Czas letniego wytchnienia powoli za nami. Tropikalne fale upałów prawdopodobnie już nam nie straszne, a zatem śmiało możemy przygotowywać się do jesiennych nastrojów. Szkoda mi tylko tych długich poranków, gdzie ptaki już od czwartej mówią dzień dobry, soczystych owoców, intensywnych barw i jedzenia na dworze.
Te dwa najpiękniejsze miesiące w roku minęły mi wyjątkowo szybko. Dużo dobrych emocji. Wspólne rodzinne wieczory, rowerowe wycieczki i kąpiele morskie. Z taką dawką energii, mogę już śmiało zacząć przetwory na długie zimowe popołudnia!
w trakcie sesji zdjęciowej na plaży
chrupkie pieczywo z domowym pesto, woda, mięta i świeżo zerwane róże
pieczone młode ziemniaki ze skórką cytrynową
letnie kwiaty od Katarzynki
One Day Restaurant- 18 sierpnia
gorące pieczywo z żurawinami i dobra lektura
wspólne zdjęcia do bloga
nocna produkcja lodów waniliowych z karmelizowanymi orzechami włoskimi
kolejna sesja kulinarna
codzienna konsultacja :)
i wspólne śniadanie!
John Lennon w Park Cafe & Rest
wspomnienie podróży poślubnej
Jakie piękne podsumowanie lata!
Zosiu piękne zestawienie zdjęć! Bardzo podobają mi się ujęcia różnych stołów od góry :) fajny sposób na dokumentację tego co jest na naszych talerzach. Świetnie że w tym miesiącu podzieliłaś się z nami pięknymi widokami. A Twoja córcia jaka już duża :) Pozdrawiam cieplutko :*
Zapraszam na mojego bloga, dzisiaj o aranżacji aneksu kuchennego: http://veryfirstapartment.blogspot.com/
Podsumowanie lata faktycznie przepiękne, ale to nie zmienia faktu, że tego lata mi strasznie żal… Już wcześniej ciemno a dziś nawet całkiem zimno a ja chcę jeszcze słońca i długich ciepłych wieczorów!
Tak fajnie popatrzeć na ta bajkę.
http://www.angliaoczamipolki.com
ja nie wiem kiedy mi ta bajka – wakacje w tym roku uciekly buu :-(
Zośka ale mi smaka zrobiłaś od rana.
pozdr.
Zosiu, a cóż to jest za pyszne danie z krewetkami, makaronem (i kolbą kukurydzy)? Wygląda fantastycznie i już mi narobiłaś apetytu… Czyżbym przegapiła ten przepis czy jest dopiero przed nami? ;-)
Zosiu, jestem równie zainteresowana daniem z krewetek. Poproszę o szczegóły:)
Ja też poproszę! KOniecznie!
ja już zaczęłam przygodę z konfiturami ;-)
A z czego robisz? Ja chyba zaczne z żurawin
Zosiu kocham te Twoje miesięczne podsumowania. :)
Pozdrowienia z Krakowa!
Zosieńko a ja pozdrawiam Cię z Wałbrzycha! I chcę Ci tylko powiedzieć, że genialne robisz zdjęcia!
Brr~! Jak patrzę na te zdjęcia znad morza, to aż mam ochotę wskoczyć w ciepły sweter i rozpływać się przy ciepłej herbatce z sokiem malinowym ^^. Ale fotki fajne ;)
ps. zapraszam do nas ;) My gotujemy prawie na drugim końcu Polski :))
oo ja też mam taką ochotę! Morze to coś dla mnie!
Pozdrwienia dla Ciebie Zosiula
ja tez jestem wielkim fanem morza. Zdjecia Zosi i Kasi z plazy zawsze pochlaniam oczami! a w tym roku zaliczylam Hel :-))
Oh Hel, ale Ci zazdroszczę:-)
Witaj Zosiu! Na jednym ze zdjec wypatrzylam maselnice w ksztalcie krowy :D podbila moje serce – czy moglabys zdradzic gdzie mozna taka kupic? Mimo, ze od dlugiego czasu jestem „na swoim” to nie dorobilam sie jeszcze idealnego pojemnika na maslo – ten pasowalby w sam raz ;) Pozdrowienia z deszczowego Berlina :)
Zosia!
Jesteś niebiańska!! Niesamowite historie opowiadasz tymi zdjęciami!!!
Umiesz tchnąć tyle optymizmu,że aż dziwne,że tyle go w sobie posiadasz kobietko :)
Uściski dla Was z Warszawy!
Ale za Trójmiastem tęskni mi się dzisiaj ogromnie..
:-) niebiańsko dziękuję!
Zosia
No właśnie masz rację! Zosia ma dużo pozytywizmy w sobie!
Brawo Zosiu!
takie wspomnienia zachowuje się na całe życie, pięknie
Mmmm, pieczone ziemniaczki ze skorka cytrynowa – podobne jadam u rodziny mieszkajacej w Grecji, tam ziemniaki pieczone z sokiem cytrynowym to jeden z najpopularniejszych sposobow ich przyrzadzania. Palce lizac!
Jak tu cieplutko… ;) Miłego dnia :)
widać główkę małej Hani :) taka słodka ze ma się ochotę przytulic :)
zdjęcia przepiękne, szkoda lata:( szkoda ciepła i szkoda pysznych ciast z letnimi owocami.
Ale Zosia zaserwuje nam równie smaczne dania jesienne i czekam z niecierpliwością na kolejne przepisy :)
Uwielbiam białe conversy! Uwielbiam eustomy! Uwielbiam polskie morze! <3
I słońca mi sie zachciało patrząc na Twoje zdjęcia! :)
Pozdrawiam, zapraszam: http://ewakuchennie.blogspot.com
Oj tak, mi również będzie brakowało letnich poranków. Ciepłych, ale jednocześnie rześkich w swojej „młodości dnia”, poranków o specyficznym, niepowtarzalnym aromacie kawy, rosy i słońca, smaku świeżych owoców…Takich poranków bez pośpiechu, które w swej bajkowej słodyczy zwiastują dobry dzień…Czas pomyśleć o innych smakach i aromatach…słodkich, korzennych, rozgrzewających w długie jesienne…Ale przed nami babie lato :)…też bajeczne… „Czy to bajka, czy nie bajka, Myślcie sobie jak tam chcecie…”;)
Zosiu, samych serdeczności życzę i jak najmniej czarnych charakterów w Twojej Bajce ;), a wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom odnalezienia swojej bajki w codzienności :).
:)
bardzo lubię tą comiesięczną dawkę fotek na luzie
Ja też wpadłam dziś w taki nostalgiczny nastrój, pocieszam się tym, że jesień, szczególnie ta złota też jest piękna. Na brak owoców i warzyw na razie nie można narzekać: to dobry czas na pomidory, kolorowe papryki, fioletowe bakłażany:-) Udanej jesieni!
No ja też wpadłam w taki nastrój!
Super napis- moja bajka, dobrze odzwierciedla ten klimacik z na zdjęciach! Dzięki Zośka!
Pozdrowienia z Białowieży,
K.
i ja również pozdrawiam ciepło!
Zosia
Mam nadzieje, ze bedziemy mieli okazje robić z Tobą przetwory, tzn z Twoimi przepisami na nie :) jak tak, to zaraz lece po słoiki do garażu !
Pozdrowienia Zosia ze Szczecina ! :)
Zosiu polecasz jakieś książki o fotografii kulinarnej ? Uwielbiam oglądać Twoje potrawy na zdjęciach :)
http://martuu9x.blogspot.com/
Zosia już chyba kiedyś polecała!
jaką ?? bo chyba przeoczyłam ;)
Hej Zosiu,
jesteś zadowolona z miksera? Masz jeszcze jakieś przystawki do Kitchen Aid poza sorbetierą? :)
Ah jak tam pięknie :) I ile pyszności w jednym poście! Ja póki co cieszę się na zmianę sezonu, może mi przejdzie jak zaczną się porządne ulewy ;)
Pozdrawiam :)
Delicje! Zosiu nie podejrzewałam Cię o to :)
.. też je lubie!
No a co! Każdy je lubi!
Zosiu
bardzo proszę napisz coś więcej o One Day Restaurant
czy i jeśli tak, to na jakich zasadach można uczestniczyć w tym słodkim wydarzeniu? uwielbiam takie smaczne spotkania w gronie pasjonatów pysznego jedzonka.
bedę wdzięczna za odpowiedz, choć sądzę , że kolejne takie wydarzenie dopiero za rok….
z góry przepraszam jeśli już o tym pisałaś , a ja to przegapiłam
gorące pozdrowienia !
Będzie niebawem post o one day restaurant- co prawda nie ja organizowałam, ale moja Kuzynka- i było przepięknie!
Do zobaczenia,
Zosia
Och, bardzo chętnie!
Uwielbiam pogaduchy o jedzonku w takich okolicznościach, i niezmiernie sobie cenię doświadczenia kulinarne którymi można się wtedy dzielić, dlatego z ogromną przyjemnością wzięłabym udział w takim garden party!
czekam na post…..
pozdrawiam
A cóż to za ciasto czekoladowe na zdjęciu?
Był może przepis na niego?:-)
Tak aaaaaapetycznie wygląda!
Pozdrawiam!!! :-)
To pewnie brownie! Zosia chyba już podawała przepis. Zaraz odszukam i Wam podam!
Trzymaj się Zosiu, dziękujemy za taki prywatny wpis,
P+L
No dzięki Zośka! Jesteś Ziom!
Piękne wspomnienia Zosieńko, zawsze można do nich wrócić! Cudne zdjęcia zawsze będą nam towarzyszyć :) pozdrawiam serdecznie z Krakowa .
Fajny kolaż- ładne to wszystko!
Dzięki! Z pozdrowieniami,
Zosia
Zosieńko tak tu przyjemnie u Ciebie! Bardzo tu lubi zagląć- chyba popełniam to codzienne!
Miło że odpisujesz i coraz częściej publikujesz posty,
Pzdrowienia z Łodzi,
malina
ja tez to popelniam prawie codzienni hihi :)
To prawda Zosieńko! tak trzymać!
i genialna reklama delicji. ale trzeba przyznać, że na talerzach pyszności. pozdrawiam.
_
http://dropofmusic.blogspot.com/
a co Zosia nie może jeść delicji???
Również byłabym zainteresowana przepisem do dania z krewetkami. Piękne zdjęcia, pozdrawiam
http://www.inspiracion.pl
Zosia podasz przepis na domowe pesto???
To ja w imieniu Zosi Tobie podeśle:
https://www.makecookingeasier.pl/na-obiad/lunch-w-30-minut-chrupiacy-pstrag-pesto-z-pietruszki-slodkie-duszone-pomidory/
Pozdrawim Cię Zosieńko,
P.
Bardzo lubię podsumowania miesiąca. Tyle pięknych zdjęć, i do tego jakich apetycznych ;)
dzięki Zosiu za morze :*
w tym roku mnie niestety ominęło, a dzięki Twoim zdjęciom poczułam się trochę jakbym tam była :)
xoxo
a już wiem, wiec „moja bajka” ma coś wspólnego z Delicjami, już na kilku vlogach to widziałam i dziwiłam się, że akurat kilka osób wpadło na ten sam tytuł postu w podobnym czasie.
Uwielbiam te posty – daily food diary
Jak najwięcej takich, z życia wziętych ;)
Pozdrawiam
A ja z przetworami nie czekam aż się sierpień skończy;) W czerwcu robiłam dżem z truskawek, potem sok z agrestu, następnie kwasiłam ogórki i zaprawiałam je po chińsku:) W międzyczasie robiłam też domowy ketchup – to mój absolutny faworyt wśród przetworów. A teraz w końcu przyszedł czas na grzybki:) Oczywiście własnoręcznie zebrane:)
Zosiu, co to za napój kosztowałaś na plaży (zdjęcie z poduchą)? Dobre to?
Dobre :)
Zapraszam:
https://www.makecookingeasier.pl/przekaski/nad-baltykiem/
Pozdrawiam ciepło,
Zosia
Śliczne zdjęcia <3
One Day Restaurant to fantastyczna inicjatywa :)
http://www.lovelymeringue.blogspot.com
A gdzie w Trójmieście można kupić CiderInn? :-)
super zdjęcia, uwielbiam Twoje relacje!
och… piekna ta Twoja bajka… Mieszkając nad morzem jak często chodzisz na plaże?
Bardzo często :-)
Świetne podsumowanie :)
Pozdrawiam :)
O to prawda. Extra ten kolaż :)
Witaj Zosiu! Na wstępie gratulują wszystkich przepisów i pomysłów. Na jednym z powyższych zdjęć jest makaron z krewetkami, chyba w sosie pomidorowym? Mogłabyś napisać jak go przygotować? Wygląda smakowicie :)
Może do tego jakaś sałatka? Czekam na odpowiedz.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie, Asia
świetne zdjęcia!
Zosieńko dziękujemy Ci że dzielisz się z nami swoją codziennością Piękne chwile!
Dziękuję za pozytywność, pozdrawiam z wiosennych Kielc, Weronika.