Skip to main content

Daily food diary

*    *    *

Ciasto drożdżowe z porzeczkami, pierogi z jagodami, pierwsze szarlotki z kwaśnych jabłek i kąpiele po burzy. Jednym słowem smak lata z którego czerpiemy jak najwięcej. Gdybyście mieli ochotę zajrzeć do lipcowych wspomnień to zapraszamy.

Poranna kawa, napijemy się razem?

Moim skromnym zdaniem, to jedna z najlepszych tart w historii całego bloga | Tutaj zapraszam po przepis

Morning rituals

Drożdżowe z porzeczkami | Tutaj przepis do podobnego ciasta

Niedziela, godzina 8:00

Niedziela, godzina 8:04 :)

Początki BLW (Bobas Lubi Wybór), czyli rozszerzanie diety naszego dzielnego niemowlaka :)

 Orłowska plaża | W lipcowym zestawieniu nie może zabraknąć zdjęć z naszego ukochanego miejsca na ziemi

Ukochane ,,bułeczki” nie rośnijcie tak szybko

Są fale, nie ma sinic – to idziemy się kąpać!

#nomakeup

Plaża orłowska, sobota, godzina 19:00 | Widok, który widzisz wychodząc prosto z wody

To jeden z nielicznych, ciepłych letnich wieczorów… ach, gdyby było ich odrobinę więcej!

Raz, dwa, trzy – uśmiech!

A jednak w obiektywie Taty jest lepiej!

,,Usiądź, odpocznij i napijmy się mojej nalewki różanej” – mówi moja Mama

Bułeczka maślana z kruszoną i dżemem. A czym Ty dzisiaj zgrzeszyłaś/eś?

Pewnego niedzielnego południa na starówce w Gdańsku | Kawiarnia Józeł K. i najlepszy w całym Gdańsku sernik o smaku solonego karmelu

Tyle musiało się wydarzyć, żebym mogła na nich oboje popatrzeć. Marzenia się spełniają :*

Risotto z cukinią i prawdziwkami, czyli niezawodna kuchnia mojej Mamy

Są takie miejsca na ziemi, o których myśli wciąż krążą i …najlepiej do nich powrócić! Warmia 🌿 i jedyny w swoim rodzaju Pałac w Galinach

Poranne przebudzenie

Kochany, wrażliwy Włóczykij :*

W trakcie opanowywania nowej sztuki

Pierogi z jagodami. Na świeżym powietrzu smakują najlepiej!

Pałac i Folwark w Galinach | Zachody słońca – inne niż nad naszym morzem

,,Zosiu, zdradź proszę adres swojego ulubionego antykwariatu” – to jedna z najczęstszych próśb jakie otrzymuję od Was na moim Instagramie. No to czas, żeby w końcu się podzielić :) Tylko proszę, nie wykupcie wszystkiego :) | Sklep Starocie, Gdynia

Najlepiej wydane 7 złotych!

Moja chwila słabości :)

To ten moment w roku, kiedy pierogi z jagodami i jagodzianki są stałym elementem menu :)

Wspólne krzątanie się w kuchni, daje zdecydowanie więcej radości! Patka – ściskamy Cię mocno i czekamy na Ciebie z Kocią!

Rozpoczynamy sezon szarlotkowy

Len, to moja wakacyjna miłość. Zajrzyjcie do najnowszej kolekcji od Tatuum

Dzień dobry, czy ktoś jeszcze jada na śniadanie pasty jajeczne, czy są już passé?

Nie znam nikogo, kto bardziej kocha i dba o zwierzęta!

,,Mamo, Tata sobie poradzi!” :)

Zdjęcie z cyklu, gdzie jest skarpeta? :P

Słodki poranek :*

,,Zaraz odpiszę Państwu na maila, tylko skończę pilne spotkanie” :D

Ulicami Sopotu, czyli moje próby omijania tłumu plażowiczów

Podobno coraz trudniej znaleźć nad polskim morzem uczciwe miejsce w którym spragniony turysta może bez obaw zamówić dobrą rybę. W restauracji Polskie Smaki, każda potrawa to wielki kunszt Szefa kuchni @krystian_szidel i jego Zespołu. Nacisk na wysoką jakość produktów i uszanowanie regionalnych tradycji sprawia, że lepiej trafić nie mogliśmy. Kaszubskie ceviche z łososia marynowane w soku z ogórka, siekany śledź solony z olejem lnianym i domowym żytnim chlebem, smażony dorsz z ciepłą kalarepą to tylko namiastka kaszubskich smaków. Urok tego miejsca potęguję widok na sopockie molo i lokalizacja w zabytkowym Domu Zdrojowym.

Gdy kochani dziadkowie zostaną wieczorem z dziećmi :)

Stoliczku, nakryj się! | Park Cafe, Konstancin

Zapach po burzy…

.. i chwila oddechu od codziennych obowiązków. Spokojnego wieczoru :*

53 Odpowiedzi do “Daily food diary”

  1. Będę wracać do tego zestawienia jeszcze, tyle czułości. Moja 6-letnia Anusia znalazłaby w Twojej córci dobrą koleżankę, bo kocha zwierzęta bezgranicznie:-) I te nalewki Twojej mamy i tak mi się łezka zakręciła pod tym podpisem, usiądź na chwilę, odpocznij, napijmy się nalewki. I widzę tyle dobrego jedzenia i czekam na pastę jajeczną, na te zielone z awokado, na dorsza z sałatką z pora, na risotto Mamy (mam jeszcze garść własnych prawdziwków z ubiegłego sezonu, wiec się uśmiecham;-)). Tak pięknie, tak czule opowiadasz… mam podobną rodzinę:-) ślemy uściski!

    • Gosiu, no właśnie z krzesełkiem mam problem, bo to jest pożyczone od mojej Mamy, która kupiła na potrzeby swojej młodszej wnuczki…ale my w końcu musimy się zdecydować na swoje! A może masz jakiś upatrzony model?

    • Drogie Zosiu i Gosiu, krzeselkiem, ktore w naszej rodzinie sluzy juz drugiej generacji, bo mamy zwyczaj przechowywac i przekazywac dzieciece meble, zabawki, nawet ubranka nie tylko miedzy soba, ale z pokolenia na pokolenie jest bezkonkurencyjny tripp trapp. Tripp trapp „rosnie“ razem z dzieckiem, wiec moze sluzyc przez dobrych 10 lat, jest bardzo stabilny i bezpieczny. Zakladajac, ze ma sie miejsce na przechowanie to krzeselko na pokolenia.

  2. Zachwycają mnie dodatki do obiadu podane w różnych miseczkach, zarówno u Ciebie, jak i na stole Twojej mamy?Czy widzę tam pomidory zapiekane?Pozdrawiam serdecznie. Anna

    • Aniu, dzięki! A te pomidory, to zwykłe malinowe, tylko obrane ze skórki i podane z pieczonym czosnkiem/oliwą/skórką z cytryny. Uściski!

  3. Zosiu, czy mogę spytać skąd są te piękne zdobione sztućce na Twoich zdjęciach? Wszystko wygląda przecudownie :) Pozdrawiam.

    • Agato,
      wszystkie sztućce kupuję na pchlich targach lub w antykwariacie. We wpisie pod zdjęciem z żyrandolem, podaję adres do najczęściej odwiedzanego przeze mnie miejsca. Pozdrawiam ciepło!

    • Zosiu, czy w Warszawie też masz swój ulubiony adres z antykami? Dopiero zaczynam swoją przygodę i gubię się w natłoku warszawskich ofert.

      • Jak jestem w Warszawie, to chętnie odwiedzam targ w Konstancinie – vis a vis Starej Papierni (ostatnio byłam w sobotę rano, niestety nie orientuje się w jakie dni powszednie). Uściski!

  4. Niezmiennie wracam tu każdą wolną chwilą… Pani Zosi mogę śmialo napisać, że jestem wielką Pani fanką! Każdy wpis to dla mnie balsam dla duszy i ciała. Sielsko, anielsko…. pozdrawiam serdecznie MW

  5. bez stresu wysłała Pani córkę przy tym, ze wdomu jest niemowlak na zorganizowany wyjazd, jak to było zorganizowane, ze odbyło się bezpiecznie?

    • Olu, stres był bardziej odczuwalny w kwestii, czy będzie tęsknić ale program był tak ciekawie zaplanowany, że wróciła zadowolona z niezapomnianymi wrażeniami i opowieściami. Jeżeli byłabyś zainteresowana, to napisz do mnie na priv ([email protected]) wówczas mogę Ci więcej szczegółów przesłać. Pozdrawiam!

  6. Ten podpis: „Tyle musiało się wydarzyć, żebym mogła na nich oboje popatrzeć. Marzenia się spełniają:*” bardzo mnie Zosiu wzruszył… Może dlatego, że również marzę o tym, aby moja córka mogła przytulić młodsze rodzeństwo. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo radości każdego dnia!
    Ps. U nas niezmiennie króluje Twoja tarta z mascarpone, białą czekoladą i borówkami. Przepyszna jest!

  7. Zosiu,przewodnika po szczęśliwym,pięknym życiu ciąg dalszy😍
    PS.Oprócz Warmii,śnię jeszcze o takich butach jakie ma Hania😂😘

  8. Zosiu!!! Ten antykwariat toż to cudo-dzisiaj się do niego wybrałam z Mamą. Zwariowalysmy ze szczescia. Dzięki za polecenie-Ty to jesteś niezawodna❤️

  9. Bardziej mi chodzi o kwestię bezpieczeństwa przy obecnej pandemii? Czy takie obozy są bezpieczne?

  10. Zosiu droga, najbardziej cenie twoje podroznicze wpisy, ale reministencje miesiaca chyba zawsze sa najciekawsze. Zdjecia bardzo letnie, bardzo mile, bardzo nastrojowe. Pelny obraz polnocnego lata.
    Bardzo lubie zdjecia twojego tarasu, przypomina mi moj wlasny. Podobne rosliny i podobny klimat z drzewkiem wawrzynu, rozmarynem i bazylia w tle. Tworzy w lecie dodatkowa przestrzen, zamienia sie w letni salon. Jedynym aspektem kontynentalnego lata, ktory mnie przekonuje to letnie wieczory, ale naprawde cieplych nawet tu – bylo w tym roku dopiero kilka.
    Pasty janeczne lubie nie tylko na sniadanie, kupuje u Trzesniewskiego (w ofercie maja nie tylko kanapki, rowniez same pasty), bo sa niezrownane w smaku, rachunek ekonomiczny rowniez, a wybor przeogromny. Zastanawiam sie, czy w Polsce jeszcze popularne sa nie tylko pasty kanapkowe, ale i same kanapki? Czy w Polsce jeszcze nikt kanapkowej tradycji, ktora Trzesniewski przywiozl do Wiednia, nie reaktywowal?
    Risotto z prawdziwkami – risotto al funghi porcini – na najlepsze nasz wloski wujek jezdzil z nami specjalnie do Mediolanu do restauracji Biffi w Galleria Vittorio Emanuelle II. Nie jedynie we Wloszech prawdziwki postrzegane sa jako niebywale wykwintny rarytas, traktowane z wiekim respektem, nie tylko ze wzgledu na cene. W potrawach laczone jedynie ze skladnikiem tworzacym dla nich odpowiednie medium jak ryz, makaron, lub niepowtarzalna dualnosc smakowa jak poledwica wolowa. Chyba jedynym risotto z duza iloscia wielorakich skladnikow – rowniez cukini – pozostaje risotto alla primavera.
    Restauracja „Polskie Smaki“ w Sopocie serwuje, jak dokumetuja zdjecia, bardzo fajne potrawy, zapewne wyborna sztuke kulinarna prezentuje szef kochni, ale na boga – losos nie jest daniem ani polskiej, ani kaszubskiej kuchnii. Ceviche tym bardziej, a nazwy: „kaszubskie ceviche z łososia“ czy „ryba prosto z Kaszub – losos MOWI“ predzej odstraszaja niz przyciagaja wytrawnych klientow.
    A propos stosowania wlasciwego nazewnictwa to polecam doskonale teksty Michala Rusinka – takiego okreslenia jak niestety nagminnie uzywane „polskie morze“ po prostu nie ma. Rowniez zwrot „nasze morze“ jest nieprawidlowy – morze jest baltyckie i wspolne. Z miedzynarodowej perspektywy dodatkowo te okreslenia pozostawiaja wyjatkwo niemile wrazenie. Proponuje stosowanie poprawnych, geograficznie, historycznie i politycznie okreslen polskie Wybrzeze i Morze Baltyckie.
    Jezykowe madrosci Rusinka zawsze milo sie czyta – fajna lektura na letnie, cieplutkie wieczory na tarasie w otoczeniu pachnacych roslin. Blekitne godziny po zachodzie slonca, sierpniowe niebo pelne gwiazd.
    Sierpnowe usmiechy:)

    • Gaby, a ja proponuję korzystanie ze słownika ortograficznego, bo Twoje błędy bardziej rażą niż zwrot ” nasze morze”. Kuchni- jedno i, Bałtyckie- duża litera, reminiscencje, a nie reministencje… Kuchni- „u” otwarte, wybrzeże- mała litera!!

    • Aniu, dzieki twoim uwagom sprawdzilam rzekome bledy w slownikach. Wybrzeze w znaczeniu – wybrzeze polskie nad Morzem Baltyckim piszemy wielka litera, czyli Wybrzeze. Morze Baltyckie jako nazwe geograficzna piszemy wielka litera, natomiast baltyckie jako przymiotnik mala. Wynika wiec, ze kwestionowane slowa napisalam jednak poprawnie.
      Lapsus natomiast nie jest bledem ortograficznym. Na 28 linijek tekstu pisanego na tablecie przeoczenia zwane chyba literowka, kazdemu moga sie przytrafic.
      Literowka, ortografia to zupelnie inne zagadnienia jezykowe niz wlasciwe stosowanie nazw zlozonych, tym bardziej, ze na poprawnosc nazewnictwa maja wplyw nie tylko lingwistyczne aspekty. W tej kwestii – polecam madrosc i autorytet Michala Rusinka.

    • Droga Gaby,
      Dzięki za informację o Bufecie Trześniewskiego w Wiedniu, na pewno odwiedzę to miejsce, kiedy następnym razem odwiedzę to piękne miasto. Dodam jeszcze, że zarówno pasty kanapkowe jak i same kanapki (nie tylko z pastami) są bardzo w Polsce popularne :), być może dlatego, że – zdaniem wielu Polaków – mamy najlepsze pieczywo na zakwasie w Europie (oczywiście jest to ocena całkowicie subiektywna!).

      Mam jeszcze jedną uwagę dot. Twojego komentarza na temat menu restauracji „Polskie Smaki”. Otóż, łosoś jest jak najbardziej rybą poławianą w Polsce! Rybę tę łowi się nie tylko w Morzu Bałtyckim, ale także w zalewach przy ujściach rzek (do których te ryby wpływają). Zatem określenie „łosoś z Kaszub” nie jest niczym dziwnym. Rybę tę w Polsce tradycyjnie nazywa się trocią wędrowną (łac. Salmo trutta m. trutta), ale ze względu na większą popularność tej ryby wśród konsumentów pod nazwą „łosoś” (którą to nazwą określa się wiele gatunków ryb z rodziny łososiowatych) już nawet sami rybacy bardzo rzadko używają tradycyjnej nazwy „troć”. Przypuszczam również, że nazwa „kaszubskie ceviche z łososia” jest po prostu kaszubską wariacją/interpretacją tego południowo-amerykańskiego dania z surowej ryby, więc i ta nazwa jak najbardziej na miejscu.

      Sformułowanie „nasze morze” jest głęboko zakorzenione w polskiej kulturze (może za sprawą piosenki znanej każdemu polskiemu dziecku najczęściej pod tytułem. „Chociaż każdy z nas jest młody” autorstwa kpt. A. Kowalskiego ;) ) i nie sądzę, aby czyjekolwiek uwagi w tym temacie mogły cokolwiek zmienić. Może lepiej podejść do tematu z dystansem i potraktować to wyrażenie jako element polskiego folkloru? :)

      Skoro już poruszyłaś temat poprawności użycia pojęcia „polskie morze”, chciałabym zwrócić Twoją uwagę, że potocznie mówi się również: „austriackie Alpy” (choć przecież Alpy jako łańcuch górski też są dobrem wspólnym kilku krajów europejskich), co jedynie określa w granicach jakiego kraju znajduje się dana część Alp. Podobnie w przypadku Bałtyku – „polskie morze”, „polski Bałtyk” są jedynie potocznymi określeniami części wybrzeża oraz wód morskich Morza Bałtyckiego znajdujących się w granicach i jurysdykcji Rzeczypospolitej Polskiej (formalna nazwa tej części wód to „morze terytorialne RP”). Więc z formalnego punktu widzenia oczywiście zarówno pan Michał Rusinek jak i Ty macie rację. Jednak potoczne użycie nazwy „polskie morze” jest jak najbardziej poprawne zarówno pod względem gramatycznym jak i logicznym.

      Pozdrawiam serdecznie!
      Ania

  11. Przepiękne zdjęcia, wspaniała rodzina. Pozytywnie zazdroszczę takich chwil. Pozdrawiam serdecznie

  12. Zosiu, jak zwykle przepiękne podsumowanie miesiąca. Galiny-byłam tam raz służbowo w maju spałam w folwarku, nie w pałacu, ale miejsce wspominam bardzo dobrze. Jest tam przepięknie. Dziękuję za przypomnienie mi tego miejsca. Nie sądziłam, że ktoś tam bywa, to na końcu świata :) pozdrawiam serdecznie 😊

  13. Witaj Zosiu,

    Jak zwykle cudowny wpis, ja również uwielbiam len tego lata, tym bardziej spodobała mi się Twoja beżowa sukienka, będę wdzięczna za informacje skąd jest, pozdrawiam

  14. Zosiu jestem ogromną fanką Twojego stylu. Czy możesz zdradzić skąd Toja bluzka w paski oraz jasna marynarka?

  15. Witam serdecznie, bardzo miło moc śledzić Pani kulinarne cuda na tym blogu! Czy mogłabym prosić o informacje skąd jest piękny kapelusz na zdjęciu nr 1? Pozdrawiam serdecznie!

  16. Napisanie słowa ..kuchni” przez o nie jest literówka i nie ma tu o czym dyskutować. Nie masz co iść w zaparte w tej sytuacji. Szkoda prowadzić wywody na temat poprawności stosowania danych wyrażeń jak się nie zna podstaw ortografii.

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.