Skip to main content

Daily food diary i parę słów o mojej książce

Kąpiele w morzu i wielogodzinne spacery po plaży chyba już za mną! W tym roku wakacje minęły mi niepostrzeżenie szybko. Odkąd sięgam pamięcią dawno nie było tak upalnego lata. Przywilej mieszkania nad morzem sprawił, że udawało mi się czasem dwa razy dziennie popływać w morzu (wcześnie rano, tuż po biegach i wieczorem przed snem). Nie znam piękniejszego miejsca do życia niż mieszkanie nad wodą. Jeżeli tylko mam okazję spotkać kogoś kto w danej chwili ma potrzebę zmiany miejsca zamieszkania, to zawsze gorąco namawiam na zamieszkanie w Trójmieście.

10 sierpnia miałam przyjemność uczestniczyć w Festiwalu Transatlantyk w Poznaniu. Jak co roku niekwestionowanym hitem jest wyjątkowe kino kulinarne, które kończy się wykwintną kolacją z menu zasugerowanym przez dany film. ,,Final Recipe” reż. Gina Kim, to film który miałam przyjemność obejrzeć, a menu przygotował Kuba Korczak.

1. Przystawka
Boczek z młodej świni złotnickiej sous vide pod karmelem z trawą cytrynową, chips z puree z pieczonej pietruszki z dodatkiem marynowanego imbiru, ogórek.

2. Pierwsze Danie
Chińskie pierożki z wędzonym karpiem zatorskim i bulionem, orzechowa bita śmietana.

3. Danie Główne
Sezonowy ramen na gęsim bulionie, tataki z sezonowanej wołowiny rasy angus, kurki, pok choy, jajo przepiórcze.

4. Deser
Deser ryżowy z lawendą, sezamki z lnu, skórki cytrusów

Koniec wakacji to dla mnie również czas zwieńczenia prac nad moją pierwszą książką. Duże emocje! Ci Czytelnicy, którzy od czasu do czasu zaglądają na mój profil na Instagramie, z pewnością dostrzegli kilka zdjęć z różnych plenerów kulinarnych. Jeszcze do niedawna nawet przez myśl mi nie przeszło, że napiszę książkę z przepisami kulinarnymi. Jednego zimowego dnia usiadłam przy stole z notesem i zaczęłam planować jej rozkład. Po dwóch miesiącach pracy udało mi się zrealizować pierwszy rozdział, a w trzecim znaleźć przychylnego Wydawcę. Książka ukaże się w październiku tego roku. Jest autorskim pomysłem, który opiera się głównie na zdjęciach potraw i ich etapach przygotowywania. Już teraz mogę Wam z przyjemnością zdradzić, że jest w niej ponad 450 zdjęć mojego autorstwa. Zapraszam Was zatem na kilka ujęć z tych sesji. Jak widzicie plener nie zawsze był w kuchni, a godziny realizowania zdjęć czasem bezlitosne.

Zdjęcia w szklarni. Przy okazji dziękuję raz jeszcze mojej zdolnej Przyjaciółce Marysi za kilka ujęć do książki. To były cudowne chwile!

Światło nie zawsze sprzyja – czasem trzeba trochę wspomóc

Gdynia – Orłowo, początek czerwca, przed 6 rano

1. Sopocka marina – stamtąd też będzie kilka zdjęć w książce  //  2. Domowe hamburgery z żurawiną  //  3. W poszukiwaniu idealnego kadru do wiosennego rozdziału książki  //  4. Moja kuchnia – moje biuro. Wielogodzinne gotowanie i selekcja zdjęć do książki. 

87 Odpowiedzi do “Daily food diary i parę słów o mojej książce”

  1. ZOSIU!!! Jest 02;30 a ja tu widzę przed chwilą opublikowany post. Ale się ucieszyłam. Nie wiedziałam, że będzie Twoja książka. Super! Moje gratulacje. Będę pierwsza w kolejce.
    t.

  2. Zosiu :))
    jako „tajniak” podczytuję Cię, od dłuższego czasu ;))
    kilka przepisów już wykorzystałam, kilka czeka na swoje 5 minut :))

    Gratuluję, bo zachwycasz, bo oczu nie mogę oderwać od zdjęć potraw, które proponujesz… bo stylizacje są niesamowite ;) bo inspirujesz i sprawiasz, że i ja chcę się rozwijać fotograficznie :))

    I już wiem co znajdzie się w liście do Mikołaja ;))
    pozdrawiam
    Ania

  3. Zosiu, pieknie przedstawiasz i moje (Trojmiasto) rodzinne strony:) I choc do morza obecnie mam odrobine dalej, dech zapiera jak zwykle ogladajac Twoje zdjecia. Obecnie to niemozliwe ale marzy mi sie by kiedys jak moi chlopcy beda dorosli wrocic wraz z mezem nad morze. Rowniez dla mnie to najpiekniejsze miejsce do zycia i kazda wizyta w rodzinnym domu mi to uswiadamia:) Dzieku Bogu jest Twoj blog. Cudna Ty i Cudne zdjecia…. Tym razem Twoj wstep pod pierwszym zdjeciem wzruszyl mnie niesamowicie:) Serdecznie pozdrawiam w poranna niedziele na zmiane ze Szczecina i Drobak.
    PS. Czekam na ksiazke w ksiegarni:)

  4. Zosiu wczoraj moj chlopak zapytal mnie co bym chciala na urodziny (ktore mam dopiero w grudniu!) -odpowiedzialam mu: „ksiazke kucharska Zosi, ale poniewaz pochodzisz z Gdyni to masz utrudnione zadanie bo marzy mi sie ta ksiazka z dedykacja :-)” Zaraz mu powiem, ze ksiazka juz w pazdzierniku ;-)

    Milej niedzieli, pozdrawiam :-)

  5. Uwielbiam ten cykl :) zresztą każdy post jest inspirujący, zdjęcia niesamowite, klimat, klasa sama w sobie wszystko to jest bliskie mojemu sercu :) Książkę kupię obowiązkowo! a moja Gabrysia uwielbia zupkę pomidorową z gruszką z cyklu 'przepisy dla dzieci’ Serdeczne Uściski!
    Pozdrawiam Ania

  6. O tak, tak… super pomysł…trzymam kciuki. Zasłużyłaś na tak piękne podsumowanie Twojego bloga bo niestety to ciężka praca…chociażby poranne wstawanie do zdjęć ;) Pozdrawiam :)

  7. Nie mogę się doczekać Twojej książki! ;-)

    ps. czytając dzisiejszy post przez chwilę naprawdę zaczęłam rozważać czy aby nie przeprowadzić się do Trójmiasta… ;-)

  8. Zosiu kochana, gratuluję Ci z całego serca ukończenia prac nad książką. Nie mogę się już doczekać kiedy trafi na księgarskie półki – to wielki sukces, który my, Czytelnicy mogliśmy śledzić od początku. Tym bardziej czuję się podekscytowana.
    Dziś po raz drugi piekę sernik z białą czekoladą na urodziny ukochanego.
    Dziękuję Ci, że jesteś! Czekam na informacje o spotkaniach autorskich:-)
    Udanej niedzieli,
    Pozdrawiam serdecznie z południa Polski,
    Marta:-)

    • Droga Marto! Serdecznie Ci dziękuję za tak częste i wierne kibicowanie! Cieszę się bardzo, że mam taką Czytelniczkę!

      Uściski dla Ciebie,

      Zosia

  9. Oglądając zdjęcia Marysi, których jesteś bohaterką zastanawiałam się czy przypominasz mi młodą Nigellę Lawson czy może uroczą Rachel Allen, którą cenię, a może… NIE! Ty jesteś ZDECYDOWANIE jedyna: the one and only, Zosia Cudny!
    Gratuluję konsekwencji, pracowitości i tej klasy,
    którą się już dziś rzadko spotyka.
    Słonecznej niedzieli, Zosiu:-)
    Pozdrawiam z południa kraju,
    Marta:-)

  10. Już przebieram nogami żeby wyjść z Twoja książka z księgarni!!!podziwiam i wzoruję Cię w kuchni:)bardzo chciałabym zobaczyć Cię w akcji na żywo… moze będzie dane jakieś spotkanie kulinarne na południu Polski :))

  11. Super, czekam na książkę z niecierpliwością :)!!! Na pewno będzie to również śliczny album :) Mam nadzieję, że przepisy będą z całego roku, nie tylko lata :)!

  12. Cudnie Zosienko! Oczywiście bede pierwsza, ktora wykupi kilkanaście egzemplarzy ;)
    Jednak mam pytanie z innej beczki – juz pytałam wcześniej, ale nie odpowiedziałam, wiec zapytam one more time :)
    Chciałabym sie dowiedzieć jak często biegasz i jakie dystanse?
    Ja dopiero zaczynam moja przygodę z bieganiem?
    Jesteś moja Wielka Inspiracja!
    Pozdrawiam!
    Wierna Czytelniczka

    • Staram się biegać 1-2 razy w tygodniu max. po 6 km, natomiast od 2 miesięcy chodzę z moją Mamą na aerobik 2 razy w tygodniu. Gorąco polecam!

  13. Super, serdecznie gratuluje. Jak bede w Polsce to na pewno kupie ksiazke. Uwielbiam Twoje zdjecia. Czy ksiazka bedzie zawierala przepisy czy tez porady dotyczace „food photography”?. Pozdrawiam

  14. Fantastyczna wiadomość, bo mam już mniej więcej punkt odniesienia odnośnie książki. Jestem bardzo ciekawa efektu, jaki udało się Tobie uzyskać, aczkolwiek myślę, że się nie rozczaruję – Twój blog śledzę od początku i widzę, jak się rozwinęłaś zarówno Ty jako kobieta ale i Twój kunszt kulinarny nabrał lepszego wyrazu. Gratuluję i trzymam kciuki :)

  15. Wspaniała wiadomość! Nie mogę się doczekać, jak dobrze, że już w październiku :))) gratulacje Zosiu!

  16. Fantastycznie Zosiu! Bardzo dobry pomysł z tą książką:) Praca nad zdjęciami musiała sprawić Ci ogromną frajdę. W swojej kolekcji posiadam już kilka książek kucharskich ciekawych i znanych osób i na pewno dołączy do nich i Twoja:) Czekam na wieści kiedy będzie dostępna w sprzedaży online i jaki będzie jej tytuł;)

    Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli!

  17. Oj mieszkanie nad morzem to jest to! Niestety jak to mówią, kto ma coś na co dzień nie korzysta z tego :( Nad morze chodzę zazwyczaj jak mam gości, którzy przyjechali na wakacje/wczasy/weekend. W tym roku częściej chodziłam gdyż pogoda była zdecydowanie lepsza niż w ubiegłych latach :-) Ciekawa jestem książki :) pozdrawiam

    anamarisworld.blogspot.com

  18. Zosiu, jaki miły post, takie piękne zdjęcia mojego ukochanego morza:) Hmm myślałam, że Twoja książka będzie moim gwiazdkowym prezentem, ale skoro ukaże się już w październiku to chyba nie wytrzymam i pobiegnę po nią wcześniej;)

    Pozdrowienia ze słonecznego Poznania:)

  19. Unwielbiam książki kucharskie. Jestem od nich uzależniona, bardzo często przy wyborze książek Kucharskich sugeruje sie zdjęciami w książce.
    Twoje zdjecia Zosiu sa przepiękne wiec juz wiem o co poproszę moja rodzine na prezent gwiazdkowy czy urodziny.
    Ogromne gratulacje! Tak trzymaj!

  20. Droga Zosiu!
    Jestem satłym gosciem Twojego bloga. Przyznam sie, ze gotowanie to moja znajoma (do przyjaciolki jej daleko). Prawdziwym powodem, który sprawia, ze wciaz Cie odwiedzam sa wlasnie zdjecia! Moje oczy uwielbiaja na nie patrzec i czytac Twoje wpisy :) Baa nawet juz wiem, ze kupie Twoja ksiazke! I moze uda mi sie zaskoczyc mojego chlopaka nietuzinkowym daniem :)
    Jestem ciekawa, czy pracujesz gdzies oprocz bloga? Bo jesli tak, to chyba masz jakis ,,zatrzymacz czasu” i dlatego sie ze wszystkim wyrabiasz :)
    Pozdrawiam :)

  21. Zosiu! Doskonała wiadomość na nowy tydzień:) Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że dasz nam wcześniej znać – żeby dla nas, wiernych czytelników, nie zabrakło. Czy oprócz przepisów z całego roku książka będzie zawierała przepisy dla mam w ciąży i maluchów? Buziaki ze słonecznego Krakowa

  22. witaj!
    będę w październiku w Pl tylko przez pierwsze 2 tygodnie, w związku z tym moje pytanie: czy książka wchodzi do sprzedaży od 1. czy później? ponadto możesz zdradzić jej cenę?
    pozdrawiam

    • Też czekam na tę informację od Wydawnictwa :-) Za kilkanaście dni napewno się dowiemy :)

      MIłego wieczoru,

      Zosia

  23. Jaaaka cudowna wiadomość! Byłam przekonana, że książka zostanie wydana pod koniec roku i już zarezerwowałam sobie u mojego Narzeczonego prezent pod choinkę.. ;p Ale w takim razie muszę zmienić plany – i to na lepsze :) Czyli wyczekiwanie w październiku na inf, że książka pojawia się w sprzedaży :))))
    Muszę upchać do tego czasu resztę kulinarnych książek na moim regale, żeby Twoja się zmieściła :) aa musi! :)
    p.s. mam nadzieję, że będzie gruuuba :D
    Pozdrawiam :)

  24. A ja wczoraj zachęcona promieniami slonca pobrodzialm trochę w angielskim morzu i dzisiaj herbata z miodem i cytryna obowiazkowa na bolace gardlo! Ale…nie o tym!
    Gratulacje! Wspaniala wiadomość! Na pewno dużo pracy, może nawet stresu i niepewności, ale wyniki na pewno będą fantastyczne!

    http://www.allnnothing.com

  25. To będzie smakowita pozycja książkowa!
    Powodzenia Zosiu! :)

    PS. Uwielbiam Twoje zdjęcia z córą. Są takie ciepłe! :)

  26. Zosiu, w końcu! Już się nie mogę czekać Twojej książki. Byłam w tym roku w Trójmieście (mieszkałam w Gdyni Orłowo) – urokliwe miejsce. Można się zakochać. Jedne z najpiękniejszych chwil w moim życiu :)
    Pozdrawiam.

  27. Droga Zosiu!!!!
    Wsiadam w samolot i pędzę po Twoją książkę do Polski! Napisz tylko kiedy ona sie ukaże!!
    Pozdrawiam Cię serdecznie z deszczowego Hamburga!
    Gute Nacht!
    Karolina :-)

  28. Ale fajnie, w październiku mam urodziny i ślub więc kupię sobie Twoją książkę na prezent :)

  29. Muszę sobie wpisać Twoją książkę na wish listę na Gwiazdkę:) Może znajdę ją pod choinką:)
    Gratulacje! To kolejny mały sukces. Cieszę się, że dzielisz się z innymi tym co potrafisz robić tak świetnie!

  30. i ja czekam! od dnia kiedy w twoim sklepie internetowym pokazała się pozycja „książka kucharska” a pod nią wpis „w przygotowaniu” ;) i czekam również na informację o warsztatach w studiu cook up :)

  31. Zosiu,a ile stron będzie miała książka,a właściwie to przydatniejszą informacją będzie, ile tam będzie przepisów?
    Już nie mogę się doczekać!:)
    Pozdrawiam!

  32. ojejuuuuu! To będzie najpiękniejsza książa roku. Już się nie mogę doczekać Zosieńko.
    pozdrowienia!

  33. Zosiu, moje drugie śniadanie składa się z: paczka żelków (80g) , napój energetyczny light (250 ml) . Czy jest to według Ciebie zdrowe odżywianie?. Bo mama twierdzi że jest szkodliwe dla mnie.

  34. I ja kupię Twoją książkę Zosiu- dla mojego męża, który jest kucharzem. A co niech uczy się od najlepszych :D
    Zosiu jak sama napisałam wielogodzinne gotowanie, to kto w tym czasie zajmuje się Hanią? Pzdrawiam serdecznie

    • Moja kochana i dzielna Mama i Teściowa. Siostra mojego Męża. Mam spore szczęście :-))))

  35. Gratulacje Zosiu! Książka będzie na pewno przepiękna i inspirująca! Nie mogę się doczekać:))))))

  36. jak mowisz zosiu godziny czasem bezlitosne ale i miejsca tez!!! na jednym ze zdjec stoisz w pokrzywach :|
    pozdrawiam cie serdecznie :)

  37. Pani Zosiu,
    ja znam lepsze miejsce! nie potrafiłabym już chyba żyć bez moich gór za oknem :) proponuję przenieść się w Alpy ;)
    czekam na książkę i podziwiam Pani zdjęcie moich ukochanych stokrotek!!!!
    miłej nocy
    Dorotka stokrotka ;)

  38. Super ;) to już wiem jaki prezent Mikołaj przyniesie mojej mamie pod choinkę :) czekam z niecierpliwością na Twoją książkę Zosiu :)

  39. Dobrze będzie mieć Twoje przepisy w jednej dłoni w dowolnej chwili! :) Pozdrawiam i gratuluję!

  40. Zosiu!
    Ja również nie mogę się doczekać Twojej książki!Już zbieram pieniądze;)W prawdzie wypróbowałam tylko kilka przepisów z Twojego bloga, ale co rusz wyglądałam nowych i obiecałam sobie, że jak już będzie książka to wypróbuje wszystkie:)Podziwiam twój talent fotograficzny, ale ten talent do tworzenia dzieł sztuki na talerzu!
    Pozdrawiam!
    wierna czytelniczka(rzadko komentująca;))

  41. A u mnie prawie codziennie na stole goszczą Twoje potrawy! Wczoraj wypróbowałam Twojego indyka z owocami i zapiekane jabłuszka, dziś gotuję wielokrotnie już przygotowywane przeze mnie ratatouille i zupę z cukinii – znakomite! Twoją książkę kupię na pewno! Pozdrawiam serdecznie!

  42. na urodziny od kolegów z pracy dostałam bon do Empiku i już tak ponad 2 tygodnie zastanawiałam się jak go mądrze spożytkować i proszę bardzo! o ile Twoja książka będzie dostępna w Empiku (mam ogromną nadzieję, że tak!), to jestem jedną z pierwszych w kolejce :) wspaniały prezent i Narzeczony się ucieszy ;)

  43. Witaj, po pierwsze chciałam podziękować bo dzięki Tobie nauczyłam się gotować :-) Świetny blog!
    A po drugie mam pytanie dotyczące Twojego aparatu fotograficznego – jaki to model? Chciałabym przeskoczyć level wyżej w moich amatorskich przygodach z fotografią i rozglądam się nad nowym sprzętem. Może możesz również polecić model na którym najlepiej Ci się pracowało.

    Pozdrawiam Cię serdecznie
    Ewa Nasiewicz-Dusza Katowice

  44. Zosiu, a jak już będzie Twoja książka (hura, hura,hura !!!) to będzie szansa na zakup jej z autografem?

  45. Zosiu gratuluję książki! Podziwiam Twoją pasję do gotowania, jesteś dla mnie inspiracją w kuchni. Książkę kupię na pewno zaraz jak się tylko pojawi w księgarni. Zdjęcia piękne, masz wiele talentów :) Morza zazdroszczę strasznie, szkoda, że mój wybranek jest raczej mało mobilny i mało entuzjastycznie reaguje na pomysł przeprowadzki na drugi koniec Polski ;)

  46. Rewelacyjna wiadomość! Nie mogę się doczekać aż książka będzie dostępna w księgarniach. Pamiętam, jak kiedyś w swoim sklepie opublikowałaś zdjęcie książki z dopiskiem, że niebawem będzie dostępna i udało się! To kolejny dowód na to, że ciężko pracując, będąc odważnym i konsekwentym można spełnić marzenia. Mam nadzieję, że będzie jakieś spotkanie autorskie w Warszawie?:)

    Gratuluję i pozdrawiam,
    Agnieszka

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.