Dzisiejszy przepis to powrót do czasów mojego dzieciństwa. Kiedyś w starych szpargałach moja Mama odnalazła przepis na domek z piernika. Pamiętam, że musiała pozmieniać trochę proporcje, gdyż chętnych do klejenia wśród nas było zbyt wielu. Cały dom na kilka dobrych godzin przeistaczał się w pracownię św. Mikołaja. Aromat przypraw korzennych, w tle dźwięk polskich kolęd i siarczysty mróz za oknem to wspomnienia, do których uwielbam powracać. Do wyrażenia ciepłych uczyć i okazania życzliwości najbliższym niepotrzebne są wymyślne prezenty. Taki ręcznie robiony domek z pewnością ucieszy i zaskoczy niejedną bliską nam osobę.
Skład:
250 g brązowego cukru (np. Muscovado dostępny np. w MAKRO)
250 g masła
600 g mąki pszennej
2 łyżki sody oczyszczonej
1 łyżka mielonego cynamonu
szczypta kardamonu
2 łyżki płynnego miodu
do dekoracji: lukrowe pisaki (dostępne np. w MAKRO)
garść wiórek kokosowych
masa do klejenia ścian: 2 białka
220 g cukru pudru + dodatkowa ilość
1. Masło rozpuszczamy na małym ogniu. Dodajemy brązowy cukier, miód i przyprawy. Całość dokładnie mieszamy. Odstawiamy z ognia i czekamy aż ostygnie. Mąkę przesiewamy z sodą i dodajemy masę cukrową. Mieszamy aż do połączenia się składników. Ciasto wyrabiamy i formujemy kulę (jeżeli uznamy, iż ciasto jest zbyt kruche, możemy dodać trochę miodu).
2. Aby przygotować domek: Zaczynamy od ścian – formujemy 10 wałeczków z ciasta (szerokość ok. 20 cm), kroimy na pół i umieszczamy na blaszce z papierem do pieczenia. W taki oto sposób mamy już dwie ściany. Teraz przechodzimy do pozostałych dwóch ścian wyższych – formujemy 15 wałeczków z ciasta (szerokość ok. 20 cm), kroimy na pół, a następnie na skos. Przy jednej ścianie wycinamy drzwi. Całość ostrożnie przekładamy na papier do pieczenia. Pozostał nam jeszcze dach – formujemy 11 lub 12 wałeczków z ciasta (szerokość ok. 20 cm), kroimy na pół i umieszczamy na blaszce z papierem do pieczenia. Całość pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni C przez ok. 12-15 minut. Po wyjęciu z piekarnika czekamy aż ostygnie – najlepiej nie dotykać ciasta, aby nie uszkodzić.
3. Aby przygotować masę do sklejenia ścian: ubijamy białko na lekko sztywną pianę, a następnie dodajemy cukier puder. Miksujemy na gładki krem, tak by nie było żadnych grudek. Gdy wszystkie części domku ostygły, zaczynamy klieć ściany. Polecam jako podkładkę wziąć drewnianą deskę do krojenia lub duży i płaski talerz. Zaczynamy od bocznych ścian, których krawędzie sklejamy białym lukrem. Zanim przejdziemy do konstrukcji dachu, proponuje podsuszyć suszarką sklejone części. Na końcu dekoraujemy domek pisakami lukrowymi, wiórkami kokosowymi i gałązkami świerku.
Komentarz: Klejenie ścian domku nie jest trudne – trochę więcej cierpliwości potrzebuje montaż dachu. Polecam zatem poczekać ok. 30 minut, aż ściany wyschną i dopiero przejść do dachu.
Super! Jestem pod wrażeniem:)
jejj jest bajeczny cudowny i az sie nie moge na niego napatrzec! <333
Dziękuję! :-) Polecam upiec- dużo zabawy!
I ten cynamon przed domkiem….Zosiu jak Ty to robisz?? :) CUDO! Jesteś niesamowita :)
Łał! Przepiękny, po niedzieli też się za niego wezmę:)) Będzie dużo zabawy i pięknie przyozdobi dom:) Twój efekt powala, wyszedł jak malowany! Wszystkiego dobrego!
piękności!!!!
Piękniutko! Cudeńko! Po prostu mega! :)
Nie mogę się napatrzeć! Tak to ślicznie wygląda.
Gratuluję pomysłu i realizacji:)
Pozdrawiam,
Monika
:*
Uroczy domek! Już widzę jaką daje cudną atmosferę świąt :)
Trzeba sporo pracy by taki wykonać :D Swój wolny czas chyba za bardzo poświęcam na blogowanie…
O Chryste Panie! Ale cudo, Zosieńko ile Ty serca wkładasz w każdy post.
Cu-do-w-ny!
Mam pytanie: czy domek uda się, jeśli ciasto upiekę w prodiżu, nie w piekarniku?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam już prawie świątecznie :-)
Witaj Paulino, niestety nie mam prodiża i nigdy w nim nic nie piekłam, więc trudno mi określić… ale z niewielkich opinii o nim, to chyba będzie ciężko:(
A ja się właśnie dzisiaj miałam zabierać za robienie takiego domku ;) To także i moje wspomnienie z dzieciństwa. Domek oraz piernikowe choinki zrobione z nakładanych na siebie gwiazdek, a następnie oblane lukrem. To było coś ;) Teraz chciałam takie wspomnienia zafundować mojemu synkowi ;) Dziękuję za inspirację ;) Pozdrawiam.
Piękny! :-)
I jak go zjeść?!
Przecudowny, bajkowy, zaczarowany :)
Przepiękny, cudowny:) Może i ja się skuszę na zrobienie takiego. Zosiu, kilka dni temu piekłaś piernik, mogę prosić o przepis? Kiedy będzie daily food diary?
daily food diary będzie w niedzielę :)
Ale piękny! Chyba się pokuszę i wyczaruję mam nadzieję choć trochę podobne ;))) ale czego się nie zrobi dla swojej Córeczki…a daily food dairy to mój ulubiony post! Pozdrawiam! Ania
Wooooooooow ale super Zosiu!
Ale mnie teraz kusi, żeby wypróbować przepis!! Tylko z czasem u mnie słabo :(
ten domek jest przepiękny Zosiu! :)
Witaj Zosiu :-)
Uwielbiam Twoje posty, a w szczególności zdjęcia potraw, które robisz z taką perfekcja :-)
Ostatnio oglądałam krótki reportaż z Tobą w DDTVN i szczerze mówiąc to wyszło Ci to na dobre, że nie pracujesz tam gdzie pracowalas :-))
Mam nadzieję, że zawsze będziesz robić z tak wielką pasją i przyjemnością :-)
P.s
Domek jest przepiękny i aż szkoda go jeść :-)
Pozdrawiam ;-)
Twoja córeczka będzie miała przepiękne wspomnienia z dzieciństwa. Taka Mama to skarb! Ściskam mocno :-)
Taki trochę koślawy ale za to jak pięknie przystrojony ;)
Zosiu jesteś jak taka internetowa „ciocia dobra rada rada” :D Na twoim blogu zawsze można znaleźć mnóstwo inspiracji… Zdjęcia, tekst oraz kompozycja ( potraw oraz całości postów) są dopracowane w każdym calu. Widać, że dużo serca wkładasz w to co robisz oraz, że sprawia ci to ogromną radość. Kiedy zobaczyłam na półce księgarni książkę twojego autorstwa odrazu musiałam zajrzeć do środka i nie zawiodłam się- cudo. Gratuluję sukcesu i trzymam kciuki za kolejne!!!+ z okazji zbliżających się Świąt wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam cieplutko Ania
Jesteś niesamowita!Pozdrawiam Ela
Boski domek, zrobię go na święta :)
oraz sernik,święta bez sernika to nie to samo!
Cudowna dekoracja, i jak musi pachnieć! Ja się nie skuszę-brak mi talentów. Barak by mi wyszedł niż chatka :)
Mit liebe gemacht!:)Ja tez jestem oczarowana:)
cudny! ;D
Domek jest bardzo uroczy! No po prostu cudny :)
POEZJA:-)
Pozdrawiam z wiosennego południa PL,
Marta
Z chęcią zamieszkała bym w takim domku :))) śliczny! !
Urokliwy :)
A ja przed chwila zrobilam pierniczki z Twojego Zosiu przepisu :) razem z synkiem mieliśmy frajde:)
przepiekny ;) chyba też sprobuje zrobic cos takiego1 ba, uczynię to tradycją aby dzieci mialy fajne wspomnienia jak Ty ;)
pachnie świętami!
Zosieńko nie mogę się nadziwić, tyle ma w sobie uroku że aż miło się patrzy
Dziękuję za wiadomość i cieszę się, że się podoba.. ściany i dach trochę do poprawki, ale i tak dużo przyjemności nam sprawiło pieczenie :) MIłego wieczoru!
ojejkuu pierwsze zdjęcie istna magia – Zosiu jak Ty to robisz? Takie zdjęcia? i jeszcze pieczesz?
Prze-fajny :)
właśnie postanowiłam go zrobić ..
zobaczymy ile radości w rozbrajaniu domku będzie miał mój półtoraroczny Ignaś…. :) podejrzewam, że długo nie postoi, ale spróbuję :)
Bardzo dziękuję Ci za to, że mogę odpatrzyć takie cudo :)
buzia mi się śmieje do monitora, świetny jest!
:-) trzymam za Was kciuki!!! Dajcie znać jak wyszedł :-) Uściski!
Ale czaaad!!!
czy z tego przepisu mozna zrobic pierniczki – ciasteczka? czy ten piernik wychodzi taki mieciutki? bo takiego przepisu szukam i nie znalazlam nic idealnego.
bedzie przed swietami przepis na pierniczki? czy moze juz jest gdzies na stronie? szkoda ze nie ma wyszukiwarki na stronie Gosiu.
Dzień dobry Zosiu.
Codziennie odwiedzam Twojego bloga, bo w każdym przepisie kryje się cudowny smak, zapach babcinych wypieków i magia rodzinnego domu. Sklejanie ścian wałeczek po wałeczku nadaje mu niepowtarzalny klimat, super pomysł. Chętnie skorzystam z przepisu.
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt, oby nigdy nie zabrakło Ci inspiracji i zapału do tworzenia kolejnych przepisów ;)
Liche fundamenty, okna nieszczelne i dziura w dachu. Proszę ten domek jak najszybciej wyburzyć (ewentualnie zjeść) i nie promować więcej takiej fuszerki.
Ocena Boba Budowniczego 2/10, na zachęte.
Pozdrawiam świątecznie uroczego Boba! :***
Cudny….zupełnie jak…Pani ;-))
Serdeczności!
Właśnie podziwiamy naszą budowlę!
dziękuje za przepis, przypomniał mi dzieciństwo… zawsze dostawałam taki od cioci-cukiernika… :)
a teraz wraz z 4-letnią pomocnicą, którą się opiekuję zrobiłyśmy całkiem same – taka duma! :D
pozdrawiam i życzę mnóstwa inspiracji
KasiaS
oooo gratulacje! Jak miło! Wszystkiego dobrego na Święta dla Was! :***
Zosiu, wielka radość dla oczu!!!! Chciałabym zrobić tę cudowną chatkę, bo wiem ile radości sprawię mojej córci. Mam jedno tylko pytanie, jak ją przechowywać? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam bardzo Świątecznie!
:-) to jest dobre pytanie.. ja na razie przechowuję go na stole – nadaję świątecznego nastroju, a co później, zobaczymy. Może karton i do piwnicy? Obawiam się jednak że może myszy, albo mój piec go zje :)
mam pytanie czy mozna dodac zwylky cukier brazowy?czy to musi byc muscovado?albo miod zamiast tego curku brazowego?bardzo prosze o odpowiedz bo chcialabym upiec dzisiaj ten domek:)
Hej Zosiu,
przepieknie wyglada Wasz domek-stajenke:)
moja cocia robi takie od lat z piernikowymi firgurkami Swietej Rodziny i zwierzat w stajence:)
POdsylam pomysl na parce z Corka:) robilam z dzieciakami w przedszkolu-proste i fajne i dobre dla lepienia i klejenia dla Malych Raczek:)
pozdrawiam cieplo z Drezna!
http://www.chefkoch.de/rezepte/564291154763953/Hexenhaus-aus-Butterkeksen.html
Fantastyczność!!! :D
Pingback:Domek z piernika Mamy Okiem | ladnebebe.plladnebebe.pl
Hej Zosiu:)
Czy zamiast tego cukru muscovado może być dry demerara? Będę wdzięczna za odpowiedź; )
Pozdrawiam
Jasne!
Hej! :) Czy taki domek można potem zjeść?
You started it !
Najpiękniejsze domki robi moja koleżanka Monika :)
https://www.facebook.com/matkapolkapierniczaca/photos/pb.417723335054259.-2207520000.1450445070./419756638184262/?type=3&theater