* * *
Mam wrażenie, że jest połowa marca, początek wiosny – a ja lada moment zabiorę się, za tak lubiane przeze mnie koszenie trawy. Pierwsze przebiśniegi już w połowie stycznia wychyliły swoje białe pączki. Niebawem pojawią się też tulipany. Nie wiem czy jesteśmy przygotowani na takie zmiany – natura przez tyle lat uczyła nas innych przyzwyczajeń. Być może nie posłuchaliśmy jej i teraz zaczynają się tego konsekwencje. Gdyby nie nasza szalona podróż we włoskie Dolomity, widok śniegu pozostałby jedynie marzeniem. Póki co w Trójmieście świeci słońce, dziesięć stopni a ja mam przypływ nowej energii i głowę pełną pomysłów! Jeżeli macie ochotę na małą przerwę od codziennych obowiązków, to zapraszam do kolejnego wpisu z serii ,,Daily food diary”.
W poszukiwaniu pierwszych śladów wiosny w Parku Oliwskim.
Przy okazji będąc przejazdem odwiedźcie Muzeum Opatów w którym odbywają się cykliczne wystawy – aktualnie możecie obejrzeć współczesne malarstwo artystów debiutujących po 2000 roku.
Jaskry czy anemony?
Poranna burza mózgów i zalążki nowych pomysłów :)
Flexiteriaznim czyżby nowy trend, który zrewolucjonizuje dotychczasowe nastawienie do żywienia? W najnowszej książce Kinga Paruzel zachęca do faworyzowania warzyw i owoców oraz minimalizowania spożywania mięsa. Ciekawa jestem czy wśród Was są osoby, którym bliski jest taki styl życia?
On też już czuje wiosnę!
Przygotowania do zdjęć
Francis & Henry już dawno chciałam Wam pokazać tę markę, która prezentuje piękne i wygodne ubrania dla kobiet w ciąży, przyszłych mam szykujących się do porodu oraz kobiet karmiących. Ubrania zaprojektowane zostały z myślą o tym, żeby nie tylko ułatwić pakowanie się do szpitala, ale by po porodzie pomóc pogodzić nową rolę mamy z tym, co jest równie ważne – dobrym samopoczuciem, kobiecością i byciem po prostu sobą.
Godzina 18:00, wspólna kolacja – niestety wciąż jeszcze ciemno za oknem. Może za miesiąc nie będziemy potrzebowali lampy nad stołem :)
Brownie ma to do siebie, że nie lubi czekać aż wystygnie! Po przepis tutaj
Randka z moim synem w ulubionym sopockim Dworku Sierakowskich – to miejsce nieco w oddali od Monte Cassino z pięknymi klasycznymi wnętrzami, piecem kaflowym, fortepianem i cyklicznymi wystawami. Kiedyś kawiarnia nazywała się Młody Byron – obecnie Wolny Stolik.
Chwila nieuwagi!
Suszone pączki róż i liście z ekologicznych upraw w biodegradowalnych opakowaniach, bez dodatku aromatów. Jeżeli poszukujecie nowych smaków herbat to zajrzyjcie do Brown House & Tea.
Nie przegapiłam ani jednego Jej wpisu. Jest szczera, autentyczna i wspaniale się z Nią podróżuje (szczególnie na decku katamaranu wzdłuż wysp egejskich! To jeden z najlepszych wspólnych wyjazdów prasowych). Magda z Krytyki Kulinarnej pewnego dnia zdecydowała się wziąć swojego bobasa pod pachę i odwiedzić nasze rodzime agroturystyki i domy gościnne. Efektem są ,,Cudne manowce” czyli przewodnik po pięknych, polskich miejscach gdzie naprawdę można wypocząć. Książka stworzona z rozmachem, sercem i wielką atencją wobec naszych regionów p.s. Pozycja doskonała na rozpoczęcie Nowego Roku!
Połączenie, które nigdy się nie znudzi! 🇮🇹
Getting lost in antiques store!
Nowe rekwizyty :)
Pierwsza wspólna podróż i od razu na najwyższe szczyty!
Witamina D dla mnie i dla Niego :)
W drodze do Wenecji
Wiosna w Wenecji…
Po obejrzeniu zdjęć nabrała mnie ochota na …. mycie okien 😂 Gucio kradnie show😍
:D:D:D Nie myj! Idź na spacer :)))
Pani Gosiu! Mogę prosić o adres budynku z ostatniego zdjęcia? Niedługo wybieram się do Wenecji i chętnie odwiedzę:) Zdjęcia jak zwykle przepiękne!
Ostatnie zdjecie nie pochodzi z Wenecji, to miejsce w lombardzkim miescie Brescia! Cento Pastorale PaoloVI – Via Gezio Calini, 30, 25121 Brescia BS, Italia – to hotel w historycznym centrum miasta, rezerwacja na booking.
Karolino to hotel w Brescia (zatrzymaliśmy się tam jedną noc, w drodze na narty, z lotniska Bergamo do St Vigilio). Polecam bo piękny i z niesamowitą historią – https://paolovi.it/
Zosiu, tak sie rozczulilam we wspomnieniiach, bo kazde napisane slowo mojej wypowiedzi, wiaze sie z konkretnym obrazem z przeszlosci, ze zapomnialam zapytac co robilas w Brescii? Odpowiedz powyzsza wyjasnia, ale szkoda, ze nie zatrzymaliscie sie choc na dzien dluzej, bo w Brescii znajduje sie ogromna ilosc zabytkow, w tym kilka klasy swiatowej, wpisanych na swiatowa liste dziedzictwa UNESCO, od rzymskiego forum- Forum Romanum z pozostalosciami rzymskiego teatru poczynajac, a na klasztornym kompleksie San Salvatore – Santa Giulia wpisanym jako przyklad dziedzictwa Lombardow konczac, ze szkoda bedac tu nawet tylko przejazdem, tych zabytkow nie zobaczyc. Zwiedzanie polecam przy nastepnym pobycie. Fascynujacym, nie tylko technicznie, jest fakt, ze Brescia z niewiele wieksza iloscia mieszkancow niz sama Gdynia, pozostaje najmniejszym miastem posiadajacym calkowicie zautymatyzowana linie metra w Europie, ktora powstala nie tylko z potrzeb mieszkancow, ale glownie potrzeb srodowiskowych. Od tak madrych miejskich rajcow mozna sie jedynie uczyc.
Zosiu droga, juz pierwsze zdjecia z wloskiej podrozy na insta rozczulily mnie kompletnie, szkoda ze ostatnie zdjecie nie jest podpisane, bo to nie Wenecja, a Brescia (hotel Cento Pastorale Paolo VI). Serenissime uwielbiam, uwazam za kwintesencje piekna, ale to Brescia jest moim wloskim miejscem, takim ktore sie zna „od podszewki“ poza turystycznym nurtem, zna miejsca wyjatkowe i sekretne, uwielbia i stale powraca. Moim szczesciem, sa nie tylko italofili rodzice, ale czesciowo wloska rodzina, mialam „zio italiano“ – wloskiego wujka. Wujek byl znanym i cenoninym artysta, autentycznym „Bresciano“, znajacym w Brescii wszystko i wszystkich, wprowadzil nas nie tylko w uroki i na salony miasta oraz cudownej prowincji (Provincia di Brescia – pomiedzy zachodnim brzegiem jeziora Lago di Garda, a wschodnim jeziora Lago di Iseo), ale przede wszystkim w tajniki lombardzkiej i wloskiej kuchnii, a przekazana wiedza i umiejetnosci nadal pozostaja ogromnym skarbem i kapitalem. Wujek kochal jedzenie jeszcze bardziej niz sztuke i kobiety, przez co swietnie gotowal, czesto nawet codziennie, znal wszystkie od bardzo dobrych po najlepsze trattorie, restauracje i bary, a na specjaly do ulubionych restauracji jezdzil z nami nawet do Mantui, Cremony, Wenecji, czy Mediolanu. Z takim patronem udalo nam sie poznac, zrozumiec i oczywiscie pokochac, nie tylko kuchnie Italii, ale przez wspolne podroze, wspolne wakacje pare cudownych miejsc we Wloszech, rowniez od wewnatrz. Usciski :)
Zosiuuuuu czyżbym widziała Cię w miasteczku w s vigilio? Wyglądałaś zjawiskowo i Twoja dzidzia😍😍😍😍
🥰
Zosiu, jak zawsze z niecierpliwością czekałam na ten wpis. I znów cieszę się, że dzielisz się z nami tymi pięknymi ujęciami. Jednak muszę się przyznać, że czuję się trochę rozczarowana, że tak mało jest zdjęć z Dolomitów. Uwielbiam górskie pejzaże, więc czuję niedosyt ;-). Ale i tak dziękuję za tę chwilę przyjemności, jaką zawsze jest podziwianie Twych fotek i czytanie wpisów. Pozdrawiam :-*
Aniu, przygotowuje oddzielny wpis o naszej wyprawie – tylko muszę zrobic selekcję zdjęć :)
Ale się cieszę! Suuuuper!
Ja na imię ma Twój synek?
A czy wszystko musisz wiedzieć? Trochę dyskrecji…☝🏻
To pytanie, nie bylo wscibskie. Zapytałam tak po prostu, po ludzku..
Zosieńko skąd ten piękny płaszcz/kurtka z parku-tam gdzie stoisz w bramie?
Marka Francis& Henry -piękna. Ale którą normalną kobietę stać na koszulę do porodu za 799 zł… Chyba trzeba trochę zejść na ziemię…
Zosiu, jakiej marki masz golf? Uwielbiam Twój styl 🥰
To pewnie zara😎 (ale akurat jego nie polecam, momentalnie się kulkuje😅)
Może nie będzie mnie stać na te wszystkie rzeczy i miejsca,które Zosiu pokazujesz,ale robisz to w sposób bezcenny:)Dla mnie odwiedziny u Ciebie są obowiązkowe:):):)
PS.W Wenecji byłam,a w tym roku planujemy pokazać ją synkowi:)
Pozdrawiam,Aga.
Aga trzymam kciuki i życzę wspaniałych wspólnych chwil z synkiem❤️
Dziękuję:)
Zosiu, wiem, że to mało na temat :), ale czy możesz zdradzić czego używasz do swojego naturalnego makijażu na co dzień? może jakis krem bb?
Aniu, kilka miesięcy temu moja przyjaciółka poleciła mi taki koreański krem (konstystencja zielona😂) i już bez niego nie wychodzę. Używam go zamiast podkładu + trochę brązera od chanel. Zaraz poszukam linku do tego kremu, może akurat go znasz😎
Bardzo Ci dziękuję. Czekam z niecierpliwością :) A masz może pomysł (pytam Ciebie bo ogromnie podoba mi się Twój styl) bo choć mam wiele lat, nie znalazłam zapachu na co dzień ? Życzę Tobie i Rodzinie zdrowia i spokoju. I pozdrawiam z Pruszcza, czyli tuż obok.
Też jestem ciekawa 😉
Zosiu, jakie cudowne podsumowanie stycznia! Miło popatrzeć na Twoje szczęście! I śnieg:)
Zosiu,
Zradź proszę jakim sprzętem sa robione te przepiekne zdjecia i czy stosujesz jakies filtr. chciałabym w swojej biblioteczce miec takich choćkilka.
pozdarwiam A.
Aniu, wszystkie zdjęcia z uwagi na moje ,,zajęte” ręce były robione iphonem (11). Uściski!
Piękne zdjęcia, jak miło jest się przenieść, choć na chwilę, do Włoch. Zawsze z podziwem patrzę na rodziców podróżujących z maluszkami. Wydaje mi się to nie lada wyzwaniem, nie tylko organizacyjnym. Może masz Zosiu jakieś cenne wskazówki w tej kwestii, którymi chciałabyś się podzielić?
Pozdrawienia z Warszawy
Kingo dziękuję za wiadomość. Faktycznie, tak jak mówisz, podróże z dzieckiem (a w szczególności z taki małym jak nasz :) wymagają nieco więcej uwagi.. postaram się nieco bardziej przybliżyć swoje doświadczenia w oddzielnym poście :) Pozdrawiam gorąco!
Zosiu, dziękuję za odpowiedź.
Będę cierpliwie wyczekiwać wpisu w tym temacie. :)
Pozdrawiam
Zosiu,
widzę, że masz wózek z dużymi kółkami. Właśnie szukamy wygodnej spacerówki dla wysokiego dziecka. Czy możesz coś polecić?
Pozdrawiam
Iza :)
Izo w kwestii wózków- mam dwa, jeden yoyo+ babyzen i jestem zachwycona (poleciła mi go moja Kasia😍)- jest lekki, wszędzie można go zabrać (pociąg, autobus, samolot) jedynie trochę uciążliwe są dłuższe spacery… więc zdecydowaliśmy się na gondole marki Thule (ja kocham długie spacery a mój mąż lubi rolki, więc możemy dzięki niemu pogodzić nasze wyprawy). Uściski!
Zosiu,
bardzo dziękuję! :)
My wczoraj oglądaliśmy Baby Joggera City Mini GT 2. Ale jeszcze nie wybraliśmy ostatecznie. Marzą mi się wygodne koła do jazdy, synek jest wysoki i szukam kompromisu.
Uściski: )
Cudowne! aż się rozmażyłam
Wspaniałe podsumowanie miesiąca, piękne zdjęcia, bardzo inspirujące. Jestem z Warszawy, ale kocham Sopot miłością wielką. Obserwowanie Twojego bloga i bloga Kasi powoduje, że Sopot jest mi jeszcze bliższy. Zdradź proszę jakiej firmy jest ten piękny sweter z pierwszego zdjęcia jeśli możesz :) Serdecznie pozdrawiam
Ewelino jak miło❤️Cieszymy się bardzo, że zaglądasz do nas👋 A w kwestii białego swetra – to najnowsza Zara
Podróże, kulinaria, antyki i sztuka czyli wszystko co kocham…i jeszcze książki na dokładkę:) pięknie Zosiu :)
❤️❤️😘😘
Zosiu! Jestem rozczarowana tak małą ilością zdjęć… Cieszę się, że będzie osobny wpis o Waszej zimowej wyprawie ;-)
Już się poprawiam😎🤪
Zosiu, gdzie w Sopocie taki cudowny sklep ze starociami? Pozdrawiam
Zosiu,gdzie kupujesz te piękne talerze na ścianę? Szukam już od pół roku i nic ladnego nie znalazłam, a u Ciebie takie skarby.
Hej Zosiu,
Chciałyśmy z mamą podjechać do tego sklepu z antykami w Sopocie i poszperać, ale pomimo tego, że jesteśmy z Trójmiasta to kompletnie nie kojarzymy, gdzie on może się znajdować. Czy mogłabyś podać nam adres? Ja z kolei polecam sklep Weranda na ul. Hutniczej w Gdyni- tylko ostrzegam, że ciężko będzie opuścić ten sklep z pustymi rękami- mnóstwo cudowności 😍😍😍. Dziękuję i pozdrawiam!! Monika