* * *
Jeśli znajdziecie chwilę na oderwanie się od pracy i codziennych obowiązków, to gorąco zapraszam Was do obejrzenia zdjęć z jednego z najpiękniejszych miesięcy w roku! Maj minął mi niespostrzeżenie szybko, a Ci którzy obserwują mnie na co dzień na moim profilu Instagramowym zdążyli już zobaczyć parę ujęć z mojej ostatniej podróży do Portugalii. Zdarza się, że są pewne wyjazdy w życiu każdego z nas, w trakcie których obecność innych ludzi sprawia, że nabierasz dystansu, zmienia się perspektywa a pewne niepotrzebne nawyki idą w zapomnienie. Moja podróż do Portugalii była niepowtarzalną przygodą – w trakcie 6 dniowego pobytu pod okiem utalentowanej Marty Greber z Whatshouldieatforbreakfast oraz równie zdolnej Sanda Vuckovic Pagaimo z Little upside down cake uczyłam się fotografii kulinarnej i wszystkiego tego, co tworzy się wokół wspólnych spotkań przy stole. Atmosfera niesamowitej przygody, nowe znajomości, które przerodziły się w bliską przyjaźń i niepowtarzalne otoczenie, przyroda oraz światło sprzyjające fotografii sprawiły, że na długo będę pamiętać każdy przeżyty tam dzień. Mam nadzieję, że te kilka ujęć choć w małym stopniu oddają panujący tam nastrój. A swoją drogą, planuje specjalny wpis, który poświęcę zdjęciom z naszego kursu fotografii…muszę tylko nabrać do nich odpowiedniego dystansu, bo jest ich z byt wiele, a czasu wciąż brak. Całuję Was mocno, Zosia
Dzień dobry z Lizbony!
Migawki z Lizbony!
Portugalskie światło zachwyca o każdej porze :)
Otoczenie sprzyjało naszej pracy
Kwitnące pole koniczyny
Popołudniowa kawa // Jedno z tych popołudni, gdzie temperatura wciąż powyżej 30 stopni – region Alentejo słynie z bardzo wysokich temperatur i braku dostępu do wody
Przy wspólnym stole i risotto z ośmiornicy (która przed przygotowaniem, była naszym modelem na planie zdjęciowym:-)
W polu z kapustą i burakami / Tuż po przyspieszonym kursie florystyki z dzikich polnych kwiatów
Chmury!
Poranna kawa i wspólne śniadania, które chciałabym żeby trwały wiecznie!
Plaster miodu na śniadanie! Czyż nie piękne rozwiązanie? ;-)
Intensywne kolory przyrody // Orzeźwiający arbuz na powitanie uczestników kusru
Upalne południe, temperatura powyżej 30 stopni a Ty wiesz, że musisz wykonać jedno dobre zdjęcie zanim wszystko się rozpłynie…
Koreańska kolacja przygotowana przez uroczą Sook pod drzewem oliwnym, przy zachodzącym słońcu.
… a tu, już nasz orłowski schron przed upałami jakie przeszły przez Trójmiasto w ostatnich dniach!
Woda kwitnie :-)
Z uściskami dla wszystkich Mam!
Pokrzywa. Zdobycz z ostatniego spaceru :)
Fotogeniczny rzepak!
W końcu nasze, krajowe truskawki! // Deser dzieciństwa, czyli domowy kisiel z zeszłorocznych wiśni
Domowa lemoniada truskawkowa
Piwonie!
Ulubiona ,,różowa” zupa, którą moja córka (my też!) może jeść bez przerwy!
Najpiękniejszy majowy zapach!
Koktajl z zebranej pokrzywy z dodatkiem banana, kiwi i limonki!
W Dzień Dziecka nie może zabraknąć czegoś słodkiego – niezastąpiony ,,Malinowy król”
Moje największe Szczęście, które za dwa dni kończy 5 lat!
Wow, przepiękne zdjęcia Zosiu. U Ciebie na blogu zawsze znajduję to, co najbardziej kocham w życiu. Rodzina, przyjaciele, migawki dnia codziennego, duże radości z małych rzeczy, wyśmienite jedzenie, ciasta, które chciałoby się od razu pochłonąć i te wspaniałe przepisy! Naprawdę czuję się tu u Ciebie Zosiu jak w domu. Cztery lata gościny na Twoim blogu, 1 książka, 1 spotkanie autorskie. Wpadam tu po inspirację. Jakoś tak miło to u Ciebie. :)
Pozdrawiam serdecznie. <3
O jak mi miło❤️❤️ściskam mocno stałą Czytelniczkę?
Zadroszczę Ci tych warsztatów fotograficznych i bardzo się cieszę, że niedługo poświęcisz im swój wpis. Dobrego miesiąca Zosiu i moc urodzinowych życzeń dla Hani!!!
W połowie miesiąca będę w Gdyni, więc kto wie może spotkamy się gdzieś po drodze;)
Pozdrawiam ciepło ze słonecznego Londynu.
Olu dzięki za wiadomość i odwiedziny! Do zobaczenia w Orłowie???
Jestem w szoku, że Hania ma już 5 lat! Czytam Twojego bloga od początku i przecież dopiero co byłaś w ciąży!
Przesyłam serdeczne pozdrowienia!
Ewa
? zdecydowanie za szybko ten czas leci!
Zosiu, to musiała być przygoda życia:-) wspaniałe doświadczenie! z niecierpliwością czekam na kolejny wpis z warsztatów:-) Sto lat dla Hani! pozdrawiam ciepło!
Uściski Olu, dziękujemy za życzenia!
Serdeczności dla Hani! Prześliczne zdjęcia! Uroczo wyglądzie Mama z Córcią!
Ja też kocham odwiedzać Twojego bloga! Takie wytchnienie w codzienności!
?❤️??
Zosienko gdzie kupilas ta piekna niebieska sukienke ktora masz na sobie w Portugalii? Pozdrawiam, Hania
Witam, Zosiu ja mam pytanie z innej beczki _) otóz za 2 tygodnie będę urządzać chrzciny synka, proszę doradź mi jakie przystawki mogłabym zaserwować. dodam jeszcze ze chrzciny będą w domu i będzie nas tylko 9 osób. bardzo proszę o odpowiedz .ps. dodam jeszcze ze wybitna kucharka nie jestem i moze doradzisz mi coś smacznego a zarazem prostego w przygotowaniu
Droga Zosiu! Wspaniały wpis; piękna Portugalia i magiczna Lizbona pokazana Twoim okiem wywołuje uśmiech na mojej twarzy:-) Uwielbiam to miasto; różnorodność, tolerancja,błyszcząca kostka chodnikowa, azulejos i TO ŚWIATŁO! Jedyne w swoim rodzaju światło:-) Bardzo się cieszę, że udało Ci się również odwiedzić Portugalię!
Pozdrawiam słonecznie z południa PL,
Marta:-)
Bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia. Są zawsze takie kolorowe i optymistyczne :) Miłego dnia!
Sto lat dla Hani :)
Piękny był ten maj:)
❤️❤️❤️
Sofia, przepiękne i oddające atmosferę zdjęcia! Jeszcze nie wybrałam ulubionego, ale to z miodem jest niesamowite. Nie wspominając o widokach i stołach! Ośmiornicę czasem robię, ale póki co umiem tylko najłatwiejszą jej wersję w sosie z oliwy, czosnki i ziół. Pięknie! pozdr
??❤️?
Witaj Zosiu!
Lemoniada truskawkowa wygląda przepysznie! Czy na blogu jest na nią przepis? :)
Pozdrawiam!
Zosiu, jesteś moim niedoścignionym wzorem i inspiracją.
zapraszam do polubienia mojej strony na fb :) dotyczy zdrowego odżywiania i odzyskiwania formy krok po kroku! Zapraszam!
https://www.facebook.com/fitdaybyday/?notif_t=page_fan¬if_id=1496590292856500
5 lat! A pamietam jeszcze Zosiu jak publikowalas przepisy dla mam w czasie ciazy! Jak ten czas leci.. :)
❤️❤️❤️
Ulubiony deser jest z wiśni czy z truskawek? Ostanio pod tym samym zdjęciem dałaś opis, że z truskawek a teraz ze z wiśni…
Bo jemy na przemiennie, z naszych wiśni i truskawek… czasami też z czerwonych porzeczek ❤️