* * *
Podawałam już sporo przepisów na makaron, ale myślę, że ten jest ulepszeniem wszystkich wersji, które mają w składzie krewetki. Receptura jest prosta – ważne jednak, żeby nie rezygnować z pieczenia czosnku (obiecuję Wam, że zajmie to góra kilka minut, ale nada wspaniałego aromatu potrawie). Lubię, gdy makaron nie jest zbyt suchy, a każda nawet najmniejsza porcja jest dobrze wymieszana z sosem.
Skład:
(przepis na 3-4 osoby)
ok. 450 g makaronu
duża garść krewetek (mogą być mrożone, wówczas wyjmijmy wcześniej z zamrażarki)
2 pęczki pietruszki
sok z połowy cytryny
6-8 ząbków czosnku (może być nieco więcej)
3-4 łyżki oliwy z oliwek
szczypta soli morskiej
feta, pokrojona na małe kawałki
garść poszarpanych liści bazylii
1 łyżeczka płatków chili
do smażenia: 2 łyżki masła
A oto jak to zrobić:
- W rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C umieszczamy na blasze czosnek w łupinach (możemy go naciąć i lekko skropić oliwą). Pieczemy kilka minut, aż lekko zbrązowieje. Wyjmujemy z piekarnika i ostrożnie usuwamy łupiny (jeszcze ich nie wyrzucamy.
- Pietruszkę dokładnie myjemy i odcinamy łodyżki – listki umieszczamy w blenderze, dolewamy oliwę, sok z cytryny, upieczony czosnek i szczyptę soli. Całość blendujemy do uzyskania jednolitej konsystencji.
- Na rozgrzanej patelni podsmażamy delikatnie masło, płatki chili i pozostałe po czosnku łupiny. Dodajemy krewetki (nie usuwam ogonków) i smażymy 2-3 minuty. Wyjmujemy łupiny.
- Ugotowany al dente makaron łączymy z pesto, usmażonymi krewetkami i kawałkami fety. Całość przed podaniem możemy skropić oliwą i dodać poszarpane liście bazylii.
Ugotowany al dente makaron łączymy z pesto, usmażonymi krewetkami i kawałkami fety. Całość możemy dodatkowo skropić oliwą i posypać poszarpanymi liśćmi bazylii.
Zosiu!
W taki deszczowy dzień Twój pyszny, pachnący tym pieczonym czosnkiem wpis jest jak promień słońca!
Pozdrowienia!
🌞🌞🌞dziękuję i pozdrawiam ciepło!
o, stare, dobre dania! widziałam na insta i mówię, muszę zrobić;-)
buziaki, ale dziś w Poznaniu wieje!
Idealny przepis na dzisiejsze popołudnie – w końcu dziś dzień makaronu :P
wygląda przepysznie:)
Ten przepis z pewnością wypróbuje! 😋
Zosiu twoje jedzenie na ekranie wyglada slicznie ,już sobie wyobrażam jak na żywo jeszcze ten zapach i smak aż zazdroszczę twojej rodzince ale są dopieszczeni😀
❤️❤️❤️kochana😘
Dlaczego nie powinno się usuwać ogonków krewetek? Żeby się nie rozpadły? W tych lepszych restauracjach, w których jadłam dania z krewetkami, nie miały one jednak ogonków i muszę przyznać, że robiło to dużo lepsze wrażenie. Mi w domu to nawet jakoś specjalnie nie przeszkadza, ale myślę, że mój mąż może kręcić nosem ;)
Coś idealnego dla mnie. Kocham krewetki a w połączeniu z pietruszką i makaronem to poezja. Krewetki zawsze będą mi się kojarzyć z Włochami…