* * *
Za oknem już coraz zimniej! O tej porze roku z dużą przyjemnością siegam po bardziej pożywne dania. Sycący burger ze sporą mieszanką intensywnych przypraw wraz z aromatycznym, domowym chutney to wspaniała potrawa na chłodniejsze dni. Do tego smażone frytki z buraków, które stanowią idealne dopełnienie jesiennego obiadu. W takiej konstelacji warzywa jeszcze bardziej smakują!
Skład:
Burgery:
(przepis na 4 porcje)
500 g mielonego mięsa z indyka
2-3 suszone papryczki chili peperoncini
1 łyżka mielonego kminu rzymskiego
1 łyżka suszonej kolendry
1 pęczek pietruszki
sól morska i świeżo zmielony pieprz
2 łyżki oliwy
1 cebula (duża)
do podania: świeże kiełki (np. lucerny, rzodkiewki)
Chutney z marchewki
6 marchewek
kawałek świeżego imbiru (ok. 2 cm)
3-4 goździki
4 łyżki miodu
1/2 szklanki wody
4 łyżki miodu
sok z 1 cytryny
2 suszone papryczki chili peperoncini
Frytki z buraka
3-4 buraki
1 łyżka suszonej czarnuszki
1 łyżka oliwy
sól morska
A oto jak to zrobić:
1. Aby przygotować burgery: obraną cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni. Mięso mieszamy z przyprawami, dodajemy oliwę, podsmażoną cebulę i posiekaną pietruszkę. Mieszamy i formujemy kotlety. Urządzenie wielofunkcyjne Airfryer Philips rozgrzewamy do 200 stopni C. Dzięki niemu przygotujemy zdrowe, chrupiące i delikatne burgery smażąc je beztłuszczowo przy użyciu powietrza. Burgery umieszczamy w koszu, a następnie wsuwamy kosz do urządzenia. Ustawiamy minutnik na 7 minut. Pieczywo na burgery kroimy na pół (wcześniej podgrzewamy w piekarniku), dodajemy chutney z marchewki, upieczone mięso, świeże kiełki i przykrywamy pieczywem. Podajemy ze smażonymi frytkami z buraka.
2. Aby przygotować chutney z marchwi: umytą i obraną marchew kroimy w talarki, a następnie przekładamy do garnka o grubym dnie. Dodajemy obrany i posiekany imbir, goździki, sok z cytryny odrobinę oliwy i podsmażamy przez 8-10 minut. Dolewamy wodę i gotujemy na wolnym ogniu 20 minut. Następnie zwiększamy ogień i gotujemy przez 10 minut, aż większość płynu odparuje. Papryczki chili rozcieramy na proszek, dodajemy miód i całość mieszamy (doprawiamy wg uznania).
Komentarz: Moja propozycja chutney jest szybką wersją. Jeżeli mamy czas i ochotę, to polecam dzień wcześniej wymieszać pokrojoną marchew ze wszystkimi przyprawami (oprócz papryczek) + woda i miód i wstawić do lodówki. A następnego dnia wykonać tą samą czynność co powyżej (dzięki leżakowaniu smak będzie bardziej intensywny). Po finalnym gotowaniu masę możemy zmiksować blenderem. Przedstawione urządzenie Airfryer Philips smaży, grilluje i piecze używając małej ilości tłuszczu lub w ogóle z niego rezygnując. Duża pojemność wystarczy, aby przygotować dania dla całej rodziny, przy minimalnej ilości nieprzyjemnych zapachów.
3. Aby przygotować frytki z buraka: umyte i obrane buraki kroimy na długie i grube frytki. Nagrzewamy urządzenie Philips Airfryer do 160 stopni C (dostępne tutaj). Frytki z buraków skrapiamy oliwą i przekładamy do kosza urządzenia. Wsuwamy kosz do urządzenia i ustawiamy minutnik na 16 minut. Gdy wyłączy się minutnik wysuwamy kosz, potrząsamy frytkami. Zmieniamy temperaturę na 180 stopni C i ustawiamy minutnik na kolejne 12 minut. Smażymy do sygnału dźwiękowego. Frytki podajemy gorące posypane suszoną czarnuszką i solą morską. Dzięki technologi Rapid Air tak przyrządzone frytki zawierają nawet o 80% mniej tłuszczu.
Po więcej zdjęć i przepisów zapraszam na mój profil na instagramie
Czy w tym roku czeka nas jakaś bajkowa sesja świąteczna…? Abstrahując od tematu…;-))
frytki z buraków wyglądają kusząco, muszę wypróbować ;)
Poproszę o 1 do Warszawy ;) Jak zawsze wspaniale. Pozdrawiam. :)
Pyszne danie:)
To pierwsze zdjęcie fantastyczne – mega.
Oja, ale jestem głodna po tym wpisie – Zosiu czarodziejko, chcę z Tobą zamieszkać :))
Zosiu,
jaki jest koszt tego urządzenia marki Phillips?
jaka piękna biała bluzka! Gdzie można taką dostać? :)
Jak ja lubię domowe burgery. Twoje wyglądają pysznie!
Rewelacyjnie to wszystko wygląda! Uwielbiam takie zdrowe wersje burgerów :)
Wyglądają bardzo apetycznie :) Zdjęcia jak zawsze piękne. Ale te burgery są też bardzo zdrowe więc chyba można sobie na takiego pozwolić bez żadnych wyrzutów sumienia :))
Pozdrawiam Cię Zosiu :)
Wyglądają smakowicie☺ a kto to za nowy pomocnik w kuchni Zosiu?
Mam i ja! :) Dziś zrealizowałam ten przepis, mąż był zachwycony :) W prawdzie zmodyfikowałam przepis ponieważ nie mam tego cud urządzenia. Za to frytki z buraków – totalny obłęd! Dziękuję :)
Bardzo apetyczne :)
:-)