Zosiu, jako stała czytelniczka chciałam powiedzieć, że podoba mi się Twoje subtelne przemycanie czasem takich bardziej prywatnych fotek. Jako czytelniczka zawsze chętnie dowiem się o Tobie czegoś więcej:-)
bardzo fajny wpis :-)
serdeczności!
Kasia
Może i nie była to Wigilia, ale i tak nie pasował do reszty, ubranej dość odświętnie i elegancko, a w szczególności do Kasi. To tylko taki drobny szczegół.
Poza tym, zdjęcia całkiem sympatyczne, pozdrawiam z Londynu!
Zosiu jesteś jedną z niewielu kobiet którym okulary dodają uroku :) bardzo ładnie ci w okularach :) i to nie tylko moja opinia . A może tez o tym wiesz i to są zerówki ? :D
Zosiu czy Ty masz siostrę i to w dodatku bliźniaczkę???
na zdjęciu przy stole wygląda jakby Kasia siedziała pomiędzy „dwiema Zosiami”, a niżej na zdjęciu grupowym to już w ogóle zgłupiałam…:)
jakby dwie Zosie :)
Miłe uczucie śledzić Wasze blogi codziennie, od czasu do czasu pisać komentarze, zadawać pytania i pierwszy raz uzyskać odpowiedź:D:D:D Dzięki Zosiai miłego popołudnia!
Podziwiam Dziewczyny, ktore po ciazy nie narzekaja tylko ile to one przytyly i jakie sa biedne, ale biora sie za to i wracaja do CUDOWNEJ ;-) figurki jak nasza Zosia. Zosiu, wyrazy uznania :-)
* do CUDNEJ ;-)) figurki :-)
Jestem absolutnie stałą czytelniczką Twojego (Waszego :)) bloga od ponad roku, ale to pierwszy komentarz, który tu zostawiam. Chciałam tylko napisać, że ZAWSZE po wejściu na mce mam ochotę coś ugotować (no i już trochę przepisów ze strony wypróbowałam), ponieważ zdjęcia potraw i ich przygotowania są fantastyczne, a i od Ciebie bije pozytywna energia, więc dziękuję i zapewniam, że w dalszym ciągu będę czytać i oglądać! Miłego dnia, pozdrawiam jedząc sernikobrownie i pijąc kawę :d
a ja mam inne pytanie, nie moge znalezc w archiwum linku z poczatkow bloga tj z lutego. Z tego co pamietam byl tam przepis, ktory byl bardzo ciekawy i chcialabym go teraz wykorzystac. Czy to tylko z moja przegladarka jest cos nie tak, czy faktycznie nie ma linka? Pozdrawiam:)
Zosiu, uwielbiam Twoje przepisy, zdjęcia i Ciebie na zdjęciach – jesteś prześliczna, urocza i taka naturalna! Może kiedyś zrobisz post o swojej kuchni, domu i troszkę o sobie?
Az slinka cieknie, moj jadlospis jest praktycznie ten sam od 7 tygodni gdyz karmie piersia mojego synka, boje sie probowac nowych produktow. Czy Ty Zosiu karmilas/ karmisz jeszcze piersia swoja coreczke? jesli tak to zastanawia mnie czy jadlas/jesz wszystko na co masz ochote?
IwOna- karmię piersią już 6 miesięcy i nigdy niczego sobie nie odmawiałam (oczywiście alkohol i inne używki należy bezwzględnie odstawić). Jedz wszystko a jak dzidziusiowi coś nie będzie smakować to da znać :)
Zosiu,
wchodzę na Twojego bloga bardzo często, korzystam z przepisów, a takie wpisy jak dziś bardzo miło i z ciekawością się ogląda. Musisz być bardzo kochaną i ciepłą osobą:)
Dzień dobry, Zosiu. Czytam Make cooking easier od kilku miesięcy. Doszło do mnie jaką jestem kulinarną ignorantką (widać po wyposażeniu kuchni), ale nie znaczy, że nie lubię dobrego jedzenia. Przed oczami mam Twoją szarlotkę: https://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/big-apple/. Masz mnie! Pomyślałam wtedy: ta dziewczyna wie, o co chodzi w gotowaniu! Od dzieciństwa lubię niektóre gatunki jabłek i to tylko na surowo, dlatego szarlotki raczej omijałam. Twoja szarlotka kojarzy mi się z polską piękną tradycją, dzieciństwem, kiedy widziałam takie szarlotki u babci i jej koleżanek. Cudo. Piekarnika używałam do dań obiadowych, kolacji. Jak mam ochotę na coś słodkiego, to jem owoce, gorzką czekoladę – na szczęście lubię taką, albo robię naleśniki i gofry. I co się stało? Zobaczyłam Twój ostatni przepis na rogaliki i oczami wyobraźni widziałam, jak je szykuję, jak pachną, jak pysznie smakują – przecież są ze składników, które mi wszystkie pasują – np. serek do ciasta! Idealnie. Piszę, więc, żeby Ci powiedzieć, bo wreszcie wiem, co mówię, a nie tylko, że oglądam blog, że przymierzałam się 2 dni do ich pieczenia. W poniedziałek z racji gołoledzi, ominęłam po pracy sklep spożywczy, zwłaszcza, że mam z górki : ), ale wczoraj już kupiłam składniki. Oczywiście wyszła moja ignorancja – brak wagi kuchennej, a w przepisie mąka nie na szklanki, o nie! Dodałam malinowego przysmaku z ekologicznego sklepu, posiekałam migdały, pokroiłam nawet troszkę suszonych moreli. Zrobiłam je z połowy ciasta, bo zaczęłam piec po 22, ale dziś robię resztę. W pracy chcą przepis! Myślę, czy kiedyś nie zrobić ich z czekoladą i kandyzowaną skórką pomarańczową. I kupuję jutro wagę kuchenną, będzie jak znalazł na kolejne Twoje przepisy. Dobrze, że jesteś, że piszesz bloga, ratujesz moje samopoczucie w te niesłoneczne dni. Dzięki!!!
ojejj jaka długa wiadomość. Dziękuję bardzo za informację i cieszę się, że przepis się spodobał. Z czekoladą to rzeczywiście dobry pomysł.. chyba nawet wypróbuje niebawem!
Zosiu,
jak to jest możliwe : gotujesz takie pyszności, dopiero co urodziłaś a masz taką świetną sylwetkę?
Czy to kwestia zdrowego rozsądku i nie jedzenia zbyt późno? Swoją drogą proszę popędzić Gosię by więcej pisała o „dietach”, zdrowym odżywianiu etc :) Bo wszystkie z takim figurami to już nie możliwe, a na zdjęciach zawsze dużo pyszności do jedzenia :)
Zosiu cudne zdjęcia! W sobotę zrobiłam Twój krem pomidorowy! Wyszedł fantastycznie! :) cała rodzinka zjadła :) ja chyba najwięcej, odkąd przeczytałam tamten wpis to od piątku za mną chodził ten krem, co prawda zrobiłam bez gruszki bo jestem uczulona ale i tak fantastiko! :)
Ciepłe pozdrowienia z zimnego Lubonia/k Poznania :)
Monika
A ja spróbowałam, Zosiu, dodać cynamonu do spaghetti – szalony pomysł z Twojej strony. I…. pełen sukces!!! Nie powiedziałam rodzinie, co jest w środku;), i wszyscy powiedzieli, że to najlepsze spaghetti, jakie kiedykolwiek jedli. A ich miny, jak usłyszeli o cynamonie….;) Dzięki za tę wskazówkę, naprawdę dopełnia smak dania:)
tak bardzo podobały mi się Twoje okulary i kiedy sama musiałam zmienić swoje oprawy, poszłam do Vision Express, przyglądam się oprawkom, patrzę- Okulary Zosi!!! prawie zemdlałam ze szczęścia, w dodatku kiedy je przymierzyłam okazały się, być bardzo twarzowe również dla mnie. A tak Ci ich zazdrościłam! Lubię takie posty mixowe;) czekam na kolejny przepis, większość się bardzo przydaje, pozdrawiam;)
Zosiu, cudny post i te kolore zdjecia tętniące zyciem:) az sie rozmazylam:) Jutro robie rogaliki wg Twojego przepisu i mam nadzieje ze beda smakowaly tak wspaniale jak wygladaja na Twoich zdjeciach:) pozdrawiam serdecznie.
Ps. Zosiu czym farbujesz swoje wlosy, ich kolor jest obłędny:)
Zosiu,
przymierzam się do zakupu miksera (będę go używała głównie do zup i miksowania warzyw/owoców). Czy mogłabyś mi jakiś polecić? Może mikser, którego sama używasz jest wart polecenia? Z góry dzięki.
nie polecam zelmera,miałam kilka sprzętów z tej firmy,bo przywiązuję wagę do kupowania polskich produktów i za każdym razem po paru użyciach musiałam oddawać do reklamacji. akurat mikser spalił mi się przy pierwszym użyciu. szkoda,bo kiedyś zelmer był naprawdę dobrym producentem,teraz się strasznie zepsuł. także przestrzegam.
Zosiu poszukuję ciekawego i w miarę łatwego tortu na 20-lecie ślubu moich rodziców. Masz może jakiś pomysł ? Myślałam o malinowym królu, ale czy maliny mrożone będą ładnie wyglądały jak te świeże ? Proszę o pomoc ! :)
Mamy pytanie nie ziwazane z gotowaniem, otoz bardzo podoba mi sie Twoj naszyjnik ten czarny jakby na lancuchu, czy moge dowiedziec sie skad taki zakup?
Zosiu, z całego serca dziękuję Ci że stworzyłaś takie inspirujące miejce! Wizyty na Twoim blogu to dla mnie wielki relaks. Sprawiasz, że myslenie o gotowaniu jest ekscytujące;)
Dziewczyny, albo Zosiu! Poszukuję prawdziwego masła orzechowego (nie kremu), ale nigdy nie trafiłam na super rewelacyjne. Najlepiej gdyby było słodkie ze słoną nutką :)
Poleca któraś jakieś? pozdrawiam Was serdecznie
Uwielbiam ten Twój mix <3
ja też
śniadanie z pierwszych zdjęć – pyszności… :)
No tak… Zosiu znów spowodowałaś, że jestem głodna!
za oknem szaro buro, a tu kolorowo! Tak trzymaj!
Pozdrawiam, Ania.
Ja też zgłodniałam, zwłaszcza patrząc na te gofry …
Świetnie uchwycone pyszne chwile ;)
W sobotę robię Twoje rogaliki i już nie moge się doczekać, pozdrawiam
o to trzymam kciuki za rogaliki!
Zosia
Zosiu, jako stała czytelniczka chciałam powiedzieć, że podoba mi się Twoje subtelne przemycanie czasem takich bardziej prywatnych fotek. Jako czytelniczka zawsze chętnie dowiem się o Tobie czegoś więcej:-)
bardzo fajny wpis :-)
serdeczności!
Kasia
:-)
ja jestem ciekawa jaka duża jest już „mała Hanusia” – Zosiu może „przemycisz” nam Jej zdjęcie :))
Już ma prawie 8 miesięcy :)
Czyli Hania tak jak ja urodziła się w czerwcu :) blizniak :D
Już kiedyś było „przemycone” ;)
a Kasi chlopak na wigilie byl ubrany w bluze?? wow, faceci! :)
.. to nie była Wigilia :)
Może i nie była to Wigilia, ale i tak nie pasował do reszty, ubranej dość odświętnie i elegancko, a w szczególności do Kasi. To tylko taki drobny szczegół.
Poza tym, zdjęcia całkiem sympatyczne, pozdrawiam z Londynu!
Zosia bardzo fajny pozytywny post :) więcej takich :)
:)
Ja też się zrobiłam głodna :)
Zosiu ślicznie wyglądasz..zawsze masz taki promienny usmiech :)
piękny łańcuch na szyi..
Zosiu, mój Narzeczony zrobił Twoje rogaliki, są przepyszne, szkoda tylko, że tak szybko znikają.. ;)
wowww! Mężczyzn bym nie podejrzewała o korzystanie z moich przepisów :).. a jednak!
Pogratuluj mu ode mnie:)
Pozdrawiam gorąco!
Zosia
Poszukuję przepisu na pizzę ? Może coś podpowiesz ? ;)
Pozdrawiam. Twoja stała czytelniczka :))
Proszę bardzo :
https://www.makecookingeasier.pl/na-obiad/duza-pizze-ze-swiezym-rozmarynem-serem-mozzarella-i-plastrami-salami-poprosze/
Z pozdrowieniami,
Zosia
ale fajna psinka :)))) jak się wabi??
pozdrawiam :))
Zosiu jesteś jedną z niewielu kobiet którym okulary dodają uroku :) bardzo ładnie ci w okularach :) i to nie tylko moja opinia . A może tez o tym wiesz i to są zerówki ? :D
Mam wadę wzroku- nie dużą, ale niestety jest. Teraz już znacznie częściej korzystam z soczewek.
Zosiu jak już napisałaś o wadzie wzroku, proszę napisz jakiej marki są Twoje oprawki lub gdzie znajdę podobe.
Pozdrawiam!
Ładnemu we wszyskim ladnie, ale ja znowu wole Cię bez okularów, więc dobrze, że nosisz soczewki :)
Zosiu czy Ty masz siostrę i to w dodatku bliźniaczkę???
na zdjęciu przy stole wygląda jakby Kasia siedziała pomiędzy „dwiema Zosiami”, a niżej na zdjęciu grupowym to już w ogóle zgłupiałam…:)
jakby dwie Zosie :)
… niestety nie mam siostry- ale za to cudnego brat :-)
Z pozdrowieniami,
Zosia
brat też się przydaje – wiem, bo mam :)
ps. w takim razie masz bardzo podobną koleżankę/przyjaciółkę u swego boku – nie mogę się nadziwić :)
pozdrawiam!
Dosłownie cudnego :DD
Zosiu, a moze to jest Twoja mama? :)
Ale pyszny post :D aż się głodna zrobiłam… :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
http://negativepositives.blogspot.com/
Oglądam Twoje zdjęcia z ogromna przyjemnością i zawsze muszę się potem powstrzymywać przed rzuceniem się na gotowanie ;)
http://www.catherinetheowner.pl
:) i oto chodzi!
Zapraszam do przepisów!
Zosia, to szczyt wścibstwa,ale na tym zdjęciu ta dziewczyna jest strasznie do C
wlasnie ogladam te zdjecia i zajadam sie twoja zupa pomidorowa z gruszka. pychotka! pozdrawiam z zasniezonej Holandii!
o to bardzo się cieszę, że moja zupa się spodobała!
Pozdrowienia!!!!
przerwało mi wpisywanie :-/ chciałam napisać , ze tamta dziewczyna ze zdjęcia jest do Ciebie podobna:-)pozdrawiam
Kasia
Zosiu ile udało Ci się schudnąć po ciąży bo wyglądasz coraz szczuplej? Pozdrawiam gorąco.
PS. Proszę o więcej przepisów z mięsem drobiowym:)
dużooooo i jeszcze trochę przede mną :D
Miłe uczucie śledzić Wasze blogi codziennie, od czasu do czasu pisać komentarze, zadawać pytania i pierwszy raz uzyskać odpowiedź:D:D:D Dzięki Zosiai miłego popołudnia!
:) to ja dziękuję za odwiedziny i miłą wiadomość!
Z pozdrowieniami,
ZOsia
Podziwiam Dziewczyny, ktore po ciazy nie narzekaja tylko ile to one przytyly i jakie sa biedne, ale biora sie za to i wracaja do CUDOWNEJ ;-) figurki jak nasza Zosia. Zosiu, wyrazy uznania :-)
* do CUDNEJ ;-)) figurki :-)
Jestem absolutnie stałą czytelniczką Twojego (Waszego :)) bloga od ponad roku, ale to pierwszy komentarz, który tu zostawiam. Chciałam tylko napisać, że ZAWSZE po wejściu na mce mam ochotę coś ugotować (no i już trochę przepisów ze strony wypróbowałam), ponieważ zdjęcia potraw i ich przygotowania są fantastyczne, a i od Ciebie bije pozytywna energia, więc dziękuję i zapewniam, że w dalszym ciągu będę czytać i oglądać! Miłego dnia, pozdrawiam jedząc sernikobrownie i pijąc kawę :d
.. ale Ci dobrze! Sernikowe brownie- brzmi wyjątkowo!
polecam, bo pyszne!
Widząc takie śniadanie,aż chce się rano wstawać i podobne przygotować :)
a ja mam inne pytanie, nie moge znalezc w archiwum linku z poczatkow bloga tj z lutego. Z tego co pamietam byl tam przepis, ktory byl bardzo ciekawy i chcialabym go teraz wykorzystac. Czy to tylko z moja przegladarka jest cos nie tak, czy faktycznie nie ma linka? Pozdrawiam:)
a jaki wpis Cię interesuje?
Zosiu, uwielbiam Twoje przepisy, zdjęcia i Ciebie na zdjęciach – jesteś prześliczna, urocza i taka naturalna! Może kiedyś zrobisz post o swojej kuchni, domu i troszkę o sobie?
jak Ty to robisz, ze jesteś taka szczupła mimo takich cudowności na stole!?
wlasnie! :)
Az slinka cieknie, moj jadlospis jest praktycznie ten sam od 7 tygodni gdyz karmie piersia mojego synka, boje sie probowac nowych produktow. Czy Ty Zosiu karmilas/ karmisz jeszcze piersia swoja coreczke? jesli tak to zastanawia mnie czy jadlas/jesz wszystko na co masz ochote?
IwOna- karmię piersią już 6 miesięcy i nigdy niczego sobie nie odmawiałam (oczywiście alkohol i inne używki należy bezwzględnie odstawić). Jedz wszystko a jak dzidziusiowi coś nie będzie smakować to da znać :)
uwielbiam Twoje przepisy !:)
Zosiu,
wchodzę na Twojego bloga bardzo często, korzystam z przepisów, a takie wpisy jak dziś bardzo miło i z ciekawością się ogląda. Musisz być bardzo kochaną i ciepłą osobą:)
Pozdrawiam,
Daga
piekne zdjecia :) ja chce miec taka mała szklarenke w kuchni gdzie mozna takie cos kupic? pozdrawiam serdecznie :)
IKEA
jak zawsze same smakołyki!! <3
http://beautifulgirlandfashion.blogspot.com
Dzień dobry, Zosiu. Czytam Make cooking easier od kilku miesięcy. Doszło do mnie jaką jestem kulinarną ignorantką (widać po wyposażeniu kuchni), ale nie znaczy, że nie lubię dobrego jedzenia. Przed oczami mam Twoją szarlotkę: https://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/big-apple/. Masz mnie! Pomyślałam wtedy: ta dziewczyna wie, o co chodzi w gotowaniu! Od dzieciństwa lubię niektóre gatunki jabłek i to tylko na surowo, dlatego szarlotki raczej omijałam. Twoja szarlotka kojarzy mi się z polską piękną tradycją, dzieciństwem, kiedy widziałam takie szarlotki u babci i jej koleżanek. Cudo. Piekarnika używałam do dań obiadowych, kolacji. Jak mam ochotę na coś słodkiego, to jem owoce, gorzką czekoladę – na szczęście lubię taką, albo robię naleśniki i gofry. I co się stało? Zobaczyłam Twój ostatni przepis na rogaliki i oczami wyobraźni widziałam, jak je szykuję, jak pachną, jak pysznie smakują – przecież są ze składników, które mi wszystkie pasują – np. serek do ciasta! Idealnie. Piszę, więc, żeby Ci powiedzieć, bo wreszcie wiem, co mówię, a nie tylko, że oglądam blog, że przymierzałam się 2 dni do ich pieczenia. W poniedziałek z racji gołoledzi, ominęłam po pracy sklep spożywczy, zwłaszcza, że mam z górki : ), ale wczoraj już kupiłam składniki. Oczywiście wyszła moja ignorancja – brak wagi kuchennej, a w przepisie mąka nie na szklanki, o nie! Dodałam malinowego przysmaku z ekologicznego sklepu, posiekałam migdały, pokroiłam nawet troszkę suszonych moreli. Zrobiłam je z połowy ciasta, bo zaczęłam piec po 22, ale dziś robię resztę. W pracy chcą przepis! Myślę, czy kiedyś nie zrobić ich z czekoladą i kandyzowaną skórką pomarańczową. I kupuję jutro wagę kuchenną, będzie jak znalazł na kolejne Twoje przepisy. Dobrze, że jesteś, że piszesz bloga, ratujesz moje samopoczucie w te niesłoneczne dni. Dzięki!!!
ojejj jaka długa wiadomość. Dziękuję bardzo za informację i cieszę się, że przepis się spodobał. Z czekoladą to rzeczywiście dobry pomysł.. chyba nawet wypróbuje niebawem!
Trzymaj się!
Zosia
Ta zupka apetycznie wygląda. Mniam:)
Zosiu,Twoja córka ma już 8 m-cy?a dopiero był post „będę mama”!!!a może teraz przepisy dla dzieci????pozdr,Jola.
Zosiu,
jak to jest możliwe : gotujesz takie pyszności, dopiero co urodziłaś a masz taką świetną sylwetkę?
Czy to kwestia zdrowego rozsądku i nie jedzenia zbyt późno? Swoją drogą proszę popędzić Gosię by więcej pisała o „dietach”, zdrowym odżywianiu etc :) Bo wszystkie z takim figurami to już nie możliwe, a na zdjęciach zawsze dużo pyszności do jedzenia :)
Masz taki szczery uśmiech pełen dobroci :)
Pozdrawiam!
niech nikt mi nie powie, że jedzenie nie sprawia radości – oto dowód rzeczowy O! :)
Lepiej bym tego nie ujęła:)
http://kamdipisze.blogspot.com
uwielbiam te miksy zdjec. mozna niezle zglodniec ogladajac je :-)
Zosiu cudne zdjęcia! W sobotę zrobiłam Twój krem pomidorowy! Wyszedł fantastycznie! :) cała rodzinka zjadła :) ja chyba najwięcej, odkąd przeczytałam tamten wpis to od piątku za mną chodził ten krem, co prawda zrobiłam bez gruszki bo jestem uczulona ale i tak fantastiko! :)
Ciepłe pozdrowienia z zimnego Lubonia/k Poznania :)
Monika
A ja spróbowałam, Zosiu, dodać cynamonu do spaghetti – szalony pomysł z Twojej strony. I…. pełen sukces!!! Nie powiedziałam rodzinie, co jest w środku;), i wszyscy powiedzieli, że to najlepsze spaghetti, jakie kiedykolwiek jedli. A ich miny, jak usłyszeli o cynamonie….;) Dzięki za tę wskazówkę, naprawdę dopełnia smak dania:)
:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Pozdrawiam gorąco!
Zosia
:)
o ja, chyba przeoczylam ten przepis, co za polaczenie! Zosiu, ale masz pomysly :)
tak bardzo podobały mi się Twoje okulary i kiedy sama musiałam zmienić swoje oprawy, poszłam do Vision Express, przyglądam się oprawkom, patrzę- Okulary Zosi!!! prawie zemdlałam ze szczęścia, w dodatku kiedy je przymierzyłam okazały się, być bardzo twarzowe również dla mnie. A tak Ci ich zazdrościłam! Lubię takie posty mixowe;) czekam na kolejny przepis, większość się bardzo przydaje, pozdrawiam;)
Zosiu jesteś bardzo ładną kobietą. Pozdrawiam.
A ja bardzo chciałabym wiedzieć jakim konkretnie aparatem wykonujesz te wszystkie piękne zdjęcia?
Zrobiłam wczoraj zupę z gruszkami – narzeczony się zajadał :)
Zakochałam się w Twojej bluzce i spódnicy z drugiego zdjęcia od dołu – zdradź proszę skąd te cuda ? :)
pozdrawiam.
tez zwrocilam uwage na ta sliczna spodniczke, zwlaszcza, ze prezentuje sie na takiej swietnej figurze!
stawiam na hm ;)
Zosi na niektórych zdjęciach masz usta pomalowane pomadką w kolorze jasnego różu. Co to za pomadka/błyszczyk?
Dzięki, Daga
Mmmmm, aż się głodna zrobiłam ;D Zapraszam do mnie, już niedługo pojawią się bardzo fajne przepisy: loovelyblog.blogspot.com
Zosiu oglądałaś wczoraj na Polsacie film ,,Julie i Julia” ? Rewelacyjny jak dla mnie.
No jasne! :-)))
Zosiu, cudny post i te kolore zdjecia tętniące zyciem:) az sie rozmazylam:) Jutro robie rogaliki wg Twojego przepisu i mam nadzieje ze beda smakowaly tak wspaniale jak wygladaja na Twoich zdjeciach:) pozdrawiam serdecznie.
Ps. Zosiu czym farbujesz swoje wlosy, ich kolor jest obłędny:)
Zosiu,
przymierzam się do zakupu miksera (będę go używała głównie do zup i miksowania warzyw/owoców). Czy mogłabyś mi jakiś polecić? Może mikser, którego sama używasz jest wart polecenia? Z góry dzięki.
nie polecam zelmera,miałam kilka sprzętów z tej firmy,bo przywiązuję wagę do kupowania polskich produktów i za każdym razem po paru użyciach musiałam oddawać do reklamacji. akurat mikser spalił mi się przy pierwszym użyciu. szkoda,bo kiedyś zelmer był naprawdę dobrym producentem,teraz się strasznie zepsuł. także przestrzegam.
Uwielbiam wszystkie Twoje posty z mixami zdjeć!!!
Zosiu poszukuję ciekawego i w miarę łatwego tortu na 20-lecie ślubu moich rodziców. Masz może jakiś pomysł ? Myślałam o malinowym królu, ale czy maliny mrożone będą ładnie wyglądały jak te świeże ? Proszę o pomoc ! :)
Przepisy jak zwykle bardzo dobre. Dużo wypróbowałam.
Też przyłączam się do próśb o przepisy dla dzieci.
Pozdrawiam
Mamy pytanie nie ziwazane z gotowaniem, otoz bardzo podoba mi sie Twoj naszyjnik ten czarny jakby na lancuchu, czy moge dowiedziec sie skad taki zakup?
Pozdrawiam Karina
chyba Mango
Zosiu, z całego serca dziękuję Ci że stworzyłaś takie inspirujące miejce! Wizyty na Twoim blogu to dla mnie wielki relaks. Sprawiasz, że myslenie o gotowaniu jest ekscytujące;)
Samo zdrowie na talerzu :)
Dziewczyny, albo Zosiu! Poszukuję prawdziwego masła orzechowego (nie kremu), ale nigdy nie trafiłam na super rewelacyjne. Najlepiej gdyby było słodkie ze słoną nutką :)
Poleca któraś jakieś? pozdrawiam Was serdecznie
hmmmm, a widziałaś może wśród produktów z Marks&Spencer?
Z pozdrowieniami,
Zosia