Po sobotnich emocjach, które towarzyszyły mi przy spotkaniu z Czytelnikami z przyjemnością zaszyłam się na chwilę, by dokończyć rozpoczętą parę dni temu książkę o tytule Piąty Smak. Rozmowy przy jedzeniu. Autor książki – Łukasz Modelski – prezentuje zbiór przeprowadzonych rozmów z ludźmi, którzy o smaku potrafią opowiadać w niesłychanie ciekawy sposób. Czyta się jednym tchem. Pozycja idealna dla wszystkich miłośników kulinarnych opowieści, amatorów historii czy literatury. Wystarczy na chwilę zapomnieć o przeświadczeniu, że każda książka kucharska powinna być oprawiona w sporą ilość zdjęć i dać się pochłonąć choćby rozmowie z Carlem Petrini (założycielem ruchu Slow Food) o tym jak próbował przepędzić pierwszy Mc Donald z Rzymu; zatopić się w opowieściach osobistej kucharki Francois Mitterranda, która bagatela nie ukończyła żadnej szkoły gastronomicznej lub poznać polską blogerkę kulinarną, która na stałe osiadła w Toskanii i uczy się tradycyjnych smaków kuchni włoskiej. Lekko napisana. Idealna do kawy. W sam raz do domowego ciasta z żurawiną!
Skład:
(forma o wymiarach 24cm x 19 cm)
200 g mąki pszennej (tortowej)
2 jajka
150 g masła
150 g cukru pudru
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1 łyżka otartej skórki z cytryny
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 szklanki świeżych żurawin
szczypta gałki muszkatołowej
A oto jak to zrobić:
1. Za pomocą miksera ubijamy masło z cukrem pudrem na puszystą masę. Dodajemy otartą skórkę z cytryny, ekstrakt waniliowy i jajka. Mieszamy (nie przejmujmy się, gdy masa się rozwarstwia). Na końcu dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i przyprawami. Całość dokładnie mieszamy, dosypując świeże żurawiny.
2. Wymieszane ciasto przekładamy do natłuszczonej formy i pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 160 stopniach C przez 45-50 minut (do tzw. suchego patyczka). Gotowe ciasto wyjmujemy z piekarnika i czekamy, aż chwilkę ostygnie. Przed podaniem możemy posypać cukrem pudrem.
Takie proste ciasta są najlepsze :)
Jak zawsze cudowne zdjęcia, a na placek z chęcią bym się skusiła :)
Nie piekę, bo nie umiem ;-) Ale staram się od czasu do czasu próbować. Ciacho z żurawiną też spróbuję. A i do książki pewnie zajrzę :)
Pozdrawiam :-)
Pysznie wygląda, taka książka i placek idealne na jesienny wieczór ;)
Zosiu, pyszny przepis! Dziękuję za sobotnie spotkanie! Tylko jedno pytanie: skąd jest ta śliczna niebieska forma do pieczenia?
Pozdrawiam!
A z inną mąką też wyjdzie tak cudnie ?
Proste ciasto a daje mnóstwo radości:)
Podoba mi się waga kuchenna:) Pamiętam, że dawno temu też takie były (tzn. pewnie podobne). Dodaje uroku kuchni i zdjęciom:)
http://zycienienabogato.blogspot.com/
A czy ewentualnie z suszoną żurawiną też można zrobić ? Zosiu jak myślisz ?
Dzień dobry,
zaczynam oficjalnie, bo to mój pierwszy wpis na Twoim blogu, Zosiu:)
Obserwuję twoje wpisy od dłuższego czasu i jestem zachwycona:) Cudne (!) zdjęcia i fantastyczne przepisy, z których kilka już wypróbowałam – w weekend zajadaliśmy się w domu ciastem jogurtowym z morelkami (w moim przypadku były wiśnie ze słoika, które zostały po przygotowaniu tortu urodzinowego dla narzeczonego – też smakowało wybornie;)), a w tej chwili chłodzi się krem do torciku marchewkowego – po podjadaniu podczas przygotowywania już mam pewność, że będzie wyśmienity:)
Ale do rzeczy – również jestem ciekawa, czy w tym przepisie można zastąpić świeżą żurawinę suszoną. Nie bardzo wiem też gdzie szukać tej pierwszej… A może zaproponujesz jakiś inny owoc? Pewnie też musiałby być jakiś kwaskowy, prawda?
Trochę się rozpisałam, ale pewnie kolejne wpisy nie będą już takie przydługawe – chciałam po prostu zdeklarować dozgonną miłość do twojego bloga:)
P.S. od jutra biorą się za dania wytrawne, a Twoja książka musi do mnie trafić na mikołajki, nie wyobrażam sobie innego prezentu;)
Mnie zaciekawiła książka :) Chciałabym więcej recenzji tego typu książek!
Zosiu, a czy można liczyć na jakiś przepis na domowy chleb, od dłuższego czasu poszukuję czegoś co by zastąpiło kupne pieczywo, ale do tej pory nic mi nie wyszło.
Pozdrawiam
Agata :)
Zosiu, a gdzie mogłabym dostać „Piąty smak”?
Boskie to ciasto, uwielbiam żurawinę :)
A książka zapowiada się ciekawie :)
Szkoda tylko ze przepis jest wtedy gdy juz po świeżych żurawinach…
Zosiu, dlacZego filmik z Twojego ślubu można zobaczyć w internecie ? Ślicznie wyglądałas ;)))
Mmmm… Wyglada świetnie! Ostatnio mam wyjatkową ochotę na ciasta! Czy to ze względu na niskie temperatury?:)))
Pozdrawiam
http://ilovepolishbrands.com
Chętnie bym spróbowała :))
Pozdrawiam serdecznie,
http://ewakuchennie.blogspot.com/
Zosiu, a moze jakies warsztaty w Gdyni albo w Gdańsku?
tak z innej beczki pytam z ciekawości:Zosiu byłaś może w restauracji Basi Ritz w Gdańsku?
Jeszcze nie dotarłam, ale słyszałam same pozytywne komentarz :-) Uściski!
Ciasto wygląda obiecująco. Można zastąpić masło olejem? Bo masło niestety zakazane dla mnie :(
hmmm…… tyle pytań do Zosi i ani jednej odpowiedzi….
Dzis bede robila ciasto z zurawina suszona wiec jesli ktos bedzie zainteresowany chetnie powiem czy wyszlo :) sadze jednak ze wyjdzie na pewno pyszne :)
Ciasto rewelacyjne :) Z suszoną żurawiną extra :) żurawinę wcześniej trochę namoczyłam :)
Wspaniale! Dzięki za wiadomość i wypróbowanie przepisu :)