* * *
Kochani! Od dzisiaj jest możliwość zakupu mojej książki przez moją stronę – kliknij tutaj lub w zakładce ,,moja książka”. Jeżeli są jeszcze osoby spośród Was, które chciałyby sprezentować swoimi bliskim – Rodzicom, Rodzeństwu i Przyjaciołom książkę na Święta, to będzie mi niezmiernie miło! Z przyjemnością wpiszę dedykację na życzenie – przy zamawianiu jest formularz (uwagi), w którym można napisać treść dedykacji. Każda książka zamówiona do końca tego roku, będzie zapakowana przeze mnie w świąteczny papier z możliwością wysłania do każdego miejsca na świecie! Gorąco zachęcam i pozdrawiam, Zosia
Każda książka zakupiona do końca grudnia zostanie przeze mnie zapakowana w świąteczny papier z możliwością wpisania dedykacji :-)
W wolnej chwili zapraszam również na mój instagramie
Mam pytanie Zosiu. Czy ciasteczka są domowym wypiekiem? Bardzo proszę o przepis.
Zosieńko! Cudownie – zamawiam od razu 2- czy wtedy też uda się zapakować świątecznie?
Pozdrowienia z `Podkarpacia!
Śliczna sukienka! Gdzie ją kupiłaś?:)
Co prawda nie jestem Zosią, ale mogę odpowiedzieć na Twoje pytanie (jeśli Zosia pozwoli)- wczoraj widziałam tę sukienkę w H&M.
Pozdrawiam :)
Naprawdę żenujące są te pytanie, w stylu gdzie kupiłaś tą sukienkę…to jest blog o gotowaniu
Zosiu, nie widzę na stronie zakładki przez która moge zakupić ksiazke??
Pozdrawiam!
P.s.przepiekny klimat zdjeć-:)
Olu, proszę bardzo: http://mcebook.pl
Link jest w tekście – można również kliknąć na zdjęcie po prawej stronie pod napisem moja książka lub w zakładce koło kontaktu :-)
Zosiu wyglądasz wspaniale, przepiękna sukienka :) I ta świąteczna aura..uwielbiam Boże Narodzenie, dobrze, że te piękne dni już powoli nadchodzą. Książkę mam i polecam każdemu! Można zakochać się w każdym przepisie i zdjęciu :)
Pozdrawiam, Asia
Droga Asiu! Dziękuję Ci bardzo – nawet nie wiesz jak mi miło :-))
Zosia na tych zdjęciach stworzyłaś cudowny klimat. Zdjęcia są rewelacyjne. Nie mogę oderwać wzroku:). Pozdrawiam ciepło. Monika
Świetny pomysł, Zosiu!
Na pewno zamówię dla mojej Mamy i poproszę o dedykację – z góry serdecznie dziękuję!
Udanego weekendu! Pozdrawiam ciepło!
Witam,
chciałam się spytać o sukienkę, jest przepiękna. A książkę mam już od roku i wiernie mi służy w kuchni :)
Wspaniała niespodzianka dla czytelniczek:-) Swój egzemplarz mam od ponad roku, a dla siosrty kupiłam już z miesiąc temu pod choinkę. Twoja książka to UNIKAT na polskim rynku publikacji kulinarnych. Gratuluję i dziękuję:-)
Wspaniałe zdjęcia. Pięknie wprowadzają w atmosferę Bożego Narodzenia!
Pozdrawiam serdecznie z mroźnego krańca PL,
Marta:-)
Zosiu uwielbiam Twojego bloga ale sukienka, ktora masz na sobie wprost mnie oczarowała. Proszę zdradź gdzie ją kupiłaś.
Zosiu, książkę mam już od dawna :-) :-) z Twoja dedykacją.
Czy możesz pls zdradzić skąd pochodzi ta sukienka w modnej zieleni :-).Pozdrawiam ciepło z Wrocławia, Ania
Cudowne zdjęcia, magiczny klimat:)
Och, jaka szkoda, że teraz nie kupiłam Twojej książki, tylko jakiś miesiąc temu, to miałabym i Twoja dedykację i Twój autograf :-( Ale może uda Ci się namówić wydawcę o jeszcze jedno spotkanie autorskie w Warszawie?
Pozdrawiam :-)
Zosiu cudne zdjecia! Szkoda ze juz mam Twoja ksiazke. Te ciasteczka wygladaja bardzo apetycznie moze podasz na nie przepis. Swietna sukienka mozesz napisac gdzie kupilas, Pozdrawiam i czekam na przepis na jakies pyszne ciasteczka
Zosiu, na zdjęciach widać, że masz pięknie urządzony dom.
Pisałaś kiedyż, że kuchnię urządziłaś z przyjaciółką – projektantką. A mogę zapytać, czy resztę domu też?
Sukienka przepiękna?
Skąd, napisz Zosiu?
Piękne zdjęcia, bardzo klimatyczne :) Pozdrawiam ciepło!
Zosiu, czy planujesz może jakąś przedświąteczną promocję na zakup Twojej książki? :)
Zosiu, skąd pochodzi regal widoczny na zdjęciach?
Zosiu, „Dla Ag…” to dla mnie? Zaraz lecę do Twojego sklepu po książkę :)
Pozdrawiam :)
Aga W.
Pani Zosiu,
czy moze Pani prosze napisac, skad jest ten piekny lampion (drugie zdjecie od gory, stoi na podlodze, drewno+metal)?
Zosiu,
pięknie wyglądasz! Jak zawsze pełna klasa.
Na Twoim blogu jestem niemalże od początku, bo od drugiego tygodnia jego istnienia:D minęło już sporo czasu od tego momentu, a blog nadal jest jednym z moich ulubionych. Co prawda gotować nie lubię, jednakże dzięki Twoim przepisom eksperymentowanie w kuchni okazuje się być ciekawe ;)
Książkę już posiadam. Brakuje w niej tylko Twojego autografu, ale to tylko kwestia czasu – kiedyś Cię „dopadnę” i poproszę o podpis. Drugą podarowałam w prezencie mojej siostrze, moja przyjaciółka również już jest w jej posiadaniu – szkoda, że wcześniej nie można było zamówić z autografem.
Poza gotowaniem, zachęciłaś mnie również m.in. do odwiedzenia Orłowa – piękne miejsce! i do wypróbowania kawy po wietnamsku „W Starym Kadrze” – nie lubię kawy, ale ta była przepyszna.
Cóż, mogłabym słodzić dalej…
Dziękuję za to wszystko!
Pozdrawiam z Podbeskidzia,
Ewelina
PS. Książkę mam już od tamtego roku, przeglądałam ją już wiele razy, ale dopiero wczoraj zauważyłam, że na niektórych zdjęciach są zamieszczone cytaty. Cóż, ma się zdolności do dostrzegania szczegółów;)
Ewelino, dziękuję Ci bardzo za wiadomość! Jak miło dzień zaczynać po takich słowach :-) Pozdrawiam ciepło :*
Zosia jest tak cudowna osobą że można od niej nie tylko uczyć się gotować ale również jak ubierać. Pani domu powinna dobrze wyglądać i te inspiracje można również czerpać od Zosi. Jej blog pomaga mi nie tylko gotować ale również jej stylizacje towarzyszą w moim życiu i za całość cenię Zosię.
Witaj, stylistyka jak zwykle piękna. Urzekł mnie autobus z drugiego zdjęcia, jest magiczny. Czy możesz zdradzić skąd ? Pozdrawiam Ewa
Zosiu powiedz mi, gdzie można kupić ten uroczy sznurek do prezentów? Odwiedziłam parę sklepów i tylko same wstążki przeróżne… A też podoba mi się pakowanie prezentów w szary papier, a całość wygląda wtedy idealnie:)
Pozdrawiam przed świątecznie!
Monika
Moniko, sznurek kupiłam w Castoramie :-)
Rzeczywiście, przepiękny nastrój stworzyła Pani na tych zdjęciach. Obserwuję jakiś czas już Pani bloga i muszę powiedzieć/ napisać, że choć jest to blog kulinarny, to nie sposób oprzeć się wrażeniu, że też w jakiś sposób lifestylowy. Ma Pani niezwykłe wyczucie stylu, które przejawia się nie tylko w aranżacji zdjęć, które są przepiękne, ale także w strojach i stylowych wnętrzach, które gdzieś zawsze ukradkiem lub bardziej otwarcie pojawiają się na fotografiach. Przyznam, że często zaglądam tutaj nie tylko po przepisy, choć i z nich korzystam, ale także aby nacieszyć oko tym wszystkim o czym napisałam wyżej. Mnie samej marzyłyby się takie wnętrza, niestety środki nie pozwalają, więc cieszę oko tutaj. Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na te święta.
Zosiu, jaki Ty masz rozmiar tej sukienki z h&mu?
Chciałabym zamówic i szukam odniesienia bardziej realistycznego;)
Bede wdzieczna za informacje!
Pozdrawiam, Asia