Prawdopodobne nie tylko ja zmagam się w ciągu dnia z tym samym problemem. Co tu ugotować głodnym domownikom? Wbrew pozorom prowadzenie bloga kulinarnego, nie zawsze rozwiązuje tę kwestię, bo przecież świeżo upieczona tarta bananowa, która akurat została przeze mnie sfotografowana, nie zastąpi obiadu :)
Samo gotowanie, nigdy nie stanowiło dla mnie problemu, niemniej jednak planowanie i wcześniejsze robienie zakupów to już czynność znacznie wyczerpująca. Przy mojej małej córeczce, proces ten musiałam udoskonalić i choć uważam, że kuchnią powinien rządzić wolny duch, to warto jednak wcześniej zaplanować przynajmniej 3 obiady w tygodniu.
Poniżej krótki przegląd moich przepisów, które może urozmaicą Wasze tygodniowe menu.
Apetyt na lazanię ze świeżym rozmarynem!
Lazanię szczególnię polecam męskiej części rodziny. Po pierwsze jest mięso, a po drugie zawsze można zrobić trochę większą porcję, a odgrzewana następnego dnia smakuje zdecydowanie lepiej.
Z cyklu: Przepisy dla Studentów! Słodkie francuskie placuszki.
Słodkie placuszki w moim domu, robią furrorę w niedzielne poranki. Zawsze zaskajują, bo wszyscy spodziewają się nudnej jajecznicy!
Obiad w 10 minut! (Przepis na pierś z kurczaka w parmezanie).
Całkiem dobre i powszechnie wypróbowane połączenie parmezanu z kurczakiem. Pare liści dowolnej sałaty i obiad gotowy.
Szybki obiad zimowy! Polędwiczki z jabłkiem w sosie szałwiowym.
Świetna alternatywa dla tych, którzy nie mają czasu biegać po supermarketach w poszukiwaniu rozmaitych przypraw. Polędwiczek nie trzeba wcześniej marynować, a zatem przygotowanie nie zajmie nam więcej czasu.
Z cyklu: Jesienne zupy ekspresowo. Krem porowo-ziemniaczany z wędzonym łososiem.
Uwielbiam kremy! Praktycznie z każdej zupy możemy stworzyć taką konsystencję. Robiąc zakupy, warto pamiętać o dodatkowym jogurcie greckim, który odpowiednio zagęści zupę. Dodatek wędzonego łososia wypełni poczucie głodu!
Pietruszka, cukinia, pomidory i tagliatelle szpinakowe. Jest i mięso!
Na brak czasu, makarony zawsze wskazane. Musi być tylko pod ręką dobra oliwa, trochę warzyw (koniecznie czosnek) i obiad gotowy. Nie do końca dietetyczny, ale za to spacer wieczorem wskazany!
Ekspresowy kurczak w sosie o smaku chilli.
Oto ulubiony przepis mojego brata (gdy jak mam jakąś kuchenną usterkę, to wiem czym mogę Go przekupić ). Ryż możemy zastąpić makaronem.
Kartoflanka z podsmażonym boczkiem, ziemniakami i świeżym szczypiorkiem.
Do tego dania nie będę nakłaniać. Są tacy, którzy uwielbiają kartoflankę i pływające skwarki, i są Ci którzy najchętniej by o niej zapomnienieli. Mogę jedynie przypomnieć, że taka zupa istnieje :)
Pulchne pancakesy z owocami, miodem, świeżą miętą i limonką!
Jeżeli chcemy wywołać podobną reakcję, jak przy pulchnych porannych placuszkach, to proszę śmiało zapoznać się z przepisem. Prosty przepis. Powinien być serwowany częściej, niż tylko w niedzielne poranki :)
Z cyklu: Przepisy dla Studentów! Spaghetti z wędzonym łososiem w maślanym sosie.
Wędzone ryby to podstawa pożywienia mojego dzieciństwa. A jednak miejsce zamieszkania warunkuje! Przepis rewelacyjnie się sprawdza, gdy muismy natychmiast zrobić coś do jedzenia.
Wiosenna tortilla z pieczonym indykiem, świeżym mango i bazylią!
Przepis który, dość często stosowałam będąc z Hanią w ciąży. Szpinak zawiera sporo żelaza, a mango mase witamin, flawonoidów i niski indeks glikemiczny
Sobotni obiad: Sznycle wiedeńskie z serem pleśniowym.
Nie zawsze nudny ,,schabowy". Czasem kawałek sera pleśniowego, pieprz i cytryna- nic więcej nie trzeba.
Gdy nie wiemy co zrobić z jabłkami, a kompotów mamy już po dziurki w nosie. Propozycja całkiem prosta, kombinacja dodatków dowolna (Nutella, konfitury, miód, lody śmietankowe, masa krówkowa, bita śmietana …).
Co do lasagnie zgadzam się w 100, a nawet w 200%! Mój Pan M. ją absolutnie uwielbia!
U mnie lasagne uwielbiam ja ;) Właśnie przez to, że świetnie smakuje odgrzewana! Kiedyś mieszkałam rok w mieszkaniu gdzie nie miałam pieca i myślałam, że bez niej zwariuję :P Więc chodziłam ją robić do sąsiadów ! :) To była komedia :))
http://www.catherinetheowner.pl
Business Lifestyle Blog
U mnie w niedzielę też często królują słodkie francuskie placuszki (uwielbiam), oraz pulchne placuszki z jabłkami.Mniam. Muszę jeszcze zebrać się na odwagę i coś mięsnego stworzyć z Twoich przepisów. Dziękuję za podpowiedzi.
Pzdr z Łodzi całuski dla curuni. ;)
Dzięki za inspiracje, bo ja ostatnio mam ochotę walić głową w ścianę, kiedy myślę o obiadach ;-)) Na dodatek, jestem prawie bezmięsna (nie jestem wegetarianką, ale po prostu nie lubię mięsa), więc czasami już naprawdę brakuje mi weny.
Kartoflanka, dobry pomysł! Dla mnie bez boczku, reszta niech sobie wkroi ;-)))
Pozdrowienia!
Bardzo fajne propozycje:)
ja zdecydowanie jestem za słodkimi placuszkami:)
http://beautifulgirlandfashion.blogspot.com
Zosiu,
jeżeli Ty i Twoi domownicy lubicie tuńczyka to może tuńczyk po indyjsku Cię zaciekawi?szybki i prosty.mogę podać przepis jak sobie zażyczysz:-)
z pozdrowieniami koleżanka od cytryn:-)
Kasia
oo koniecznie!!
Z pozdrowieniami,
Zosia
potrzebny jest:
-ryż basmati
– 1 pomidory w puszce + 1 przecier
– 2x tuńczyk z puszki (może być w oleju, sosie własnym, wodzie-co dostaniesz)
– cebula, czosnek, chilli w proszku lub świeże
-sól, pieprz, garam masala (do dostania np: w kuchniach świata), przyprawa korzenna do ciastek, oliwa
w garnku lub na osobnej patelni podsmażasz cebulę, do niej dodajesz pomidory+przecier, czosnek (wciśnięty lub pokrojony, jak wolisz), tuńczyka i doprawiasz wcześniej wspomianymi przyprawami. po prostu wrzucasz wszystko na raz. dusisz, aż powstanie z tego w miarę jednolita masa (pomidory z puszki wcześniej najlepiej posiekać). doprawiasz wedle swoich potrzeb, ale musi być wyczuwalny smak przypraw korzennych ,czosnku i musi być trochę pikantne (tu też wedle uznania).
oddzielnie gotujesz basmati.
podajesz polewając ryż powstałym sosem.
potrawa jednogarnkowa od mojego kolegi z Pakistanu:-)a!on czasem wciska trochę cytryny!
podane proporcje powiny starczyć na 4 osoby (licząc facetów również)
z proporcją i wyczuciem smaku nie powinnaś mieć problemu:-)
smacznego i tak jak z cytrynami czekam na relację jak smakowało!
całusy
Kasia
Super!!! Bardzo dziękuję- uwielbiam wypróbowywać sprawdzone przepisy.
A cytryny rewelacja- pozwoliłam sobie dalej polecać.
Gorące pozdrowienia!
Zosia
to super!smacznego!polecaj:-)
Zosiu, zdradź tylko jak Sylwester???
Sylwester w tym roku rewelacyjny! Widok fajerwerków z końca sopockiego mola niezapomniany :)
Pozdrawiam!
to super:-)nie wiedziałam, że na molo są imprezy sylwestrowe. udanego dnia!
Kasia
Jest bardzo kameralna restauracja, która organizowała sylwestra. Polecam!
Jestem z Warszawy/okolic, ale bardzo lubię Trójmiasto i jak tylko znowu do Was zawitam (a staram się co rok)chętnie poszukam jakiejś fajnej knajpy. stale do Was piszę o polecenie fajnych miejsc- to już jedno mam!dziękuję
Witam
O jakich cytrynakch mowa?:) moze Zosiu podasz przepis ja z checia wyprobuje:)
Ps.z wielka przyjemoscia odrylam ta stronke i na pewno jej nie opuszcze i moje podniebienie tez :D…nawet moj wybredny francuzik zajada z przyjemnosci dania z Twoich przepisow a ciastem cytrynowym skradlas mu serce ;)
Pozdrawiam z Francji
Zosia!jeszcze imbir do mojego przepisu. wrzuć do potrawy kawałek świeżego imbiru.
miłego dnia
Kasia
:-) i ja również życzę miłego dnia!
a ja ostatnio robiłam steki z tuńczyka, smażyłam najpierw 3 plasterki cytryny w oliwie, potem kładłam na to tuńczyka, doprawiłam, usmażyłam, posypałam delikatnie taką przyprawą harrissą i podałam z ziemniaczkami pieczonymi. W smaku w ogóle nie było czuć ryby, ani nią nie zalatywało :D trochę jak schabowy, bardziej aromatyczny ;)
mi brakuje na blogach ryb, może sama powinnam coś upichcić hmm..
Pozdrowienia z Ustki ;)
Dla mnie podstawą jest zawsze śniadanie. Odpowiednia porcja energii i omijają mnie później napady wilczego głodu.
Pozdrawiam:)
Zdecydowanie się zgadzam!
O tak, to post dla mnie. Mąż jest wysoki, szczupły, jedzenie idzie mu w przysłowiowe paznokcie, mimo że lubi konkrety. Ale trzeba być ostrożnym z tym rozpieszczaniem naszych mężczyzn:
KOBIETY, KTÓRE KOCHAJĄ ZA BARDZO, CZYLI COŚ DLA MŁODYCH MATEK I MĘŻATEK (KU PRZESTRODZE):
http://blogodzieciach.blogspot.com/2013/01/kobiety-ktore-kochaja-za-bardzo-czyli.html
Zosiu super że jest z Tobą taki kontakt.
polecam lazanie Zosi przepisu- wyprobowana i szczerze polecana.
3maj sie!
U mnie dzisiaj będą pulchne placuszki.
pozdro ze szczecina
Całkiem ciekawy post-Zośka lekko pisze. Zdjęcia zachęcają.
Z tym mięsem dla facetów to takie prawdziwe! Mój nie ekscytuje się na żadne moje gotowanie jeśli nie będzie w nim mięsa :D
Dzięki za przypomnienie przepisu na lasagne, jakoś mnie wcześniej ominął :) Robię ją często i zawsze tak samo (podobnie) więc z przyjemnością zajrzę do przepisu co robisz inaczej i zrobię trochę odmiany ;)
W ogóle czytając ten post przypomniał mi się temat Twojej książki kucharskiej – pewnie ciągle się Ciebie ktoś pyta o to w komentarzach więc przepraszam za powtórzenie, ale jestem ciekawa czy nadal zmierzasz ku jej wydaniu? Wiedz, że tak jak nad książką z bloga White Plate się zastanawiam tak nad Twoją nie myślałabym ani chwili żeby ją kupić i jeszcze dać w prezencie wszystkim znajomym przy każdej najbliższej okazji ;) Trzymam kciuki!
http://www.catherinetheowner.pl
Odkąd urodziła się moja Melania gotowalam kilka razy..jeszcze nie nauczylam się nowego rytmu..muszę jednak to udoskonalić, tym bardziej że nie długo powrót do pracy…eh…wiesz co Zosiu masz coś takiego w sposobie pisania i robienia zdjęć,że Twój blog jest bardzooooooo przyjazny….Inne są może i wyszukane, ale nie mają tego czegoś…bije z Twojego bloga ciepło:)Miłego dnia, Lou
Dobrze, że przypomniałaś nam o swoich przepisach,
chętnie wypróbuję twoje lasagne, a makaron z cukinią świetnie sprawdzi się w pracy:)
Pozdrawiam,
http://delfinasshopping.blogspot.com/
Ale trafilas !! :) Na dzisiaj wlasnie zaplanowalam robic lassagne z Twojego przepisu, a tu prosze od razu link na pierwszy rzut ! Dzieki :)
Pozdrawiam, Jowita
:-))
Zosiu, a może stworzysz post o temacie w stylu „dobre maniery podczas jedzenia w domu/ w restauracji” , czyli jak powinno się nakrywać do stołu, jak układać sztućce po skończonym posiłku w restauracji itd. Przy okazji „kulturalnego” nakrywania do stołu można by też napisać jak ciekawie urozmaicić tradycyjne nakrycie:) Temat związany z tematyką Twojego bloga, a wielu osobom by się przydał:)
Przy okazji gratuluję świetnego bloga!! :)
.. zatem może ten post Cię zaciekawi?
https://www.makecookingeasier.pl/bez-kategorii/moj-osobisty-savoir-vivre/
Samych serdeczności!
Zosia
Ooo, świetnie! Nie wiem jak to się stało, że nie znalazłam tego postu!
Dziękuję!:))
:-) miłego czytania!
Dobrej nocy,
Zosia
Twoi domownicy Zosiu chyba akrat za wiele nie jedzą. Mam tu na myśli konkretnie Kaśkę, która wygląda jakby nie jadła dosłownie nic! Tym bardziej wydaje się to dziwne, mąjac pod ręką tak zdolną kucharkę, jak Ty. Musisz chyba częściej częstować przyjaciółkę jej ulubionymi daniami, bo zmarnieje całkiem! Pozdrawiam ;)
Kasia nie mieszka ze mną :-)
mmm dzięki za przypomnienie przepisów. Są dobrą dawką inspiracji :)
No dobra, to gdzie ta tarta bananowa???:P Chętnie wypróbuję;) Pozdrawiam
Bardzo rzadko gotuję, mieszkam jeszcze z Rodzicami tak więc Mama jest główną kucharka w moim domu, czasem także Tata, ja i mój brat. Jednak ja uwielbiam gotować i żałuję, że robię to tak rzadko. Zawsze kiedy tylko przychodzi okazja na ugotowanie obiadu myślę, który z Twoich przepisów byłby odpowiedni, aby zaskoczyć domowników.
Uwielbiam Twojego bloga Zosiu :)
:-) a zatem trzymam kciuki za Twoje pierwsze kroki kulinarne :)
Powodzenia i pozdrowienia!
Zosia
u mnie w razie „WU” zawsze sprawdza się makaron + „coś” :)
Zosiu jestes moja inspiracja! uwielbiam twoje przepisy, mam dwoch synkow i mam nadzieje ze zamiescisz jakies przepisay dla milusinskich! juz mi brak pomyslow apetyt jak widzisz im dopisuje :) co lubi twoja corcia? wprowadzasz juz jakies posilki?pozdrawiam!
Zosiu a może jakieś przepisy dla dzieci? Ja mam 1,5 rocznego chłopaka, za chwilę pojawi się na świecie drugi i właśnie dla takich malców mam problem z ugotowaniem jakiegoś obiadku. Mój jest z tych co codziennie muszą jeść co innego:( Pozdrawiam
kiedy zobaczyłam lazanię z pierwszego zdjęcia od razu stałam się głodna! :)
.. ja też :-)
Dzięki za ten przegląd! Większość przepisów z niego już znałam, teraz łatwiej będzie do nich dotrzeć :) Polecam wiosenną tortillę z pieczonym indykiem. Smakuje również zimą! Czekam na jakieś przepisy na omleta, może jakiś cykl Zosiu? Pozdrawiam serdecznie! ;-)
Ja mam dwóch małych synków między którymi jest różnica 1,5 roku więc ogarnięcie zakupów jest nie lada wyzwaniem. Najlepiej mieć zawszą jakąś ilość mięsa w zamrażalniku i szpinak mrożony, ewentualnie jakieś mrożone warzywka plus lekkie zapasy ryżu, makaronów rożnego rodzaju, kasz, pomidorów w puszce itp i zawsze się coś wykombinuje. Z moich szybkich i prostych dań proponuje:
pierś z kurczaka w ciemnym sosie sojowym z żółtym serem, majonezem (odrobina na wierzchu) i suszonymi pomidorami i natką z wierzchu, udziec z indyka w carry, makaron ze szpinakiem i twarożkiem oraz moje ostatnie odkrycie pęczotto (kasza pęczak podduszana na maśle z grzybami i cebulką w bulionie grzybowym z dodatkiem koncentratu z buraków np krakusa podawane że świeżym szpinakiem lub rucolą – pysznooości :) Właśnie mój starszy synuś chce przejąć mój komputer więc na tym kończę choć o jedzeniu mogłabym jeszcze pisać i pisać… Pozdrawiam :)
ale miło! Super dziękuję serdecznie za przepisy! Z pewnością nie tylko mi się przydadzą.
Pozdrawiam gorąco dzielną Mamę i Jej urwisów! :-)
Zosia
Dodam jeszcze bo nie wiem w jakim wieku masz córeczkę ale mój synek starszy ma niecałe dwa lata więc nie je oczywiście suszonych pomidorów i sosu sojowego jak wielu innych składników więc ja np zanim zamarynuje pierś kawałek odkrajam i zapiekam w folii np z marchwią lub innymi warzywami, do szpinaku nie dodaje śmietany ale generalnie chodzi o to żeby robić jeden obiad a oddzielać tylko niektóre składniki i tym sposobem ułatwiać sobie życie, bo ciężko gotować trzy obiady :) my mamy musimy się wspierać i służyć pomocą i radami :) sama odkrywam uroki macierzyństwa i gotowania właśnie siedząc w domu z moimi skarbami. A blog jest świetny więc jest dla mnie inspiracją, a tarta bananowa mmmm narobiłaś smaku moja droga :) Pozdrawiam raz jeszcze
łeee no Zośka, całkiem fajna na Twoja strona!
Dużo pracy i wysiłku włożone.
gratulacje,
J.
Lasania jest dobra- zja.dłem całą
I think that she looks fabulous with that bfeatiuul red hair Deej. I am now intrigued to know what she looks like without it and with her real hair !! XXXX
Hello darling! I alawys marvel at how different wigs, and even assorted hair styles can change one’s appearance. This model is beautiful with killer cheek bones! I’m really loving that first dress too.Happy Tuesday!xoRachel
https://www.makecookingeasier.pl is incredible !
http://files4free.us/free-70-high-page-rank-backlinks-for-your-site/
This website is incredible !
I love it marco collo roulette system
safety check elsewhere the confusion side once again.