* * *
Nasze pokolenie nie przywykło do robienia zapasów – wręcz przeciwnie, bywały chwile, że dyskretnie uśmiechaliśmy się do siebie przy stole, słysząc ile to słoików zapraw znów wylądowało w spiżarce. Sięgając pamięcią, zdarzały się sezony tak obfite w owoce, że dłonie nam drętwiały od obierania i krojenia. Kto by wtedy pomyślał, że nadejdzie chwila, kiedy słoiczek podsmażonych papierówek albo gotowanych pomidorów, traktowany będzie z największym namaszczeniem. Obecna sytuacja wymusza na nas ograniczenia, których trzymamy się rygorystycznie. Sporadyczne wyjścia z domu odbywają się wyłącznie do osiedlowego sklepiku, po kilka podstawowych produktów. Co będzie dalej, nie wiem. Żyjemy z dnia na dzień. Planujemy jedynie wspólne posiłki i tak jak każdy, cieszymy się, że jesteśmy razem.
Skład:
(przepis dla 4-6 osób)
ok. 1 kg mięsa wołowego w kawałku (np. łopatka, pręga lub karkówka wołowa)
1-2 łyżki wędzonej papryki (dla dobra smaku lepiej nie pomijać)
2 cebule
ok. 250 g pieczarek
4 ząbki czosnku
ok. 600/800 ml domowego przecieru pomidorowego lub passaty
4- 5 ziarenek ziela angielskiego / 4 liście laurowe / suszone oregano
świeżo zmielony pieprz ziołowy / sól morska
2 płaty ciasta francuskiego
do posmarowania: 1 żółtko
do podania: kwaśna śmietana wymieszana z łyżką oliwy, garść świeżej kolendry lub pietruszki
A oto jak to zrobić:
- Aby zrobić gulasz: umyte i osuszone mięso kroję na małe kawałki (tu polecam wcześniej naostrzyć nóż, bo krojenia jest sporo). W szerokiem, żeliwnym naczyniu rozgrzewamy oliwę i delikatnie podsmażamy posiekany czosnek, cebulę, pieczarki, liście laurowe, ziele angielskie oraz wędzoną paprykę (to ważny moment, gdyż uwalniamy zapach wszystkich ziół). Dodajemy pokrojone kawałki mięsa i smażymy, aż mięso będzie gotowe. Doprawiamy solą, oregano i świeżo zmielonym pieprzem. Całość zalewamy passatą, zmniejszamy płomień i gotujemy min. 40 minut, od czasu do czasu mieszając, aby gulasz nie przywarł do dna.
- Aby zrobić zapiekankę: natłuszczoną żaroodporną formę lub blachę wykładamy ciastem francuskim. I tu uwaga: spód możemy wcześniej lekko podpiec w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C, wówczas unikniemy surowego spodu. Następnie na podpieczony spód rozkładamy gulasz (wcześniej nie trzeba go podgrzewać). Przykrywamy pozostałą porcją ciasta. Nacinamy wierzch i smarujemy roztrzepanym żółtkiem. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez ok. 20 minut. Podajemy na ciepło z kwaśną śmietaną wymieszaną z odrobiną oliwy i świeżą kolendrą.
Umyte i osuszone mięso kroję na małe kawałki (tu polecam wcześniej naostrzyć nóż, bo krojenia jest sporo). W szerokiem, żeliwnym naczyniu rozgrzewamy oliwę i delikatnie podsmażamy posiekany czosnek, cebulę, liście laurowe, ziele angielskie oraz wędzoną paprykę (to ważny moment, gdyż uwalniamy zapach wszystkich ziół). Dodajemy pokrojone kawałki mięsa i smażymy, aż mięso będzie gotowe. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Całość zalewamy passatą, zmniejszamy płomień i gotujemy min. 40 minut, od czasu do czasu mieszając, żeby gulasz nie przywarł do dna.
Natłuszczoną żaroodporną formę lub blachę wykładamy ciastem francuskim. I tu uwaga: spód możemy wcześniej lekko podpiec w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C, wówczas unikniemy surowego spodu. Następnie na podpieczony spód rozkładamy gulasz (wcześniej nie trzeba go podgrzewać). Przykrywamy pozostałą porcją ciasta.
Nacinamy wierzch ciasta
i smarujemy roztrzepanym żółtkiem.
Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez ok. 20 minut.
Podajemy na ciepło (np. z kwaśną śmietaną wymieszaną z odrobiną oliwy) i świeżą kolendrą.
Wygląda smakowicie ;). Poznałam podobny przepis w Anglii, z tym że tam wykorzystują mięso mielone, do mięsa dodają odrobinę cynamonu i bez pieczarek. Z chęcią wypróbuję Twój przepis :). Pozdrawiam
Marto, dzięki za odwiedziny! Cynamon świetnie by tu pasował😇
dobry przepis! był taki czas, że nie doceniałam zapraw mojejMamy, która do dziś jest naprawdę niedościgniona w tej dyscyplinie (chociaż ma, jak widziałam, poważną konkurencję w osobie Twojej Mamy;-)), a teraz sama zaczęłam praktykować, chociaż jestem dopiero baaardzo początkująca;-) ale się rozkręcę!
👋❤️💪🏻
Zosieńko skąd to żółte naczynie?? …i please podpisuj skąd masz sukienkę?🙏Twoje wyczucie smaku i gustu zawsze urzeka!
To naczynie żaroodporne od Chasseur – https://www.chasseur.pl Wszystkiego dobrego!
Brawo Zosiu! Wiedziałam, że w takich chwilach Ty nie zawodzisz i przygotujesz dla nas coś odpowiedniego.
Zdrówka dla Twojej Rodziny!
Patrycjo, dziękuję za Twoje odwiedziny! :* pomyślności!
Totalna prawda z tymi zapasami! Wiele moich znajomych ich nie robi a ja nie wyobrażam sobie nie robić zapasów!
Zosiu, jak zwykle zdjęcia u Ciebie to poezja 😊 uwielbiam
Kingo uściski👋i zdrówka!
Zosiu droga, juz od ostatniego poniedzialku mamy tu we Wiedniu ograniczona swobode poruszania, wszystko jest pozamykane, poza sklepami spozywczymi, drogeryjnymi, aptekami. Kto moze pracuje zdalnie. U mnie tez home office. Ten stan bedzie trwal prawdopodobnie co najmniej do konca kwietnia.
Do tej pory 3-4x w tygodniu stolowalismy sie na miescie w restauracjach, teraz, gdy wszystko pozamykane musimy w domu. Zapasy makaronow, ryzu, sloikow z pomidorami, fasola i tunczykiem mamy na pelna spizarnie + pelna zamrazarke warzyw i ryb, ale dopoki zarowno Naschmarkt, jak i supermarkiety pozostaja otwarte staramy sie odzywiac jedynie swiezymi produktami, tak jak do tej pory. Wlasciwie mamy caly repertuar przepisow szybkich potraw: salatki, warzywne zupy krem, ktore kreatywnosci gotujacym nie pozostawiaja granic a przepis jest wyjatkowo prosty i zawsze ten sam, zmieniaja sie jedynie skladniki, podobnie zreszta jak wszystkie risotti i makarony. Wczoraj mielismy risotto alla primavera (przepis podalam w komentarzu pod wpisem z 31 marca 2019r), dzis duszone karczochy, a jutro losos na parze i zupa krem z niedzwiedziego czosnku, ktory juz pojawil sie na straganach. Przepis na kremowa zupe jest bardzo prosty i szybki. Podstawa to cebula, czosnek i ziemniak. Te skladniki pokrojone w kostke rzucamy na oliwe z dodatkiem masla do smaku, podsmazamy. W przypadku warzyw korzennych jak seler pietruszka, rzodkiewka, topinabur,,buraki, marchewka rzucamy je rownoczesnie z podstawowymi skladnikami. Po podsmazeniu zalewamy woda lub warzywnym bulionem, zagotowujemy. Warzywa delikatne jak czosnek niedzwiedzi, liscie rzodkiewki, szpinak czy tez rukole, salate dodajemy po zagotowaniu, jedynie blanszujemy. Blendujemy i doprawiamy. Nastepnie gotujemy przez 5 min na wolnym ogniu. Preferuje blendowanie w garnku recznym blenderem. Bardzo lubie polaczenie smakow korzenia i natki tej samej rosliny, dajace niesfalszowany czysto roslinny smak, swietne polaczenie smakow stanowi zupa krem z korzenia i zieleniny pietruszki. Na trudny czas poza wyzej wymienionymi, dobry jest zapas warzyw korzennych takich jak pietruszki, selery, marchewki etc, ktore mozna spozywac na surowo. Z korzenia selera, ktory jako swiezy produkt ma wspanialy lekko orzechowy smak mozna przyrzadzic blyskawicznie swietna salatke. Seler kroimy w cieniutkie pasemka, skrapiamy oliwa, sokiem z cytryny, doprawiamy do smaku. Mozna dodac posiekane orzechy wloskie. Inna „wojenna potrawa“ jest salatka z fasoli, rowniez w wersji z tunczykiem. Biala fasole (ze sloika lub namoczona i ugotowana), zabek czosnku wycisniety przez praske i tunczyka doprawiamy oliwa, sokiem z cytryny, ziolami, sola. Do obydwu salatek mozna dodac jesli mamy pod reka drobno posiekany swiezy seler naciowy. W czasie wyjatkowym lepiej unikac monotonii odzywiania, nawet przy utrudnionej dostepnosci swiezych produktow, ile mozna jesc makaronow i grochowek, nawet gdy te potrawy wyjatkowo lubimy. Najbardziej pozytywna stronna kwarantanny, pozostaje jednak mozliwosc spozywania swiezego czosnku… bez ograniczen. Zwlaszcza w czasach pademii jadajcie i trzymajcie sie zdrowo. Usciski :)
Gaby, o tym samym pomyślałam…że teraz można jeść świeży czosnek bez ograniczeń ;-) Dużo zdrowia życzę!
😂😂😂
Zosiu, napisz proszę jakiego ciasta francuskiego używasz w Twojej kuchni?
Katarzyno, to akurat było pierwsze dostępne w moim sklepiku, więc nie pamiętam nazwy..
Zosiu, uwielbiam Twoje przepisy, ten gulasz wygląda pysznie na pewno go zrobię, na dziś mam udka, na jutro placki z jabłkami, ale na środę będzie gulasz zapiekany!
Wspaniale wygląda, tez spróbuję zrobić :)
👩❤️💋👩
O matko jakbym zjadła!😊A najlepiej na takim takim tarasie,gdzie są poziomki i szafirki😘
Pozdrawiam,
Aga.
… jeszcze chwila i wszyscy razem będziemy jeść poziomki. Wszyscy przebrniemy przez to razem.. a jacy będziemy silniejsi! Wszystkiego dobrego!
Zosiu świat zmienia się na naszych oczach 😢codziennie zastanawiam się co dalej, pracuje w markecie i zachowania większości ludzi mnie przeraża☹️bardzo bym chciała zostać w domu ale się nie da, maz utkwił w Anglii i jakoś nie chce mi się gotować. Ale na szczęście mama ma piwnice pełną zapraw wiec zawsze coś się znajdzie 😀pozdrawiam w tych trudnych chwilach
Marzenko kochana ślę mnóstwo zdrowia i wszelkiej pomyślności. Jesteś bardzo dzielna i tak bardzo podziwiam ludzi, którzy na co dzień walczą w swojej pracy :* :* :* Ściskam mocno!
Zosiu czy to marmur specjalnie czymś zabezpieczony czy może spiek? Będę wdzięczna za odpowiedź
Karolino, to marmur carrara, raz był zabezpieczony płynem ochronnym. Będę musiała ponownie go zakonserwować. Pozdrawiam ciepło!
Dziękuje za odpowiedź. Mimo, że wszyscy odradzają, zaryzykuję i zdecyduję się na marmur w swojej kuchni. Jednak carrara jest nie do podrobienia.
Karolino, też jestem tego zdania! Zajrzyj do e-stone.pl mają wspaniały wybór Carrary!
Zosiu ile podpiekamy spód? 😋
Dariu, tak na oko, myślę, że ok. 10/12 minut
Dziękuję za informację. Uwielbiam” do Ciebie” tu zaglądać 😋😋😋Pozdrawiam
Dariu, bardzo się cieszę! Zapraszamy o każdej porze :-)