Co prawda nie topię dziś Marzanny, nie szukamy krokusów – choć w Szczecinie podobno już są i nie w głowie mi ,,wagary", ale uwierzcie mi uhonoruję ten dzień równie godnie. Naleśniki z wiśniami i miętą, to chyba najlepsza pochwała z okazji dzisiejszego święta :-)