Skip to main content

Smażone kalmary w cieście!

Skład:

500 g kalmarów 

1 szklanka mąki

2 jajka

szczypta soli morskiej

3/4 szklanki wody gazowanej

olej do smażenia

ćwiartki cytryny do podania

sos:

2-3 dojrzałe pomidory bez skórki

3-4 ząbki czosnku

1 łyżeczka mielonej papryki

4 łyżki oliwy z oliwek

sól i pieprz

A oto jak to zrobić:

1. Mąkę i sól morską przesiewamy do naczynia, a następnie dodajemy jajka, wodę mineralną i stopniową ubijamy na jednolitą masę. Olej do smażenia rozgrzewamy w głębokiej patelni. Pierścienie kalmarów dokładnie myjemy, osuszamy i zanurzamy w cieście. Smażymy 1-2 minuty, aż nabiorą złocistego koloru. Za pomocą łyżki z sitkiem odcedzamy kalmary i przekładamy na papierowy ręcznik.

2. Aby przygotować sos: w garnku rozgrzewamy oliwę z oliwek, wrzucamy posiekany czosnek i paprykę. Smażymy na średnim ogniu ok. 1 minuty. Dodajemy obrane i pokrojone w ćwiartki pomidory i smażymy kolejne 3-4 minuty. Odstawiamy z ognia, doprawiamy solą i pieprzem. Na końcu miksujemy sos blenderem na gładką masę. Kalmary podajemy razem z sosem i ćwiartkami cytryny.

112 Odpowiedzi do “Smażone kalmary w cieście!”

  1. Świetny przepis na progu lata:))Zosiu zostałaś już mamą?
    Pozdrawiam:)
    ps.a może jakieś przekąski na Euro, szukam ostatnio przepisów na jakieś fajne koreczki:))Z pozdrowieniami dla Ciebie:)))

  2. Danie wyglada całkiem smakowicie, mimo, że owoce morza wciąż mnie jakos dystansują…

    Zosiu, a może kiedyś zaprezentujesz suflet? Robiłaś już go kiedyś? Kupiłam sobie zestaw kokilek i póki co cieszą moje oko puste…

    Serdecznie Cię pozdrawiam!! Dużo słoneczka!

  3. Pyszności! Uwielbiam kalmary w cieście. Lubię gdy są chrupiące i nie szczędzę przypraw, czosnkowego sosu i cytryny.
    Niestety w wielu nadmorskich restauracjach kalmary wyglądają jak typowe danie fast-food. Smażone na starym tłuszczu, a ciasto jest miękkie i nie smaczne.
    Polecam za to Kołobrzeską restaurację ,,pod winogronami”, gdzie ciasto do kalmarów jest ciemniejsze odrobinę, za to trochę ziołowe i naprawdę smaczne.
    Pozdrawiam,
    Magda ze sztukistudiowania :)

  4. Znam to danie, choć nigdy sama nie przyrządzałam… Tak więc sos wypróbuję na pewno! Może dzięki niemu, odkryję je na nowo?! :)
    Dlaczego olej do smażenia? Czy one muszą mieć bardzo wysoką temperaturę smażenia?
    Pozdrawiam!

  5. Witam Zosiu, jak zawsze zachwycasz przepisami i promiennym uśmiechem ;) Niestety nie jestem fanką kalmarów, natomiast krewetki zajadam w każdej postaci. Patrząc na ten przepis, przypomniała mi się przekąska, którą kiedyś jadłam, mianowicie krążki cebulowe w cieście z sosem. Mogłabyś kiedyś przygotować notkę o takich przekąskach, dobrych np. do oglądania meczy (co jest teraz na czasie:-)), a w szczególności o tym jak zrobić wspomniane wyżej krążki?
    Pozdrawiam serdecznie Ciebie jak i maluszka!
    Ola

  6. Zosiu jak tam maleństwo? Bo pewnie już jest na świecie :)
    Pozdrawiam gorąco i czekam na zdjęcia małej kruszynki :)

    • Zosi należy się trochę prywatności i uważam, ze wielkim nietaktem jest proszenie o pokazanie zdjęć dziecka.

      Niestety sprawdza się powiedzenie: „dasz palec, a wezmą całą rękę”. Zosia podzieliła się z nami tą wspaniałą informacją o tym, że zostanie mamą (a dziś, że już nią jest:))), co spowodowało, że od kilku miesięcy czytam nieustające pytania „Urodziłaś już?”. Coś strasznego. A teraz: „Jak ma na imię dzidziuś?”, i o zgrozo, prośba o zdjęcia dziecka. To już przekracza wszelkie granice.

      To blog kulinarny. Może by tak więcej uwagi poświęcić tej części, a nie życiu prywatnemu Zosi.

      • Zosia ma taka opcje, jak potwierdzanie komentarzy wiec skoro je publikuje to znaczy ze pytania o dziecko nie wprowadzaja ja w zaklopotanie…takze skonczcie juz z tym nietaktem beakiem wychowania intymnoscia itp….

    • Ja jestem w ciąży i nie wkleję na pewno zdjęcia dziecka na żadną stronę, ani portal społecznościowy. To prywatna sprawa, takie zdjęcia można pokazać co najwyżej rodzinie i bliskim znajomym.

  7. Coś pysznego, zainspirowałaś mnie i niedługo przygotuję kalmary wg Twojego przepisu Zosiu (ech, gratulacje Szczęśliwa Mamo!) . Ostatnio znajomi zajadali się krewetkami – pora na coś innego.
    Serdecznie pozdrawiam, miłego popołudnia:)

  8. Co prawda nie przepadam za kalmarami, ale te wyglądają naprawdę smakowicie! I gratuluję szczęśliwej Mamie! ;-)

    Zapraszam do siebie, do rozdania bilety lotnicze!

  9. Pomysl ciekawy:) Czekam na dalsze pomysly. Zycze Ci wszystkiego najlepszego w roli Mamy:)

  10. Zosiu, gdzie się kupuje „gołe” krążki kalmarów? Ja nigdzie nie mogę dostać.

  11. Ogromne Gartulacje Zosiu!!
    Bardzo się cieszymy.
    Dużo zdrówka dla całej rodzinki:)

  12. Zosiu,
    używasz świeżych czy mrożonych kalmarów? ;)
    Serdecznie gratuluję Maleństwa, dużo zdrowia i uśmiechu dla Was! :)

  13. Aż łezka w oku się zakręciła ;) Dzieciątko to najpiękniejszy skarb na ziemi. Serdecznie Ci gratuluję i życzę dużo zdrówka i pomyślności. Aż mam ochotę Cię uściskać :))
    Jesteś wielka. Mamy górą :D :*

  14. Witamy na świecie Maluszka! :)
    Wyglądasz swietnie, macierzyństwo Ci sprzyja.
    Życzę Ci dużo, dużo zdrówka i Maluszkowi też. :)
    Pozdrawiam! :D

  15. Zosiu, gratulacje ! Zdradź coś więcej, jak maluch ma na imię ? a moze jakaś fotka ? :)

  16. Zdjęcia jak zwykle są świetne, ale przede wszystkim pomysł na kalmary bardzo fajny :) Sos z i love aceite z pomidorkami będzie świetnym dodatkiem. Myślę, że smażone kalmary mogą być idealną przekąską podczas oglądania dzisiejszego meczu :)

  17. Wielkie gratulacje!:) Jak zwykle wygląda pysznie! Jestem fanką Twojej kuchni. Wciąż jednak czekam na przepis na mięsne buritto, czy masz może jakiś fajny? Pozdrawiam

  18. Szczęśliwej Mamie gorąco gratuluję i życzę samych cudownych chwil! A jak Maleństwo ma na imię? ;) Odnośnie przepisu, niestety kalmary nie rozpieszczają moich kubków smakowych, więc w czwartek biorę się za ciasto bezowe z jagodami i muffinki ;) pozdrawiam i jeszcze raz GRATULACJE!

  19. ale smakołyki ! blog jest super :) dzięki Twoim przepisom polubiłam gotowanie – w konsekwencji teraz Zosiu bardzo proszę o jakieś dietetyczne dania :)

    Pozdrawiam serdecznie

  20. Serdeczne gratulacje!!!
    Mam nadzieję, że Maleństwo pozwoli Ci czasem wrzucić nowe przepisy, bo są naprawdę super :-))

  21. Czesc Zosiu! Gratulacje!malenstwo napewno piekne jak mamusia! kalmary pychotka! sciskam cie i czekam na kolejny wpis!

  22. A może jakiś przysmak dla kibica? Co byś poleciła Zosiu?
    Zapraszam na moją stronę na drinka w stylu włoskim

  23. Szczerze mówiąc nigdy nie próbowałam,pod żadną postacią. Ale robiłam już kilka smakołyków z Twojej strony,wszystkie były pyszne. Muszę i tego spróbować!

    Oczywiście ogromne gratulacje ! moje maleństwo kończy za kilka dni 8miesięcy,kiedy to zleciało;)

  24. Witaj Zosiu:)

    Ja wprawdzie nie mam żadnego bloga o gotowaniu, ani dużego doświadczenia w tej czynności, ale widząc Twoje przepisy i stopniowo przygotowując przepisy, które udostępniasz, wreszcie zaczynam wierzyć, że też mogę spróbować!
    Dziękuję:)
    Pozdrawiam ciepło

  25. Witam:) mam pytanie czy ktos wie gdzie można kupić taki ładny złoty zegarek z pastelowym, błękitnym paskiem jak ma Zosia..szukałam, szukałam i nic :(

  26. Fajny przepis, ale jeśli ma „make easier”, to chciałbym zasugerować, by każdy przepis był pisany dla „kuchennej sierotki” – proszę sobie to zobrazować 9-latkiem robiącym obiad niespodziankę dla rodziców, lub 50-letniego pierdołę, którego żona zostawiła i nagle musi pierwszy raz w życiu się wyżywić.

    W szczególności moja uwaga skupiła się na sosie.
    Podała Pani przepis
    „2. Aby przygotować sos: w garnku rozgrzewamy oliwę z oliwek, wrzucamy posiekany czosnek i paprykę. Smażymy na średnim ogniu ok. 1 minuty. Dodajemy obrane i pokrojone w ćwiartki pomidory i smażymy kolejne 3-4 minuty. Odstawiamy z ognia, doprawiamy solą i pieprzem. Na końcu miksujemy sos blenderem na gładką masę. Kalmary podajemy razem z sosem i ćwiartkami cytryny.”

    A teraz sobie wyobrażamy naszą „sierotkę” … rozgrzała oliwę, oliwa skwierczy a ta dopiero obiera czosnek … no dobra, czosnek posiekany lub zmiażdzony trafił do oliwy zanim oliwa się zapali, pora na pomidory … po 1 minucie! To i sprawny kucharz może nie obrać 3 pomidorów w minutę.

    Jak byłoby lepiej ten sam kawałek przepisu?
    „2. Aby przygotować sos: pomidory umyj, przelej wrzątkiem, obierz ze skóry i wytnij zaczep szypułki. Czosnek siekamy lub miażdzymy. W garnku lub rondelku (wystarczy 1-litrowy) rozgrzej oliwę, ustaw ogień na średni. Do garnka dodaj czosek i paprykę. Mieszaj. Po minucie dodaj pomidory. Mieszając smaż kolejne 3-4 minuty. Po schłodzeniu zmiksuj blenderem na gładką masę. Kalmary podajemy razem z sosem (najlepiej w osobnym naczyniu, np. miseczce, sosjerce, kochilce) i ćwiartkami cytryny.

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.