Jest kwadrans po dziewiątej. Za oknem niespodziewany śnieg i przebijające się promyki słońca. Ale mam szczęście! Pędzę co sił nad morze, po świeże powietrze i ryby. Mało ludzi, głodne mewy i dzielne Mamy z małymi Szkrabami. Mój na całe szczęście zasnął, więc mam chwilę dla siebie. W taką pogodę, trudno aż nie robić zdjęć i podziwiać wszystko to, co nas otacza. Dziękuję mojej Hani, że więcej i lepiej widzę :)
ależ pięknie! zazdroszczę:)
przyjeżdżaj do Orłowa!
jestem w trakcie planowania wyjazdu z Siostrą – plan: zobaczyć morze zimą:))
świeże ryby – już się nie mogę doczekać:)
Polskie morze jest moim zdaniem piękne zimą, wiosną i jesienią – jednym słowem zawsze tylko nie latem kiedy trwa tam pandemonium! Śliczny zdjęcia Zosiu!
Czyli jednak Orłowo…
Mam sentyment do tego miejsca :). Trafiliśmy tam z mężem ( wówczas przyszłym ) przez przypadek o 6:00 rano wiele lat temu w weekend majowy. Spokój tego miejsca i piękno mam przed oczami do dzisiaj.
Niestety, mieszkam na południu Polski i częściej spędzamy urlop na południu Europy, bo dojazd do cieplejszych krajów zajmuje nam tyle samo czasu, co przejechanie całej Polski…
Ale zazdroszczę Zosiu, bo zdjęcia po prostu cudowne…Chciałabym móc tam spacerować na co dzień.
Pozdrawiam z też pięknego Krakowa :).
Dziękuję serdecznie za komentarz.. i zapraszam do mojego Orłowa:)
Zosia
Miałyście piękny zimowy spacer ze słońcem i niebieskim niebem:)))Pozdrowienia :)))ps. przyznam, że ja już po cichu czekam na wiosnę:)))
ja też!!
zazdroszczę tego widoku :D co prawda od morza wolę góry, ale świeżo uwędzona rybka i „śpiew” mew to jest coś genialnego ; )
oj fantastyczna pogoda:)
http://www.beautifulgirlandfashion.blogspot.com
Slicznie tam u was Zosiu! Zawsze chcialam mieszkac nad morzem i chyba niedlugo moje marzenie sie spelni ;) Tymczasem, milego weekendu!
Pięknie. W Warszawie również śnieg, ale jakiś brudny… I dzień jest nieco smutny, mglisty. Może nad morze… ;]
Dzień Dobry Zosiu!
chciałam Ci powiedzieć, że to najfajniejszy- niekulinarny wpis jaki zrobiłaś. To takie miłe, że uchylasz nam kawałek swojego życia i tak spontanicznie się nimi dzielisz:-)
w Warszawie też biało, ale nie mamy tu takich widoków….
pozdrawiam z pracy
Kasia
Jak mi miło! Dziękuję bardzo!
to mi jest miło.serio.
w tym roku odwiedzę Orłowo latem- koniecznie:-)
pozdrawiam
Kasia
Zazdroszczę, uwielbiam przestrzeń nad wodą (niekoniecznie morzem). A ja siedzę w biurze wr…
Zosiu, Twoje posty są świetne, takie pozytywne. Wydajesz się być bardzo miłą osobą. :)
Ale frajdę mi zrobiłaś jednym zdjęciem, „wejście nr 17 ” :) Niby nic, a jednak nigdy nie widziałam przejścia na plażę w zimie, gapię się na nie przez 10 minut heh;)
:-) Gorąco pozdrawiam!
Zosia
piękne zdjęcia robisz! <3
pomimo że kocham nasze Tatry to tak samo kocham nasz Bałtyk :) na codzień mam góry w zasięgu ręki a Bałtyk niestety tylko raz w roku :) przez te zdjęcia czuje zapach morza i ten wiatr we włosach. Południe pozdrawia Północ :)
Wspaniały wpis :))
Zosiu jaką cudną zimę pokazałaś :) od tygodnia uwolniona od niej, zaczęłam tęsknić ze słonecznej Barcelony: (
buziaki
Barcelona!!! Ale cudo.. zatem przyjeżdżam do Twojej Kuchni :)
Z pozdrowieniami,
Zosia
Zapraszam :) na śniadanie mam sardynki z pomidorami :)
Moje ukochane Orłowo :) Przyjeżdżam niedługo!! Rybek od miejscowych rybaków nie jadam, ale rodzinie kupuję i podobno są pyszne :))
Najlepszy wędzony pstrąg! Polecam!
Zosia
Taak właśnie pstrąga zawsze kupuję, a potem jak wracam pociągiem do siebie to dziwię się, że wszyscy jakoś dziwnie się patrzą, a to przez ten zapach ;)))
hehehe znam to skądś. Jak pracowałam w Warszawie i przyjeżdżałam na weekend-y do domu, to również zabierałam w drodze powrotnej kilka takich rarytasów :))))))
Pozdrawiam ciepło!
Zosia
o!a długo mieszkałaś w Warszawie?
ponad 4 lata :)
wow.ale jednak Gdynia:-)
pięknie tam macie….
pozdrawiam
Kasia
PS. a wejściem 17 wchodzę zawsze na plaże :))) Pozdrawiam serdecznie Ciebie Zosiu i małą Hanię ;)
:) dzięki i ja również pozdrawiam!
Zosia
jeju jakie piękne macie widoczki,może to dziwne,ale byłam nad wieloma morzami m.in Północne, Śródziemne, Egejskie ale nigdy nad naszym. Ty i Kasia zainspirowałyście mnie i na weekend majowy już rezerwuje miejsca noclegowe :)
Koniecznie polecam!
Jakie ładne zdjęcia. Ja uwielbiam taką słoneczną zimę i pogodę. Pozdrowienia dla Ciebie i dzidzi! :)
Hania piękne imię, moja córcia też miała być Hania
Jeszcze nigdy nie byłam zimą nad polskim morzem, wygląda strasznie nieswojo, surowo, trochę groźnie i to mi się najbardziej podoba:)
Jest niesamowicie! Mroźne fale bywają czasem tak groźne :)
Piękne zdjęcia! Planowaliśmy przyjechać nad morze zimą! Przekonałaś mnie :) Jadę tam jutro!!!
Zazdroszczę morza na co dzień! Piękne zdjęcia i miły wpis;)
Pięknie :) Ja chcę nad morze zimą, buuuu…
Bardzo refleksyjny post :)
Sto lat temu byłam nad naszym polskim morzem… I teraz siedząc w pracy przed monitorem, w przerwie na kawę, mam tą niepowtarzalną (a może i powtarzalną) okazję, aby znów tam „być” :)
Uwielbiam zimę! U Was w pełni! :)))
Pozdrawiam pięknie z Katowic ;)
Dziękuje za miłe słowa i również pozdrawiam!
… życzę szybkiego upływu czasu w pracy :-)
Zosia
,,(…)że lepiej i więcej widzę.”
w prostych paru słowach oddałaś także to co i ja czuję dzięki mojemu dziecku
bardzo przyjemny post
wszystkiego dobrego
:) zatem pozdrawiam Mamę :)
Jak tak o tych rybkach piszecie to aż nabrałam ochotę na zapiekankę serową z rybą w roli głównej :) I z brokułami! :D
Piękne słowa Zosia :) powinnaś pisać też posty poza gotowaniem, masz lekkie pióro aż się przyjemnie czyta!
morze zimą – cudowne.
Tylko 100km a tak rzadko się przyjeżdża..
Miłego dnia :)
ada
Zosiu! Bardzo dziękuję za piękne zdjęcia Orłowa! Można się rozmarzyć;-) Miłego popołudnia, Dziewczyny:-)
Ach! moje ukochane Orlowo! najpiekniejsze miejce w Polsce zima i latem! super post ,chcemy wiecej takich spontanicznych wpisow! sciskam Ciebie i Hanie!
będą :)
Trzymam za słowo:)
A tak swoja drogą, uwielbiam przebywać nad morzem. Niestety, zimą nigdy nie byłam nad Bałtykiem.
Chyba muszę to nadrobić.
Pozdrawiam
Bardzo sie ciesze!
ojej, aż mi się jakoś łezka w oku zakręciła po przeczytaniu. Zazdroszczę pogody, bu u nas na południu, nie pamiętam kiedy ostatnio było słoneczne, błękitne niebo. Pozdrawiam:)
świetny post, cudowny klimat, piękne zdjęcia, inspirujący tekst. Dziękuję! Pozdrawiam serdecznie ;)
Zosia, już tu dziś pisałam.ale siedzę w pracy i co chwilę spoglądam na te zdjęcia.zupełnie inny świat. ja tu za biurkiem, a Ty nad morzem, mewy, słońce…
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za te zdjęcia w imieniu wszystkich siedzących teraz w pracy:-)
poprawiłaś mi nastrój!
Zosiu kochana pieknie wygladasz po porodzie :) Zdradzisz ile przytylas w czasie ciazy? Bo ja jest w 3 msc i podjadam Twoje smakolyki a tylek rosnie :)
Buziaki
Zosiu polecam Ci film „Mother and child” reż.Rodrigo García i również uważam, że powinnaś dodawać posty poza gotowaniem. Pamiętam kiedyś miałaś taki fajny post polecałaś przepis na ciasto i przy okazji książkę, którą wtedy własnie czytałaś. Pozdrawiam po raz drugi:)))
Dzięki za film.. nie znam, ale z przyjemnością obejrzę!
Z pozdrowieniami,
Zosia
och, tęskni mi się do morza. :)
pozdrawiam.
piekne zdjecia pieknie napisany tekst :) pozdrawiam
:-)))
myślałam, że na samym końcu będzie mała niespodzianka – zdjęcie Hani :) ale nie ma :/
Zosiu, może następnym razem nam „przemycisz” jakieś zdjęcie Małej??
pozdrawiam
Widzę, że sporo osób ma sentyment do Orłowa – fantastyczne miejsce, z klimatem. Zazdroszczę, że również zimą możesz spacerować Promenadą Marysieńki i odpoczywać na przepięknym molo… Ja jak co roku czekam do lata,aby spędzić tam urlop, zwłaszcza, że w tym roku pojedziemy tam już w czwórkę :) Szczęśliwa mama pozdrawia szczęśliwą Mamę! :)
Jaki miły piąteczek! Ja niestety nauka, nauka, nauka :D
zima fuuuuuuj ;D
jakim aparatem wykonujesz zdjęcia na bloga?
te akurat sobie zrobione telefonem :)
a zdjęcia smacznych potraw? :)
a jeśli chodzi o zdjęcia potraw?
Zazdroszczę i pozdrawiam z drugiego krańca Polski zasypanego Zakopanego :))
Ach, pięknie! Zawsze marzyłam o pobycie zimą nad Bałtykiem. Kiedyś byłam ale nie było śniegu ;) Może się jeszcze ziści…..
Uwielbiam Orłowo,szczególnie na zimowe spacery :)
Zosiu, Twoje ostatnie zdanie w tym poście – przecudowne!
Każdemu człowiekowi na świecie życzę, by miał przy sobie co najmniej jedną osobę, dzięki której lepiej widzi (a „dobrze widzi się tylko sercem”), myśli i czuje, dzięki której jest lepszą osobą.
Moc gorących buziaków i uścisków z chłodnego Wrocławia! :) :*
Dzięki serdeczne!
Ucałowania dla Wrocławia!
ściskam,
Zosia
Kurcze chyba się wybiorę nad morze na weekend ;DD
Przepiękne zdjęcia przepięknego dnia! Jak tak na nie patrzę, to muszę przyznać, że mieszkańcy Trójmiasta mają szczęście:)
Boskie widoki! Pozdrowienia Zosia! ;)
Zosiu pamiętasz ten przepis – Grillowane warzywa i kasza kuskus z jogurtem greckim! na ile porcji rozpisałaś recepturę..? dla 1 osoby czy więcej???? Mam małą sugestię- – jeśli możesz to dodawaj do przepisów na ile porcji jest podana lista składników
Dziękuję za odp. Pozdrowienia dla rodziny!
Asia
Zofio, nigdy nie pisałam komentarzy na Twoim blogu, ale w końcu postanowiłam napisać. Masz śliczne włosy, zdradź mi proszę krótko jak o nie dbasz i jakich kosmetyków używasz. Bardzo proszę, będę wdzięczna:)
Ach piękne widoki :) idealna pogoda na zimowy spacer :) w Krakowie śniegu po pas i tyle samo błota, aż szkoda wychylać nos z domu :)
Pozdrowienia dla Ciebie i Hani :)
Rewelacja! dzisiaj rano biegalam brzegiem Brdy, widok… byl rownie piekny:) zalowalam tylko ze nie mialam przy sobie telefonu zeby zrobic kilka zdjec… Usciski z Bydgoszczy!:) p.s czekam na kolejny przepis!!!:)
latem zrób takie same ujęcia :) Piątek rano oczywiście :) Pozdrawiam
ok!
Zosiu, cudne zdjęcia! uwielbiam Morze zimą! Od kilku lat przyjeżdżam na Sylwestra, w tym roku był Sopot:)
Pozdrawiam serdecznie,
Ola
O ile sie nie mylę Zosiu, to dziś są 2 urodziny Waszego bloga?! :) wszystkiego najlepszego i kolejnych lat z nami ! Buziaki !! :) :)
ha! mam taki szalik ;)
piękne widoki!
:-) Bardzo go lubię :)
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Zosia
Przepiekne zdjecia! Piekna ta nasza Polska!!! Az mi sie zatesknilo!
Pozdrawiam serdecznie,
Stala czytelniczka z Nantes!
Pozdrawiam gorąco stałą Czytelniczkę!:) Miłego poniedziałku!
Zosia
Zimowe Orłowo. W 2005 roku mój ów czas jeszcze chłopak dzisiaj mąż, podarował pierwszego buziaka. Gdyby nie ten wyjazd prawdopodobnie nigdy byśmy się nie poznali.
Na dodatek dzisiaj mamy przy sobie półrocznego Mikołajka.
Zosiu, ale zrobiłaś mi frajdę tymi zdjęciami :)
Pozdrawiam z Wrocławia.
Piękne Orłowo! uwielbiam tam chodzić na spacerki.
Najbardziej podoba mi się zdjęcie jak na ziemi widać cień z wózkiem bardzo to urocze i łatwiej mi sobie was razem wyobrazić;)
Ależ tam jest przepięknie,
Pozdrawiam
Monika
Mój Szkrab dopiero zasnął i dał się odłożyć do łóżeczka, zaliczam więc kawkę z mlekiem do Twojego bloga. Czekam na lato i święte dla mnie 2 tygodnie w Helu :)
.. to odpoczywaj póki śpi :)
Z pozdrowieniami,
Zosia
Zosiu, uwielbiam Twoje wpisy na blogu, do których się uśmiecham siedząc przed komputerem! Bardzo pięknie potrafisz docenić macierzyństwo z tej mniej oczywistej strony.
Weszłam na Twój blog, bo poszukuje przepisu na gnocchi, znalazłam, szybko przepiszę i wracam do nauki, bo sesja nieco się przeciągnęła. Dzięki za przepis, oraz mam małą prośbę, czy nie myślałaś nigdy o tym, żeby zrobić wpis na swoich blogu, abstrahując trochę od nazwy i napisać coś o filmach do których często wracasz i ogólnie o tym co lubisz oglądać? Jestem wielką fanką filmową dlatego chętnie bym i o tym poczytała u Ciebie na blogu ;)
Duża Hania pozdrawia maluteńką Haneczkę, pozdrowienia również dla Ciebie.
Dziękuję bardzo za komentarz!
Może rzeczywiście pomyślę o filmach.. szczególnie tych z zabarwieniem kulinarnym!
Gorąco pozdrawiam ,,Dużą” Hanię!
Zosia
Zosiu,ależ Ty robisz piękne zdjęcia.Prosimy częściej .Pozdrawiam.
Załatwione :-)
Zosiu, piękna Gdynia.
I moja i Twoja.
Szkoda, że w tygodniu nie mam szansy wziąć mojego „maleństwa” na spacer i pozwolić mu wyszaleć się na plaży. Zostają nam tylko weekendy ;-) Ale może, jak dodam do mojego „maleństwa” Goldeniego, dwunożne maleństwo (może za jakiś czas..) to też będę tak spacerować :-)
Tymczasem pozdrawiam gorąco,
ukochany właśnie wraca do domu i dostanie dziś burgera a’la Zosia – przepis wykorzystuję przynajmniej raz w tygodniu ;-) Zresztą nie tylko ten, wiele wiele innych. Także mimo, że piszę po raz pierwszy, ściskam gorąco i do zobaczenia gdzieś na Gdyńskich ulicach :-)
Patrycja
Dzięki za wiadomość.. i ja również pozdrawiam i cieszę się, że Hamburger wpisał się w domowe menu!
Zosia
słodkie zdjęcia :)
Zosiu piękne zdjęcia morza zimą ! A ciekawi mnie czy jest szansa na cykl obiadów dla rodziców jak i ich kilkumiesięcznych pociech ? Sama pewnie jesteś na tym etapie. Mam 4 miesięczną córcię i niedługo zamierzam zacząć rozszerzać dietę, ale nie bardzo mam pomysły na obiadki dla małej, żeby można było wyodrębnić kilka składników podczas gotowania obiadu dla mnie i dla męża.
Podziwiam Twój blog Zosiu. Cudowne pomysły, piękne zdj:)
Sukcesów!
Zapraszam do siebie http://www.facebook.com/pages/Angelique-patisseries/225186527617967?ref=stream
Piękne zdjęcia :)
Zosiu, ja również spaceruję z moim Dzieckiem w Orłowie i mam plan: jak Cię spotkam to zagadam – nie będziesz zła :-) ?
ooo koniecznie! Będzie mi bardzo miło :-)
A zatem do zobaczenia w Orłowie!
Zosia
Kocham Sopot