* * *
Lato w kwietniu. W Trójmieście od trzech dni zapanował niemalże wakacyjny nastrój. Mam wrażenie, że przyroda nie nadąża, ale tak pięknie nas zaskakuje, że lgniemy do niej. Dzisiejszy zatem przepis jest z myślą o pikniku, czy to w najbliższych dniach czy na wyczekiwaną majówkę. Jest prosty. Łatwo się transportuje i najważniejsze, że smakuje również na zimno.
Skład:
5 jajek
1 średni batat
1 cebula
kilka plastrów szynki typu prosciutto (ale może być inna, wędzona)
1 gruszka
2 ząbki czosnku
2-3 gałązki świeżego rozmarynu
1 mała cukinia
oliwa z oliwek
sól morska / świeżo zmielony pieprz
sos do podania:
serek śmietankowy
1 łyżeczka chrzanu
1 ząbek czosnku + garść koperku (może być inne zielenina)
A oto jak to zrobić:
- Batata kroimy na cienkie plastry (nie musimy obierać ze skórki). Na rozgrzanej patelni z oliwą podsmażamy pokrojoną w plastry szynkę, czosnek, posiekaną w kostkę cebulę i gałązki rozmarynu. Dodajemy plastry batatów i smażymy na małym ogniu ok. 12-15 minut, aż zmiękną. W ostatnich minutach dorzucamy plastry cukinii i kawałki gruszki (wymaga krótszego smażenia). Całość doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem.
- W misce mieszamy jajka, doprawiamy solą i pierzem. Przelewamy na warzywa. Dokładnie mieszamy, tak by wszystkie składniki były wymieszane z jajkami. Pozostawiamy na mały ogniu, do momentu aż spód się przypiecze. I teraz – możemy za pomocą talerza odwrócić tortillę i smażyć ją z drugiej strony, wówczas będzie już gotowa (to trochę wymaga umiejętności, mi nie zawsze się udaję, bo czasem masa przywiera do dna). Jeżeli smażymy na żeliwnej patelni bez drewnianej rączki, to możemy tortillę na chwilę do rozgrzanego piekarnika i tam już góra się dopiecze.
- Tortillę podajemy z sosem chrzanowym (składniki wystarczy wymieszać i pokropić oliwą). Możemy spożywać na ciepło i na zimno.
koszyk ręcznie pleciony – Boho swing // talerzyk ceramiczny – Mleko living // torebka – koszyk – Mango
Przesyłam gorące pozdrowienia ze słonecznej plaży w Sopocie. Pięknej niedzieli, Zosia
jest taka jedna tortilla zupełnie z początku bloga, chyba z kurczakiem, od której zaczęła się moja przygoda z Twoim blogiem;-) odkryłam proste tortille i fritatty, proste tarty i ciasta, szybkie sałatki i masę inspiracji dekoracyjno-domowych. Mój mąż mówi, że mam przestać gotować, bo rośniemy:-D dziś z moją Anią wyczarowałyśmy na śniadanie owsiankę z karmelizowanymi bananami, upiekłyśmy od niechcenia babeczki z czekoladą (z książki) teraz do grilla sałatkę z cieciorką:*
PS. ja patelnię przykrywam pokrywką i zostawiam na kuchence na małym grzaniu (indukcja), ścina się pięknie po paru chwilach, nie trzeba odwracać:-)
Przepis na pewno wypróbuje. Brzmi pysznie ?
Pytanie trochę na inny temat – baaardzo podobają mi się Twoje instastories Zosiu. Czy mogłabyś zdradzić jakiej aplikacji używasz do obróbki?
Agato, dziękuję bardzo za odwiedziny – i tu na blogu, jak i na Instastory – aplikacja o którą pytasz, to Unfold :)
Piękne zdjęcia, cudownie pobyć nad morzem w takim fantastycznym wiosennym słońcu. Twoja tortilla musi smakować obłędnie, wybrałaś super dodatki. Na świeżym powietrzu lekkie potrawy najlepiej się sprawdzają. Miłego tygodnia.
Dzięki Elu kochana :*
Zosiuuuuu Twoje instastory to bajka❤️a czy myslalas o zalozeniu kanalu na youtube??
Patrycjo kochana, dziękuję :* Może kiedyś?! :-)
z przyjemnością wybrałabym się piknik w towarzystwie takiej tarty :)
Zawsze ciepło zapraszam :-)
Świetny pikning! U nas jeszcze za chłodno nad morzem tym bardziej…
… no właśnie nad tym morzem zawsze zimniej.. nawet dzisiaj, tu w Gdyni 11 stopni a w Wawie 18 :-)