Skip to main content

Piątek rano!

    Jest kwadrans po dziewiątej. Za oknem niespodziewany śnieg i przebijające się promyki słońca. Ale mam szczęście! Pędzę co sił nad morze, po świeże powietrze i ryby. Mało ludzi, głodne mewy i dzielne Mamy z małymi Szkrabami. Mój na całe szczęście zasnął, więc mam chwilę dla siebie. W taką pogodę, trudno aż nie robić zdjęć i podziwiać wszystko to, co nas otacza. Dziękuję mojej Hani, że więcej i lepiej widzę :)

109 Odpowiedzi do “Piątek rano!”

      • jestem w trakcie planowania wyjazdu z Siostrą – plan: zobaczyć morze zimą:))
        świeże ryby – już się nie mogę doczekać:)

        • Czyli jednak Orłowo…
          Mam sentyment do tego miejsca :). Trafiliśmy tam z mężem ( wówczas przyszłym ) przez przypadek o 6:00 rano wiele lat temu w weekend majowy. Spokój tego miejsca i piękno mam przed oczami do dzisiaj.
          Niestety, mieszkam na południu Polski i częściej spędzamy urlop na południu Europy, bo dojazd do cieplejszych krajów zajmuje nam tyle samo czasu, co przejechanie całej Polski…
          Ale zazdroszczę Zosiu, bo zdjęcia po prostu cudowne…Chciałabym móc tam spacerować na co dzień.
          Pozdrawiam z też pięknego Krakowa :).

          • Dziękuję serdecznie za komentarz.. i zapraszam do mojego Orłowa:)

            Zosia

  1. Miałyście piękny zimowy spacer ze słońcem i niebieskim niebem:)))Pozdrowienia :)))ps. przyznam, że ja już po cichu czekam na wiosnę:)))

  2. zazdroszczę tego widoku :D co prawda od morza wolę góry, ale świeżo uwędzona rybka i „śpiew” mew to jest coś genialnego ; )

  3. Pięknie. W Warszawie również śnieg, ale jakiś brudny… I dzień jest nieco smutny, mglisty. Może nad morze… ;]

  4. Dzień Dobry Zosiu!
    chciałam Ci powiedzieć, że to najfajniejszy- niekulinarny wpis jaki zrobiłaś. To takie miłe, że uchylasz nam kawałek swojego życia i tak spontanicznie się nimi dzielisz:-)
    w Warszawie też biało, ale nie mamy tu takich widoków….
    pozdrawiam z pracy
    Kasia

  5. Zazdroszczę, uwielbiam przestrzeń nad wodą (niekoniecznie morzem). A ja siedzę w biurze wr…
    Zosiu, Twoje posty są świetne, takie pozytywne. Wydajesz się być bardzo miłą osobą. :)

  6. Ale frajdę mi zrobiłaś jednym zdjęciem, „wejście nr 17 ” :) Niby nic, a jednak nigdy nie widziałam przejścia na plażę w zimie, gapię się na nie przez 10 minut heh;)

  7. pomimo że kocham nasze Tatry to tak samo kocham nasz Bałtyk :) na codzień mam góry w zasięgu ręki a Bałtyk niestety tylko raz w roku :) przez te zdjęcia czuje zapach morza i ten wiatr we włosach. Południe pozdrawia Północ :)

  8. Zosiu jaką cudną zimę pokazałaś :) od tygodnia uwolniona od niej, zaczęłam tęsknić ze słonecznej Barcelony: (

    buziaki

  9. Moje ukochane Orłowo :) Przyjeżdżam niedługo!! Rybek od miejscowych rybaków nie jadam, ale rodzinie kupuję i podobno są pyszne :))

      • Taak właśnie pstrąga zawsze kupuję, a potem jak wracam pociągiem do siebie to dziwię się, że wszyscy jakoś dziwnie się patrzą, a to przez ten zapach ;)))

        • hehehe znam to skądś. Jak pracowałam w Warszawie i przyjeżdżałam na weekend-y do domu, to również zabierałam w drodze powrotnej kilka takich rarytasów :))))))

          Pozdrawiam ciepło!
          Zosia

          • o!a długo mieszkałaś w Warszawie?

          • wow.ale jednak Gdynia:-)
            pięknie tam macie….
            pozdrawiam
            Kasia

  10. PS. a wejściem 17 wchodzę zawsze na plaże :))) Pozdrawiam serdecznie Ciebie Zosiu i małą Hanię ;)

  11. jeju jakie piękne macie widoczki,może to dziwne,ale byłam nad wieloma morzami m.in Północne, Śródziemne, Egejskie ale nigdy nad naszym. Ty i Kasia zainspirowałyście mnie i na weekend majowy już rezerwuje miejsca noclegowe :)

  12. Jeszcze nigdy nie byłam zimą nad polskim morzem, wygląda strasznie nieswojo, surowo, trochę groźnie i to mi się najbardziej podoba:)

  13. Bardzo refleksyjny post :)
    Sto lat temu byłam nad naszym polskim morzem… I teraz siedząc w pracy przed monitorem, w przerwie na kawę, mam tą niepowtarzalną (a może i powtarzalną) okazję, aby znów tam „być” :)
    Uwielbiam zimę! U Was w pełni! :)))

    Pozdrawiam pięknie z Katowic ;)

    • Dziękuje za miłe słowa i również pozdrawiam!
      … życzę szybkiego upływu czasu w pracy :-)

      Zosia

  14. ,,(…)że lepiej i więcej widzę.”
    w prostych paru słowach oddałaś także to co i ja czuję dzięki mojemu dziecku
    bardzo przyjemny post
    wszystkiego dobrego

  15. Jak tak o tych rybkach piszecie to aż nabrałam ochotę na zapiekankę serową z rybą w roli głównej :) I z brokułami! :D

  16. Piękne słowa Zosia :) powinnaś pisać też posty poza gotowaniem, masz lekkie pióro aż się przyjemnie czyta!

  17. Zosiu! Bardzo dziękuję za piękne zdjęcia Orłowa! Można się rozmarzyć;-) Miłego popołudnia, Dziewczyny:-)

  18. Ach! moje ukochane Orlowo! najpiekniejsze miejce w Polsce zima i latem! super post ,chcemy wiecej takich spontanicznych wpisow! sciskam Ciebie i Hanie!

  19. ojej, aż mi się jakoś łezka w oku zakręciła po przeczytaniu. Zazdroszczę pogody, bu u nas na południu, nie pamiętam kiedy ostatnio było słoneczne, błękitne niebo. Pozdrawiam:)

  20. świetny post, cudowny klimat, piękne zdjęcia, inspirujący tekst. Dziękuję! Pozdrawiam serdecznie ;)

  21. Zosia, już tu dziś pisałam.ale siedzę w pracy i co chwilę spoglądam na te zdjęcia.zupełnie inny świat. ja tu za biurkiem, a Ty nad morzem, mewy, słońce…
    pozdrawiam serdecznie i dziękuję za te zdjęcia w imieniu wszystkich siedzących teraz w pracy:-)
    poprawiłaś mi nastrój!

  22. Zosiu kochana pieknie wygladasz po porodzie :) Zdradzisz ile przytylas w czasie ciazy? Bo ja jest w 3 msc i podjadam Twoje smakolyki a tylek rosnie :)

    Buziaki

  23. Zosiu polecam Ci film „Mother and child” reż.Rodrigo García i również uważam, że powinnaś dodawać posty poza gotowaniem. Pamiętam kiedyś miałaś taki fajny post polecałaś przepis na ciasto i przy okazji książkę, którą wtedy własnie czytałaś. Pozdrawiam po raz drugi:)))

  24. myślałam, że na samym końcu będzie mała niespodzianka – zdjęcie Hani :) ale nie ma :/
    Zosiu, może następnym razem nam „przemycisz” jakieś zdjęcie Małej??
    pozdrawiam

  25. Widzę, że sporo osób ma sentyment do Orłowa – fantastyczne miejsce, z klimatem. Zazdroszczę, że również zimą możesz spacerować Promenadą Marysieńki i odpoczywać na przepięknym molo… Ja jak co roku czekam do lata,aby spędzić tam urlop, zwłaszcza, że w tym roku pojedziemy tam już w czwórkę :) Szczęśliwa mama pozdrawia szczęśliwą Mamę! :)

  26. Ach, pięknie! Zawsze marzyłam o pobycie zimą nad Bałtykiem. Kiedyś byłam ale nie było śniegu ;) Może się jeszcze ziści…..

  27. Zosiu, Twoje ostatnie zdanie w tym poście – przecudowne!
    Każdemu człowiekowi na świecie życzę, by miał przy sobie co najmniej jedną osobę, dzięki której lepiej widzi (a „dobrze widzi się tylko sercem”), myśli i czuje, dzięki której jest lepszą osobą.
    Moc gorących buziaków i uścisków z chłodnego Wrocławia! :) :*

  28. Zosiu pamiętasz ten przepis – Grillowane warzywa i kasza kuskus z jogurtem greckim! na ile porcji rozpisałaś recepturę..? dla 1 osoby czy więcej???? Mam małą sugestię- – jeśli możesz to dodawaj do przepisów na ile porcji jest podana lista składników
    Dziękuję za odp. Pozdrowienia dla rodziny!
    Asia

  29. Zofio, nigdy nie pisałam komentarzy na Twoim blogu, ale w końcu postanowiłam napisać. Masz śliczne włosy, zdradź mi proszę krótko jak o nie dbasz i jakich kosmetyków używasz. Bardzo proszę, będę wdzięczna:)

  30. Ach piękne widoki :) idealna pogoda na zimowy spacer :) w Krakowie śniegu po pas i tyle samo błota, aż szkoda wychylać nos z domu :)

    Pozdrowienia dla Ciebie i Hani :)

  31. Rewelacja! dzisiaj rano biegalam brzegiem Brdy, widok… byl rownie piekny:) zalowalam tylko ze nie mialam przy sobie telefonu zeby zrobic kilka zdjec… Usciski z Bydgoszczy!:) p.s czekam na kolejny przepis!!!:)

  32. Zosiu, cudne zdjęcia! uwielbiam Morze zimą! Od kilku lat przyjeżdżam na Sylwestra, w tym roku był Sopot:)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ola

  33. O ile sie nie mylę Zosiu, to dziś są 2 urodziny Waszego bloga?! :) wszystkiego najlepszego i kolejnych lat z nami ! Buziaki !! :) :)

  34. Przepiekne zdjecia! Piekna ta nasza Polska!!! Az mi sie zatesknilo!
    Pozdrawiam serdecznie,

    Stala czytelniczka z Nantes!

  35. Zimowe Orłowo. W 2005 roku mój ów czas jeszcze chłopak dzisiaj mąż, podarował pierwszego buziaka. Gdyby nie ten wyjazd prawdopodobnie nigdy byśmy się nie poznali.
    Na dodatek dzisiaj mamy przy sobie półrocznego Mikołajka.
    Zosiu, ale zrobiłaś mi frajdę tymi zdjęciami :)
    Pozdrawiam z Wrocławia.

  36. Mój Szkrab dopiero zasnął i dał się odłożyć do łóżeczka, zaliczam więc kawkę z mlekiem do Twojego bloga. Czekam na lato i święte dla mnie 2 tygodnie w Helu :)

  37. Zosiu, uwielbiam Twoje wpisy na blogu, do których się uśmiecham siedząc przed komputerem! Bardzo pięknie potrafisz docenić macierzyństwo z tej mniej oczywistej strony.
    Weszłam na Twój blog, bo poszukuje przepisu na gnocchi, znalazłam, szybko przepiszę i wracam do nauki, bo sesja nieco się przeciągnęła. Dzięki za przepis, oraz mam małą prośbę, czy nie myślałaś nigdy o tym, żeby zrobić wpis na swoich blogu, abstrahując trochę od nazwy i napisać coś o filmach do których często wracasz i ogólnie o tym co lubisz oglądać? Jestem wielką fanką filmową dlatego chętnie bym i o tym poczytała u Ciebie na blogu ;)

    Duża Hania pozdrawia maluteńką Haneczkę, pozdrowienia również dla Ciebie.

    • Dziękuję bardzo za komentarz!
      Może rzeczywiście pomyślę o filmach.. szczególnie tych z zabarwieniem kulinarnym!

      Gorąco pozdrawiam ,,Dużą” Hanię!
      Zosia

  38. Zosiu, piękna Gdynia.
    I moja i Twoja.
    Szkoda, że w tygodniu nie mam szansy wziąć mojego „maleństwa” na spacer i pozwolić mu wyszaleć się na plaży. Zostają nam tylko weekendy ;-) Ale może, jak dodam do mojego „maleństwa” Goldeniego, dwunożne maleństwo (może za jakiś czas..) to też będę tak spacerować :-)

    Tymczasem pozdrawiam gorąco,
    ukochany właśnie wraca do domu i dostanie dziś burgera a’la Zosia – przepis wykorzystuję przynajmniej raz w tygodniu ;-) Zresztą nie tylko ten, wiele wiele innych. Także mimo, że piszę po raz pierwszy, ściskam gorąco i do zobaczenia gdzieś na Gdyńskich ulicach :-)

    Patrycja

    • Dzięki za wiadomość.. i ja również pozdrawiam i cieszę się, że Hamburger wpisał się w domowe menu!

      Zosia

  39. Zosiu piękne zdjęcia morza zimą ! A ciekawi mnie czy jest szansa na cykl obiadów dla rodziców jak i ich kilkumiesięcznych pociech ? Sama pewnie jesteś na tym etapie. Mam 4 miesięczną córcię i niedługo zamierzam zacząć rozszerzać dietę, ale nie bardzo mam pomysły na obiadki dla małej, żeby można było wyodrębnić kilka składników podczas gotowania obiadu dla mnie i dla męża.

  40. Zosiu, ja również spaceruję z moim Dzieckiem w Orłowie i mam plan: jak Cię spotkam to zagadam – nie będziesz zła :-) ?

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.