Skip to main content

… i pozostał nam Śledzik!

  Dziś nie sposób nie wspomnieć o tradycyjnych przepisach. Jednym z nich chciałabym się z Wami podzielić. Receptura jest zapożyczona od bliskich Przyjaciół domu, tym bardziej jest on dla mnie cenny. Aby tradycji stało się za dość, w dzień Śledzika przedstawiam Wam na niego przepis.

Skłąd:

4 płaty śledzi korzennych

2 czerwone cebule

3 łyżki kaparów

200 ml oliwy

1 łyżka mięty

1 łyżka majeranku

świeżo zmielony pieprz

szczypta soli

A oto jak to zrobić:

  1. Cebulę wraz z kaparami kroimy na drobną kostkę. Do małej miseczki nalewamy oliwę, dodajemy sól, majeranek, miętę i świeżo zmielony pieprz.

  2. Śledzie odsączamy z zalewy, myjemy i kroimy w podłużne paski. Zalewamy oliwą z przyprawami i przekładami cebulą wraz z kaparami. Do śledzików warto podać ciemne pieczywo z masłem czosnkowym.

… bohaterem pobocznym tego wieczora jest cebula. Zadbajmy, by była posiekana na drobne kosteczki.

… Bon Appétit !

28 Odpowiedzi do “… i pozostał nam Śledzik!”

  1. Zosiu, czy kapary też kroisz na drobną kostkę? piękne zdjęcie. Pozdrawiam ze Szczecina..

    • Na wstępie pozdrawiam serdecznie Szczecin! Mam miłe wspomnienia :) Jeśli chodzi o kapary, to wystarczy przekroić na połówki. Smacznego!

  2. Kiedyś jadłam podobny przepis, tylko zamiast czerwonej cebuli, biała. Miło, że tak dbasz o tradycje polską. Miłego wieczoru.

  3. Zosiu śledzik wygląda znakomicie i skoro to przepis od Przyjaciół domu to na pewno też podobnie smakuje. :)

    • Dziękuję:) Właśnie się nim objadam. Udanego wieczoru… i zapraszam na kolejne przepisy, pewnie już jutro.

  4. A co to za Dzień Śledzika? Pierwsze słyszę :P
    Fantastyczny ten talerz w kształcie ryby :) Mam podobny zestaw talerzy-rybek tyle, że szklanych.
    Również bardzo podoba mi się Wasz blog i jestem naparwdę pod dużym wrażeniem częstości aktualizacji :)
    Pozdrawiam z Krakowa :)

    • Śledzik- inaczej ostatki, czyli jednym słowem koniec karnawału. Pozdrawiam z Gdyni!

  5. jeju, dopiero odkryłam, że jest koniec karnawału. na jakiej planecie ja żyje :)
    śledzie uwielbiam, ale kapary …. jakoś nie jestem ich fanką :( jakbyś znała jeszcze inne, smaczne i łatwe sposoby na śledzia – poproszę.

  6. Ja też wczoraj poznałam Śledzika :) nigdy wcześniej nie słyszałam o takie nazwie dla ostatków… ale śledzik w śmietanie godnie pożegnał karnawał..
    Pozdrawiam z Olsztyna!
    Dziewczyny!jesteście świetne

  7. Dobry pomysł z tymi kaparami. Mam pomysł na dzisiejszy obiad- przecież to środa popielcowa- ścisły post. Pozdrawiam z Kłodzkiej!

  8. aż się głodna zrobiłam patrząc na tego śledzika uśmiechającego się do mnie;D
    ps. masz smykałkę do ozdabiania potraw godną pozazdroszczenia;D

  9. Zośka twoja przepisy są świetne i do tego przepyszne :-) uwielbiam Wasz blog!!! Pozdrawiam

  10. Zosiu Twoje przepisy są rewelacyjne, ale pozwól, że ja trochę o czymś innym :) Co masz za lakier na paznokietkach? Śliczny jest

  11. Proszę niech mi ktoś powie jakie to płaty siedzi korzennych i gdzie je mogę kupić? Bardzo proszę o pomoc.

    • Śledzie korzenne możesz kupić w każdym supermarkecie, na dziale rybnym (Auchan, Geant, Lidl) i mieszczą się w dużych chłodniach/ lodówkach.

  12. Raz na przydał się ten plotkarski tabloid „Party” tam dorwałam Wasze namiary Fajny blog dla każdego bez względu na wiek, gratuluję udanego pomysłu.

  13. Uwielbiam gotowac i przygotowywac ciagle cos nowego dla mojego meza i przyjaciol, dlatego tez niewatpliwie skorzystam z Twojego wspanialego przepisu. Kapary, to dodatek z ktorego czesto korzystam w mojej kuchni.
    Pozdrawiam

  14. Mamy juz przeciez luty 2012 rok i sledzik za 2 dni.
    A moze bedziesz mogla podac jeszcze jakis ciekawy przepis? Chetnie skorzystam.

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.