Skip to main content

Jak się uporać z pierogami ruskimi w wersji bezglutenowej?

*   *   *

To nie fanaberia, ani krótkotrwała moda podpowiedziała mi temat dzisiejszego wpisu. Już dawno obiecałam moim Czytelnikom (z którymi koresponduję od kilku tygodnia w tematach bezglutenowej wigilii), że przygotuję wpis z wersją pierogów bezglutenowych. Jak się okazuje, rzeczywiście jest taka potrzeba, więc postanowiłam się nieco lepiej przygotować. Kocham pierogi – to zapewne wiecie – a ruskie, zasługują w naszym domu na specjalną uwagę. Zamiast twarogu dodaję bryndzę i łączę z przesmażoną na maśle cebulką i czosnkiem oraz tłuczonymi ziemniakami. Farsz nie powinien być zbyt suchy, więc dodaję kwaśną śmietanę. Trudność jednak nie polega w przygotowaniu farszu, lecz w samym cieście. Aby zachować wiążącą konsystencję, większość przepisów oferuje łączenie różnych mąk (do mnie niestety nie przemawiają pierogi z tapioki lub mąki kokosowej – nie przy ruskich! :p). Postanowiłam zatem wypróbować mąkę gryczaną (jasna odmiany, która pochodzi z pełnego przemiału całego ziarna gryki niepalonej. Najczęściej stosowana do wyrobu ciasta naleśnikowego, makaronu, klusek, placków oraz przy wypieku blinów – największy wybór i w przystępnej cenie oferuje internetowy sklep – biosklep.com.pl) z mąką ziemniaczaną. Po rozwałkowaniu, ciasto jest ciut delikatniejsze, od tego tradycyjnego z mąki pszennej, dlatego zwracam uwagę, żeby dość szybko formować pierogi i uniknąć przesuszenia (wówczas, mogą się kruszyć i rozpadać; można wtedy dodać więcej oleju). Po ugotowaniu, ważne, żeby podsmażyć trochę na maśle, dzięki czemu ładnie pachną i jeszcze lepiej smakują!

Skład:

(przepis na ok. 20-15 sztuk)

ciasto:

ok. 250 g mąki gryczanej (jasnej)

150 g mąki ziemniaczanej

4-5 łyżek oleju roślinnego

250 ml wrzątku

farsz:

ok. 500 g obranych i ugotowanych ziemniaków

2 czerwone cebule + 5-6 ząbków czosnku

250 g bryndzy

3-4 łyżki kwaśnej śmietany

sól morska / świeżo zmielony pieprz

A oto jak to zrobić:

  1. Mąki łączymy ze sobą, dolewając stopniowo wrzątku i oleju. Kiedy składniki się połączą, zagniatamy ciasto, aby zrobiło się gładkie. Przykrywamy lnianą ściereczką.
  2. Na rozgrzanej patelni na maśle, podsmażamy posiekany czosnek i cebulę. Gdy się zarumienią, przekładamy do garnka, dodajemy ugotowane ziemniaki i bryndze. Całość ugniatamy widelcem (oczywiście, wcześniej możemy ziemniaki przepuścić przez praskę). Na końcu doprawiamy śmietaną, solą morską i świeżo zmielonym pieprzem.
  3. Ciasto rozwałkowujemy na stolnicy i wycinamy kółka (np. za pomocą szklanki). Na środku każdego kółka kładziemy gotowy farsz, zginamy w połowę. Przed sklejeniem warto zwilżyć brzegi wodą. Pierogi gotujemy w dużym garnku z osoloną wodą, do momentu aż wypłyną. Przed podaniem warto podsmażyć na maśle z cebulą. Podajemy z kwaśną śmietaną.

Ciasto rozwałkowujemy na stolnicy i wycinamy kółka (np. za pomocą szklanki). Na środku każdego kółka kładziemy gotowy farsz, zginamy w połowę. Przed sklejeniem warto zwilżyć brzegi wodą.

Pierogi gotujemy w dużym garnku z osoloną wodą, do momentu aż wypłyną. Przed podaniem warto podsmażyć na maśle z cebulą. Podajemy z kwaśną śmietaną.

12 Odpowiedzi do “Jak się uporać z pierogami ruskimi w wersji bezglutenowej?”

  1. nie muszę jeść bezglutenowo, ale myślę,że z chęcią bym spróbowała takich gryczanych pierożków ruskich;)

  2. a ja zrobię dziś z normalnej mąki;-) zainspirowałaś mnie, zrobię też z kapustą, zostało mi trochę po zrobieniu kulebiaka;-) i chciałabym wszystkim obwieścić, że kulebiak z Twojego przepisu wyszedł cud malina, a obdarowani byli wniebowzięci. Polecam na święta!

  3. Pani Zosiu
    Również wielbię ruskie! Moja ciocia, pochodząca z Kresów, do ruskich nie dodawała czosnku, lecz przesądzony boczek. Polecam wypróbować również i taką wersję 🙂

  4. Czy zamiast mąki ziemniaczanej można użyć skrobi z tapioki lub maranty? Niestety nie mogę na diecie bezglutenowej ziemniaków

  5. Zosiu, od kilku lat to nasza tradycja – wraz z mężem lepimy pierogi :P

    Wczoraj zrobiłam tort na urodziny córki – Twój przepis na zimowy tort nieco zmodyfikowałam dając dodatkową warstwę z galaretki malinowej. Natomiast biszkopt upiekłam z przepisu na tort chałwowy – zawsze się udaje. Niezły miks, ale wyszło smacznie!

    Dziękuję i proszę o więcej inspiracji na Święta :)

    Pozdrawiam

  6. Droga Zosiu,
    z nieba spadłaś z tym przepisem! Uwielbiam ruskie pierogi i już od dawna „za mną chodzą”. Z przyjemnością je przyrządzę. Wspólne lepienie i w ogóle gotowanie to taka frajda:-)
    Super pomysł z bryndzą; już sobie wyobrażam ten wspaniały smak;-)
    Pozdrawiam ciepło z południa PL,
    Marta

  7. Zrobiłam! Są pyszne! Z racji tego, że mieszkam za granicą i ciężko mi kupić twaróg, spadłaś mi z tym pomysłem z nieba :) Jestem „glutenowa” więc ciasto zrobiłam z przepisu mojej Mamy. Właśnie je pałaszuję, super! :D

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.