystencji i nigdy nie wychodzą gumowate. Moja rodzina je kocha!
Pozdrawiam
Ilono nawet nie wiesz jak się cieszę – sama o nich zapomniałam :-)