Szpinak-źródło witamin, białka, błonnika, soli mineralnych oraz żelaza i fosforu.
Skład:
1 opakowanie świeżego szpinaku (typu baby)
1 serek topiony gouda
2 średnie cebule
2 ząbki czosnku
1 pomidor
garść świeżo startego parmezanu
kilka kropel octu balsamicznego
ciasto naleśnikowe:
100 g mąki pszennej (możemy również 50 g mąki żytniej i 50 g mąki pszennej)
1 roztrzepane jajko
300 ml mleka
2 łyżki oleju roślinnego
szczypta pieprzu i soli
A oto jak to zrobić:
1. Mąkę przesiewamy do miski ze szczyptą soli i pieprzu, wbijamy jajko, nalewamy mleko, olej i miksujemy mikserem albo trzepaczką na gładką masę. Na rozgrzanej patelni z tłuszczem, nalewamy ciasta naleśnikowe, tak by pokryło dno. Smażymy 1 minutę, przewracamy i smażymy drugą stronę.
2. Świeży szpinak dokładnie myjemy w zimnej wodzie i blanszujemy/ parzymy bardzo krótko, zanurzając liście szpinaku na około 30 sekund we wrzątku. Czas blanszowania zależy od stosunku ilości szpinaku do ilości wrzątku, jak również od temperatury szpinaku. Cebulę obieramy i siekamy na drobną kostkę. Dodajemy wyciśnięty czosnek i całość podsmażamy na maśle, do momentu aż składniki zbrązowieją. Następnie dodajemy serek topiony i zblanszowany szpinak. Podsmażamy 1-2 minuty. Doprawiamy pieprzem i solą.
3. Pomidory grillujemy/podsmażamy na patelni i nakładamy na talerz. Farsz szpinakowy nakładamy na usmażone naleśniki. Całość posypujemy świeżo startym parmezanem i skrapiamy octem balsamicznym.
Mąkę przesiewamy do miski ze szczyptą soli i pieprzu, wbijamy jajko, nalewamy mleko, olej i miksujemy mikserem albo trzepaczką na gładką masę.
Świeży szpinak dokładnie myjemy w zimnej wodzie i blanszujemy/ parzymy bardzo krótko, zanurzając liście szpinaku na około 30 sekund we wrzątku.
Cebulę obieramy i siekamy na drobną kostkę. Dodajemy wyciśnięty czosnek i całość podsmażamy na maśle, do momentu aż składniki zbrązowieją.
Następnie dodajemy serek topiony i zblanszowany szpinak. Podsmażamy 1-2 minuty. Doprawiamy pieprzem i solą.
Pomidory grillujemy/podsmażamy na patelni.
Farsz szpinakowy nakładamy na usmażone naleśniki. Całość posypujemy świeżo startym parmezanem i skrapiamy octem balsamicznym.
Zosiu,jesteś prześliczna bez tych szpecących okularów!
Ależ ty uroczo wyglądasz w tej ciąży
Bedzie dziewczynka
Szukałam fajnych przepisów dla przyszłych mam i tu je znalazłam.
Zapraszam również do mojego wczoraj powstałego bloga: http://www.kuchennekombinacje.pl
tam wkrótce przepisy dla cukrzycowych ciężarnych i nie tylko.
Pozdrawiam serdecznie
Jak cebula zbrązowieje podczas smażenia to także niestety zgorzknieje;(
.. nie zawsze :)
Zosiu, a ten przepis to tak tez przy okazji dnia nalesnika w krajach anglosaskich? :-)
Tak jest!!
No no Zofia Zofia, nieźle wyglądasz
super przepis, chetnie skorzystam.
Slicznie ci z brzuchem ;)
ojejku jak ja bym chciała wyglądać tak pięknie w ciąży :D
Piękne zdjęcia
mniam, mniam wygląda pysznie :)))
http://beautifulgirlandfashion.blogspot.com
cudowna koszulka z kokardką :)
przepis chętnie bym wypróbowała, ale nie mam pojęcia, gdzie dostać dobry szpinak? nigdy jeszcze nie robiłam nic ze szpinakiem, więc jestem trochę „zielona” w tym temacie ;)
Świeży szpinak baby można już dostać w biedronce :)
Bardzo serdecznie Ci dziękuję :)
Zosiu wyglądasz prześlicznie :) To pewnie chłopak ;) Naleśniki super! Dzięki za przepis.
nie, dziewczynka
Bardzo się cieszę że powstało makecookingeasier.pl :)
Zosiu ślicznie wyglądasz widać też że nieźle się objadłaś tych naleśniczków :) (duuuuuuuży brzuuuuszek) Pozdrawiam
Szpinak! swego czasu cierpliwie czekałam na kremową pomidorową a od kremowej pomidorowej na szpinak w jakiejkolwiek postaci. Super! :)
Zosiu wyglądasz prześlicznie! Gratuluję błogosławionego stanu.
Pozdrawiam serdecznie :)
mniam….:-P
aha, zapomniałam. A może jest możliwość kategoryzowania przepisów np. obiad —> dania wegetariańskie —-> zapiekanka / coś tam ;-), obiad —–> dania mięsne —> znowu coś tam, obiad —-> dania mączne (…)? Nie ukrywam, że podobały mi się również poprzednie przepisy, które trudno jest teraz na blogu odszukać. Pozdrawiam :-)
albo może jakaś opcja wyszukaj chociaż :)
tez jestem za wyszukiwarka:)
google radzi sobie z wyszukiwaniem Zosinych przepisów, radzę wypróbować ;-)
cześć Zosiu! jestem wielką fanką Twoich przepisów! każdy prędzej czy później jest przeze mnie wypróbowany, i z niecierpliwością czekam na kolejne! :) dlatego, że nie jestem mistrzem w kuchni a przepisy są świetnie opisane ich wykonanie jest proste, a do tego są przepyszne :) dzięki Tobie polubiłam szpinak, na nowo odkryłam awokado :) a przepisy dla przyszłych mam , mimo iż nie jestem w ciąży przyjęły się w moim domu równie szybko :D pozdrawiam serdecznie i życzę dużo szczęścia dla Ciebie i Maluszka :*
Uwielbiam naleśniki!!! Nigdy nie robiłam ich ze szpinakiem, ale ostatnio jadłam takie naleśniki dodatkowo zapiekane w piecu z żółtym serem – pychota!!!
Polecam je zjeść w Ogniem i mieczem w Bydgoszczy :)
Zosiu a może zaproponujesz coś z miętą?? Mięta to królowa nadchodzącego sezonu:
http://designpomojemu.blogspot.com/2012/02/odsona-pierwsza-mieta-w-kuchni.html
Pyszne i zdrowe:) super wybór Zosiu:)
Szpinak jest zdrowy, jednakże w pewnych ilościach. Zawiera spore ilości szczawianów, co może szkodzić naszym nerkom. :(
Ja przyrządzam naleśniki ze szpinakiem połączonym z czosnkiem i serem Lazurem.
Zosiu a ja mam pytanie ,czy posiadasz może przepis na pyszną Pizze?:)Bardzo proszę o odpowiedz:)
Wyglądasz ślicznie !:)Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia:)
https://www.makecookingeasier.pl/na-obiad/duza-pizze-ze-swiezym-rozmarynem-serem-mozzarella-i-plastrami-salami-poprosze/
dziękuje za odpowiedz :)
Serdecznie pozdrawiam!:)
Cudownie wyglądasz w ciąży… podziwiam :)
Madziu pizza już była! przepyszna! wypróbowałam i na stałe ten przepis zagościł w moim menu. Poszukaj na blogu, jest na 100 %.
Aniu dostałam już linka:)
Jutro na pewno wypróbuje:))Pozdrawiam!:)
przepis w sam raz dla mnie :) jestem miłośniczką szpinaku pod każdą postacią :)
pozdrawiam i życzę miłego dnia dla wszystkich przyszłych rodziców :)
Zosiu, uwielbiam szpinak. Moja ulubiona jego postać, to przesmażony z czosnkiem na oliwie, gdzie na końcu wkrusza się ser feta. Ser ze szpinakiem tworzą piękną zielono-białą masę, do tego makaron penne i obiad gotowy :) Uczta dla podniebienia,polecam!
A tak przy okazji,to Twoja przeurocza kokardka na sukience skojarzyła mi się z odpakowywaniem prezentu :) I Ty taki właśnie prezencik dla świata, siebie i swoich najbliższych nosisz w sobie :) Najpiękniejszy i najlepszy prezent, jakim można obdarować ukochane osoby :)
czemu ja tak bardzo nie lubię szpinaku!!!!!!!!!!!!
Bo w przedszkolu dostałaś śmierdzącą, zieloną papkę i masz uraz ;-) Musisz go odkryć na nowo. Taki świeżutki, młody, surowy szpinaczek wymieszaj ze zwykłą sałatą. Moim zdaniem jest smaczniejszy niż gorzka rucola, którą też lubię. Zjem wszystko co zielone – no prawie wszystkie ;-)
Ooooo, jak pięknie bez okularów! :)
A naleśniki królują u mnie od lat. Choć na razie bez szpinaku, ale może i tę wersję spróbuję :)
Zosiu dokładnie zrezygnuj z tych okularów, masz zbyt delikatna urodę do nich:)Pozdrawia Cię również przyszła mama:)
zdjęcia pierwszorzędne, brawa dla fotografa!
och, ale smakowitości, mniaam! ale to nie tylko dla mam, tak? oj, bo mamą nie jestem, tak szybko nie zostanę, a naleśniki są tak smakowite… xd
Powinnaś wydać swoje przepisy w formie książki :) Ze zdjęciami koniecznie ;)
Książka jest już najprawdopodobniej w trakcie realizacji http://makecookingeasier.shop.pl/pl/p/Album-Makecookingeasier.pl-W-TRAKCIE-REALIZACJI/124
O, faktycznie, kiedyś to przeglądałam :) Fajnie :)
Zosiu, zdjęcia od kilku postów są jakieś jakby „inne”. Zmieniłaś aparat?
Przepis na pewno wypróbuję bo te smażone pomidory wyglądają mega apetycznie :)
Pozdrawiam serdecznie!
Może być szpinak mrożony? I czy ocet balsamiczny mogę czymś zastąpić? Z góry dziękuje za podpowiedz. Mam ochotę zrobić to dziś na obiad a nie chce mi się jechać do sklepu. :)
widzę brzuszek już spory :)
ja dodaję do naleśników od razu olej i już wtedy nie daję go w ogóle na patelnie, naleśniki nie są wtedy takie tłuste po wierzchu, tylko co jakiś czas roztrzepuje ciasto żeby ten olej się nie oddzielił. poza tym polecam patelnie ceramiczną, ostatnio wszystko na niej smażę, nic nie przywiera a jej umycie to niemal tylko spłukanie wodą :) do naleśników pierwsza klasa :)
Uwielbiam szpinak :) Więc chętnie wypróbuje.
A na ile porcji wystarczy tego ciasta naleśnikowego i farszu?
aaa i ze szpinakiem i z parmezanem to polecam spaghetti :) pychotka!
fajnie sie zlozylo. dzisiaj u nas w irlandii dzien nalesnika, ale raczej na slodko :-) irlandia szaleje z nalesnikami ;-)
Wspaniały przepis:)
A jak już zostaniesz mamą, to zapraszam do siebie. Inne mamy też:) Koniecznie! ;)
http://www.jedzonkomalucha.pl
jeszcze pytanko zosiu, czy ta patelnie grillowana uzywasz na plycie indukcyjnej? slyszalam kiedys, ze nadaje sie ona tylko na gaz (plomien), mam plyte a bardzo chcialabym fundnac taka patelnie :-)
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=24648109
super
uwielbiam naleśniki,
wyśmienicie Ci wyszły.
Witam Zosiu, na wstępie gratuluję stanu :) a poza tym… Twoje przepisy są wspaniałe i inspirują do zmian w sposobie gotowania.
Patrząc na inne blogi kulinarne, z Twoich zdjęć bije czystość, schludność i smak – aż chce się gotować!
Przepisy także nie są przedstawione jako trudne, wręcz przeciwnie – nawet początkujące panie kuchni mogą sobie z nimi poradzić (jak ja :D )
Gratulacje jeszcze raz, pozdrawiam i życzę dalszego zapału do gotowania i do prowadzenia bloga.
Marti
Zosiu :)
ROBIŁAM JUŻ CIASTO MARCHEWKOWE WEDŁUG TWOJEGO PRZEPISU, I JAK ZWYKLE BYŁO PYSZNE ;)
MAM DO CIEBIE PROŚBĘ, IDZ KIEDYŚ NA CIASTO MARCHEWKOWE DO McDonalda i w McCafee jest takie pyszne ciasto marchewkowe z mega pyszną masą ;) idz i odtwórz tą pyszną masę ;P bo nie mam zielonego pojęcia jak ją zrobić
I jeszcze jedno kiedy możemy się spodziewać Twojej książki z przepisami????
Czekam z niecierpliwością ;)
Pozdrawiam ;)
Ja też mam pytanko odnośnie patelni grilowej, jakąwybrać?Sugerować się ceną czy grubością teflonu?A może jeszcze czymś innym?:)Z góry dziekuję za odp.
Szpinak u mnie ostatnio na okrągło :-)) Tyle, ze z łyzką mascarpone zamiast topionego :-) Tez pyszka! Mój synek uwielbia!
Pozdrawiam ciepło, u mnie juz czuć wiosenne powiewy :-)
A okulary są świetne :-)
Wyglądasz kwitnąco! Życzę Tobie dużo (i maleństwu również) i szczęśliwego rozwiązania! :) Pozdrawiam
super to odzwierciedliłaś to danie :) uwielbiamy szpinak! Poloecamy nie tylko przyszłym mamom :)
Czy pierwsze zdjęcie przypadkiem nie pochodzi z warszawskiej restauracji pędzący królik?
Poezja! Jak wrócę z urlopu robię takie!
A ja dziś na stoku jadłam ogromne góralskie naleśniki z borówkami. Pychota.
Zosiu! Why? ;) Nie byłaś w ciąży wtedy kiedy i ja? Moje dziecko byłoby ci pewnie wdzięczne (no, może nie ono same, ale jego zdrowie :)!!! Zamiast obżerać się jakimiś świństwami, bez pomysłu na coś fajnego miałabym dzięki tobie mnóstwo inspiracji!!! Zazdroszczę tym, które mogą skorzystać, a wszystkie przepisy drukuję, laminuję i archiwizuje, kto wie może jeszcze mi się przydadzą ;) mój 3 letni synek coraz częściej doprasza się o rodzeństwo ;)
P.S. a tak już trochę bardziej serio to część z nich z powodzeniem mogę zaserwować wspomnianemu już mojemu synkowi na kolację czy jako przegryzkę, więc tym bardziej wielkie dzięki! :)
:) dzięki serdeczne za komentarz!!
z pozdrowieniami dla Ciebie i Twojego synka!
Zosia
Zosiu jestem w UK dzisiaj jest pancake DAY :D:D:D:D
Nie jestem przyszłą mamą, za to przyszłą maturzystką (-.-), ale przepisu spróbuję dziś na kolację! :)
ślicznie to wszystko wygląda :) dużo zdrówka Zosiu :) a wiadomo czy będziesz miała chłopca czy dziewczynkę?;>
Apetyczne przepisy, poleciła mi koleżanka i coś sobie chyba upichcę.
Dużo łatwiej mi się czyta przepisy jak tak pięknie je wypunktowałaś, a przede wszystkim – wyrównałaś tekst do lewej strony, marzy mi się skład wyrównany do lewej strony – łatwiej i szybciej się czyta, skanuje wzrokiem przepis, a tak latam wzrokiem i się trochę gubię, muszę patrzec kilka razy:)
Piszę to z pozycji wzrokowca i fotograficznej pamięci, która lubi ułatwienia wizualne:)
Aa i któryś przepis był taki że cudnie na jednej fotografii zebrałaś składniki -też wygodne do ogarnięcia na 1rzut oka co jest potrzebne:)
p.s. też mi się podobasz bardziej bez okularów, masz delikatną buzię, a te okulary b.wyraziste są:)
post o wyprawce dla dzidziusia byłby zbawienny !!! sama mam fasolkę pod sercem i każda wskazówka byłaby na wagę złota
http://baby-under-construction.blogspot.com/2011/12/wyprawka-reaktywacja.html
tu jest idealnie zrobiona lista wyprawkowa:)
Zosiu, a może pokusisz się na jakiś post z ciążowymi stylizacjami?
Zosiu, a jakbym zamiast cebuli dała czosnek? :). Często robię szpinak z masłem, serkiem i właśnie czosnkiem jako dodatek do rybki.
Cudnie wyglądasz w ciąży!
w przepisie podałam czosnek :-)
Zosia
Swietny przepis na Pancakes Day, sprobuje zamiast tradycyjnej nutelli i bitej smietany :-)
Pozdrawiam i dzieki za pomysl!
Zosiu, mam pytanie do Ciebie – czy w ciąży pijesz kawą? Jedni mówią, że można, inni, że nie… A Ty jak myślisz? Ciągnie mnie do aromatycznego latte… ;)
Naleśniki są pyszne :)
Ps. Ślicznie wyglądasz w tej bluzce. Też bym ją kupiła gdybym była w ciąży. ;))
Dziewczyny, ile może mieć kalorii taka porcja? Często jem podobny zielony naleśnik z farszem szpinakowym i dodatkowo sosem pomidorowym w BIOWAY. Ile to kalorii? Jak szacujecie?
Zosiu!
Wyglądasz prześlicznie! Nie mogłam się powstrzymać od skomentowania Twojego wyglądu:)
Życzę zdrowia!
ps. a na naleśniki zrobię jutro na kolację:)
Aha!
I czekam z niecierpliwością na zbiór przepisów make cooking easier!
Zosiu, ta kokardka którą masz na brzuszku jest mega słodka:)
ja nie jestem w ciąży, ale bardzo chętnie próbuje twoich przepisów. Pozdrawiam serdecznie :)
ostatni wyposazylam sie w patelnie grillowa wiec przepis jak znalazl :)
wygląda pysznie! :)
Zosiu,
nie mogę się na Ciebie napatrzeć, wyglądasz olśniewająco!!! Chyba synuś będzie…. :)
A blog Twój nieodmiennie kojarzy mi się z Alicją w Krainie Czarów…..istna magia….poezja….. Odpoczywam tu…. :)
Masz niesamowitą aurę, Zosiu! To czuć nawet przez te światłowody! :)))
Serdeczności,
mama synusiów dwóch ;)
Zosiu, te naleśniki są rewelacyjne.. Tak jak mówiłam, zrobiłam na kolację i wyszły pysznie
Takie naleśniki to ja lubię, nie żadne słodkie na deser :)
Bardzo apetyczne, chętnie wypróbuję, bo są same moje ulubione składniki: szpinak, czosnek, naleśniki… mmmm
Przepis pyszny nie tylko dla mam! ;)
Poza tym naleśniki ze szpinakiem to coś pysznego! Podobno z brokułami też wychodzą dobre, jeśli się je dobrze przyrządzi ale nie wiem, ponieważ nigdy nie miałam okazji spróbować…
Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://miabstraccion.blogspot.com/
Kochana Zosiu!
Wyglądasz cudownie!!! Ciąża to wspaniały stan :)
Ja mam 5. miesięcznego synka :) Musisz wiedzieć, że znacznie trudniej jest odżywiać się karmiąc piersią…mój maluszek ma dodatkowo skazę białkową, więc nieźle muszę się nakombinować z moim menu ;)
Pewnie na początku czas Ci nie pozwoli, będziesz się poświęcać Maleństwu…ale może z czasem powstaną u Ciebie też przepisy dla mam karmiących? ;)
Serdecznie Cię pozdrawiam przyszła Mamusiu!!!
Miłego dnia :*
A ile kalorii może mieć taka porcja?
Bardzo ładny zestaw śniadaniowy w Twoim sklepiku, 3maj się :-)
Ja swoje naleśniki ze szpinakiem zapiekam w sosie pomidorowym z ziołami :)
młode liście szpinaku! Coraz częściej dostępne.. np. w Biedronce :)
powodzenia w poszukiwaniach!
Zosia
A co to jest szpinak typu baby?! Google nie wie… :/
No pycha! Chociaż w ciąży już nie jestem to chętnie zrobię taki obiadek dla mojej rodzinki :)
Zosiu wyglądasz kwitnąco. Czyżby Syn ;)
Pozdrawiam ♥ Pati
Uwielbiam Twoje przepisy. Szkoda, że mam tak mało czasu na gotowanie :(
Wspaniale !:)
Pięknie wyglądasz :)
Bardzo lubię pomidory i świeży szpinak, ale rezygnuję z nich teraz w obawie przed chemikaliami, których w nich o tej porze roku jest chyba sporo… Jem raczej warzywa mrożone i np. kiszone. Ale sama już nie wiem, może po prostu dałam się zwariować ciąży;) Zatęskniłam za świeżymi warzywami oglądając te zdjęcia i czytając Twoje przepisy, wygląda to wszystko przepysznie, pozdrawiam :)
Nie powiem szpinak , grillowane pomidory i parmezan na pizze wyglądają super i też smakują, ale naleśników z takimi dodatkami jeszcze nigdy nie próbowałem.
Zosiu potrzebuje pomocy :) Czy do tego tortu z malinami można użyć maliny mrożone? Czy nie bardzo będą ociekać woda po masie? Bardzo proszę o pomoc. Ponieważ chciałam go zrobić na swoje urodziny i nie chciał bym mieć wpadki. Z góry dziękuje za odpowiedz.
Zosiu proszę o pomoc :)
Można użyć mrożonych malin- tylko niestety może nie być takiego efektu na wierzchu ciasta. Najwyżej posyp cukrem pudrem na końcu :)
p.s. Ważne żeby maliny przed użyciem były rozmrożone.
trzymam kciuki,
Zosia
Dziękuje kochana Zosiu :* Dam znać jak wyszło :)
Zosiu dziękuje :* Tort wyszedł super :) Wszyscy się zachwycali :) Jeszcze raz dziękuje :*
SUPER PRZEPIS! WYPRÓBOWANY,zapisuje do moich ulubionych:) nie tylko dla mam ciążowych:) (mimo, że w tym cudownym stanie jestem jeszcze do maja:) NAWET MÓJ MĄŻ KTÓRY NA SŁOWO SZPINAK ZACZYNA SIĘ MARSZCZYĆ ZJADŁ I MU SMAKOWAŁO…wiec od czasu do czasu będzie gości na moim stole:)
pozdrawiam ciepło
ps. ślicznie wyglądasz, ja tez to często słyszę;) mam nadzieję ze szczerze, a nie z grzeczności, bo ja całkiem szczerze piszę:D można wiedziec kiedy rozwiązanie?;)
Ślicznie wyglądasz, ta bluzeczka jest słodka, bardzo mi się podoba ;). Gratuluję dzidziusia! A danie wygląda pysznie! ;)
Pozdrawiam.
Naleśniki wyszły przepyszne (podobnie jak „zwyczajny makaron podany w niezwyczajny sposób”). Dodałam do farszu również suszone pomidory. Gorąco polecam! :)
Danie z pewnością jest pyszne, ale małe sprostowanie: szpinak nie zawiera białka (śladowe ilości, tak jak każda roślina – nie jest bogatym źródłem), żelaza ma dużo ale bardzo słabo się wchłania, a większość witamin i enzymów rozkłada się w wyniku temperatury. Oprócz tego utrudnia przenoszenie tlenu przez hemoglobinę, zwłaszcza jeżeli dania są wielokrotnie podgrzewane. I jest mocnym alergenem! Dlatego ja raczej nie polecałabym go kobietom w ciąży. Oczywiście jednorazowo nic się nie stanie ale lepiej nie przesadzać ze szpinakiem :)
W prawdzie nie planujemy z ukochanym potomka, ale jako fani naleśników, skusiliśmy się na ten przepis. Zamiast cebuli dodaliśmy cukinię. Było przepysznie! Do tej pory nie wiedzieliśmy, że tak lubimy szpinak :) Pozdrawiam serdecznie!
Zosiu, serek topiony dla kobiet w ciąży akurat nie jest najlepszym wyborem – dużo tłuszczu, dużo chemii. Najgorszy ze wszelkich serów. Myślałam nad zastąpieniem go serem pleśniowym albo fetą ale te też nie są najlepsze dla kobiet w ciąży (możliwość zarażenia się Listerą) więc skromnie zapytuję czy jogurt naturalny typu greckiego z odrobiną przypraw załatwiłby sprawę?
Nalesniczki jak sie patrzy! Sa przepyszne i latwe w przygotowaniu. Nawet dla mojego meza :)
A co sie tyczy komentarzy na temat kalorycznosci i kwestii czy ser topiony/plesniowy jest zdrowy czy nie, to mysle ze powinniscie wszystkie dac Zosi spokoj i przestac jej radzic co ma jesc a czego nie. Mysle ze Zosia sama wie co dla niej jest najlepsze.
Chcialam tez zauwazyc ze to jest blog kulinarny (niektore z was chyba o tym zapomnialy…)
Zrobiłam dziś takie naleśniki. Ze względu na to, że dla mojego Lubego obiad bez mięsa to nie obiad, wiec go troche zmodyfikowałam. Otóż dodałam boczku. Wyszło rewelacyjnie, aż mu się uszy trzęsły:D
Dziękuję za to, że raczysz nas tak prostymi i wspaniałymi przepisami:)
Zosiu! Kolejny Twój przepis ląduje na mojej liście sukcesów kulinarnych! Rewelacja :)
Mimo, że przyszłą mamą nie jestem ;)
Ojej, jak pięknie wyglądasz w ciąży… naprawdę, nie mogę się na Ciebie napatrzeć! A przepis wypróbuję podczas niedzielnego śniadanka, mimo żę dzidziusia jeszcze nie oczekuję :))
Popieram propozycje wydania książki! Twoje przepisy są idealne dla takich osób jak ja – mieszkam sama, studiuję i pracuję – potrzebuje zdrowych, smacznych dań, które nie wymagają miliona składników (i miliona w kieszeni, żeby to wszystko kupić :P )
Twoj blog mnie bardzo, baaardzo inspiruje!
Wielkie dzięki za kategorie „Przepisy dla kobiet w ciąży”. Powoli zaczęły mi kończyć się pomysły co mogę przygotować fajnego dla żony.
Wyglądasz przepięknie! Zdrowe odżywianie to i dzidziuś zdrowy ;)
Zosia strasznie ładnie tu wygląda! :))
Zosiu!
Oprócz Maminych przepisów być może zaproponujesz przyszłym mamom kreacje, w których można nadal wyglądać atrakcyjnie?Chętnie skorzystam!
Ściskamy
CamaMama& Bąbel
Zosiu. Ostatnio bardzo często korzystam z Twoich przepisów. Zrobiłam już ciasto marchewkowe, cytrynowe, muffinki i teraz to! Niebo w gębie. Jesteś wielka, zamieszczaj więciej przepisów bo są super smaczne! Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę szczęścia. :)
parmezan w ciąży? przecież to ser dojrzewający zabroniony w ciąży z powodu Listeria monocytogenes
Wygląda pysznie, zdjęcia śliczne, ale jeden proble, w ciąży lekarze nie zalecają za dużo szpinaku, szczawiany są niebezpieczne dla dziecka
właśnie robimy ten przepis i nie bardzo Nam wyszły naleśniki. Jest to chyba najtrudniejsza rzecz na świecie;p
Mam pytanie odnosnie grillowania pomidorow. Czy uzywasz oleju pomimo ze grillujesz je na specjalnej patelni do grillowania?
Właśnie kończę konsumpcję…
Przepyszne danie!
Akurat zamiast szpinaku dałam rukolę, gdyż miałam ją w domu:)
właśnie zrobiłam to danie dla mojego maluszka w brzuszku, jest przepyszne i zarazem szybkie i proste :)
A ja mam pytanie ;) Ile porcji wychodzi z tego przepisu? ;)
Pyszota! Tak jak tutaj już ktoś wcześniej pisał dodanie suszonych pomidorów genialnie podrasowało to danie! Do ciasta dodałam też aromatyzowanej oliwy. Mój 14 miesięczny synek wciął całego naleśnika, pałaszował aż miło było patrzeć. Córka natomiast zjadła z cukrem- ale to 3 latek także teeen teeego… pozostawię bez komentarza :))
Pozdrawiam i ponownie dziękuję za ucztę dla podniebienia!