Skip to main content

DAILY FOOD DIARY

Październik wydawał mi się najdłuższym miesiącem w roku. Być może dlatego, że tyle wspaniałych wydarzeń miało miejsce. Zaparzcie sobie dzbanek ulubionej herbaty, nałóżcie wełniany koc i zapraszam do podsumowania intensywnego miesiąca.

Dwa ukochane włóczykije – czyżby szukali Małej Mi?

Łapiemy ciepłe promienie słońca, choć wiatr już typowo październikowy.

Pierwsze jesienne akcenty na naszym stole też już się pojawiły. Kto wie, jak się nazywają te zielone kłębuszki?

Jakiś czas temu w serwisie instagramowym pojawił się tzw. kanał nadawczy na którym, od czasu do czasu publikuję różne zdjęcia z roboczej codzienności, między innymi to powyżej. W prywatnych wiadomościach pytacie mnie o tę sól – otóż jest ona wędzona w płatkach w opakowaniu 125 g. Wyjątkowy smak kruchych płatków dodaje potrawom intensywniejszego smaku. Sól produkowana jest w regionie Essex w Anglii. Charakterystyczny kształt w formie płatków i piramidek sprawia, że trudno ją pomylić z inną solą. Dostępna m.in. w Kuchniach Świata.

Staram się trzymać zasady, że większość potraw na stole ma mieć zielony odcień :D

To będzie HIT! Mój egzemplarz już dotarł i w weekend będę z nim szaleć w kuchni. Michał Korkosz czyli Rozkoszny kolejny raz wspaniale nas kulinarnie zaskakuje. Michale, no znów muszę Ci złożyć najserdeczniejsze gratulacje.

Jesień to bardzo intensywny okres premier wydawniczych – jak widzicie, szczególnie tych kulinarnych.

Wśród ilości paczek, które do mnie docierają, lubię pokazywać Wam te które mnie najbardziej ujmują. Uwielbiam ręcznie pisane listy, to zawsze jakiś magiczny pierwiastek. A tak wracając na ziemię, jeżeli czujecie się totalnie przebodźcowani (albo niekoniecznie) to sięgnijcie po treści z Miesięcznika ZNAK.

Reserved Home dziękujemy za prezenty. Jesień będzie jeszcze bardziej przyjemniejsza.

Mamy na nie pomysł? Czy zostawiamy dekoracje do Bożego Narodzenia?

Kto nie kocha gorących kartofelków? :)

Menu dla czterolatka. Czy ja mogę też prosić?

No dobrze, to weźmy coś dobrego na drogę, bo kolejki do urn wyborczych zapowiada się do nocy… kto by wtedy wiedział, że taka cudowna frekwencja!

Obowiązek i przywilej!

Moja dzielna Mama w trakcie wyborów była Mężem Zaufania. Jestem z Niej bardzo dumna, bo nie lada wyzwanie obserwować pracę komisji na każdym etapie wyborów. W dniu wyborów wyszła z domu przed 8:00 rano i wróciła nad ranem o 5:45 (oczywiście z wiadomych powodów :D)

Moja ekipa!

Dbając o naszą odporność. A czy wiecie, że pigwowiec japoński to 7x więcej witaminy C niż cytryna. Te cudowne owoce z pigwowca zostaną ,,przerobione” na nalewkę. Jeżeli jednak nie macie czasu na robienie przetworów z pigwowca to zajrzyjcie do sklepu internetowego zpigwowca. Mają doskonałe gotowe produkty, które przydadzą się szczególnie przy pierwszych jesiennych przeziębieniach.

Czy ktoś jeszcze nie wie, że w październiku miał premierę mój najnowszy e-book pt. ZJEDZMY W DOMU!? Zainteresowanych zapraszam tutaj do blogowego sklepu.

,,Chodź zajrzymy do młodych twórców” czyli Liceum Plastyczne w Orłowie. Znacie to miejsce?

Pozycja do zapamiętania dla młodszych Czytelników.

Śniadanie, lunch i obiad na jednym talerzu.

Weekendowe niespieszne historie.

Niedźwiedź polarny? Niestety nie zyskał akceptacji mojego męża, a mnie jest w nim ciepło. No trudno!

Z dawno zapowiedzianą wizytą u pewnej bardzo znanej Pani Stareckiej :)

Jak świętować codzienność? Zapraszam Was do wysłuchania naszej rozmowy pod tym linkiem.

Pozdrowienia z Pendolino, czyli mojej ulubionej czytelni.

Ramen, czyli ulubiona jesienna potrwa, którą przyjmę o każdej porze dnia!

W drodze na przemiłe spotkanie. A na mojej stopie kultowe loafersy od polskiej marki SEPT. którą wielokrotnie Wam polecałam. Nie znam wygodniejszych butów. Z kodem: MCE20 -20%.

Nastrój, które uwielbiałam w dzieciństwie. Teraz ponownie do niego powróciłam!

Chyba najbardziej kuszące miejsce w Sopocie, czyli cukiernia Kaiser.

Ulubione kolory na zimę dla najmłodszych nóżek. Mrugała od tylu lat jest z nami. Dziękujemy.

Festiwal Restaurant Week. Gdybyście byli zainteresowani, Restaurant Week to największe i najpopularniejsze wydarzenie kulinarne w Polsce. To festiwalowe zrzeszenie najlepszych autorskich restauracji. Odbywa się w 100% w duchu #SzanujJedzenie i zero-waste. Dzięki inteligentnemu systemowi wcześniejszych rezerwacji z wyborem menu w czasie Festiwalu nie marnuje się ani trochę żywności.

Najchętniej zostałabym z Tobą w tym ciepłym łóżku!

Samar i Jej najnowsze dzieło. Ponad 3 lata intensywnej pracy – 130 wegetariańskich przepisów kuchni bliskowschodniej z pięknymi zdjęciami. Jeżeli jeszcze nie znacie, to koniecznie odwiedźcie Jej profil i zobaczcie książkę, pt. Dukkah, kumin i włoszczyzna.

Witaminy od Natura Cold Press

Jak sobie poprawić nastrój w ten deszczowy poranek? My kobiety, wiemy że nawet najmniejszy element garderoby może nam sprawić przyjemność. Ten piękny szal pochodzi od polskiej projektantki Diany Jankiewicz. Z kodem: Zofia15 – 15% do 11 listopada.

Jedyny w swoim rodzaju Gaweł i Jego cudowny Zespół, a restauracji Cały Gaweł nie muszę Wam przedstawiać, bo napewno ją znacie!

Będąc w Sopocie, koniecznie wpadnijcie na doskonałą kawę, śniadanie lub obiad. A najlepiej zostańcie do kolacji!

Ten ostatni październikowy poranek i przygotowania do halloweenowych zabaw.

Kochana praprababciu, to tylko na chwilę :) | Silna ekipa w trakcie konkursu na najciekawszą dynię.

A tu nagła zmiana krajobrazu i słodkości, które podpowiedzą Wam, gdzie wiatr nas powiał. Gdybyście nie mieli dosyć, to po więcej ujęć zapraszam na mój profil instastory.

Wpis powstał przy współpracy z Natura Cold Press, Restaurant Week, Sept., Mrugała, Diana Jankiewicz.

20 Odpowiedzi do “DAILY FOOD DIARY”

  1. Ostatnie zdjecia, Sevilla? Pieknie jak zawsze Pani Zosiu, a malym « ale » 😉 wolna kobieta ubiera sie w co lubi 🫣.

  2. Ale fajnie spędzić wieczór z Panią i z Panią Kasią. U obu podsumowanie miesiąca, zdecydowanie najlepsze wpisy z pięknymi zdjęciami! Pozdrawiam Panią serdecznie i ciepło ściskam! Agnieszka

  3. Zosiu,wszystko mi się u Ciebie podoba,wszystko smakuje i pachnie🥰PS.Smutno mi trochę,że nie ma już pieska w logo przy każdym wpisie🥺

  4. Zosiu, ciekawi mnie Gucio na zdjęciu z dyniami? Czyżby się z nimi nie polubił? Pamiętam jeden wpis, chyba już baaardzo dawno temu, gdy z pudła wyszedł / wyleciał balon i pokazałaś Gucia i jego reakcję. Do tej pory mam to zdjęcie przed oczami :)

  5. Cudowna Pani Mama. Sympatyczna, odważna z klasą. Teraz wiadomo po kim jesteś Zosiu tak cudowną osobą. Genów nie da się oszukać.♥️

  6. Zosiu, czytam Twojego bloga, chyba, od poczatku powstania. Duzo dobrych dan sama odtwozylam. Odsluchalam „Jak świętować codzienność?”, bardzo ciekawa i piekna rozmowa. Piekna bo cale Twoje wspomnienia, opowiadanie bardzo bajecznie a przy tym masz piekna polsczyzne. Daje sobie prawo na powiedzenie „piekna polsczyzna” bo od bardzo dawna nie mieszkam w Polsce a jak to idziemy z czasem, takze jezyk sie rozija. Ale bardzo dobrze slucha sie jezyka czystego, spokojneog i mowienia calymi zdaniami. To jest sztuka mowienie tak, zeby otoczenie nas chetnie sluchalo. A tak Ciebie, Zosiu, sie slucha. Przyjemnie. Dziekuje, Dorota

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.