Skład:
ok. 1,5 kg piersi z indyka
garść śliwek kalifornijskich
garść suszonych moreli
1-2 gałązki świeżego rozmarynu
1-2 ząbki czosnku
1 łyżeczka suszonego tymianku/ 1 łyżeczka suszonego rozmarynu
oliwa z oliwek
sól morska
świeżo zmielony pieprz
A oto jak to zrobić:
1. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni C. Pierś z indyka dokładnie oczyszczamy i umieszczamy w żaroodpornym naczyniu / brytfance. Za pomocą noża, ostrożnie nacinamy mięso, tak by powstała tzw. kieszonka na suszone owoce. Owoce (na zmianę śliwka z morelą) umieszczamy w nacięciach. Możemy również dodać listki rozmarynu.
2. W moździerzu ucieramy świeże listki rozmarynu z suszonymi przyprawami. Dodajemy zmiażdżony czosnek, sól, pieprz i zalewamy oliwą. Tak przygotowanym sosem polewamy mięso, a na końcu przykrywamy folią aluminiową.
3. Brytfankę z mięsem umieszczamy w rozgrzanym piekarniku i zmniejszamy temperaturę do 180 stopni C. Czas pieczenia zależy od wagi mięsa – na każdy kilogram liczę ok. 40 minut. W trakcie pieczenia polewam mięso co pół godziny płynem gromadzącym się na dnie brytfanki. Na 10 minut przed wyjęciem, zdejmuję folię.
… a zatem czas zacząć!
Z cyklu: ,,Znajdź jeden brakujący element :-) "
Za pomocą noża, ostrożnie nacinamy mięso, tak by powstała tzw. kieszonka na suszone owoce.
W moździerzu ucieramy świeże listki rozmarynu z suszonymi przyprawami. Dodajemy zmiażdżony czosnek, sól, pieprz i zalewamy oliwą z oliwek.
Owoce (na zmianę śliwka z morelą) umieszczamy w nacięciach. Możemy również dodać listki rozmarynu.
Tak przygotowanym sosem polewamy mięso, a na końcu przykrywamy folią aluminiową.
Pieczone ziemniaki z rozmarynem i skórką cytrynową
Skład:
ok. 1 kg ziemniaków (najlepiej podobnego kształtu)
1-2 gałązki rozmarynuu
starta skórka z cytryny
1-2 łyżki soku z cytryny
oliwa z oliwek / 4-5 łyżek masła
2-3 ząbki czosnku
sól morska
A oto jak to zrobić:
1. Ziemniaki dokładnie myjemy i nacinamy za pomocą ostrego noża (patrz na zdjęciu) do połowy. Umieszamy w naczyniu żaroodpornym. W małym naczyniu ucieramy masło z oliwą z oliwek, dodajemy rozgnieciony czosnek, rozmaryn oraz sól. Mieszamy i polewamy mieszanką ziemniaki. Na końcu posypujemy startą skórką z cytryny, skrapiamy sokiem z cytryny i rozkładamy świeże listki rozmarynu. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku do temperatury 200 stopni C ok. 30 minut lub do momentu, aż ziemniaki nabiorą chrupkiej skórki. W trakcie pieczenia możemy skropić oliwą.
Pieczonego indyka warto podać z żurawinami!
Rewelacyjny pomysł! I jeśli chodzi o samo mięsko tak prosty, że nawet taka marna kucharka jak ja sobie poradzi!
:-) a zatem trzymam kciuki!
Dobrej nocy!
Zosia
o fuuuuuuuuujjjj co to za wstrętna deska do krojenia!!! zero stylizacji. jestem na nie
to chyba deski drewnianej do krojenia nie widziałaś …, przespaceruj się w wolnej chwili do kuchni, albo jak takiej nie masz to do sklepu, zapewniam, że tam jest ich pod dostatek ;)))
Z początku myślałam, że to trybowany indyk i myślałam, że posiadłaś tę trudną sztukę :)
piekłam parę miesięcy temu wyśmienitego indyka (niestety nie zdążyłam sfotografować), nawet próbowałam go wytrybować, ale poległam… na szczęście odkryłam co najmniej dwa miejsca, gdzie mogą to zrobić to za klienta ;)
Rany! Ale pyszności :)
Przeglądam Twojego bloga i co chwila zapisuję do ulubionych kolejne przepisy i tak się zastanawiam, jak przy takich delicjach jesteś taką chudzinką? ;)
ojejku, ale świątecznie się już zrobiło. :)
pozdrawiam ciepło.
Super Zofio ! Skad bierzesz te wszystkie pomysly ? Az mi sie w glowie nie miesci :)
gotuję, gotuję i jeszcze raz gotuję :-)
Zosia można wiedzieć gdzie kupiłaś tą brytfankę? – jest świetna tak jak to danie :) Miłego dnia :)
TK Maxx
z porannymi pozdrowieniami,
Zosia
dziękuję :)
Zosiu z tym przepisem spadłaś mi z nieba:)Szukałam własnie jakiegoś przepisu na obiad na pierwszy dzień Świąt, ale jakoś niczym się nie zachwyciłam, a szukałam czegoś w miarą prostego , ale też efektownego.Super-dziękuje za inspiracje:)))
ps. jak pieczesz mięso zawinięte w folię aluminiową to przykrywasz czymś brytfankę? Pieczesz mięso z opcją termoobieg ?
Witaj!
Piekę bez termoobiegu i już nie przykrywam żadną przykrywką.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że przepis się spodoba:-)
Zosia
Właśnie pytam się dlatego, żeby mięso nie było suche, to jakiej opcji w piekarniku używasz piecząc indyka?
Zainteresowały mnie te ziemniaczki z tym oliwkowym „dressingiem”. Bardzo zacne! Serdeczności! ;)
Zosiu, czy ja mogę dostać Twój adres?:P – po wczorajszym steku z ziemniakami – Twojego przepisu – mój narzeczony chce Ci wysłać tuzin róż:) Z Twoimi przepisami nauczyłam się gotować – jeszcze dwa lata temu, jedyny dobry posiłek to była zapiekanka z pomysłu na, a dziś przepyszne omlety, kurczak w każdej postaci i nawet tiramisu potrafię zrobić, które jest uwielbiane przez całą rodzinę:) Jestem Ci przeogromnie wdzięczna bo przez wykwintne i w prosty sposób pokazane przepisy,a przede wszystkim uśmiech na twarzy zmobilizowałam się do nauki:) Pozdrawiam serdecznie – stała czytelniczka:))
ojejjjjj jak mi miło! Najpiękniejszy komentarz!
Pozdrawiam już świątecznie!
Zosia
To prawda- uśmiech Zosi jest wyjątkowo pozytywnie nastrajający.
pozdrawiamy Cię Zosiu i Maleńswto!!!!!!!!!!!!!!!!!
Super przepis, bardzo fajny pomysł na te utykanie śliwek, a do tego te ziemniaczki, na pewno takie zrobię!
Pozdrawiam
gotowaniezmilosci.pl
Zosiu dziekuje Ci za wspaniałe przepisy!!! Nawet marny kucharz jak ja sobie poradzi:) Mam pytanie czy znajdzie sie jakis przepis na kaczuszke świateczna?:) Pozdrawiam cieplutko :)
Te ziemniaczki są rewelacyjne – polecam każdemu :)
Dziś zrobiłem i potwierdzam rewelka i w dodatku szybko i tanio!
Jak to wszystko pięknie wygląda, chyba skradnę ten przepis na Święta:)
koniecznie!
Świetny i zaskakująco łatwy przepis :) Jestem ucieszona, bo chyba wykonanie mieści się w moich skromnych umiejętnościach kulinarnych :) a co do brakującego elementu :D to po lewej stronie zdjęcia chyba jakaś zielenina zniknęła na prawym zdjęciu :) Pozdrawiam!
Zosiu ale cudny przepis! Tym razem „podpasowałaś” mojemu partnerowi :) Oprócz „schabowych” jada tylko białe mięso pod każdą postacią, z ziewmniakami również w każdej wersji. Ale moja pomysłowość po 6 latach „kuchcenia” dla Niego już się wyczerpała . a tu Twój pzrepis spadł jak z nieba:)
Bradzo dziekuję ale dam znać jak wyszedł dopiero po Świętach ( bo zatrzymam go jako rarytas-niespodziankę) na te piękne dni:)
Dziekuję i świątecznie pozdrawiam!
no u mnie też to danie będzie królowało w drugi dzień Świąt.
pozdrowienia dla wszystkich czytelniczek- fajnie tu jest!
Zrobiło się naprawdę bardzo świąteczne, czasami się zastanawiam skąd czerpiesz pomysły na takie pyszności:)
Ps. Przepis na pieczone ziemniaki muszę koniecznie wypróbować jako dodatek do wielu dań.
Pozdrawiam!
http://delfinasshopping.blogspot.com/
Zosiu, bardzo się cieszę, że dodałaś taki świetny przepis przed Świętami!! Wygląda pysznie :))You are amazing :))
pozdrawiam :))
:-)
Zosiu jak miło, że jest z Tobą taki kontakt.
Pozdrawiamy z Sosnowca,
p+K
Zosiu jak miło, że jest z Tobą taki kontakt.
Pozdrawiamy z Sosnowca,
p+K
Muszę się pochwalić, że skorzystałam z Twoich dwóch przepisów „Świąteczny Pan Piernik” i „Przepis na kruche ciasto z kajmakiem i puszystym mascarpone” i nawet mi oba wyszły tak jak Tobie :)) Hmmm, … ale pyszne niesamowicie, wszyscy się zachwycali i nie mogli wyjść z podziwu, jakie wspaniałości pieczesz :)) Słowa uznania i duży podziw :))
Pozdrawiam serdecznie :))
Ale fajnie! Cieszę się, że smakowało:-)
Z pozdrowieniami,
Zosia
Mnie też wyszedł ubiegłoroczny Pan piernik. Fajne ciacho!
Dzięki za wiadomość :-)
Z pozdrowieniami!
Zosia
Świetny przepis:)W sobotę mamy wigilię z przyjaciółmi i na pewno go przygotuję:)Pozdrowienia Lou:)
… i ja również pozdrawiam!
Zosia
OOO konkrety! Coś dla naszych mięsożerców! Dzięki Zosiu.
Zosiuuu spadłaś mi z nieba! Dzięki za ten przepis!
W świetą koniecznie go wypróbuje!
Z pozdrowieniami dla Ciebie i Twojej Rodzinki!
K.
Czy ktoś tu z odwiedzających piekł już poprzednie pierniczki?
Pierniczki z zeszłego roku? – ja piekłam:):):)Polecam, przepyszne:)A były to moje pierwsze w zyciu!:)
z i e m n i a c z k i wyglądają smakowicie :)
To prawda!
zgadzam się! Ziemniaki wyglądają bardzo apetycznie. Za to sam indyk mnie nie podpasił z wyglądu ale zapewne bardzo smaczny
Pychotka! takie potrawy to ja na święta mogę jeść!
Mimo, że jestem wege wygląda pysznie- podzielę się przepisem ze znajomymi ;) Zapraszam na ojego bloga gdzie mozecie zamowic sobie recenzje na zyczenie ;) lexieloveyuo.blogspot.com
Chętnie zajrzę!
Pozdrawiam,
Zosienko moja droga jesteś mistrzynią w kuchni!
Gratulację
To prawda! ja też się do tego dołączam. dobrze że mamy taka zosienke
O szał!!!!
Idę jutro po indyka!
Pozdrawiamy z Galicji!
A mnie zaciekawia kiedy na to wszystko Zosia znajduję czas? Słyszałam że ponoć jest dobrze zorganizowana :D
Hej Zosiu, kiedy otwierasz restaurację? Słyszałem jakieś plotki?????
:-))
Zosiu, postanowienia noworoczne dla Ciebie – KONIECZNIE wydać książkę (!!!) i otworzyć restaurację – tak jak ktoś już wspomniał ;)) I tego życzę i przy okazji samych sukcesów i mnóstwa nowych przepisów dla nas wszystkich, którzy odwiedzają Twojego bloga :))
:-)) )))
ooooooooooooo no właśnie, kiedy???
http://www.faslook.com/collection/cornelia-by-sylwia-majdan/ Proszę pomóżcie mi w konkursie :) wystarczy wejść w link i kliknąć „Lubię to” pod obrazkiem po prawej stronie na dole. Dziękuje !!:))
Zosiu,
zapomniałaś tylko dodać, że przepis na ziemniaki pieczone w ten sposob pochodzi od Nigelli i nie jest twoim autorskim przepisem,
myślę, że w obliczu ostatnich internetowych publikacji na temat kradzieży treści z blogów warto byłoby zaznaczać takie”szczegóły” by później nie musieć czytać takich komentarzy:)
a swoją drogą , ciekawa jestem czy odważysz się dopuścić ten komentarz.:)
Cieszę się niezmiernie, że Nigella również przygotowuję ziemniaki w podobny sposób :)
Z pozdrowieniami,
Zosia
Brawo Zosiu- gratuluję dystansu!
ha ha ! Dobre Zośka!
trzymaj się!
Tak masz racje. Ty tez kiedy wspominasz znajomym o wysmienitej kapuscie duszonej z kielbasami przygotowywanej przez Twoja mame, pamietaj zeby wspomniec ze moja mama tez takie danie gotuje. Aha, moja mama nazywa to danie bigosem. Mysle ze powinnysmy przeprowadzic dochodzenie, ktora mama zaczela gotowac je wczesniej, i wtedy bedziemy wiedzialy, ktora sciagnela od ktorej.
ha ha ha
Zosiu tak tu przyjemnie, dziękuję Ci za przepisy. Już sporo z nich wypróbowałam i nigdy się nie zawiodłam.
papatki!
hehh też bym tak chciała gotować…
Zosiu, skąd masz ten uroczy t-shirt? :)))))
CUBUS
Zosiu pierwszy raz gotowałam z Twoich przepisów( oczywiście bloga śledzę i podziwiam już długi czas) i ziemniaczki rewelacyjne:) Pozdrawiam
Super! Cieszę się niezmiernie że smakowały:) Zapraszam do reszty kulinarnych pomysłów!
Zosia
Indyka pieczemy w 200’C z termoobiegiem czy bez? :) już się nie mogę doczekać aż wypróbuję ten przepis
Ja piękę bez termoobiegu. Próponuję osobiście z niego zrezygnować. Pozdrawiam Czytelniczkę!
Dziś popołudniu miałam okazję widzieć Cię Zosiu – w galerii na gdańskim przymorzu. Razem z przyjaciółką nie mogłyśmy wyjść z zachwytu nad tym jak pięknie wyglądasz Ty (zdjęcia to jedynie promil rzeczywistości), ale przede wszystkim jak słodką i prześliczną masz córeczkę!!! :) Początkowo chciałyśmy podejść i powiedzieć, że fanki czuwają nawet przy kawie, jednak zrezygnowałyśmy – uznając Twoje prawo do spokojnego spędzania wolnego czasu :)
Ściskam serdecznie i świątecznie :)
ojjjejjj! To trzeba było podejść :) Bardzo mi miło i dziękuję!
Z świątecznymi pozdrowieniami!
Zosia
Zosienko, czy to możliwe że wczoraj widziałam Cię rano z Twoją córką na spacerze??? Strasznie chciałam podejść, ale widziałam że się spieszyłaś.Trzymam mocno kciuki za Twojego bloga- jest super.
K.
Często przygotuję pierś z indyka – piekę w folii z dodatkiem odrobiny masła, a wcześniej robię marynatę z cytryny, tymianku, miodu i czosnku. Chętnie wypróbuję Twój przepis bo wygląda bardzo smacznie:) Uwielbiam mięso z indyka bo jest takie delikatne. Oprócz piersi wykorzystuję też mięso z udźca do mielonych. Pozdrawiam.
zosiu zrób jakiś wpis o świątecznych stroikach!!!
Zosiu, masz najpiękniejszy uśmiech na świecie!
A przepis na indyka mam zamiar wykorzystać w drugi dzień swiąt!
Pozdrawiam, Hania.
u mnie pierś z indyka w całości = Święta :) może nadziałabym tak żurawinę suszoną? :) bo zawsze jemy z żurawiną ze słoiczka :)
pozdrawiam :)
Appreciating the dedication you put into your blog and in depth information you
provide. It’s awesome to come across a blog every once in a while that isn’t
the same out of date rehashed information. Excellent
read! I’ve bookmarked your site and I’m adding your
RSS feeds to my Google account.
Zosiu, chciałam się zapytać czy masz jakiś pomysł do tego dania na sałatke lub surówkę ? Mam zamiar przygotować to danie na obiad świąteczny, a potrezbuje pomysłu na dodatek. ;)
wyszedł genialny! :)
to cudo!
Wesołych Świąt!!
ZosiA
przepis do wypróbowania, zdecydowanie. Ja mam pytanko odnośnie sweterka, taki piękny kolor, skąd? :)
Witam :),
Czy folię aluminiowa kłade na górę brytfanki zamiast pokrywki czy po prostu owijam całe mięso?, i tak samo ziemniaki-czy pieczemy z przykryciem czy bez?
Jutro mój debiut z indykiem ;)
Pozdrawiam :)
Jeżeli nie mamy pokrywki, to przykryjmy folią aluminiową!
Trzymam mocno kciuki za Twój debiut!
Zosia
Dziękuje za odpowiedź, wyszło świetnie, tylko u mnie ziemniaki potrzebowały duuużo więcej czasu niż 0,5h ;)
A dzisiaj koktajl z bananów i mango dla przyszłych Mam :)
Dzięki za wiadomość! Cieszę się że się udało!
Pozdrawiam ciepło i życzę udanego weekendu!
ZOsia
Zosienko! Uwielbiam Twoje przepisy! Sa proste w wykonaniu oraz pyszne. Mam tylko jedno pytanie, robilam tego idnyka 2 razy ale wychodzil nieco suchy :/ czy myslisz, ze jakbym upiekla go w takiej folii do pieczenia lub skrocila nieco czas pieczenia to bylby bardziej soczysty?? Pozdrawiam serdecznie!! Karolina.
P.S. Tarta z gruszkami i ricotta pycha!!!! Cala rodzinka sie zachwycala :D
Witaj! A piekł się pod przykryciem?
Tak! :( Wszystko tak jak w przepisie. Moze poprostu nie mam szczescia do indyka :/
P.S. Twoj blog jest super! Zawsze poprawia mi humor. Wchodze codziennie i sprwadzam czy sa nowe posty. Pozdrowienia dla Ciebie i Twojej rodzinki!
Dziękuję serdecznie za wiadomość i odwiedziny!
Pozdrawiam ciepło,
Zosia
Witaj:)
wypróbowałam ten przepis (bez ziemniaczków) w drugi świąteczny dzień na kolację. Bardzo prosty w przyrządzaniu i zarazem smaczny. Taki delikatny ziołowo-czosnokowy smak. Trafił w mój gust:) Pewnie jeszcze nieraz skorzystam z tego przepisu.
Zosiu pięknego Nowego Roku Ci życzę!
Stała czytelniczka) Monika
Droga Moniko! Dziękuję Ci baaardzo za wiadomość! Jak to cieszy, jak przepis się sprawdza :-) Pięknego Nowego Roku!