Dzisiejszy przepis to moje ulubione rozwiązanie na obiad na tzw. dwa dni :) Możemy go dzień wcześniej przygotować i przed samym podaniem jedynie na chwilę umieścić w rogrzanym piekarniku. Praktycznie, każdy rodzaj mielonego mięsa nadaję się do tego dania, a kwestia doboru warzyw zależy już od naszych upodobań. Co sądziecie?
Zapiekane warzywa z mięsem pod beszamelem
Skład:
ok, 80 dag dobrego mięsa mielonego (wołowo-wieprzowego)+ kilka kropel sosu sos worcestershire
4-5 ugotowanych ziemniaków
3-4 duże pomidory
3-4 ząbki czosnku
dowolne świeże zioła (np. gałązka rozmarynu lub tymianku)
pęczek świeżej pietruszki
sos beszamelowy:
4 łyżki masła
3 łyżki mąki
ok. 600 ml mleka
2 liście laurowe
100 g świeżo startego parmezanu lub sera pleśniowego + kilka kropel soku z cytryny + sól morska
A oto jak to zrobić:
1. Na rozgrzanej patelni z oliwą z oliwek podsmażamy delikatnie czosnek, a następnie pokrojone w ćwiartki pomidory. Dorzucamy całą posiekaną natkę pietruszki i smażymy do momentu aż pomidory się zarumienią. Przekładamy do naczynia i na tym samym tłuszczu podsmażamy mięso. Doprawiamy świeżymi ziołami, sosem worcestershire, pieprzem i solą.
2. Aby przygotować sos beszamelowy: w dużym rondlu rozpuszczamy masło dodając mąkę. Mieszamy. Zmniejszamy ogień i stale mieszając stopniowo dodajemy mleko, szczyptę soli oraz liście laurowe. Mieszanina masła z mąką wchłania sporo mleka, a zatem sami musimy ocenić ile jeszcze potrzeba mleka, aby sos nabrał gładkiej konsystencji. Ostudzamy. Dodajemy starty parmezan i doprawiamy kroplami soku z cytryny.
3. Ugotowane ziemniaki kroimy w ćwiartki i układamy na dnie żaroodpornego naczynia. Skrapiamy oliwą z oliwek, następnie nakładamy podsmażone pomidory, mięso i przelewamy na sam wierzch sos beszamelowy (możemy dodać kawałki sera pleśniowego). Wkładamy do rozgrzanego piekarnika do 200 stopni C i pieczemy ok. 10-15 minut. Podajemy na ciepło.
Komentarz: Do tego dania możemy dorzucić praktycznie wszystkie warzywa, na jakie mamy ochotę. Najczęściej dodaję grube plastry podsmażonej cukinii lub bakłażana. Polecam również czerwoną cebulę pokrojoną w talarki, pory, grzyby.
Witaj Zosiu,
świetny przepis napewno wypróbuję:)
chciałam zapytać kiedy pojawią się przepisy na dania świąteczne?Pierniczki,itd.
Pozdrawiam,wprost z białych Wadowic:)
A kiedy chcecie? :-)
Jak najszybciej :))
Już niedługo czas na pierniczki :))
Uwielbiam Twoje przepisy!!!:)
Juz chcemy Zosiu!
P.S.Twoje wpisy zawsze poprawiaja mi humor:))
Zosiu jak najszybciej:)Im wcześniej tym lepiej:)Zaczynamy od pierniczków?
ok to już przyspieszam!!!
Pozdrawiam cieplo!
Zosia
No tak, pora ruszyć ze świątecznymi wpisami na blogu – ja w tym roku zaczęłam wyjątkowo wcześnie ;)
Wygląda baaardzo apetycznie ale czy myślisz zosiu, że można zastąpić mięso rybą? Na przykład łososiem?
.. wiesz, zastąpienie łososiem to całkiem dobry pomysł! Zupełnie nie wpadłabym na to :-) Dzięki!!
Wygląda bardzo apetycznie, ja akurat sera pleśniowego nie lubię, więc zamieniłabym go na parmezan plus cukinia i papryka.
Dzięki za inspirację kulinarną :)
http://retro-moderna.blogspot.com/
a jak to wygląda!! ślinka cieknie:)
Kolejna pychotka do wypróbowania – na jutro! :) Z zimowym pozdrowieniem – Marlena
Dziękuję i ja również pozdrawiam zimowo!
Zosia
Uwielbiam takie dania i czesto przygotowuje, jednak nigdy z sosem beszamelowym. Wyglada bajecznie:) i pewnie tak samo smakuje. Zosiu, co chwila zaskakujesz!:)))
Pozdrawiam ze slonecznego Szczecina.
Zazwyczaj jadłam coś podobnego, ale w wersji wegetariańskiej… może przekonam się do Twojej wersji :)
Wersja wegetariańska jak najbardziej!!!
wygląda na łatwe, szybkie i baaardzo smaczne.
:-) oto chodzi!
pozdrawiam ciepło!
Zosia
W końcu nazwa bloga to make cooking easier :d
;-)
Ja jestem leniwa, więc najczęściej robię tak:
podsmażam chorizo z cebulką i czosnkiem, odkładam na bok, a do tłuszczu z chorizo, który zostaje na patelni wrzucam ugotowane ziemniaki i obsmażam.
Na to wrzucam różne rzeczy, np. pomidory z cukinią, natką itp. przewrócone parę razy na patelni.
Następnym razem zrobię do tego ten sos i poleję już na talerzu. :)
Świetny pomysł! A gdzie polecasz kupić chorizo??
Pozdrawiam ciepło,
Zosia
Chorizo polecam z Lidla, często jest w korzystnej cenie;)
pozdrawiam
Wygląda super :))
Zosiu,wlasnie sie zastanawialam co na jutro na obiad i na pojutrze,a tu twoj pomysl spadl mi z nieba,mam tylko pytanie,czy ziemniaki zostawilas ze skorka?
Nie chciało mi się obierać :)
to jeszcze lepiej,pozdrawiam serdecznie,stala czytelniczka!
Czy pominięcie sosu worcester bardzo wpłynie na smak? To jedyny składnik, którego akurat nie mam w domu ;)
P.S.. Z nieba spadasz z przepisem :D
Miłego dnia
Oczywiście nie :) .. a mięso najlepiej dopraw po swojemu :)
Pozdrawiam ciepło,
Zosia
Zosiu! Wersja Twojej zapiekanki z bakłażanem to taka nowoczesna grecka musaka; pychota! Pomysł świetny i bardzo rozwojowy, również z rybą. Czasami robię coś w stylu brytyjskiego fish pie; warzywa: por, marchew, cebula, pietruszka korzeniowa + dorsz, a na górę naczynia żaroodpornego puree z ziemniaków, polecam i dziękuję za kolejną inspirację. Pozdrawiam z przypruszonego śniegiem Bielska-Białej. Marta:-)
Mmmmm, wygląda ciekawie! Aha, i wiadomość z ostatniej chwili: wypróbowałam przepis z twojego ostatniego wpisu i wyszło obłędnie! Zapraszam wszystkich do wykonania, bardzo proste, a rodzinka była zachwycona :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na filzoficzny post do mnie: loovelyblog.blogspot.com
Dzięki serdeczne za wiadomość!!
Pozdrawiam serdecznie,
Zosia
Aż chyba wypróbuję bo wygląda smakowicie!!!
Pozdrawiam :)
pysznie u Ciebie i świetne zdjęcia:)
Dziękuję za kolejny świetny przepis. Pozdrawiam:)
To nie jest zły pomysł … wiem co zrobię jutro na obiad :) Noo może pominę sos serowy
Zapraszam do siebie na jesienne drożdżówki. W czterech wersjach ! :)
http://pani-mucha.blogspot.com/
a co to jest za sos, bo pierwszy raz słyszę, i gdzie mogę go kupić???
ubóstwiam zapiekanki, mogłabym je jeść bez końca. pozdrawiam!
_
http://dropofmusic.blogspot.com/
Pyszny przepis! Oszczędność czasu, zdrowo i bardzo smacznie – takie zapiekanki to zawsze bardzo dobry pomysł, zwłaszcza w jesienno – zimowym sezonie :-)
Zainspirowałaś mnie, nabrałam ochoty również na shepherd’s pie i moussakę ;-)
Przyłączam się do prośby o świąteczne przepisy!
**************************************************************
Zapraszam na http://www.modniejemy.pl – MIKOŁAJKOWY KONKURS, w którym można wygrać VOUCHER 100 zł NA ZAKUPY W SKLEPIE INTERNETOWYM ANSWEAR.com !!!
**************************************************************
SUPER OKAZJA dla wszystkich MIŁOŚNICZEK ZAKUPÓW!
http://www.modniejemy.pl
O ile się nie mylę, widzę nóż Fiskars – mogę zapytać jak Ci się z nich korzysta? Zastanawiam się nad zakupem :)
Przepis wykorzystam przy jutrzejszym obiedzie!
Pozdrowienia :)
Noże są rewelacyjne- tylko ostre jak diabli! Trzeba bardzo uważać :)
pyszota!!!!!
muszę się przekonać do wersji z mięsem! tylko ja dodałabym pierś z kurczaka lekko obsmarzoną, ale ta wersja też pewnie jest pyszna :-)
pozdrawiam
agata
Zosiu,
To chyba powinien być No.5 ;) Śledzę uważnie wszystkie Twoje wpisy i chyba jeden mi umknął albo drobny błąd w tytule.
Czy będzie na blogu przepis na gulasz z kurczaka :)? Baaardzo bym chciała!
Pozdrowienia z Włoch – Pavia!
oj zaraz sprawdzę, czy się nie pomyliłam :) dzięki za czujne oko!
Jednak nie:-) Piąty był, oto link:
https://www.makecookingeasier.pl/bez-kategorii/everyday-cooking-no-5-po/?preview=true&preview_id=5579&preview_nonce=3b7b92fa15
Pozdrawiam gorąco!
Zosia
Wygląda zachęcająco ! :)
Idealne danie na zimę. Takie proste, a jakoś nie wpadłam na takie połączenie ;)
Zosiu
Od rana zastanawiałam się co zrobić na obiad. Bardzo dziękuję za ten przepis. Moja córeczka ma dziś dzień „orangutana”-siedzi cały czas u mnie na rękach i gotowanie bywa w takich dniach problematyczne. A Twój przepis pozwoli mi zrobić szybki i pyszny obiad:) pozdrawiam aga
Ja również nie mogę doczekać się świątecznych propozycji :)
http://dream-berry.blogspot.com/
Gdzie mogę kupić taką podstawkę w kratkę pod gorące naczynia? Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź:)
wygląda tak smacznie, że mimo zjedzenia przed chwilą kolacji, zrobiłam się głodna!! ;)
Witaj Zosiu.
Od dłuższego czasu Twój blog jest dla mnie inspiracją w codziennej, kuchennej krzątaninie. Oprócz pomysłów korzystam także z odkrywanych przez Cibie tajników warsztatu. Za wszystko to bardzo dziękuję w imieniu swoim i moich domowych pasibrzuchów :)
Oczywiście dotyczy to również zapiekanki. Wprowadziłam jedynie drobne modyfikacje, jak choćby sos sojowy – zamieniłam nim sos worcestershire czy ser Camembert, który pokrojony w grubą kostkę powędrował pod beszamel. Dodałam także proponowaną przez Cibie czerwoną cebulę krojoną w talarki i grube plastry cukinii. Wszystko zapiekane nieco dłużej – ok. 25-30 min., na początku pod folią aluminiową.
Zapiekanka była bardzo smaczna, choć nie przetrwała dwóch dni… jesteśmy zbyt łakomi ;) Pomimo to, na pewno nie raz do niej powrócę.
Pozdrawiam Cię Zosiu serdecznie, powoli szykując się do wypieku ciasta jogurtowego z gruszkami.
Dziękuję serdecznie za tak miłą wiadomość i pozdrawam gorąco!
Zosia
Zosiu, zrobiłam wczoraj tę zapiekankę za obiad i wyszło FENOMENALNIE! Co prawda przygotowanie jej trwało trochę czasu, ale dla tego smaku naprawdę warto. W dodatku to danie jest bardzo pożywne i już niewielka porcja wystarczy nawet dla największych łakomczuchów. Dziękuję Ci za tę i inne inspiracje. Dzięki Twoim przepisom obiady nie muszą być tylko „nudnym kotletem” :-))
Zosiu, czy ten mały talerz to jest ZEN z Karoliny?? Moim marzeniem byłby post z historią Twoich zastaw zdjęciowych :)
and if I could I wish to suggest
a thing from the retail store. Documents want to availed yourself of a little with the content material in my miniature weblog no matter whether you need to do certainly not awareness. Natually Ill supply a url proceeding your internet
I think this is among the most significant information for me. And i’m glad reading your article. But want to remark on few general things, The web site style is wonderful, the articles is really great : D. Good job, cheers
Pyszne te Twoje przepisy. Wypróbowałam już dwa i rodzina (a szczególnie mąż) są zachwyceni.
Jedynie czego mi brakuje na Twoim blogu to możliwości bezpośredniego drukowania przepisów, albo ja tego nie potrafię znaleźć. Bo na pewno będę wracać do Twoich potraw :D a tak z kartki łatwiej mi się gotuje.