Poranek to niezwykle ważny czas – upływa niemiłosiernie szybko a jego jakość wpływa na resztę naszego samopoczucia w ciągu dnia. Czasem wystarczy drobny gest – uśmiech przechodnia, znalezienie wolnego miejsca w autobusie, poranny spacer z psem lub wcześniejsze wyjście z domu, po to tylko by wybrać inną drogę do pracy i nabrać dystansu do spraw które na nas czekają. Nasze samopoczucie często zależy od małych drobiazgów, które są w zasięgu ręki. W codziennym pośpiechu znalezienie chwili na domowe musli z porcją owoców i gorącym napojem możemy również uznać za mały-wielki sukces!
Skład:
(przepis dla 2 osób)
1 duży jogurt naturalny (ok. 500 m)
garść preparowanej kaszy quinoa (dostępna np. w Rossmanie)
1-2 łyżki owoców (np. jagody amerykańskie lub maliny)
8 ciasteczek zbożowych BelVita
garść mieszanki orzechów
A oto jak to zrobić:
1. Mieszankę orzechów umieszczam w żaroodpornym naczyniu i prażę w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez 6-8 minut (opcja: grill). W śniadaniowej miseczce łączę jogurt naturalny, pokruszone ciastka, owoce i posypuję prażonymi orzechami oraz ziarnami quiona. Możemy dodać łyżkę miodu. Tak przygotowane płatki podaję z ciepłym mlekiem.
W wolnej chwili zapraszam również na mój profil na Instagramie.
Pysznie :)
super pomysł na śniadanie Zosiu. Spróbuj też kiedyś owsianki zapiekanej z owocami…jest i zdrowo i smacznie i w sumie może występować zarówno na śniadanie jak i na deser :)
A po przepis zapraszam na mojego bloga http://kuchniapysznosciowa.blogspot.com/2015/01/296-sniadanie-dla-ciezarnej-pieczona.html
Zosiu ,debiutuję na Twoim blogu i gratuluję niesamowitych pomysłów i przepięknych zdjęć,,,i muszę zapytać:czy znasz pszepis na zaparzenie dobrej kawy?tak by niebyła kwaśna?a miała aromat jak z kawiarni?:)
Wspaniały pomysł na śniadanie! A jaki fajny garnek ;-))! Jak zawsze inspirująco.
Pozwolę sobie spytać jeszcze raz, bo nie odpowiedziałaś, a mnie to strasznie, strasznie ciekawi, kiedy masz urodzinki, jaki jest Twój znak zodiaku :))?
Pozdrawiam serdecznie!!
Zosiu jakie to prawdziwe co napisałaś. Uwielbiam jogurty, zwłaszcza naturalne ze świezymi owocami, ale z konfitura własnej roboty i otrębami tez jest super :) pozdrawiam
Bardzo ładne to śniadanie :)
Oooo widzę Karolina na stole:)
Mniej wiecej tak wyglada codziennie moje śniadanie już od kilku lat :))))
Często tez praze płatki i orzechy zeby zmniejszyć im indeks glikemiczny :)
Zosiu,
co robisz, żeby rzodkiewki po umyciu nie miękły i przetrwały do następnego dnia? U mnie zawsze musimy je zjeść w dzień zakupu, bo później nie nadają się do zjedzenia.
I zastanawiają mnie też te jakby miedziane garnki, często widziałam je we francuskiej kuchni, czym różnią się od zwykłych stalowych?
Pozdrawiam,
Kinga :)
Co prawda nie jestem Zosią, ale podam Ci mój domowy sposób na świeżość rzodkiewek :)
Rzodkiewki dokładnie myję, odcinam im listki i korzonki, a następnie umieszczam je w miseczce i zalewam chłodną wodą (woda ma pokrywać wszystkie rzodkiewki). Wody tej się nie wylewa – rzodkiewki w wodzie mają być cały czas.
Sposób może odrobinę niepraktyczny przez tę wodę, ale u mnie on się sprawdza – rzodkiewki są dłużej świeże.
Czekam na relację, czy ten sposób sprawdził się także u Ciebie :)
Dołączam się do Twojego sposobu :-) Jest super!
Dziękuję :) dziś wypróbuję :)
a gdzie quinoa?
Śniadanie wygląda ładnie, i podanie i na talerzu, ale jak dla mnie to żaden przepis-jogurt i zbożowe ciasteczko. Mało inspirujące, bo pewnie większość z nas jada jogurty z płatkami na śniadanie.
Piękne zdjęcia jak zwykle, ale ja zostaje przy owsiance. Jakoś dziwnie brzmi: ciastka na śniadanie
Pozdrawiam i zapraszamna nowy post: http://striveforperfectionblog.blogspot.com/2015/03/biaa-bluzka-w-wersji-sportowej-cz2.html
Paskudnie to wgląda
bez przesady, ze paskudnie. Wyglada bardzo ładnie! Ja bym się czepiała tylko tego reklamowanego produktu.. to naprawde nie jest super zdrowe. Skład pozostawia wiele do zyczenia.
No moze paskudnie nie wyglada …ale to musi być paskudnie niezdrowe i pełne cukru?czy naprawdę Zosiu to jadasz??? Jak dla mnie to mega niezdrowe i co to za pomysł na śniadanie?
Moja córeczka od czasu do czasu jada i rozmawiałam z dietetykiem i również je polecał.
p.s. Ciekawę czy Mc Donalda którego z pewnością jadłaś w życiu też tak krytykujesz. Jesu ludzie.
Wygląda bardzo apetycznie. Jak zwykle świetne zdjęcia, gorąco pozdrawiam!!! :)
Zapraszam na http://www.KobiecaKraina.eu – każda kobieta znajdzie coś dla siebie :)
No reklama piękna…
Zosiu, a gdzie w tym daniu quinoa??
ależ apetycznie wygląda! ;)
Pani Zosiu,
proszę wybaczyć mi pytanie niekoniecznie związane z obecnym postem, ale szukając w ostatnim czasie inspiracji na Pani blogu, „zainspirowałam” się szklaneczką / karafką z postu Przepisy dla dzieci. Domowy jogurt bez cukru.
Czy zdradziłaby Pani, gdzie można zakupić takie cudo…?
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Zakochałam się w twoim blogu i zdjęciach
Pozdrawiam
:****
Nie wiem co w tym przepisie nowatorskiego…coraz częściej ostatnio się takie pojawiają niestety, a kiedyś było inaczej. Szkoda, bo zaglądam tu codziennie i nie mam już się tu czym inspirować. I to lokowanie produktu…Eh:(
Paskudne śniadanie, niezdrowe, pełno cukru
:D Ale złośliwość! A ja uważam że pięknie!
:-)
Paskudnie to wygląda
Nic inspirującego. To tak jakbyś napisała jak ugotować płatki owsiane albo zaparzyć kawę.
Droga Czytelniczko, widzę że to już Twój 4 negatywny komentarz. Troszkę więcej życzliwości dla drugich :-) Pozdrawiam ciepło, Zosia
Ta reklama ciasteczek jest straszna i nachalna……………
Piękne zdjęcia!
Zdjęcia piękne.