* * *
Dzisiaj zabieram Was do zaprzyjaźnionej szklarni, gdzie z przyjemnością mogłam wykonać dla Was kilka ujęć. To był ostatni moment w którym ujrzałam, dorastające od kilku miesięcy, bujne chryzantemy. Dzięki pracy ludzi, którzy dbają o to by dostarczyć na czas świeże kwiaty na zbliżające się święta, po raz kolejny uświadamiam sobie ile serca, cierpliwości i wyrzeczeń wymagają pewne zawody…
A przepis myślę, że doskonale wpisze się w jesienną aurę, gdzie po całym dniu obowiązków z jeszcze większą przyjemnością zasiądziemy w domu.
Skład:
(forma: kwadratowa lub zwykła tortownica)
ciasto:
100 g + 400 g mąki
30 g świeżych drożdży
2 jajka
1 żółtko
60 g masła
2 łyżki cukru + 60 g cukru
250 ml ciepłego mleka
szczypta soli morskiej
farsz:
1 duża gruszka (starta na tarce)
ok. 150 g marcepanu (starty na tarce) lub 1 tabliczka białej czekolady
3-4 łyżeczki mielonego cynamonu + 1 łyżeczka mielonego kardamonu
garść orzechów włoskich
2-3 łyżki brązowego cukru (opcjonalnie)
lukier: 3/4 szklanki cukru + 2 łyżki wrzątku
A oto jak to zrobić:
1. Świeże drożdże mieszamy z 2 łyżkami cukru i odstawiamy na 5 minut. Gdy się rozpuszczą dodajemy 100 g przesianej mąki z solą i ciepłe mleko. Dokładnie mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do 3-krotnego wyrośnięcia. Kiedy rozczyn potroi się, dodajemy ubite z cukrem jajka i żółtko, 400 g przesianej mąki i roztopione masło. Ciasto wyrabiamy ręcznie lub za pomocą haka. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.
2. Startą gruszkę, marcepan, posiekane orzechy i przyprawy łączymy w naczyniu i dokładnie mieszamy.
3. Kiedy ciasto podwoi objętość formujemy z niego kulę, a następnie rozwałkowujemy na stolnicy (ciasto może być klejące – ale o to chodzi – wystarczy oprószyć sobie dłonie mąką). Z ciasta formujemy prostokąt. Rozsmarowujemy tartą gruszkę z orzechami, marcepanem i przyprawami, zwijamy wzdłuż boku. Powstały wałek ciasta kroimy na kawałki i przekładamy na przygotowaną blachę z papierem do pieczenia. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach przez 25-30 minut. Warto sprawdzić na 10 minut przed zakończeniem, czy aby nie za szybko rumieni się wierzch ciasta – jeżeli tak, to przykryjmy folią aluminiową. Podajemy na ciepło ze schłodzonym masłem lub konfiturami.
4. Aby przygotować lukier: Do miski z cukrem dolewamy odrobinę (!) wrzątku i mieszamy. Gęstość lukru regulujemy cukrem lub wodą.
Podajemy na ciepło ze schłodzonym masłem / konfiturami, polane domowym lukrem.
sweter oversize ręcznie wykonany – POZERKI.PL // talerz ceramiczny – SPIEK CERAMICZNY
Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie.
Ale my mamy dobrze z Tobą… :*
OMG sweter!!!!!!! Ja chce taki :))))
o matko! taka szneka z glancem po naszemu! kochamy:-) sweter fantastyczny!
wspaniałe :) mniam
Mniam, mniam narobiłaś smaka ;)
Przepis na pewnie będzie wypróbowany niebawem :) ale mam też pytanie z innej beczki – możesz napisać proszę skad sweter? wyglada super :)
wszystkie drożdżowe wypieki uwielbiam, choć chyba nigdy nie robiłam tego ciasta z gruszkami ;)
Gruszki można zastąpić jabłkami, a marcepan białą czekoladą :-) Cynamon obowiązkowo :)
Świetne zdjęcia. Pięknie tam!
Drożdżowe ciasto z owocami i garnuszek mleka – mnie już nic więcej nie potrzeba na idealną kolację lub śniadanie.
Zdjęcia wśród kwiatów są przepiękne. :*
Elu dzięki za odwiedziny :) Serdeczności!
:*
Witam z tego rulonu ile kawalkow powstanie ?? :) czyli jednym slowem na jakie kawalki pokroic rulon :) ?? bo wyglada pysznie chce zrobic :))))) pozdrawiam goraco
Zrobiłam :) Cały dom pachnie pięknym miksem smaków! Pozdrawiam
Haniu baaaardzo się cieszę! Dziękuję z całego serca za wiadomość i skorzystanie z przepisu :-)
Czy na zimno też będzie takie smaczne? :) Chcę upiec dzień przed podaniem i nie wiem czy nie wybrać czegoś innego.
Właśnie popijam kawę i jem pyszne drożdżowe bułeczki. Zrobiłam z białą czekoladą i w tortownicy. Moje pierwsze ciasto drożdżowe a wyszło takie pulchne, miękkie, gruszkowo-czekoladowe i jeszcze te chrupiące orzechy. Cały dom pachnie drożdżami i cynamonem ! Pozdrawiam ciepło :)
Cześć Zosiu,
zrobiłam. przepis jedynie lekko zmodyfikowałam, ponieważ wzięłam podwójną porcję owoców :)
Wyszło pysznie. Mój mąż powiedział, że myślał, że takich bułeczek nie da się zrobić w domu …
a jednak ;)
Pozdrawiam,
Marta
☺️❤️ale się cieszę! Dzięki za wiadomość!