www. weheartit.com
Polecam moje przepisy na naleśniki:
https://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/wiosna-wiosna-ach-to-ty/
https://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/wiosna-wiosna-ach-to-ty/
www. weheartit.com
Polecam moje przepisy na naleśniki:
https://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/wiosna-wiosna-ach-to-ty/
https://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/wiosna-wiosna-ach-to-ty/
te wnętrza, te przepisy, ta osoba !
:-)
Uwielbiam naleśniki :) Tym wpisem zrobiłaś mi straszną ochotę na nie, mimo że akurat wczoraj jadłam je na obiad :)
A gdzie można znaleźć naleśnikarnię ze zdjęcia?
Pozdrawiam w ten pochmurny dzień :-)
Hello!
Naleśnikarnia mieście się w Sopocie na Monte Cassino, świetny nastrój, rewelacyjna obsługa i dobre ciasto naleśnikowe!
Polecam,
Zosia
I tutaj Zosiu nie zgodzę się z Tobą. Byłam podekscytowana, że naleśnikarnia powstała koło mojego domu, ale zawiodłam się parę razy. Ceny niezbyt przystępne, obsługa bardzo powolna, a naleśniki bez rewelacji. Wolę naleśnikarnię w Gdyni. Zgodzę się tylko że wnętrze bardzo przyjazne :)
Ależ ślinka cieknie!!!
Moje najnajnajulubieńsze naleśniki robi oczywiście mama :) Na słodko – w wersji z musem jabłkowym i cynamonem – wprost uwielbiam!
Zosiu, nie zawodzisz z wymyslaniem fajnych tytulow postow :-)
staramy się z Kasią! :-)
:-)
mmm, pyszny post :D
Ha! właśnie ciasto na naleśniki odpoczywa i dosłownie za minutkę idę je smażyć. ;)
uwielbiam naleśniki
Zosiu! Jeśli kochasz naleśniki (ja uwielbiam!), to polecam Ci odwiedziny w naleśnikarni Manekin. Najbliższy dla Was znajduje się w Gdańsku, przy okazji możecie tam wpaść :) Super atmosfera, magiczna i ciepła, a naleśniki na prawdę boskie! Słodkie, wytrawne, zapiekane… Gdy przeczytałam Twój post od razu pomyślałam o Manekinie ;) Ale najlepsze naleśniki, to zawsze u Mamusi!
Pozdrawiam serdecznie!
Znam Manekina! Rzeczywiście rewelacyjny!
Dzięki za komentarz!
Pozdrawiam,
Zosia
O tak Manekin jest najlepszy:)Ja jadłam w Toruniu bo tam powstały 2 pierwsze Manekiny w Polsce.
Potwierdzam. Uważam, że Manekin jakościowo jest lepszy. Chociażmy koktaile robione są z prawdziwych owoców, na bieżąco, każdego dnia inny- w cudawiankach możemy conajwyżej posmakować maślanki ;)
Należy im jednak pogratulować wystroju. Naprawdę zachęca.
Ale fajne miejsce! :)
Naleśniki są boskie szczególnie w niedzielę na śniadanie kiedy jest trochę więcej czasu na bycie w kuchni i domu, ja uwielbiam szczególnie jesienią, ze świeżo przesmażonymi JABŁAMI:)
Witaj Zosiu,
jutro robię naleśniki, natchnęłaś mnie :).
Zadam jeszcze pytanie o jedną rzecz nie związaną z naleśnikami, ale w podobnym kolorze. Gdzie kupiłaś tę śliczną spódniczkę ze zdjęcia? Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam.
Zosiu …
czy skończyły się pomysły na przepisy?
A może to tak jak u Kasi – skończyła się kampania, więc nie trzeba się starać?
Kasi nie ufałam od razu – trudno było ukryć ten PR, ale Tobie uwierzyłam, nawet byłaś autentyczna.
Czy Tobie też te kawiarnie/restauracje/naleśnikarnie płacą za reklamę tak jak Kasi Eucerin czy Ikea?
to bez sensu, ale mam wrażenie że nas – Twoich fanów zaczynasz oszukiwać.
Rozumiem, że brak czasu itd., może to jest powód tego… niczego.
Ja po pracy nie mam czasu wstąpić do kawiarenki – wolę spędzić czas z ukochanym. Z tego co pisałaś też takiego masz – chyba, że to też PR …
:(
Droga Czytelniczko….
..zatem więcej czasu z ukochanym Ci życzę :)
Ojej, a cóż to za desperacja?!
Chyba zły nastrój i trzeba go próbować przekazać innym..
Brawo Zosiu, Twój komentarz jest genialny!:)
Pozdrawiam,
PS. Super blog:)
już wiem co dziś zjem na obiad;D
taaaak, też kocham manekina :))
Nie mogę się przekonać do naleśników na słodko w różnego rodzaju restauracjach – może dlatego, że zawsze dostaję naleśniki przeładowane dżemem, obficie polane czekoladą i bitą śmietaną, co jest dla mnie nie do zjedzenia. Ogólnie nie przepadam za naleśnikami z czekoladą, dlatego wolę sama w domu zrobić sobie z jabłkami czy dżemem. Ostatnio wypróbowałam Twoją piernikową wersję – moja mama była zachwycona! Pozdrawiam.
Cieszę się niezmiernie!
Pozdrowienia dla Ciebie i Mamy ;-)
Zosia
Zosiu, super są Twoje przepisy i dzięki Tobie polubiłam gotowanie) a przepis na gorącą czekoladę pitną był genialny – pysznie się zrobiło) pozdrawiam ciepło)
Cieszę się, że smakowała czekolada!
Pozdrowienia!
Zosia
jakoś mam mdłości po naleśnikach…
A ja wczoraj robiłam racuszki :).
Miałam okazję być w tej naleśnikarni, rzeczywiście wnętrze i atmosfera- niezwykłe :)
A na naleśniki zawsze jest dobra pora!! :)
Pozdrowienia dziewczyny!
mmm naleśniki zawsze! :)
Za kazdym razem gdy przechodze do sekcji ,,Gotowanie” zaczyna buntowac sie moj osrodek glodu.
A już myślałam, że to Fanaberia w mojej rodzinnej Gdyni ;)
Podobne menu!
Zapraszam do mnie, niedługo przepis na bakłażana :)
Zosiu w Twoich postach wszystko jest idealne :) piekne wnętrza, świetne zdjęcia i smakowite potrawy! narobiłaś i strasznej ochoty na te naleśniki ;)
bardzo, bardzo dziękuję!
miłego wieczoru!
Zosia
At last! Someone with the inigsht to solve the problem!
Kochane, macie może jakiś sprawdzony przepis na zupę cebulową. Właśnie wróciłam z francuskiej restauracji i też chce umieć ważyć takową ;-) Tymczasem z uznaniem dla Waszego poczucia estetyki i smaku pozdrawiam. Natalia
dziękujemy!
Faktycznie, wnętrze naleśnikarni jest przeurocze:) i ten retro skuter stojący tuż przed wejściem.
Jeśli chodzi o „dobre ciasto naleśnikowe”, to się niestety nie mogę zgodzić. W naleśniku zapiekanym, który zamówiłam, ciasto było po prostu gumowe! Ale wierzę, że to był jednorazowy incydent i na razie nie oceniam, lecz planuję wybrać się ponownie, tym razem na naleśnika w wersji „na słodko”:) Bo wyglądają i pachną co najmniej kusząco:)
Pozdrawiam i życzę wielu kulinarnych inspiracji:)
Ciesze się że odwiedziłaś moją ulubioną naleśnikarnie Cuda wianki :) bywam tam bardzo często i jestem zachwycona tym miejscem ,wystrój śliczny no i naleśniki pychota ! :) Naleśnikarnia ma oddział w Gdyni tam nazywa się Artbia ,dużo mniejszy lokal ale równie uroczy.
Nie zgodzę się z opinią że naleśnikarnia Manekin ma lepszą jakość .
Pozdrawiam
Sylwia
Zosieńko… taką dawkę słodkości nam zaserwowałaś, że moje oczy już się najadły, a w brzuchu burczy z głodu :) Jak sobie zrobię taką ucztę, to będę musiała przebiec 12 km, a nie 6 km, jak to zwykle robię :)
Prześliczne miejsce i na pewno pyszne naleśniki ;)
Pozdrawiam;)
http://gotowanie.onet.pl/przepisy/nalesniki-piernikowe,116071.html- znalazłam to na stronie Onet.pl-w dziale gotowanie: ktoś użył zdjęć i przepisu z tej strony. Pozdrawiam;)
Pingback:low vitamin d symptoms
marzy mi się przepis na pancakesy w Twoim wykonaniu… pozdrawiam
Pysznie wyglądają te naleśniki!