Odkąd pamiętam, czerwiec zawsze miał dla mnie swoistą magię – szczególnie jego wieczory z późno zachodzącym słońcem. Jako dzieci mogliśmy się do nocy bawić na dworze, a świadomość że nie trzeba już odrabiać żadnych prac domowych napawała nas ulgą. Czekanie na zakończenie roku szkolnego i uroczyste przywitanie najcudowniejszego okresu w roku to najmilsze wspomnienia. Od tego czasu, każdy dzień był pretekstem do powitania lata. Czy to ognisko na plaży, łapanie świetlików do słoików czy plecenie wianków w noc Kupały- wszystko to odbywało się późnymi wieczorami jako oficjalne zademonstrowanie wakacyjnej swobody. Mama zawsze miała dla nas coś słodkiego domowego, a Tata zabierał nas na lody z ilością gałek przekraczającą nasze możliwości. Taki był czerwiec i w jakikolwiek sposób go spędzaliśmy, był zapowiedzią na zbliżające się 2 miesiące wakacji.
Dzisiaj wieczory czerwcowe mają również dla mnie ważne znaczenie. Jeżeli tylko jest możliwość spędzam je z bliskimi w ogrodzie wśród zapachu jaśminu i domowej lemoniady. Nic się nie zmienia, no może my tylko trochę dojrzewamy.
Skład:
4 duże cytryny
1 litr wody
120 g cukru brązowego
garść lodu (8-10 kostek)
garść czereśni / malin
4-5 plastró świeżego ogórka
garść listków świeżej mięty
A oto jak to zrobić:
1. Cytryny parzymy i obieramy z nich skórkę (tylko żółtą część, biała dodaje goryczki). Skórki zalewamy wodą, dodajemy cukier i zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia i czekamy aż ostygnie. Łączymy z sokiem z wszystkich cytryn i przelewamy przez sitko do dużego dzbanka. Na końcu dodajemy owoce, listki mięty, plastry ogórka i kostki lodu. Lemoniadę podajemy w schłodzonych szklankach z dodatkowymi plastrami cytryny.
Komentarz: To jest podstawowa przepis na lemoniadę, którą podaję swoim domownikom. Oczywiście w zależności od naszych ulubionych smaków, możemy ją modyfikować w oparciu o dodanie do gotowania skórek np. goździków, cynamou lub kardamonu. Jeżeli mamy pod ręką skórkę od pomarańczy, to też warto ją dorzucić. Jeżeli macie swoje sprawdzone sposoby na domową lemoniadę podzielcie się :-) Jestem bardzo ciekawa!
Tu znajdziesz mnie na INSTAGRAMIE
Zosiu!
Przepięknie piszesz! Cudownie się Ciebie czyta :) Wspaniałe ciepłe wspomnienia :)
A Twoją czerwcową lemoniadę zrobię niebawem!
Uściski,
Kinga
Dziękuję ! Uściski czerwcowe :)
Zosia
Cudowne zdjęcia Zosiu! Uwielbiam makecookingesier nie tylko za przepisy (które i tak są świetne), ale przede wszystkim za fotografie – klimatyczne, niewymuszone, piękne… :) Uczta dla oczu :) Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
Dokładnie! Mam to samo! :)
http://ewakuchennie.blogspot.com/
Piękne zdjęcia, Zosiu! Przepis super:-) Moja wersja lemoniady oprócz cytryn zawiera limonki i miód akacjowy zamiast cukru oraz listki mięty lub melisy. Polecam:-) Bardzo ładnie i niezwykle apetycznie wyglądają w Twojej lemoniadzie czereśnie.
Pozdrawiam ciepło:-)
Marta:-)
Kiedy widzę takie ilości cytryn przypomina mi się film: Wesele w Sorrento, gdzie cytryny właśnie mają ważna rolę do odegrania. Włoskie gaje cytrynowe wyglądają bajecznie:-)
Pozdrawiam raz jeszcze,
Marta:-)
.. no właśnie nie widziałamtego filmu :(
Polecam na letni wieczór:-) Film nieoczywisty.
Pozdrawiam słonecznie,
Marta:-)
Zosiu, jak zwykle przepiękne zdjęcia! Lemoniada brzmi pysznie. Pytasz o sprawdzone sposoby na domową lemoniadę – ja polecam lawendową! Potrzebne do niej są gałązki lawendy (z kwiatostanem) – ja używam zawsze suszonych, ale może świeże też się nadadzą, warto sprawdzić bo akurat kwitnie :) Lawendę zalewamy wrzątkiem i odstawiamy do wystygnięcia. Lawendową wodę (bez odcedzania) dodajemy do wody z sokiem z cytryn (+ plasterki do dekoracji), dorzucamy świeże zioła – miętę i melisę. Słodzimy miodem. Pychota i piękny kolor :)
Pozdrawiam!
wow!! Jak cudownie brzmi i musi pięknie wyglądać!
Dziękuję,
Zosia
Zosiu,
skąd takie fajne słomki? Ikea może? :-)
Wygląda pycha! Od razu mi się przypominają wakacje u babci na wsi… Słodkie, beztroskie lata dzieciństwa:-) dzięki Zosiu za przywołanie najlepszych wspomnień!
Pozdrawiam serdecznie!
Jak to ślicznie wygląda :D
Zosiu czy będzie relacja na blogu ze spotkania z czytelnikami? Byłam i jestem ciekawa jak to wygląda na zdjęciach.;)
Będzie pod koniec miesiąca :) Pozdrawiam ciepło!
ZOsia
W takim razie czekam. Dziękuję za odpowiedź. :)
Zosiu… Przy takich perfekcyjnych zdjęciach nikt nie będzie zwracał uwagi na przepis :P
A tak serio to zdjęcia robią mega wrażenie!!!
Pozdrawiam! :)
Ogromnie mi miło!
Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli!
Zosia
„Na dworzu”? Naprawde?
pyszny pomysł na lemoniadę, u mnie dziś kompocik z agrestu i rabarbaru
Z niecierpliwością czekam na Twoją książkę:)
Twoje zdjęcia Zosiu są genialne, a atmosfera jaką przez nie przenosisz dla nas pozytywnie nastraja :)
Pozdrawiam z Wrocławia :)
Przepis super! Ale ja nawet w goracy dzien uwielbian goraca zielona herbate!
http://www.allnnothing.com
Piękne zdjęcia. Pozdrawiam!:)
Zosiu, zaraz ide robic. ;) swietne zdjecia. A skad takie piekne slomnki? Wszedzie takich szukam. Pozdrowienia
Och, ja także uwielbiam czerwiec – i jeszcze maj! Zosiu, ale te zdjęcia są piękne, no cudowne po prostu :D A próbowałaś kiedyś w kostkach lodu zamrozić kwiaty np. bratki – odmianę z takimi małymi kwiatkami? Ja tak robię, a w tej Twojej lemoniadzie to już w ogóle bajecznie by wyglądały ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Aga
A jak juz się kostki lodu rozpuszczą, to co?… zamiast cieszyć się smakiem wypluwamy bratki…??
Bratki są jadalne, jak wiele innych kwiatów – ja je zjadam :)
Świetny pomysł:)
robię podobnie,ale dodaję miód zamiast cukru,dużo zdrowiej,polecam!
Zosiu, uwielbiam Twoje przepisy i pogodę ducha, którą przepełniony jest Twój blog. Aż dzień staje się lepszy :)
Pięknie opisałaś ten nastrój! Pozdrawiam :-)
męski pomocnik! chyba po raz pierwszy na blogu :)
zdjęcia jak zwykle – cudowne!
piękne zdjęcia :)
Zrobiłam i jest przepyszna ;)
Nawet nie wiesz jak mi miło, że skorzystałaś z przepisu :)
Pozdrawiam ciepło,
Zosia
Zosiu, polecam ci następujące przepisy na napoje. Wszystkie wypróbowałam. Najbardziej lubię 2: http://stylescrapbook.com/2012/08/my-favorite-summer-drink-recipe.html
Cześć,
Piękne zdjęci robisz.
Wiem, że to pytanie padało już milion razy, ale jakiego aparatu używasz? Powiedz, czy warto zaryzykować i poświęcić się pasji?
Pozdrawiam
Basia
NIKON D90 – szczerze polecam :)
Ja do mojej domowej lemoniady zamiast cukru dodaję miód, a poza cytrynami świeżą lawendę prosto z ogrodu- aromat nieziemski :)
Hej Zosiu, czemu już nie wstawiasz żadnych swoich zdjęć w postach? Wcześnie bardzo fajnie uzupełniały całość :)
Proszę wróć do tego!
Zosiu,znasz może choć przybliżoną datę wydania Twojej książki…? To może niewiarygodne ale mam słaby dostęp do internetu i muszę polować na wolny komputer w pracy i drukować pod nieobecność szefa…:(
Nie wiem co bardziej lubię. Czy Twoje świetne przepisy, czy inspirujące zdjęcia :)
:-)
pycha lemoniada:))) !!! moja siedzi w lodowce a ja wlasnie pije pierwsza szklaneczke:)))
Robiłam dziś lemoniadę z Twojego przepisu. Wyszła mi z lekką goryczką ale mi to nie przeszkadza. Dobrze ugasiła pragnienie w ten upalny dzień. :)
Everyone loves what you guys are usually up too. This sort of clever work and exposure! Keep up the wonderful works guys I’ve added you guys to my own blogroll.
Czerwcowa lemoniada | Make Cooking Easier
Zawsze lemoniadę robiłam w inny sposób, nie gotowałam skórek, ale ten przepis jest świetny, lemoniada ma lepszy smak, jest bardziej aromatyczna.
Polecam;)
Smak lemoniady nieodmiennie kojarzy mi się z dzieciństwem, dlatego chętnie wypróbuję Twój przepis na lemoniadę. Pozdrawiam serdecznie