Skip to main content

DAILY FOOD DIARY

Sen o Paryżu chyba się ziścił, choć mam wrażenie, że był tylko na jawie. Na całe szczęście są w moim telefonie zdjęcia, które przywołują każdą chwilę. A gdyby nie fakt, że po powrocie wpadłam w jeszcze większy wir pracy, to wciąż bym śniła. Już trochę mnie znacie i wiecie, że wolę emocje wyrażać za pomocą zdjęć. Na słowa będzie jeszcze czas, tymczasem zróbcie sobie chwilę dla siebie i spędźcie ze mną kilka minut.

Po długim dniu chodzenia upragniona nagroda, tylko gdzie ta kawa?

Przy takich witrynach mogę stać bez opamiętania.

Mała przerwa. Paryska bagietka z solonym masłem i nic więcej już nie potrzebuję.

Jardin du Luxembourg. Zapiszcie ten adres, jeśli szukacie chwili wytchnienia od gwarnych ulic Paryża.

Pssssst… to jeden z przepisów, który znajdziecie już niedługo w mojej nowej książce.

Behind the scenes. PS. Czy ten kominek może wrócić ze mną?

Śniadanie z gwarnym bulwarem Saint Germain.

Marzenia kucharza na dwóch zdjęciach. Piękne naczynia i wypieki, które wyszły dokładnie tak, jak chciałam.

Bez wsparcia tej dobrej duszyczki, chyba bym przepadła w tym mieście. Poznajcie moją Wiki.

Tworząc przepisy w Paryżu nie mogłam nie zajrzeć na targi.

Moje nieocenione wsparcie.

Mam słabość do ładnych płaszczy.

W komplecie.

W drodze na urodzinową kolację…

Paryż na rowerze to Paryż, jakiego jeszcze nie znałam.

“Tato uciekamy im!”

 

Nie mogłam im odpuścić wizyty w niepowtarzalnym Muzeum d’Orsay, ale po minach widzę, że chyba nie było tak źle.

Łapiemy ostatnie chwile.

A po powrocie dalsze prace nad książką.

Nasze jabłka. Pieczone najlepsze.

Gorący wrześniowy wieczór w ukochanym Orłowie.

Ostatnia kąpiel w naszej Zatoce i wieczorne przekomarzanie się z Babcią.

Tik Tokowy przepis na cynamonki w wykonaniu mojej nastolatki. Ma rękę!

Sopocka gościnność nie zna granic. Jak nam tu wszystko smakowało!

Mglisty poranek w Sopocie, tuż po batalii stada dzików.

Moje wieczory ostatnio wyglądają właśnie tak, czyli intensywna praca nad książką in progress.

“Gucio, biegniemy po naszą Hanię!”

Czy to już ostatni słoneczny poranek? To gdzie ja teraz będę suszyła pranie?

Chałka z konfiturą truskawkową, morelową, czy wyłącznie ze schłodzonym masłem?

Czy wiecie, że każdy, kto jest zainteresowany zmianą wyposażenia kuchni, może przed wcześniejszym zakupem, doświadczyć jakości Miele? W Gdańsku przy al. Grunwaldzkiej 472 w salonie Miele Expierience Center, można pod okiem szefa kuchni przetestować łatwość gotowania na parze. Do dyspozycji jest różnorodność urządzeń i wykwalifikowana kadra, która dobierze produkt do indywidualnych potrzeb | Miele Polska

Codzienne spacery. Wczesne poranki zamieniłam na późne popołudnia, nawet 30 minut dla przewietrzenia głowy.

Teoś mówi, że Jesień już przyszła,

Widzieliście już przepis na tę tartę cebulową? Czeka na Was na blogu.

Najmilsze niespodzianki od Vouge Polska i COS. Dziękuję za pamięć.

W moim domu chyba otwiera się kwiaciarnia…

Nowe piękne miejsce w sieci, które tworzy upominki biznesowe dla firm, czyli ich klientów oraz pracowników. Oferta jest skierowana do osób pracujących w działach marketingów, asystentek, które szukają pięknych i doprecyzowanych prezentów | Rewolucja Prezentowa

Wiem, że jest jeszcze dużo czasu, ale ten adres warto mieć pod ręką, szczególnie przy różnych specjalnych okazjach | Rewolucja Prezentowa

Zawsze zrywam i czekam, aż pękną pod butami. Pssst. Tylko uważajcie, śnieguliczka jest mocno trująca.

Night out.

Nowe miejsce na warszawskiej mapie kulinarnej, któremu bardzo kibicowałam | Park Cafe Mokotów

O tatarze będzie poświęcona jedna strona w nowej książce, tymczasem ten w Park Cafe Mokotów przypomina paryskie smaki. Jeżeli jesteście w pobliżu Rakowieckiej w Warszawie, to koniecznie zajrzyjcie.

Dwa ulubione produkty do regeneracji skóry po lecie, które mam obecnie na swoim nocnym stoliku. Lubię oba produkty, bo nie ma z nimi większej filozofii – maskę nakładam na twarz, bez spłukiwania i działa podczas snu, jak kuracja nawilżająco regeneracyjna. Pozostaje aktywna nocą w czasie, gdy skóra najsilniej się regeneruje | Sensum Mare

Seria ALGOPRO, kod zniżkowy dla Czytelników bloga: MCE dający zniżkę 20% | Sensum Mare

A na koniec zapach hortensji i róż dla wszystkich dzielnych Czytelniczek, które w ostatnich dniach tak cudownie mi kibicują. Dziękuję Wam z całego serca, za Waszą motywację… :*

Artykuł powstał we współpracy z Sensum Mare, Miele, Tori.

24 Odpowiedzi do “DAILY FOOD DIARY”

  1. Wspaniały album zdjęć z wyjątkowego września. Czekamy cierpliwie na efekty prac nad książką :) Wyglądasz obłędnie w wydaniu “night out”!

  2. Pięknie uchwycone chwile❤️Gratuluję Zosiu cudownych doświadczeń i zdobytych nowych umiejętności. Podziwiam determinację i logistyczne ogarnięcie takiego wyjazdu przy dwójce dzieci. Pozdrawiam ciepło😍

  3. Zosiu skąd jest ta mała czarna torebka, którą widać na wielu zdjęciach w tym wpisie? Chodzi mi o tą noszona w poprzek ciała ☺️

  4. Sama nie wiem gdzie teraz wolałabym być…czy Paryżu,czy na Twoim tarasie jedząc chałkę z masłem😊Paryż jest niewątpliwie piękny,ale najpierw chałka u Ciebie😁

  5. Zosiu piękne zdjęcia. Szczerze zazdroszczę kursu w Le Cordon Bleu, to moje marzenie aby się tam wybrać. Nie wiedziałam, że Park Cafe przeniosło się z Konstancina do Warszawy, musze tam zajrzeć :) Sensum Mare znam doskonale, świetny wybór maska do twarzy i pod oczy, przy mojej dojrzałej cerze widzę dużą poprawę w nawilżeniu i jędrności skóry. Pozdrawiam jesiennie :)

  6. Cudne zdjecia I napewno pieknie przezycia.
    Moglabym sie zapytac, skad ten piekny komplet z perlami, kolczyki I naszyjnik.
    Dziekuje
    Dorota

  7. Piękne kadry Zosiu. Nieustająco trzymam kciuki za Twoją nową książkę. :)

    Pozdrowienia z Warszawy.

    p.s. Mam pytanie o lampę flowerpot z lipcowego wpisu DFD, czy w Twojej opinii nada się do wieczornego czytania? Będę wdzięczna za odpowiedź. :)

  8. Zosiu, czy planujesz zdradzić jaki kurs skończyłaś w Le Cordon Blue? Najpierw udostępniasz relacje, posty na ten temat, a potem jak odbiorcy pytają, to milczysz… Dla mnie to trochę niezrozumiałe i nie do końca fair.

    • Kasiu,
      ależ to żadna tajemnica, tradycyjne pieczywo (bagietki, chleb rustykalny, chleb z pesto, chleb tostowy, chleb żytni, z atramentem z ośmiornicy) oraz słodkie wypieki, typu croissanty, brioszki, etc.
      Ps. Gdzieś po niżej też padło to pytanie :)
      Uściski!

  9. „Sen o Paryżu chyba się ziścił, choć mam wrażenie, że był tylko na jawie” – co to znaczy?

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.