Skip to main content

Rozgrzewający krem z topinamburu z jabłkami, świeżym rozmarynem i prażonymi orzechami włoskimi

Podczas zimnych i krótkich dni rozgrzewająca zupa to obowiązkowe danie, na które zawsze znajdę czas. Praktycznie wychowałam się na zupach / kremach, więc chętnie łączę różne składniki. Jak zapewne zdążyliście zauważyć lubię do kremów z warzyw korzennych dodawać gruszkę lub jabłko. Sezonowe specjały takie jak dynia piżmowa, pasternak lub topinambur nadają się do nieco słodszych zup kremów. W dzisiejszym przepisie obrane bulwy topinamburu podsmażam z jabłkami i gałązkami rozmarynu. Smak jest ciekawy. Słodkawy. Prażone orzechy i oliwa truflowa dodają nieco szlachetniejszego charakteru. Spożywanie topinamburu podobno wpływa na obniżenie cholesterolu, a dzieciom powinno się podawać z uwagi na dużą dawkę żelaza. Może zatem warto go wprowadzić do poświątecznej diety :-) Niektórzy przygotowują z niego domowe chipsy, gotują lub pieką jako zamiennik ziemniaka lub dodają na surowo do sałatek. 

Składniki:

(przepis 3-4 porcje)

ok. 500 g bulw topinamburu

ok. 1 l bulionu warzywnego

1 duża czerwona cebula 

2 średnie jabłka

2-3 gałązki świeżego rozmarynu

ok. 2 łyżki masła

oliwa z oliwek (idealnie komponuje się oliwa truflowa)

sól morska

do podania: garść prażonych orzechów włoskich

A oto jak to zrobić:

1. Na patelni podgrzewamy oliwę z masłem i smażymy posiekaną cebulę ok. 2-3 minuty. Dodajemy ćwiartki jabłek, gałązki rozmarynu, plastry obranego topinamburu i smażymy kolejne 3-4 minuty. Całość przekładamy do garnka, zalewamy bulionem i zagotowujemy. Gotujemy przez kolejne 15 minut na małym ogniu. Wyjmujemy gałązki rozmarynu i miksujemy zupę na gładki krem. Doprawiamy solą. Podajemy z prażonymi orzechami włoskimi i kroplami oliwy truflowej.

W wolnej chwili zapraszam również na mój profil na Instagramie

23 Odpowiedzi do “Rozgrzewający krem z topinamburu z jabłkami, świeżym rozmarynem i prażonymi orzechami włoskimi”

  1. Wygląda ładnie, ale ja za tego typu zupami nie przepadam….
    Pozdrawiam z mroźnego Wrocławia! :)
    PS: W końcu udało mi się zdobyć Twoją książkę Zosiu – jest świetna! :)

  2. Świetny przepis! Bardzo chętnie robię takie rozgrzewające zupki zimą. Sprawdzają się zwłaszcza, gdy wracam głodna z pracy. Topinambura jeszcze nie próbowałam, czas nadrobić zaległości! :)

  3. Zosiu, też jestem zdania, że zupy krem w zimie to podstawa zdrowego menu! Przepis ciekawy, ja jutro mam w planie zupę krem z marchewki z imbirem i mlekiem kokosowym.
    Fajnie jest też wzbogacić zupy np. kaszą pęcak – polecam
    i pozdrawiam serdecznie z mroźnego (-10 st.) południa PL,
    Marta:-)

  4. Zosiu, czyżbyś powróciła do zdjęć, na których Ty też jesteś i przygotowujesz posiłek? Cała ta otoczka byłaby super! :)

  5. Topinambur z jabłkiem, czy z gruszką to znakomite połączenie. Polecam Ci Zosiu wypróbować również skorzonerę, która też ma mnóstwo witamin i minerałów. Pozdrawiam

  6. Wygląda przepysznie, ale mimo wszystko ten topaimbur mnie nie przekonuje :P Kupiłam natomiast Twoją książkę, która mnie zachwyca i inspiruje do tworzenia nowych potraw. Za tę inspirację dziękuję i pozdrawiam prosto z Gdańska! Patrycja.

    • Droga Patrycjo, nawet nie wiesz jak mi miło! Pozdrawiam ciepło i życzę przyjemnego czasu z książką :-)

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.