Skład:
(przepis dla 2 osób)
ok. 250 g krewetek (najlepiej świeże ale mogą być mrożone)
2 szalotki
2 łyżki brązowego cukru
kawałek trawy cytrynowej (ok.5 cm)
garść świeżej kolendry
2 łyżki oleju rzepakowego
kawawałek świeżego imbiru (ok.2 cm)
1 łyżka pokrojonej papryczki chili
1 łyżka świeżo zmielonego pieprzu ziołowego
szczypta soli
sok z 1/2 limonki
do podania: makaron ryżowy
A oto jak to zrobić:
1. Na woku / patelni rozgrzewamy olej. Dodajemy brązowy cukier i czekamy aż konsystencja zbrązowieje. Gdy cukier zamieni się w karmel dodajemy posiekaną szalotkę, imbir. Mieszamy i dorzucamy pokrojoną trawę cytrynową, oczyszczone krewetki i chili. Całość doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem ziołowym, szczyptą soli i sokiem z limonki. Trzymamy na ogniu jeszcze 2-3 minuty (jeżeli konsystencja jest za sucha, możemy dodać łyżkę wody lub bulionu rybnego). Podajemy na gorąco z makaronem ryżowym i świeżą kolendrą.
Komentarz: Makarn ryżowy możemy zastąpić brązowym ryżem. Świetnym dodatkiem są również orzeszki ziemne lub czarny sezam.
Follow my Instagram
Przepiękne wiosenne kolory. Wygląda to znakomicie! I na pewno tak też smakuje :)
http://artdebridge.blogspot.com
Zosia, robisz tak obłędne zdjęcia, że niejedna książka kucharska nawet w połowie nie ma tak dobrych. Gratuluję, bo to sztuka!
Bardzo mi miło! Dziękuję!
Dlatego też czekamy, czekamy, czekamy na książkę kucharską Zosi :) Będzie hit, ja to czuję i wiem :)
Hurra! Uprasowane i złożone ścierki wróciły:D
Pozdrawiam Zosiu:)
Zgadzam się, Zosiu; czarny sezam pasuje świetnie, zarówno smakowo, jak i wizualnie! Dziękuję za kolejny super prosty i pyszny przepis. PIĘKNE ZDJĘCIA:-)
Pozdrawiam cieplutko z zalanego deszczem południa PL,
Twoja wierna czytelniczka i recenzentka Marta:-)
Zosiu, zdjęcia na instagramie wykonujesz telefonem? Jeśli nie – jak wrzucasz je na swój profil?
na przykład zgrywając je sobie wcześniej z komputera na telefon?
chciałabym jeść częściej krewetki, ale co z tego. są cholernie drogie i mam takie przekonanie, że leżą zamrożone kilka lat i może jeszcze pochodzą z Chin.
_
http://dropofmusic.blogspot.com/
Zosiu ! :)
Jak zawsze trafiłaś idealnie ! :) Mam ogormną ochotę na makaron ryżowy w towarzystwie krewetek :) Więc dziś będzie według Twojego przepisu ! :)
Z ciepłymi pozdrowieniami,
Kinga
Ale świetne są takie krewetki! Na pewno wykorzystam ten pomysł :)
Uwielbiam każdy składnik, a tu jeszcze wszystko razem w jednym daniu. I jeszcze jak Ty to pięknie podajesz. Kolejny przepis biorę na zawsze.
Pozdrawiam ciepło.
Śliczne zdjęcia i super przepis! Na pewno wypróbuję, choć krewetek nie darzę sentymentem ;)
Pozdrawiam serdecznie,
http://ewakuchennie.blogspot.com/
To pracujesz w tej miedzynarodowej korporacji czy nie? Bo w Elle mowilas, ze nie a na Kasi blogu jest napisane, ze wciaz tam pracujesz.
u Kaśki jest stary opis – nie pracuje. teraz robi kariere na bogu
Zosiu, zupełnie nie na temat, ale bardzo proszę Cię o pomoc:) nie znam zupełnie Gdyni, a znalazłam super mieszkanko na wakacje – jest blisko bulwaru nadmorskiego (ul. Norwida) ale na tej wysokości jest miejsce na plażowanie i kąpiel czy najbliżej będzie plaża miejska w Gdyni?
Przepiękne zdjęcia, całość wygląda bardzo apetycznie, ale nie skusiłabym nie- jakoś nie mogę przekonać się do krewetek :)
Zosia zrobiłam wczoraj twoją tartę z rabarbarem i powiem ci, że przepis jest nie za bardzo dopracowany. Przede wszystkim ciasta jest zdecydowanie za mało – robiłam w tortownicy 26cm. 2 białka-raczej nie, dałam 3 i to też mało. Dodałam więcej cukru niż ty, a mimo to rabarbar STRASZNIE KWAŚNY. wygląda ok, ale smak średnio. W sumie nie powiesz czytelnikom, że jest za kwaśne po opublikowaniu przepisu.
Dziwne.. ja właśnie kończę ostatni kawałek! Wczoraj piekłam z moją mama i wyszło genialne! Wszystko zależy też od rabarbaru, cz y jest dojrzały, czy nie. Ja tam polecam przepis Zosiny:)
Dziś imieniny „zimnej” Zośki:)
Wszystkiego najlepszego dla ciepłej i przemiłej Zosi, czyli dla Ciebie!:)
Pozdrawiam z Wielkopolski,
Monika
O jak miło! Dziękuję serdecznie!
Pozdrowienia dla Wielkopolski z Trójmiasta!
Zosia
Zosiu, serdeczne życzenia imieninowe :)
Pani Zosiu:) Uwielbiam Pani bloga, zdjęcia i sposób ich prezentowania. Podziwiam też talent kulinarny, dlatego chciałam zapytać, czy można coś zrobić z truskawkami na górze ciasta, żeby dłużej zachowały świeży wygląd? Nie chcę zalewać ich galaretką.
Pozdrawiam
Agnieszka
Mmm, wygląda pysznie. Akurat szukałam ciekawego przepisu z krewetkami! No i zdjęcia, jak zwykle super :)
Jak zwykle przepiękne zdjęcia!!!!! Podziwiam bardzo. I zazdroszczę grzecznie :)
Nigdy nie jadłam krewetek! Za każdym razem, kiedy czytam tak interesujący przepis obiecuję sobie, że w końcu spróbuję ;p
Nigdy nawet nie probowalam krewetek. Ale na twoich zdjeciach wygladaja tak oblednie, ze na pewno sprobuje.
Niedawno miałam przyjemność spróbować krewetek – pierwszy raz w życiu! Jestem zachwycona i chyba wreszcie skuszę się na przygotowanie ich we własnej kuchni :)
Zosiu, drukuję przepis i lecę po składniki!
Trzymajcie kciuki!
Super, uwielbiam krewetki, ale nie jestem przekonana do makaronu ryżowego, bo sos momentalnie w niego wsiąka i danie jest trochę „suche”.
Zapraszam do wypróbowania mojego pomysłu: http://miskawkuchni.blogspot.com/2015/01/krewetki-w-marynacie-mandarynkowo-chilli.html
pzdr
Miśka
Szkoda że nie mam dostępu do świeżych krewetek i innych owoców morza. Przepis świetny już go sprawdziłam :) Dziękuję!
Wow. Twoje zdjęcia są coraz lepsze. Nie wiedziałam, że to możliwe, bo zawsze były świetne. Gratulacje!
Zosiu czy masz jakieś miejsce w 3 mieście gdzie kupujesz świeżą kolendrę ? (nie myślę o tej w doniczkach – raczej w pęczku)
Pozdrawiam
Anka