Skład:
1 awokado
garść pomidorków koktajlowych
1 świeży ogórek
2-3 łodygi selera naciowego
1 papryka (dowolny kolor)
1 puszka czerwonej fasoli
garść fasoli Limy (opcjonalnie)
listki świeżej posiekanej mięty
sos:
2 ząbki czosnku
sok z 1/2 limonki
2-3 łyżki oliwy z oliwek
szczypta soli
1 łyżka miodu
szczypta posiekanego chili
1 łyżeczka ziół prowansalskich (utartych najlepiej w moździerzu)
A oto jak to zrobić:
1. Wszystkie warzywa dokładnie myjemy i kroimy. Zioła ucieramy w moździerzu i przesypujemy do oliwy z oliwek. Dodajemy sok z limonki, miód, rozgnieciony czosnek i mieszamy aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Wszystkie składniki sałatki mieszamy w salaterce i skrapiamy przygotowanym sosem. Możemy dodać kawałki fety lub sera pleśniowego.
przeglądam tego bloga w sumie od początku jego istnienia i z przykrością muszę stwierdzić p. Zosiu, że jego jego poziom trochę „przysiadł”. W kółko tarty, ciasta z czymś cytrynowym, avokado i śniadania. Nie znajduję tu już nowości, przepisu który zrobi „wow”.. a szkoda.
Niestety kolorowe zdjęcia które wcześniej urozmaicały wpisy, teraz są już tylko „dodatkiem” do dań, które składają cię w większej mierze z tych samych składników..
Patrzę na przepis i tu się moje przeglądanie wpisu kończy.
Może czas na jakąś odmianę? Świeże spojrzenie?
pozdrawiam serdecznie.
A.
O tym samym pomyslalam. Mimo to nadal lubie tu zagladac:)
Nie zgadza się z Twoją opinią. Podoba i się, że Zosia pokazuje jak składniki można wykorzystać na wiele sposobów. Ten blog jest moją inspiracją w kuchni a sama Zosia udowadnia, że gotowanie może być fajne, kolorowe i seksowne a nie tylko długie, żmudne i obowiązkowe.
Cieszę się że Ci się podoba, ale dla mnie jedzenie w koło jednego składnia jest po prostu nudne. Lubię dania różnorodne, z ciekawymi akcentami. A ostatnio króluje tu avocado i nic więcej. Dla mnie zrobiło się nudo.
Wyraziłam swoje zdanie licząc na jakąś subtelną zmianę.
I wcale nie twierdze że gotowanie (innych dań) musi być ciężkie, długie i żmudne, bo gdyby tak było, dawno spaliłabym swoją kuchnię :)
ok, teraz zgadzam się z Tobą :) źle zrozumiałam 1 wersję ;) miłego dnia
Też jestem rozczarowana tym wpisem… Połączenie kilku warzyw w sałatkę ani nie zaskakuje, ani nie zachwyca. Na MakeCookingEasier poprzeczkę ustawiłam znacznie wyżej niż kolorowe zdjęcia :)
pozdrawiam!
A ciekawa jestem Twoich sałatek i zdjęć?
Co to jest, że z samego rana taka krytyka w narodzie…
Nie krytyka, a wyrażenie swojego zdania. Ja nie muszę robić pięknych zdjęć i zaskakujących dań, bo nie prowadzę bloga o gotowaniu.
A ja właśnie za to kocham MCE! Zosia jest wierna swojej kuchni, przygotowuje te potrawy które lubi i robi przepiękne zdjęcia! Jeszcze na żadnym przepisie się nie przejechałam.
Trzymaj się Zosieńko,
p.e.
Widzę, że na MCE też króluje avocado :) uwielbiam je zarówno do kanapek, jak i sałatek … kilka zdrowych przepisów w moim dzisiejszym wpisie (tam także avocado) :)
http://naan-haveafabulouslife.blogspot.com
ha ha to po co tu wchodzisz?? wytłumacz mi to!
Przecież można lubić bloga, ale skrytykować daną rzecz, która CI się nie podoba i nie trzeba od razu mieć swojego. Ja mimo, że nie jestem jakąś zakręconą na punkcie jarmużu i komosy ryżowej osobą, zwracam uwagę, że przepisy nie są sezonowe. Teraz generalnie ciężko jest wymyślić cokolwiek, bo w sklepach nie ma nic dobrego i świeżego, ale… nazywanie sałatki z pomidorami i ogórkiem (o tej porze roku) i z dodatkiem fasoli z puszki zdrowym daniem jest nietrafionym pomysłem
A ja tam nadal uwielbiam tu zagladac! Kocham wasza estetyke. Super zdjecia! Pozdrawiam wiosennie!
No ja też uwielbiam ten blog za zdjęcia, nieustające nowe stylizacje kulinarne i za to, że Zosia po prostu jest Zosią. Dobrze że masz Zosiu dystans do niektórych Czytelników :D:D
też o tym myślałam. desery zwykle z rozpuszczonej białej czekolady, tarty, szpinak, avokado, pomidorki, Proszę, nie obraź sie Zosiu, nadal tu będe zaglądać:)
Zgadzam się z Anną. Fajnie, że Zosia pokazuje różne warianty tej samej potrawy, ale także mam wrażenie, że na blogu są wciąż te same dania. Stał się on po prostu monotonny :( Ale mimo to wciąż zagląda, bo mam nadzieję, że Gosia nas czymś zaskoczy :)
Zosia a nie Gosia!
Ludzie, czy rzeczywiście wciąż musicie być zaskakiwani???? Trochę więcej skromności i pokory wobec życia.
Całość wygląda naprawdę przepysznie! :) Miesiąc marzec już się skończył, czy możemy spodziewać się last month w najbliższych dniach? :)
Pozdrawiam!
Kolorowo! Lubię bardzo fasolkę limę. A z nowości, znalazłam już jakiś czas temu mieszankę ziół dalmatyńskich, od razu kupiłam, bo pomyślałam, że może być ciekawą odmianą od prowansalskich, szczerze polecam. U mnie były dziś spring rollsy. Ta sałatka będzie następna. Pozdrawiam.
Jak zawsze cudowne zdjęcia!
Otóż to, są piękne! i to co chodzi w tej codzienności, żeby za dużo nie zmieniać a być wiernym swoim przyzwyczajeniom :)
Sałatka jak sałatka – fajnie wygląda i pewnie dobrze smakuje. Ale zdjęcia masz cudowne! Jaki masz obiektyw?
http://zycienienabogato.blogspot.com/
Smacznie, zdrowo, kolorowo:-)
Pozdrawiam słonecznie,
Marta:-)
Dlaczego ta deska taka pęknięta?:P
:-) bo trafła przez przypadek do zmywarki :D
Miałam ochotę na jakąś kolorową wiosenną sałatkę i z tym przepisem trafiłaś po prostu idealnie. A zdjęcia są cudowne, tyle kolorów…:)
Najnowszy wpis na moim blogu pt. „Jak fotografować jedzenie?”, może się przydać miłośnikom gotowania: http://blog.olemole.pl/jak-fotografowac-jedzenie/
Jak dla mnie to tu sie 'za zdrowo’ zrobilo…
Droga Zosiu, pisze do Ciebie, bo jestes moim kulinarnym autorytetem. Mowie powaznie! Nie mam polotu do gotowania, zawsze wyreczla mnie w tym mama, potem moj facet gotowal czesciej niz ja;) przynam, ze srednio lubie gotowanie…a jesc owszem! w Polsce mieszkam w stolicy, zawsze jadalam ze znajomymi na miescie miedzy zajeciami na uczelni, teraz jestem na Erazmusie i chce zaprosic znajomych z roznych krajow do siebie i przygotowac przyjecie z polska regionalna kuchnia i smakolykami. Jestem estetka, lubie jak wszystko jest stsarannie dopracowane, dopasowane kolorystycznie, nie zaluje pieniedzy na produkty i elemanty wystroju. Pisze, poniewaz nie wiem jak i co podac. Jasne, ze zrobie pierogi, albo przywioze mrozone z polski;) ze slodyczami czy alkoholem tez nie bedzie problemu, choc ja nie pijam wodki a chcialam podac lokalny alkohol, znasz moze jakies dobre polskie wino??? chcialam zeby starczylo jedzenia dla wszystkich, a przewiduje kolo 15 osob, zeby latwo sie jadlo, zeby wszystko pieknie wygladalo i zeby posmakowalo moim gosciom tak, by zechcieli wrocic i rozkoszowac sie polska kuchnia ponownie, doradzisz mi cos? bede bardzo wdzieczna, pozdrawiem
Polskie wino, hahahaha :-)
sałatka jak sałatka, na pewno wypróbuję sos.
_
http://dropofmusic.blogspot.com/
szału nie ma tu ostatnio,sałatka z cyklu „połączę co mam”,to raczej nic odkrywczego. nuda,nuda,nuda. wchodzę tu z przyzwyczajenia,ale inne blogi kulinarne niestety przewyższają ten poziomem. pewnie Zosiu nie opublikujesz mojego komentarza,bo tu tylko peany na Twój temat są akceptowane,ale mam nadzieję,że przeczytasz i przemyślisz. pozdrawiam.
Zosiu jesteś na karaibach?/
Jak zwykle proste rzeczy przy Tobie nabierają magii. I te szalenie apetyczne zdjęcia :) Mniam.
Zakochałam się w tych kolorach…
Nawet jeśli nie wypróbuję sałatki, to dressing na pewno!
http://oligatorka.blogspot.com/2014/04/yankee-candle-na-wiosne-childs-wish.html
Musi być przepyszna ;)
Jestem ogromną fanką takich sałatek! :))
Proste smaczne mniam mniam mniam :) Niedawno czytałam na popularnym portalu net-owym jak łącząc produkty niszczymy dostępne w nich witaminy. Niestety był tam pomidor z ogórkiem. Znane i lubiane połączenie ale okazuje się, że nie do końca dobre, ponieważ ogórek niszczy witaminę C obecną w pomidorze i surówka jest bezwartościowa. …
super, że na makecookingeasier zaroiło się ostatnio od zdrowych przepisów: wcześniej pojawiały się sporadycznie, teraz sporadycznie pojawiają się te mniej zdrowe. I tak oto zaplanowałam sobie menu na przyszły tydzień niemal w całości z Twoich przepisów, dziękuję! :)
Zosiu, lubię Twoje zdrowe przepisy, ale pomidora i ogórka w żadnym razie nie można łączyć! Kiedyś myślałam, że jedynie dlatego, że jedno w drugim zabija witaminy i tyle. A teraz już wiem, że przy połączeniu tych dwóch warzyw wytwarzają się niebezpieczne, wręcz trujące dla organizmu związki. Mało tego, ogórki i pomidory muszą rosnąć w odpowiedniej od siebie odległości…