* * * Dzisiaj będzie krótko i konkretnie. Bób uwielbiam, bo przypomina mi letnie, beztroskie czasy. Leżało się na trawie z głową wpatrzoną w chmury i skubało się bez opamiętania. Garnek ugotowanego bobu zastępował nam najbardziej wymyślne kolacje. Kiedyś publikowałam tu taki przepis, teraz postanowiłam przygotować pastę, która najlepiej smakuje na śniadanie z grzankami i […]