* * *
Długo zastanawiałam się jakimi słowami rozpocząć dzisiejszy cykl zdjęć, tak by oddać Wam nastrój uczuć jakie towarzyszą mi od dłuższego czasu. Co prawda przywołuję się do porządku i powtarzam sobie, że jest to jednak blog kulinarny i nie wszyscy oczekują tu szczegółowego opisu moich emocji :P Po za tym, zawsze łatwiej przychodziło mi przekazanie treści za pomocą obrazów i przy tym pozostanę. Zapraszam Was zatem na krótkie, jesienne kadry i myślę, sobie że piękniejszej jesieni nie mogłam sobie wymarzyć!
Sobotnie poranki czyli chwile na który z wytęsknieniem czekamy cały tydzień.
Zdążyć przed falą!
Bukiecik ogrodowy
Ulicami Gdańska. Przypomniał mi się czas, kiedy w klasie maturalnej potrafiłam przyjeżdżać po zajęciach na gdańską starówkę i przez kilka godzin przesiadywać na ławce, szkicując portale i ucząc się odpowiednich proporcji do egzaminu na wymarzoną architekturę.
Bez jakiego ciasta nie wyobrażacie sobie sobotniego, jesiennego popołudnia?
Autumn colours INGLOT
Gdybyście poszukiwali urozmaicenia na weekendowe śniadania to w wolnej chwili zajrzyjcie tutaj!
Poranek blogera kulinarnego :)
Czasami potrafię tu przyjść dwa razy dziennie. Wystarczy mi chwila, jeden głębszy oddech i za każdym razem mam poczucie, że mieszkamy w pięknym zakątku świata. Czy też macie swoje ulubione lokalne miejsca do których przychodzi z największą ochotą?
Kiedy ukradkiem, gdy wszyscy jeszcze śpią, zakradasz się do zimowej spiżarki po jeden, malutki słoiczek konfitury morelowej… a do zimy jeszcze trochę!
Czym byłby październik bez zupy dyniowej?
Krucha tarta z pieczoną cukinią, fasolą, ziemniakami i duszonym mięsem. Specjał mojej Mamy!
Większość naszych kwiatów wywiał jesienny wiatr – pozostały ostatnie rajskie jabłuszka. Co z nimi zrobić?
Okno kuchenne na oścież otwarte, a ciepłe jesienne powietrze dolatuje z ogrodu. Ktoś bliski podarował nam kosz prawdziwków, więc naprędce ugotowałam risotto z resztką cukinii i oczywiście dużą ilością parmezanu (czujne oko Czytelnika wyśledziło, że coś ostatnio podejrzanie dużo go dodaję do publikowanych potraw).
Ostatnie pomidory malinowe.
Partyjkę? P.S. Wypatrujcie na stronie SOPHIE naszej pięknej, wełnianej sukienki. Zgodnie z prośbami naszych Mam doszyliśmy kilka dodatkowych partii.
Ostatnie ogrodowe posiłki.
25 października świętowaliśmy obchody Światowego Dnia Makaronu.Z tej okazji wraz z Lubella przygotowałam dwie propozycje – jesienne świdry z polędwicą wieprzową, szałwią i dynią (Wasz faworyt, który wygrał w instagramowym plebiscycie) oraz kokardki z płatami wędzonego łososia w sosie śmietankowo – gorgonzolowym z koperkiem. Osobiście polecam wypróbować obie wersje!
Będąc w Gdyni koniecznie zajrzyjcie do nich – PASTA MIASTA myślę, że lepszych past nie znajdziecie w całym Trójmieście!
a mousse de lait ☕️
Jeżeli poszukujecie idealnego jesiennego swetra to zajrzyjcie na stronę Yellow Yarny Yak (z kodem: COOK otrzymacie zniżki na wszystkie produkty).
Poranny rytuał.
Tak to prawda, konsekwentnie przestrzegamy zasady, że dzieci, psy i koty nie mają wstępu do łóżka rodziców!
Z Panem Jackiem z Mikropasieka koresponduję już od ponad pół roku. Wraz ze swoją rodziną w 2016 roku rozpoczęli przygodę z pasieką (zaczęli od 2 rodzin pszczelich i chyba im się spodobało, bo rozwinęli pasiekę do 15 pni). Wszystko robią ręcznie, a w przedsięwzięciu uczestniczy każdy członek rodziny.
Ich motto to: pszczoły decydują, kiedy miód jest gotowy… i dzięki temu miód pozyskiwany z różnych kwiatów przez tak długi okres jest wartościowy!Moim domownikom wydzielam po łyżce, bo nie chcę, żeby się skończył. Ale jak się skończy to będę miała pretekst, żeby udać się w podróż nieopodal Nowego Sącza. Polecam gorąco.
Moje ukochane drzewo w dzieciństwie na które teraz już kolejne pokolenie się wspina!
Przepis na makaron, który zdobył Wasze największe zainteresowanie – baaaardzo dziękuję za tyle wiadomości, komentarzy i potwierdzeń, że dobry :) (tutaj przepis dla osób, które przeoczyły).
Jak niedziela to naleeeeeśniki! Tym razem z domowa konfiturą z pigwowca – niebawem podzielę się z Wami moim sekretnym przepisem.
Czujne oko sąsiedzkie :-)
Drożdżowe z kremem czekoladowym, cynamonem i prażonymi orzechami włoskimi.
Przepisy z czekoladą najlepiej sprawdzają się późnymi, jesiennymi wieczorami!
… wciąż głodna i jeszcze wyspana! :-P
Ulubiony cykl :-)
Kwitniesz w ciąży Zosiu🥰
Przepiękna jesień nam się udała. Tak smacznie pokazujesz swoją codzienność, z wielką przyjemnością choć na chwilę przenoszę się do twojego domu przesiąkniętego smakami i zapachami. Miło mi będzie kiedy wybierzesz się w okolice Nowego Sączą ( czyli prawie w moje strony ).
Zosiu! Wyglądasz cudownie w ciąży! Ale narobiłaś mi smaka na taką drożdżówkę z czekoladą, jutro biorę się za pieczenie!
Pozdrawiam z zimnego Wrocławia!
Zosiu, nawet nie wiesz ile przyjemności sprawia mi czytanie i przeglądanie zdjęć Twojego podsumowania miesiąca. Wyglądasz pięknie! I masz taki piękny dom i cudowny ogród. I najważniejsze… rodzinę… Zazdroszczę! Miejcie się dobrze, duuużo miłości Wam życzę! :-*
Zosiu, mozesz npiasc skad tak piekna brazowa skorzana torebka?
Pozdrawiam
Aniu, to Massimo Dutti! Pozdrawiam goraco!
Ostatnie zdjęcie jest cudowne, a podpis, cóż…. samo życie :-) Szkoda, że nie da się wyspać na zapas. Wszystkiego dobrego!
Ech no właśnie! Samo żyvie🙈
Chętnie poznam przepis na tartę Twojej Mamy😊 i risotto z prawdziwkami tez😊 sukieneczkę z sophie jeszcze donaszamy, chętnie zakupię większy rozmiar😊
Aaaaa jak miło❤️❤️❤️❤️ (podpytam Mamę!)
To chyba najpiękniejsze podsumowanie października jakie widziałam!
☀️🕊dziękuję! Uściski sobotnie!
Kochana Zosiu, przesyłam gratulacje i buziaki z Wroclawia😘Przepiękne zdjęcia jak zawsze! mam pytanie o sweterek beżowy Twój?To massimo dutti?
Tak☀️
Po prostu cudnie:)
Rajskie jabłuszka koniecznie zostaw na drzewie! Zimą przylecą ptaki i z chęcią wydziobią :)
Ok! Tak zrobimy❤️🕊
Zosiu, jak zawsze piękne i pełne miłości zdjęcia ❤ a ja Cię zachęcam by chociaż z części rajskich jabłuszek zrobić nalewkę. W naszym domu to specjał mojego Taty. Lekko słodka, delikatnie spływa po gardle by na końcu mocno rozgrzać żołądek. Na dodatek pachnie Świętami! Buziaki dla Was 😘
Uwielbiam choć na chwilę przenieść się do Twojego domu. Piękne zdjęcia, pięknie wyglądasz🌸
Jesień idealna i jakże piekna:) koniecznie muszę przetestować te makarony. Tym bardziej, że moja 16-miesięczna córeczka uwielbia, zwłaszcza bolognese:)
Witaj Zosiu, czy mogę zapytać skąd ta piękna, delikatna pościel, w której grzeje się psiak?
Ikea💝
Zosiu,blog kulinarny,ale zaglądam do Ciebie nie tylko po przepisy.To co tu znajduję to wszystko czego szukam:):):)
Pozdrawiam,
Aga
🙏🙏😇😘
Droga Zosiu,
dziękuję bardzo! Uwielbiam jesień na Twoich kadrach. Poza tym to mój chyba ukochany cykl na Twoim blogu. Lubię podsumowania;-)
Życzę Ci cudnej niedzieli❤️
Marta:-)
:*
Zosieńko gotuję z Tobą od lat – i powiem Ci szczerze, że jestem już do Ciebie tak przywiązana. Kocham Twój styl, wyczucie, smaki i Twoją naturalność…
Wszystkiego dobrego!!!!
Czy jest szansa na przepis na tartę Pani Mamy? Wyglada bardzo apetycznie :)
Pozdrawiam gorąco!
Jasne! Podpytam i dam szybciutko znać :) Uściski!
Ślicznie dziękuje :)
Na Twoich zdjęciach jesień wygląda na taką, którą można bardzo, bardzo pokochać. Każdy kadr oddaje jej magiczną aurę, a jeśli połączymy to z pysznościami na talerzach to taka jesień może trwać bardzo długo. Życzymy mnóstwa właśnie takich ciepłych i pięknych momentów! :)
Dziękuję kochani!!❤️❤️❤️
Ależ sielskie kadry:)
Zauroczyło mnie lustro na ostatnim zdjęciu. Czy możesz podpowiedzieć gdzie takie znaleźć?
pozdrawiam serdecznie