Skip to main content

48 Odpowiedzi do “A może naleśniki na słodko w tę szarą pogodę?”

  1. A gdzie można znaleźć naleśnikarnię ze zdjęcia?
    Pozdrawiam w ten pochmurny dzień :-)

    • Hello!
      Naleśnikarnia mieście się w Sopocie na Monte Cassino, świetny nastrój, rewelacyjna obsługa i dobre ciasto naleśnikowe!

      Polecam,
      Zosia

      • I tutaj Zosiu nie zgodzę się z Tobą. Byłam podekscytowana, że naleśnikarnia powstała koło mojego domu, ale zawiodłam się parę razy. Ceny niezbyt przystępne, obsługa bardzo powolna, a naleśniki bez rewelacji. Wolę naleśnikarnię w Gdyni. Zgodzę się tylko że wnętrze bardzo przyjazne :)

  2. Moje najnajnajulubieńsze naleśniki robi oczywiście mama :) Na słodko – w wersji z musem jabłkowym i cynamonem – wprost uwielbiam!

  3. Ha! właśnie ciasto na naleśniki odpoczywa i dosłownie za minutkę idę je smażyć. ;)

  4. Zosiu! Jeśli kochasz naleśniki (ja uwielbiam!), to polecam Ci odwiedziny w naleśnikarni Manekin. Najbliższy dla Was znajduje się w Gdańsku, przy okazji możecie tam wpaść :) Super atmosfera, magiczna i ciepła, a naleśniki na prawdę boskie! Słodkie, wytrawne, zapiekane… Gdy przeczytałam Twój post od razu pomyślałam o Manekinie ;) Ale najlepsze naleśniki, to zawsze u Mamusi!
    Pozdrawiam serdecznie!

        • Potwierdzam. Uważam, że Manekin jakościowo jest lepszy. Chociażmy koktaile robione są z prawdziwych owoców, na bieżąco, każdego dnia inny- w cudawiankach możemy conajwyżej posmakować maślanki ;)
          Należy im jednak pogratulować wystroju. Naprawdę zachęca.

  5. Naleśniki są boskie szczególnie w niedzielę na śniadanie kiedy jest trochę więcej czasu na bycie w kuchni i domu, ja uwielbiam szczególnie jesienią, ze świeżo przesmażonymi JABŁAMI:)

  6. Witaj Zosiu,

    jutro robię naleśniki, natchnęłaś mnie :).

    Zadam jeszcze pytanie o jedną rzecz nie związaną z naleśnikami, ale w podobnym kolorze. Gdzie kupiłaś tę śliczną spódniczkę ze zdjęcia? Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam.

  7. Zosiu …
    czy skończyły się pomysły na przepisy?
    A może to tak jak u Kasi – skończyła się kampania, więc nie trzeba się starać?
    Kasi nie ufałam od razu – trudno było ukryć ten PR, ale Tobie uwierzyłam, nawet byłaś autentyczna.
    Czy Tobie też te kawiarnie/restauracje/naleśnikarnie płacą za reklamę tak jak Kasi Eucerin czy Ikea?
    to bez sensu, ale mam wrażenie że nas – Twoich fanów zaczynasz oszukiwać.
    Rozumiem, że brak czasu itd., może to jest powód tego… niczego.
    Ja po pracy nie mam czasu wstąpić do kawiarenki – wolę spędzić czas z ukochanym. Z tego co pisałaś też takiego masz – chyba, że to też PR …
    :(

    • Ojej, a cóż to za desperacja?!
      Chyba zły nastrój i trzeba go próbować przekazać innym..
      Brawo Zosiu, Twój komentarz jest genialny!:)

      Pozdrawiam,
      PS. Super blog:)

  8. Nie mogę się przekonać do naleśników na słodko w różnego rodzaju restauracjach – może dlatego, że zawsze dostaję naleśniki przeładowane dżemem, obficie polane czekoladą i bitą śmietaną, co jest dla mnie nie do zjedzenia. Ogólnie nie przepadam za naleśnikami z czekoladą, dlatego wolę sama w domu zrobić sobie z jabłkami czy dżemem. Ostatnio wypróbowałam Twoją piernikową wersję – moja mama była zachwycona! Pozdrawiam.

  9. Zosiu, super są Twoje przepisy i dzięki Tobie polubiłam gotowanie) a przepis na gorącą czekoladę pitną był genialny – pysznie się zrobiło) pozdrawiam ciepło)

  10. Miałam okazję być w tej naleśnikarni, rzeczywiście wnętrze i atmosfera- niezwykłe :)

    A na naleśniki zawsze jest dobra pora!! :)

    Pozdrowienia dziewczyny!

  11. Za kazdym razem gdy przechodze do sekcji ,,Gotowanie” zaczyna buntowac sie moj osrodek glodu.

  12. Zosiu w Twoich postach wszystko jest idealne :) piekne wnętrza, świetne zdjęcia i smakowite potrawy! narobiłaś i strasznej ochoty na te naleśniki ;)

  13. Kochane, macie może jakiś sprawdzony przepis na zupę cebulową. Właśnie wróciłam z francuskiej restauracji i też chce umieć ważyć takową ;-) Tymczasem z uznaniem dla Waszego poczucia estetyki i smaku pozdrawiam. Natalia

  14. Faktycznie, wnętrze naleśnikarni jest przeurocze:) i ten retro skuter stojący tuż przed wejściem.

    Jeśli chodzi o „dobre ciasto naleśnikowe”, to się niestety nie mogę zgodzić. W naleśniku zapiekanym, który zamówiłam, ciasto było po prostu gumowe! Ale wierzę, że to był jednorazowy incydent i na razie nie oceniam, lecz planuję wybrać się ponownie, tym razem na naleśnika w wersji „na słodko”:) Bo wyglądają i pachną co najmniej kusząco:)

    Pozdrawiam i życzę wielu kulinarnych inspiracji:)

  15. Ciesze się że odwiedziłaś moją ulubioną naleśnikarnie Cuda wianki :) bywam tam bardzo często i jestem zachwycona tym miejscem ,wystrój śliczny no i naleśniki pychota ! :) Naleśnikarnia ma oddział w Gdyni tam nazywa się Artbia ,dużo mniejszy lokal ale równie uroczy.
    Nie zgodzę się z opinią że naleśnikarnia Manekin ma lepszą jakość .

    Pozdrawiam
    Sylwia

  16. Zosieńko… taką dawkę słodkości nam zaserwowałaś, że moje oczy już się najadły, a w brzuchu burczy z głodu :) Jak sobie zrobię taką ucztę, to będę musiała przebiec 12 km, a nie 6 km, jak to zwykle robię :)

  17. Pingback:low vitamin d symptoms

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.