Skip to main content

Tajska zupa z kurczakiem i mlekiem kokosowym

Skład:

ok. 300 ml bulionu drobiowego

ok. 400 ml mleczka kokosowego

kawałek świeżego imbiru (ok. 3 cm)

1-2 łyżki oliwy

1 duża pierś kurczaka (pojedyncza), pokrojona na drobne kawałeczki

3 łodygi trawy cytrynowej 

2 łyżki sosu rybnego (opcjonalnie)

8-10 pieczarek

1 papryczka chili, posiekana

3 łyżki soku z limonki

sól morska

do podania: garść świeżej kolendry

A oto jak to zrobić:

1. W rondlu rozgrzewamy oliwę, wrzucamy posiekaną trawę cytrynową, chili i imbir. Smażymy 2-3 minuty, a następnie dodajemy plastry pieczarki i drobne kawałki kurczaka. Smażymy do zarumienia. Wlewamy mleczko kokosowe, sos rybny, bulion i sok z limonki. Doprowadzamy do wrzenia, a następnie gotujemy na małym ogniu ok. 12-15 minut. Podajemy na gorąco ze świeżą kolendrą.

Po więcej przepisów i zdjęć zapraszam również na mój profil na Instagramie

28 Odpowiedzi do “Tajska zupa z kurczakiem i mlekiem kokosowym”

  1. Oh! Jaki klimat zdjęć, taki trochę zimowy, zamglony. Efekt spokoju. Super Zosiu.

  2. a gdzie znajdę trawę cytrynową?
    koniecznie trzeba dodać? może można czymś zastąpić?

  3. Droga Zosiu, pierwszy raz komentuję, ale czytelniczką jestem stałą:) Polecam wypróbować na tą jesienną porę przepis na zupę tajską, jaki przekazał mi przyjaciel po wizycie w Tajlandii a zajmując max 15 minut przygotowania, tzw. samograj:
    1. ziemniaki – dwa duże albo więcej w zależności od liczby kosztujących
    2. marchewki – j.w.
    3. papryki – 3 kolory
    4. cebula
    5. pierś z kurczaka – podwójna
    6. cukinia, czosnek – wedle uznania można nie dodawać
    7. pasta curry – czerwona, ostra
    8. mleczko kokosowe w puszce
    9. esencja bulionowa – ew. domowej roboty kostka bulionowa – warzywna, drobiowa
    10. sól, pieprz, kolendra – według uznania

    Wszystkie warzywa i pierś z kurczaka kroimy w dużą kostkę – cebulę także w wyczuwalne kawałki. Wrzucamy do garnka, można wszystkie składniki na raz, albo stopniowo co pierwsze pokroimy :) Dodajemy bulion i zalewamy mleczkiem kokosowym z puszki – gotujemy do miękkości ziemniaków i ugotowania piersi z kurczaka – nie przejmować się, że za mało płynu, warzywa oddadzą wodę a zupa ma być gęsta i esencjonalna . Na koniec dodajemy pastę curry – ilość według upodobania stopnia ostrości, i doprawiamy solą, pieprzem. Zupa jest gęsta i taka ma być :) Podajemy udekorowaną kolendrą.
    Smacznego!
    Pozdrawiam ciepło Zosieńko.

  4. Zosiu,

    co to za garnek? :) Jest śliczny i nie jest metalowy, a szukam właśnie tego typu garnków. Nie wiem w jakie powinnam zainwestować – może coś mi podpowiesz? Będę wdzięczna.

    pozdrawiam

    • Witam serdecznie, ten garnuszek pochodzi z DUKA. Świetnie się sprawdza, bo można w nim zapiekać różne potrawy i jest przy tym bardzo ładny :-) Pozdrawiam ciepło, Zosia

       

  5. jesli ktos ma mozliwosc, to polecam zastapic pieczarki grzybami shiitake, ktore nie dosc, ze wzmocnia efekt „azji”, to jeszcze sa bardzo zdrowe :)

      • Zgadzam się; moja ulubiona pikantna tajska zupa to podobna wersja, właśnie z grzybami shitake i krewetkami.
        Piękne zdjęcia:-))
        Pozdrawiam ciepło,
        Marta

  6. bardzo zaciekawiła mnie ta zupa! Chętnie wypróbuje przepis, natomiast mam pytanie! Czy smak kokosu jest bardzo wyczuwalny? Nie przepadam za kokosowym jedzeniem, a bardzo chciałabym spróbować tej zupy :) pozdrawiam

  7. To coś dla mnie. Szukałam nawet ostatnio przepisu na tajską zupę, bo jadłam rewelacyjną u znajomych, więc spadłaś mi z nieba. Na chłodne wieczory jest rewelacyjna :) Czyli obiad w weekend z głowy :)

  8. Zobaczylam 2 godziny za pozno! Zrobilam z pamieci z Tajlandii, ale nie wyszlo tak dobrze… Nastepnym razem wyjdzie idealnie!

  9. Witaj Zosiu!: )
    W pierwszej kolejności gratuluję wydanie książki!:) Już ją zamówiłam i z niecierpliwością na nią czekam ;)

    Właśnie wpadł mi do głowy pomysł, chociaż nie wiem czy jest on technicznie możliwy do zrealizowania;) Zaznaczam, że jest to pomysł i piszę spontanicznie;)
    Otóż są przepisy, do których chętnie wracam, te z początkowych wpisów i czasami jest je ciężko znaleźć wśród gąszczu wszystkich przepisów z czterech lat (np. czasami zapominam jak ten przepis się nazywał). Może gdyby była możliwość rejestracji i kompletowania swoich własnych ulubionych przepisów byłoby to jakiś ułatwieniem dla czytelników? :)
    A kolejną rzeczą, która byłaby ułatwieniem to format do wydruku :) Wiem, że można usunąć zdjęcia, zmniejszyć czcionkę itd. Ale może mogłabyś zamieszczać gotowy format jednostronny na którym mieści się i logo i zdjęcie i oczywiście cały przepis w przyjaznym formacie :) tylko klik i gotowe:)
    To tylko moje sugestie jako stałej czytelniczki ;)

    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę udanej niedzieli :)

  10. Bardzo lubię hasło „zupa tajska”, szkoda tylko, że w Twoim przepisie zupa to praktycznie tylko przyprawiony bulion z pieczarkami. Spodziewałam się większej ilości warzyw.

  11. Zrobiłam ! Zjadłam ! Zakochałam się !
    Na pewno zagości w moim menu na długo…
    Zupa nie jest przekombinowana, siła tkwi w prostocie.
    Polecam ;-)

  12. Bardzo smaczna zupa. Ale czy w przepisie nie powinno wie najpierw dosmarzyć kawałki piersi zanim wrzuci się pieczarki.
    Innaczej trzeba wgotować pełno wody po pieczarkach?
    Żona mi kołki ciosa za taką kolejność.
    Kucharz początkujący
    Pozdrawiam z 3miasta

  13. Zosiu, zrobiłam dokładnie jak w przepisie. Nie wiem co się stało, ale mleczko kokosowe jakby zsiadło. Masz jakies porady ?

  14. Zupa pyszna i aromatyczna, ale trawa jest strasznie twarda, mimo że posiekałam ją jak najdrobniej mogłam. Następnym razem chyba ją trochę utłukę i nie będę kroiła na kawałeczki tylko dam całą a potem ją usunę.

  15. Twoj przepis uwielbiam i chetnie do niego wracam :) Polecam drobna zmiane – zamiast smazyc kurczaka i gotowac go w wywarze przez kilkanascie minut (niestety wtedy wychodzi dosyc suchy), dodac go doslownie na kilka minut – surowego, w malych kawalkach do wrzacego wywaru. Jest o niebo lepszy!
    Dodatkowo mozna tez minute przed podaniem dodac krewetki do wywaru.
    Pozdrawiam :)

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.