Skip to main content

Zupa rybna, na zdrowie!

img_9762

Gdzie się nie spytam, wszędzie zaziębienie – grypa, zatkane zatoki, dreszcze i ogólny stan osłabienia. Mam zasadę, że zanim sięgnę po mocniejsze lekarstwa (a na szczęście zdarza się to co raz rzadziej) to walczę domowymi sposobami. Zupa rybna – po rosole, najczęściej przygotowywana. Doskonale rozgrzewa, wzmacnia i co tu dużo mówić, poprawia samopoczucie. Polecam, bo warto. Dużo zdrowia w Nowym Roku! P.S. Chętnie przyjmę Wasze sprawdzone sposoby na zimowe choróbska.

img_9732

Skład:

(przepis na 3-4 osoby)

4-6 filetów z białej ryby

3-4 dzwonka łososia (może być głowa)

4 ząbków czosnku + 1 łyżeczka sproszkowanej papryki wędzonej + 5 ziarenek pieprzu + 1/2 łyżeczki szafranu

3-4 liście laurowe

1 cebula *

3-4 ziemniaki

1 pęczek włoszczyzny

garść posiekanego koperku i pietruszki

2-3 łyżki masła (opcjonalnie)

sól morska

img_9752

A oto jak to zrobić:

  1. Do garnka z osoloną wodą dodajemy pokrojone w dużą kostkę ziemniaki, cebulę, włoszczyznę i liście laurowe. W moździerzu ucieramy na gładką masę czosnek, szczyptę szafranu, sproszkowaną paprykę, sól morską i pieprz. Rozprowadzamy odrobiną wody z ziemniaków i włoszczyzny i nalewamy do garnka. Gotujemy 12-15 minut.
  2. Gdy warzywa będą już miękkie dodajemy oczyszczone filety rybne, dzwonka łososia, posiekany koperek i masło. Przykrywamy garnek i gotujemy 10 minut. Doprawiamy solą lub pieprzem wg własnego uznania. Podajemy z posiekaną pietruszką.

Komentarz: Cebulę przed włożeniem do zupy warto delikatnie ,,opalić” nad gazem.

img_9745

img_9753 img_9769

Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie

31 Odpowiedzi do “Zupa rybna, na zdrowie!”

  1. Zosiu ja nie pamiętam kiedy byłam u lekarza, a przeziębienie niszczę w zarodku miodem Manuka, echinaceą, herbatą z cytryną i sokiem z malin, a przed snem wypijam pół szklanki ciepłego piwa z miodem i… wstaję jak nowa;))

    Pozdrawiam ciepło, życzę dużo zdrówka dla Ciebie, Zosiu i Twojej rodzinki oraz wszelkiej pomyślności w Nowym 2017 Roku!!!

    • Olu dzięki za wiadomość i wszystkie zdrowotne wspaniałości! Buziaki noworoczne :)

  2. Znakomity pomysł! I ta prostota! Nawet przy dwójce dzieci chorych na ospę i samej chorej na anginę (taki to koniec i początek roku;-)) dam radę zrobić! Ślemy życzenia zdrowia i spełnienia marzeń na Nowy Rok z Poznania!

  3. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :), dużo zdrowia dla wszystkich.
    Bardzo lubię Twojego bloga i już kilka przepisów wypróbowałam.
    Jeśli chodzi o sposób na katar to ostatnio przetestowałam herbatę
    z tymianku i majeranku posłodzoną miodem. Pyszna w smaku i działa na katar. Zaś na podrażnione gardło, szczególnie do nawilżania napar z siemienia lnianego.

  4. Zosiu, a jakie ryby polecasz? bo ja się zawsze waham, czy brać te których populacja jest niezagrożona (a mają w sobie ołów, itp), czy takie które są na liście zagrożonych (lub bliskich tego stanu)?

  5. Polecam pierzgę! Jak tylko mnie coś bierze jem garść „na sucho” lub z łyżką miodu ( podobno z miodem działa skuteczniej )

    • W wielkim skrócie:
      „Pierzga, jest to pyłek kwiatowy przyniesiony do ula, złożony i „ubity” przez nielotne pszczoły w komórkach plastrów. W trakcie tego składania pyłek jest rozdrabniany, zwilżany śliną pszczoły (następuje tu wzbogacanie go enzymami wytwarzanymi tylko przez te owady) i miodem. W tak zgromadzonym pyłku w warunkach ulowych przebiega proces fermentacji mlekowej. Konserwuje go kwas mlekowy, a dodatkowo pszczoły na zimę zalewają komórki z pierzgą miodem, dzięki czemu nie ulega ona zepsuciu”
      Jest to w formie granulek… a na co działa…. na wszystko. Polecam poczytać w Internecie.
      Jedyny minus, to cena.

    • I jeszcze taki dodatek:
      ” Pierzga jest bogatsza od pyłku o dodane przez pszczoły enzymy trawienne, miód, inhibiny, kwasy organiczne, witaminy B, E i K. Zatem, wartość pierzgi dla celów spożywczych, leczniczych oraz profilaktycznych jest wyższa niż samego pyłku kwiatowego.”

  6. Zosiu, chciałabym zrobic ta zupę :), te 4-6 filetów bialej ryby to jak to wyglada wagowo(orientacyjnie) , pytam bo filety bywają bardzo różne.
    pozdrawiam
    Ann

    • Aniu, ok. 500 g, ale nie trzymałabym się wagi :-) popytaj o tzw. brzuszki np. z dorsza :-)

  7. witaj zosiu.Pod choinką dostała od męża twoja drugą książkę, jest wspaniała i powoli zaczynam wdrażąć twoje przepisy w nasze zycie.Mam tylko jedno pytanie na sylwestra chciałam zrobić róże w cieście francuskim z jabłkami za nic jablka nie poddawaly sie zeby je zrolować i zeby powstała róża preosze poradz jak mam to uczynić

    • Mnie to też przypomina zupę rybaka (specjalność zakładu;-)) z Baru Przystań w Sopocie:-) Mimo, iż mieszkam 700 km od Gdyni przy każdej wizycie jem tę zupę;-)
      Pozdrawiam,
      Marta:-)

  8. Ze sposobów na przeziębienie polecam porcję gorącej kaszy jaglanej na śniadanie, najlepiej z olejem kokosowym, dużo kiszonek (marchew, buraki, ogórki…), łyżeczka kurkumy do zupy albo do porannej szklanki ciepłej wody i grzybobójczy olej z czarnuszki :)) od 2 sezonów udało mi się nie zachorować, mimo tego, że niemal codziennie poruszam się komunikacją miejską i sporo biegam. Pozdrowienia, dużo ciepła, uśmiechu i zdrowia na Nowy Rok!

  9. Już od dawna czaję się żeby zrobić zupę rybną, może to już czas ;) JEśli chodzi o odporność to u nas na stałe króluje miąższ aloesowy, pijemy całą rodzinką przez okrągły rok do tego witamina C a w okresie jesienno-zimowym czosnek z tymiankiem. W listopadzie było lekkie załamanie ze zdrowiem ale teraz trzymamy się dzielnie łącznie z moją 2 letnią Tosią, która od września chodzi do żłobka. Życzę zdrówka i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

  10. Zosiu, spadłaś mi z nieba z tym przepisem:-) Produkty kupione i zaraz zabieram się do gotowania! Dziękuję:-)
    Pozdrawiam ciepło z południa PL,
    Marta:-)

  11. Pycha to mało powiedziane. ..pierwszy raz zrobiłam taką zupę i jestem w szoku jest po prostu przepyszna. Bardzo dziękuję :)

  12. Dzis zrobilam po raz pierwszy w zyciu zupe rybna… z Twojego przepisu Zosiu wyszla PRZE-PYSZ-NA! ;)

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.